• Nie Znaleziono Wyników

Przemiany funkcji przestrzeni miasta przemysłowego Miasta przemysłowe na Górnym Śląsku mają bardzo różną genealogię

Niektóre, zanim stały się uprzemysłowionymi organizmami miejskimi, pełniły już funkcję prężnych, ukształtowanych ośrodków miejskich (np. Bytom), inne rozwijały się wraz z postępującą na ich terenach industrializacją (np. Ruda Śląska i Zabrze), ale w krajobrazie jednych i drugich dominującym elementem stały się kominy, szyby, hałdy i budynki przemysłowe. Śląskie miasto przemy-słowe przestało być kojarzone z funkcjami przypisywanymi wielkomiejskim centrom, a stało się przede wszystkim zapleczem dla intensywnie rozwijającego się przemysłu. Była to jednak zawsze przestrzeń czyjaś.

Śląsk okresu industrializacji budował swoją tożsamość na tradycjach związanych z charakterem ciężkiej pracy w przemyśle i podporządkowanemu temu rytmowi życia. Na Górnym Śląsku wytworzyły się wyraźnie odrębne, charakterystyczne głównie dla tego regionu wzory zachowań, normy życia społecznego, obyczaje, obrzędowość czy sposób organizacji czasu wolnego i wypoczynku. Mówiąc ogólnie, to właśnie elementy kultury związanej w dużej mierze z charakterem pracy i życia codziennego wytworzyły swoiste poczucie tożsamości kulturowej Ślązaków. Istotny element tejże tożsamości stanowiła także charakterystyczna dla tych miast przestrzeń przemysłowa.

W myśl przedstawionej orientacji humanistycznej w socjologii miasta, mieszkańcy to nie tylko czy nie tyle zwyczajni, codzienni użytkownicy strzeni architektoniczno-urbanistycznej, ale istotny element tworzący tę prze-strzeń, aktywni jej uczestnicy, nośnicy tradycji, wierzeń, zwyczajów, języka, czyli szeroko pojętej kultury pozamaterialnej, dziejącej się jednak w określonej przestrzeni materialnej, fizycznej danego miejsca. W pracy Andrzeja Majera poświęconej przestrzeni miejskiej czytamy:

Centralne miejsce w toku społecznego wytwarzania przestrzeni zajmują ludzie – aktorzy tego procesu. Przestrzeń jako produkt społeczny jest wytwarzana nie przez tajemnicze siły, ale ludzi działających w realnie i historycznie ukształtowanych struktu-rach społecznych. Efektem działań różnych aktorów w danych warunkach są określone formy przestrzenne, czyli obszary lub obiekty o specyficznym przeznaczeniu i funkcji, wraz z towa-rzyszącymi im urządzeniami i wyposażeniem materialnym. (Majer 2010: 68)

Aleksander Wallis pisał natomiast:

Przestrzeń społeczną danej zbiorowości stanowi użytkowany i kształtowany przez nią obszar, z którym wiąże ona system wiedzy, wyobrażeń, wartości i reguł zachowania, dzięki którym identyfikuje się najpełniej z tym właśnie obszarem. Obszar ten staje się przestrzenią społeczną dopiero wówczas, gdy jest użytkowany przez określoną zbiorowość i użytkowanie to jest podporządkowane określonym regułom społecznego zachowa-nia. (Wallis 1990: 26)

Wallis wprowadził do socjologii miasta pojęcie odzwierciedlające istotę rozumienia przestrzeni znaczącej, ważnej w wymiarze społecznym, mianowicie pojęcie obszaru kulturowego.

Jak pokazują przemiany zachodzące w obszarze miast górnośląskich, owa specyfika miejsc, ich przeznaczenie i funkcje, które – jak mogłoby się wydawać – są nieodłącznym atrybutem konkretnych przestrzeni miejskich, w pewnych szczególnych warunkach oraz w wyniku oddziaływania różnych czynników natury społeczno-ekonomicznej mogą swoje podstawowe funkcje przekształcać i zmieniać.

Podobnie jak w okresie preindustrialnym wytwarzanie prze-strzeni było podporządkowane głównie potrzebom wymiany, tak w XIX w. było zdeterminowane wymogami przemysłu. Przestrzeń produkcji stała się formą dominującą, która określała pozostałe formy przestrzenne. Do najbardziej charakterystycz-nych procesów w tym zakresie należy przekształcanie relacji miejsce pracy – miejsce zamieszkania, specyficzne formy se-gregacji społeczno-przestrzennej oraz tworzenie się aglomeracji miejskich i początki rozpadu miasta. (Jałowiecki, Szczepański 2006: 97)

Priorytetem rozwoju przestrzeni tych miast było maksymalne skoncentro-wanie na funkcjach przemysłowych przy ewidentnej minimalizacji przestrzeni konsumpcji i charakteryzującej miasta średniowieczne przestrzeni wymiany.

Zdecydowanym przemianom funkcjonalnym ulegała przestrzeń centralna miasta (jeżeli taka wcześniej była ukształtowana), czyli tzw. śródmieście. Zanik tradycyjnych funkcji obszarów centralnych w mieście obserwowalny

był m.in. w jednym z najstarszych miast Górnego Śląska, mianowicie By-tomiu.

