• Nie Znaleziono Wyników

Na pytanie co to jest kultura, można krótko odpowiedzieć, że jest to doskonalenie natury. Tak ogólne określenie uświadamia nam ogromne bogactwo działań i wytworów człowieka, które tworzą tę sferę. Możliwość opisywania i wyjaśniania zjawisk kultury jest wielka. Nikogo więc nie powinna dziwić różnorodność tematyczna wykładów,

które zaprezentowano w czasie sesji poruszającej problem kultury w odniesieniu do pedagogiki i filozofii oraz praktyki jej realizowania.

Publikacja „Pamięć. Miejsce. Obecność. Współczesne refleksje nad kulturą i ich implikacje pedagogiczne"1 stanowi zbiór odczytów wygłoszonych na owym spo-tkaniu. Są one zgrupowane w pięciu rozdziałach.

Rozdział pierwszy pt. „Pamięć - humanistyczne wykładanie świadomości czasu człowieka ponowoczesnego" zawiera wypowiedzi dotyczące tego, co minęło w kultu-rze, a powinno być przez nas akceptowane i wykorzystywane. W tej części książki postawiony został również problem jak ustosunkować się do tradycji. Czy otworzyć się na jej bogactwo, czy raczej odciąć się od niej w działalności twórczej, odwołując się jedynie do własnej kreatywności.

Kolejny rozdział pt.: „Miejsce - kulturowe i estetyczne przestrzenie samorealizacji człowieka", porusza szereg problemów dotyczących kulturotwórczych działań osoby ludzkiej; związku człowieka ze światem i innymi ludźmi, który staje się możliwy rów-nież dzięki językowi.

Filozoficzne i pedagogiczne rozważania na temat kondycji współczesnego świata kultury i jego odbiorców zawarte są w trzecim rozdziale pt.: „Obecność - w poszuki-waniu nowych filozoficznych i pedagogicznych ujęć uczestnictwa w kulturze".

W następnej wydzielonej grupie problemów zatytułowanej „Spotkanie z innym" mo-żemy zapoznać się z losami Cyganów i faktami dotyczącymi przeszłości polsko - ży-dowskiej.

Ostatni rozdział zawiera prezentację Akademii Małych Ojczyzn2, jak też szereg ar-tystycznych i wydawniczych przedsięwzięć środowiska lubelskiego.

Wielka ogólność, z jaką przedstawiłem zawartość publikacji wynika z wielkości ujęć i opracowań jej tematu, jak i bogactwa samego zjawiska kultury Jakiekolwiek uogól-niające potraktowanie treści tejże pozycji wydawniczej wydaje się być niemożliwe, redukowałoby bowiem różnorodność myśli uczestników sesji. Każdy z odczytów jest autonomiczny, celem zaś tej recenzji nie jest streszczenie wszystkich wypowiedzi.

40 Tomasz Fronczek

Dlatego zwrócę uwagę jedynie na niektóre elementy współczesnego rozumienia człowieka i kultury. Podjęte przeze mnie zadanie zostanie oparte na wybranych wykła-dach, zainteresowanych zaś całością odsyłam do lektury wszystkich tekstów.

Człowiek a tradycja

W artykule Tadeusza Szkołuta pt.: „Pamięć kultury a tożsamość człowieka ponowo-czesnego"3 spotykamy się z zarysem zmiany rozumienia kultury, a zwłaszcza tradycji XX wieku. Autor naświetla proces transformacji świadomego życia człowieka z fazy modernizmu ku postmodernizmowi. Jest to widoczne szczególnie w odniesieniu do tradycji, którą wcześniej utożsamiano z całą kulturą, a współcześnie traktuje się jako zbiór przesądów kulturowych niegodnych zachowania w pamięci.

