• Nie Znaleziono Wyników

Jest to próba interpretacyjnego przekazania historycznego wymiaru prze-strzeni publicznej osobom, które oddzielone są od niej barierami nr 4 i nr 5. Obca przestrzeń (tutaj: Berlin) widziana w czasie teraźniejszym może w ten sposób otrzymać głębię historyczną i w efekcie być postrzegana bardziej różnorodnie. Dana przestrzeń historyczna jako taka już nie istnieje, konieczne jest zatem zastosowanie protez i implantów pamięci (por. Golka 2014: 175) w celu jej przywołania. Wybrałam trzy podstawowe „formy kulturowe”

(ibi-dem: 175), do których można zastosować znane i sprawdzone w dydaktyce

języków obcych instrumentarium metodyczne, tj.: praca z tekstem, praca z filmem oraz praca z artefaktami.

– Zrealizowany w omawianym czasie (1930) film fabularno-dokumentalny

Menschen am Sonntag (tytuł polski: Ludzie w niedzielę7), autentyczny nośnik pamięci, który w swojej wtórnej funkcji staje się implantem. W kla-syfikacji Golki spełnia funkcję „kopii” i „restytucji pamięci” zaginionego oryginału (por. ibidem).

– Obiekty powstałe w omawianym czasie, ale zebrane dopiero ponad pięć-dziesiąt lat później w muzeum w postaci wystawy na temat historii miasta

Hier ist Berlin!8 Koncepcja wystawy została sformułowana na podstawie źródeł, które zachowały się często dzięki przypadkowemu zbiegowi okoliczności. Materiał zatem podlegał dwukrotnej selekcji, co powodu-je, że może on dać jedynie wybiórczy wgląd w styl życia przełomu lat 1929/1930. Wystawa prezentuje: pojazdy, ubrania, przedmioty codziennego użytku, autentyczne nagrania dźwiękowe i zdjęcia. Mamy tutaj do czynienia ze zjawiskiem łączenia „post factum” lub „komasacją” (por. ibidem). – Retrospektywne powieści kryminalne o charakterze fikcji literackiej

au-torstwa Volkera Kutschera o komisarzu Gereonie Rathcie (2007-2016)9. 7 Menschen am Sonntag, Niemcy 1930, reż. Robert Siodmak, Edgar G. Ulmer.

8 Chodzi tu o wystawę stałą Hier ist Berlin! Stiftung Stadtmuseum Berlin Märkisches Mu-seum. Koncepcja wystawy powstała w roku 2009, por. na temat dydaktycznego potencjału wystawy w kontekście nauki języka niemieckiego jako obcego też Badstübner-Kizik, Jana-chowska-Budych 2014.

9 Do tej pory ukazało się sześć tomów losów komisarza: Der nasse Fisch. Gereon Raths

erster Fall (2007), Der stumme Tod. Gereon Raths zweiter Fall (2009), Goldstein. Gereon Raths dritter Fall (2010), Die Akte Vaterland. Gereon Raths vierter Fall (2012), Märzgefal-lene. Gereon Raths fünfter Fall (2014) oraz Lunapark. Gereon Raths sechster Fall (2016),

wszystkie w wydawnictwie Kiepenheuer&Witsch (Köln). Żadna z tych powieści nie została

W tym przypadku można mówić o implantach mających formę „insceni-zacji pamięci” i „konfabulacji” (por. ibidem: 176).

Częściowa rekonstrukcja nieobecnej już przestrzeni, dokonywana za pomocą obrazów filmowych, przedmiotów zebranych i ułożonych post factum oraz tek-stów historyzujących umożliwia zarówno miejscowe ożywienie tej przestrzeni i wypełnienie jej znaczeniami, jak i połączenie jej z teraźniejszym Berlinem.

Efekt ten można osiągnąć, stosując strategie subiektywizacji, lub lepiej: personalizacji i narratywizacji, to znaczy, że nieobecną przestrzeń trzeba wy-pełnić wyobrażeniami o ludziach i ich historiach. W filmie Ludzie w niedzielę kamera (i widz) towarzyszy osobistym przeżyciom pięciu konkretnych osób żyjących w Berlinie. Ubrania i przedmioty codziennego użytku w berlińskim muzeum historii miasta należały do autentycznych ludzi, których życie można sobie przynajmniej wyobrazić. Dobrym przykładem jest zadanie, w ramach którego uczący się mają zainscenizować historycznie wierną rozmowę między fryzjerem a klientem w oryginalnie zachowanym salonie fryzjerskim Haby10 (por. rys. 1.), np. poprzez pytania: Jak upłynął Szanownej Pani dzień pracy? Słyszała Pani już? Dokąd się Pani dziś wieczorem wybiera? itp.

dotychczas przetłumaczona na język polski. Oczywistym porównywalnym przykładem są tu losy komisarza Eberharda Mocka w zaginionym mieście Breslau w cyklu Marka Krajew-skiego (1999-2017, Wydawnictwo Znak).