Rozkwit Bytomia już w okresie średniowiecza oraz wzrost jego rangi w XIX wieku jako ważnego w regionie ośrodka administracyjnego, pociągnął za sobą rozwój i rozbudowę wielu funkcji wielkomiejskich. To właśnie w okre-sie XIX wieku powstają na terenie miasta jedne z ważniejszych obiektów, określanych do dziś jako wizytówki czy też symbole miasta, w kategoriach socjologicznych zaś określane mianem przestrzeni znaczących, wartościowych lub po prostu obszarów kulturowych.

Po roku 1922 Bytom pozostał w granicach Niemiec, dlatego zabudowa miasta w okresie II wojny światowej nie ucierpiała, spore zniszczenia przynio-sło miastu, niestety, wkroczenie Armii Czerwonej w 1945 roku. Z jego mapy zniknęły wtedy m.in. zabytkowy ratusz oraz okazałe kamienice przy rynku.

Piękny zabytkowy bytomski rynek oprócz cennych budowli stracił na długie lata nie tylko swoją tradycyjną nazwę Rynek (został przemianowany na Plac Poli Maciejowskiej), ale także swoje podstawowe funkcje, stając się zwykłym skwerem.

Dalsze, trudne powojenne losy Bytomia już jako miasta polskiego miały przede wszystkim związek z rabunkową polityką wydobycia węgla. Do największych pod tym względem „zbrodni” PRL-u należały

zniszcze-Rys. 1. Zabytkowy (nieistniejący obecnie) ratusz przy bytomskim Rynku Brygida Smołka-Franke

nia zabytkowych budowli, będące (jak wówczas to tłumaczono) skutkiem szkód górniczych.

Jak czytamy w monografii historyka Jana Drabiny:

Już w połowie 1980 roku zaczęto przygotowywać do wy-burzenia cały kwartał 23 domów wzdłuż północnej pierzei Placu Kościuszki, ul. Piekarskiej, Jainty i Pokoju. Zdjęto więc w pierwszej kolejności piękne detale architektonicz-ne, zdobiące wiele kamienic, pamiętających XIX wiek. Część z nich wmurowano w fasadę budynków Muzeum Górnośląskiego, niektóre jednak zaginęły bezpowrotnie. W roku następnym systematycznie wyburzano wszystkie ka-mienice. (Drabina 2000: 319)

[…] I tak najpiękniejsza część miasta, Plac Kościuszki, na któ-rym zmieniający się monarchowie stawiali pomniki, gdzie ulokowały się pełne uroku restauracje i kawiarnie, gdzie biło najżywiej tętno miasta (inne place z rynkiem na czele po 1945 roku straciły swój dawny wdzięk i atmosferę), plac, który stale zmieniał swą nazwę, bo każda nowa władza chciała mu nadać imię swego bohatera, przestał istnieć. Tam gdzie stały dotąd

Rys. 2. Zabytkowe (nieistniejące obecnie) kamienice przy Placu Kościuszki – Bytom

stuletnie kamienice, a niegdyś najokazalsze sklepy, zaś na środku fontanna otoczona dorożkami, rozciąga się dziś tylko rozległy plac (jakby tych placów w mieście było jeszcze za mało), po-łożony kilkadziesiąt metrów od przestronnego rynku. Jedynym fragmentem przeszłości jest tu maleńki fragment średniowiecz-nych murów miejskich. (ibidem: 320)

Nikt także nie przypuszczał wówczas, że po niespełna trzech dekadach od tego wydarzenia Plac Kościuszki zostanie ponownie zagospodarowany przez „okazały” gmach centrum handlowego Agora – współczesnego sym-bolu wielkomiejskości.

Dzisiejszy Bytom nie przypomina już miasta z okresu swojej świetności, które próbują we wspomnieniach przywołać współcześni mieszkańcy – m.in. członkowie grupy „Bytom – śladem wojny”, publikując (np. na stronach „Gazety Wyborczej”) archiwalne zdjęcia luksusowego niegdyś Bytomia i łą-cząc je ze szczegółowymi opisami najbardziej reprezentacyjnych w mieście obiektów, ulic czy placów.

Pod koniec lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku zrodziła się w Byto-miu inicjatywa przywrócenia dawnej, właściwej funkcji miejscu odgrywają-cemu niegdyś rolę bytomskiego Rynku. Mimo usilnych starań, Rynek (bo taką

Rys. 3. Rzeźba Śpiącego lwa przy obecnym bytomskim Rynku. Fot. B. Smołka-Franke Brygida Smołka-Franke

nazwę na nowo uzyskał centralny plac miasta) nie przypomina już w obecnym kształcie dawnego miejsca. Miasto zrewitalizowało Rynek, wymieniając jego powierzchnię oraz montując fontannę we wschodniej jego części. I pomimo tego, że w 2008 roku na Rynku ponownie stanęła rzeźba Śpiącego lwa, która została skradziona w 1945 roku przez Armię Radziecką, oraz zlokalizowano wokół kilka lokali gastronomicznych, miejscu temu nadal daleko do miana atrakcyjnej przestrzeni miejskiej, która staje się areną ciekawych i znaczących wydarzeń społeczno-kulturalnych, tym bardziej, że brakuje w jej obrębie in-stytucji o prestiżowym, kulturalno-rozrywkowym charakterze.

Powiązane dokumenty