Czy jest to jednak stanowisko, które można konsekwentnie utrzymywać? Jak wiemy współczesne życie kulturalne przenika idea twórczości, nowych pomysłów i nieustannych zmian. Są to cechy charakterystyczne dla aktualnego życia artystyczne-go. Jednakże już te założenia powodują w kulturze impas. Wynika on faktu, że to, o czym chce się współcześnie zapomnieć, czyli tradycja, nie usuwa się ze świadomo-ści, występuje tym razem w szacie ... tradycji zmian.

Autor w dalszej części pracy analizuje przyczyny tak niechętnego stosunku współ-czesnych do tradycji. Pisze również o skutkach takiej sytuacji, która prowadzi człowieka do utraty oparcia w świecie, a tym samym do stanu permanentnej niepewno-ści. Czy istnieje jakieś wyjście z tego położenia? W czasach wielkości zasad i autory-tetów wynikających z różnych kultur, ludzie współcześni stoją przed zadaniem osobi-stego, świadczenia wyboru własnych poglądów zbudowanych już nie tylko na trady-cjach środowiskowych, ale będących tymi, za które ponosi się pełną odpowiedzialność.

Język a świat

Z ciekawymi rozważaniami lingwistycznymi spotykamy się przy lektorze tekstu Ewy Rewers pt. „Środowisko rozmowy". Artykuł rozpoczyna się przedstawieniem wypo-wiedzi Jacąuesa Derridy o platońskim pojęciu „chora", oznaczającym przestrzeń wieczną i niezmienną, ale mającym wciąż konkretne znaczenie miejsca narodzin, za-mieszkania. Dwa znaczenia słowa „chora" przywołują dualistyczny system platoński, w którym tych obu rzeczywistości nie można do siebie sprowadzić. Takim wnioskiem kończy się część wstępna pracy Ewy Rewers.

Zerwanie związku między rzeczywistością przestrzenną a językiem, między światem idei a światem materii otworzyła pole dla rozwoju filozofii Logosu, którego przedsta-wicielem był Platon, a jest Derrida. Pojawia się jednak pytanie o sens uprawiania takiej filozofii, która przez oderwanie się od empirii przestała być narzędziem poznania i zro-zumienia rzeczywistości, a stała się aprioryczną operacją na pojęciach bądź zbiorem syntaktycznych analiz języka. Czy filozofia operująca pojęciami, które swego uprawo-mocnienia nie mają w świecie realnym (materialnym) nie staje się podobna do tak dziś popularnych gier rzeczywistości wirtualnej?

Kolejne strony artykułu zawierają przedstawienie różnych sposobów podejścia do ję-zyka, a poprzez język do rzeczywistości. Pojawiają się modele: więzienia jęję-zyka,

gma-Wychowanie a pamięć 41

chu rozmowy, domu rozmowy i przystanku rozmowy. Cały artykuł jest pisany na bazie filozofii świadomości, będącej konsekwencją oddzielenia pojęć i języka od świata zmy-słowego.

Zmienność i stałość

Wiele refleksji nasuwa również lektura eseju Zygmunta Baumana pt.: „O turystach i włóczęgach, czyli bohaterach i ofiarach ponowoczesności"5 Autor, jeden z przedsta-wicieli postmodernizmu, poprzez swój tekst umożliwia nam wydobycie niektórych, charakterystycznych cech tego modnego dziś w kulturze zjawiska. Poznajemy je w kon-tekście postawy „turysty" i „włóczęgi" - bohaterów jego artykułu.

W metaforycznej formie zostaje przedstawiony obraz świata, który nie podlega sta-łym regułom i prawom, gdyż zmieniają się one tak szybko, że nie można oprzeć się na nich całościowo. W takiej rzeczywistości życie nie może mieć swego ostatecznego celu, a nawet, jeśli jakiś się pojawi to na krótko, zaraz zastępowany przez inny. Człowiek powinien dostosować się do takich realiów i traktować życie jako serię nagłych potrzeb, nie związywać się trwale z ideami, postawami, osobami, miejscami, nie być wiernym dozgonnie. Tożsamość postmodernistycznego człowieka musi być giętka i łatwa do zmiany niczym koszulka. Dlatego staje się on „turystą", odwiedzającym różne miejsca z ciekawości i zatrzymującym się w nich wtedy gdy pociągają swoją nowością. Dla turysty ważne jest wędrowanie, nie interesuje go już to, gdzie dojdzie