10 Mowa tu o unikalnym zespole obiektów znajdującym się w Märkisches Museum, prowa-dzonym przez Fundację Stadtmuseum Berlin. Elementami zespołu są dwa zachowane mę-skie fotele fryzjermę-skie, pokrycia ścienne oraz części układu kanalizacyjnego i gazowego, a także wiele drobnych elementów wyposażenia salonu fryzjerskiego wraz z urządzeniami fryzjerskimi. Wystawa pokazuje imitację luksusowego salonu fryzjerskiego.

Rys. 1. Salon fryzjerski Haby (Henry van de Velde 1901, Stiftung Stadtmuseum Berlin Märkisches Museum) Camilla Badstübner-Kizik

W powieściach Volkera Kutschera można z kolei prześledzić prywatne i zawodowe życie komisarza Gereona Ratha w latach 1929-1934. Jego sukcesy i porażki ukazane są z jednej strony na tle szybko rozwijającego się Berlina, z drugiej strony – tło stanowi dramatycznie zmieniająca się rzeczywistość po-lityczna Niemiec. Autor Volker Kutscher, który świadomie nie tworzy książek historycznych i nie aspiruje do zastąpienia tychże, podaje na swojej stronie internetowej11 bardzo ciekawe informacje o tym, w jaki sposób zrekonstruował przestrzeń historyczną swojego fikcyjnego bohatera – tym samym otrzymujemy wgląd w warsztat osoby dokonującej implantacji pamięci (por. rys. 2.).

Przypadek 2.: Nieżyjące osobistości i „skostniałe”

utwory (Goethe i Schiller)

To przykład bardzo typowy dla dydaktyki literatury i kultury: koniecz-ność ożywienia nieżyjących gigantów w sytuacji, gdy ich życie i twórczość 11 Por. www.gereonrath.de. Strona przedstawia poszczególne powieści, ich postacie, czas akcji i jego klimat oraz autora i jego sposób pracy. Informacje wydawnictwa o książkach wyraźnie pokazują, jakie elementy uważa się za ważne, aby przestrzeń lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku, która należy już do przeszłości, ożywić na potrzeby współczesnego czytelnika i umożliwić mu jej odpowiednią konstrukcję. Są to: specyficzna mieszanka ekstatycznego tempa, (politycznej, społecznej i kulturowej) dynamiki i innowacji, wzrastającej niepewności – obok tego toczy się narracja skupiona na przestępstwie, uczuciach i pozytywnych ludzkich cechach (por. http://www.gereonrath.de/diebuecher.html) (dostęp: 30.11.2016).

Rys. 2. Strona autorska Volkera Kutschera z informacją o warsztacie autora

zostały już tak dalece pozbawione wszelkich niedomówień i jednostronnie omówione, że wydają się bez wyrazu i zbyt jednoznaczne. Postaci takie stają się przez to abstrakcyjne i nudne. Dotyczy to w tym samym stopniu Shake-speare’a, Goethego, Tołstoja czy Tomasza Manna, co i Mozarta, Beethovena, Skłodowskiej-Curie czy królowej Wiktorii – nie wspominając o rodzimym kanonie, który dla polskich studentów wcale nie wydaje się bardziej żywy i znajomy. Przykłady i ich źródła można by mnożyć. Do takich przypadków da się zastosować formy kulturowe na granicy protezy i implantu pamięci – mam tu na myśli obecnie licznie powstające filmy biograficzne. Są one „szczęśliwym trafem” również dla dydaktyki kultury uprawianej w ramach dydaktyki języków obcych. Właśnie tak rzecz się ma z wybranymi tutaj dla potrzeb nauczania języka niemieckiego jako obcego przykładami filmów o Goethem i Schillerze:

W Filmie Goethe! (polski tytuł Zakochany Goethe12) przedstawiona została historia miłosna między młodym pisarzem, którego ojciec zmusza do studiów prawniczych, a Charlotte Buff. Historia ta stanowi tło dla powstania znanej powieści epistolarnej Cierpienia młodego Wertera13 – jest mocno ubarwiona i obfituje w zmyślone wątki. Z tego powodu, ale także ze względu na aktora, który w świeży i naturalny sposób wciela się w główną postać, a prócz tego jest sympatyczny, młody i przystojny, ów – w oczach młodych odbiorców (w tym polskich studentów kierunków filologicznych z językiem niemieckim jako kierunkowym) – już mocno „przykurzony” gigant literacki wydaje się „jednym z nas”, jego życie i twórczość stają się jakby bardziej „ludzkie”.