W innej sytuacji jest „włóczęga". On musi podróżować, bo nie ma swego miejsca, a przebywa w jakimś do czasu, gdy mieszkańcy nie wyrzucą go stamtąd. Te dwie po-stacie przemieszczają się: jeden, dlatego że chce, drugi, dlatego że musi. Czy jednak owe dwie sylwetki, które swoimi postawami odzwierciedlają baumanowski obraz świata są jedynymi? Czy rzeczywistość nie jest bogatsza? Czy ona nie jest po prostu inna?

Wiadomym jest przecież fakt zmian zachodzących w świecie, ale mimo to potrafimy odróżnić przedmioty, osoby nawet takie, których nie widzieliśmy długo. Pamiętamy swoje poglądy i planujemy przyszłość. Dostrzegamy coś stałego w rzeczy, która się zmienia, bo poznajemy ją i przyznajemy się do niej. Rozumiemy się wzajemnie, pro-wadzimy dialog. Czy gdyby wszystko się zmieniało moglibyśmy znaleźć jakąś wspólną płaszczyznę odniesienia w dyskusjach? Czy w sytuacji takiej totalnej zmienności mo-glibyśmy tworzyć kulturę, nie stając się jedynie biernymi odbiorcami wrażeń?

Taka nieustanna zmienność nie wychodzi na dobre człowiekowi, który jest całością i czuje się odrębny od tego, co wokół niego. Czuje różnicę między tym, gdzie jest on, a gdzie go nie ma. Dlatego nie może, nawet gdyby chciał, stać się czystą zmiennością i roztopić się w zmieniającej się rzeczywistości. Inaczej uderza w samego siebie.

Niech więc zachowanie nasze będzie adekwatne do tego, kim jesteśmy i jakim jest świat. A jeśli dojdziemy do wniosku, że nie jest on czystą zmiennością, to warto odszu-kać w nim to, co stałe i uwzględnić w poglądach na życie po to, by nie stać się zwykłym fałszerzem, który może być ukryty nawet pod barwną postacią turysty.

Przedstawione artykuły miały naświetlić czytelnikowi pewne kwestie, związane ze współczesną kondycją człowieka i kultury. Jak tworzyć kulturę dziś, by nie zatracić

4 2 Tomasz Fronczek

tego, co było wczoraj? Czy warto nawiązywać do tradycji? Czym grozi oderwanie twórczości i myślenia od materialnego, powszedniego i ułomnego świata?

Jak rozważyć człowieka, by nie zredukować go jedynie do podmiotu doznającego wrażeń, idącego za swoimi zachciankami, a z drugiej strony, by zagwarantować mu wolność?

Pewne odpowiedzi na te pytania, jak również na wiele innych związanych z kulturą i człowiekiem, Czytelnik odnajdzie na stronach prezentowanej publikacji.

Przypisy:

' Pamięć. Miejsce. Obecność. Współczesne refleksje nad kulturą i ich implikacje pedagogiczne, pod red. J.

P. Hudzika i J. Mizińskiej, Lublin 1997.

2 Akademia Małych Ojczyzn jest to fundacja, której zadaniem jest wspieranie działań kulturowych „na prowincji". Jest to również stowarzyszenie osób, które tworzą różne przedsięwzięcia regionalne funkcjonują-ce w obrębie miasteczka, wioski, np. prowadzenie domów kultury, konfunkcjonują-certów...

3 Pamięć.Miejsce.Obecność., s.39-49.

4 Tamże, s. 105-112.

5 Tamże, s. 127-136.

• rozmowy o pamięci

„Wystarczy wyjść na te place puste i o tym