Podobnie sprawa się ma z filmem Die geliebten Schwestern (tytuł pol-ski: Siostry i Schiller14), opowiadającym historię trójkąta miłosnego między Friedrichem Schillerem, jego późniejszą żoną Charlotte von Lengefeld i jej siostrą Caroline von Beulwitz. Na istnienie takiego trójkąta nie ma dowodów historycznych. Ostatnia scena filmu pokazuje niszczenie wszystkich dowodów na istnienie związku – prócz jednego: skrawka listu, na którym opiera się cała opowieść (por. rys. 3.). W ten sposób film otwarcie prezentuje się jako implant pamięci.

Oba filmy dokonują inscenizacji (jeśli wziąć pod uwagę miejsce akcji, scenografię i kostiumy) treści pamięci kulturowej i operują konfabulacją, a nawet całkowicie wymyślają treść. Nacisk położony jest przede wszystkim 12 Goethe!, Niemcy 2010, reż. Philipp Stölzl.

13 Die Leiden des jungen Werther, 1774.

14 Die geliebten Schwestern, Niemcy/Austria 2014, reż. Dominik Graf. Tagline na plakacie nawiązuje do braku dowodów całej historii („Tajemnica historia pasji Schillera”).

na emocjonalność – nie przez przypadek filmy biograficzne uwypuklają drama-tyczne, tragiczne, pełne namiętności epizody swoich protagonistów – czasem prawdziwe, półprawdziwe lub całkowicie zmyślone. Typowym implantem pamięci o takiej charakterystyce jest np. film Agnieszki Holland Kopia mistrza (tytuł oryginalny: Copying Beethoven15), w którym postać uczennicy słynnego kompozytora, wyręczającej go w porządkowaniu, uzupełnianiu i zapisywaniu jego genialnych pomysłów muzycznych, a potem także w dyrygenturze, jest całkowicie zmyślona. Eksponowanie czy nadmierne akcentowanie i narracyjne dopełnianie mało znanych wątków to także cechy charakterystyczne wcho-dzącego w 2016 roku na ekrany filmu polsko-niemiecko-francusko-belgijskiej koprodukcji Marie Curie (polski tytuł: Maria Skłodowska-Curie16), w którym na pierwszym planie znalazły się relacje miłosne sławnej chemiczki. Do-kładność historyczna, kompletność faktów czy obiektywność nie są w takich przypadkach najważniejsze, ale też i nie takie zadanie stawiają sobie twórcy tego typu filmów. O wiele ważniejszy jest rys emocjonalny – szczegóły od-działujące na publiczność, aktorzy, scenografia czy muzyka. Medium filmowe wykorzystuje w tym przypadku wszystkie swoje atuty i środki. Dokonuje narracyjnej reinscenizacji treści pamięci kulturowej i w ten sposób umożliwia połączenie ich z aktualnymi i subiektywnymi przeżyciami widzów, którzy – jak już wcześniej wspomniano – są także osobami uczącymi się i otrzymują informacje, które – w myśl podejścia konstruktywistycznego – wbudowują we 15 Copying Beethoven, Stany Zjednoczone/Niemcy/Węgry 2006, reż. Agnieszka Holland. 16 Marie Curie, Polska/Niemcy/Francja 2016, reż. Marie Noelle.

Rys. 3. Plakat polski filmu Siostry i Schiller oraz kadr z końcówki filmu (2:40:30) z „ocalałym” fikcyjnym listem

własny horyzont wiedzy. Nie bez znaczenia jest fakt, że nakład pracy przy np. recepcji filmu jest mniejszy niż przy recepcji ambitnych tekstów literackich lub teoretycznych. Należy jednak podkreślić, że z perspektywy dydaktyki kultury nie można tego zjawiska w całości oceniać negatywnie.

W tym miejscu nie chciałabym rozstrzygać, czy filmy tego typu należa-łoby określić jako protezy pamięci czy też jej implanty, noszą one bowiem znamiona obu zjawisk: dokonują „zapośredniczenia doświadczenia przeszło-ści” (Golka op. cit.: 175) i dają możliwość dostępu do niej, jednak przeszłość tę także tworzą, kreują i wymyślają. Dużo ważniejsze wydaje mi się jednak podkreślenie potencjalnej funkcji dydaktycznej tych filmów. Być może trzeba by mówić tutaj o implantach pamięci posiadających funkcję „dydaktycznej przynęty“. Jeśli zostaniemy złapani na haczyk, to wypadki toczą się dalej – najbardziej pożądane efekty to takie, gdy zaczynamy czytać teksty Goethego i Schillera, słuchać muzyki Beethovena czy interesować się odkryciami Marii Skłodowskiej-Curie.

Przypadek 3.: Minione epoki (Niemiecka

Powiązane dokumenty