• Nie Znaleziono Wyników

Ekonomiczna zasada własności intelektualnej

Zasada funkcjonowania własności intelektualnej z ekonomicznego punk-tu widzenia została sformułowana w 1961 roku explicite przez Fritza Machlu-pa, co prawda dla obszaru praw patentowych, ale w sensie przenośnym ma ona ogólne zastosowanie we wszystkich kategoriach tej własności, a w proce-sie historycznego rozwoju systemu własności intelektualnej stanowiła jej ogól-ną koncepcyjogól-ną podstawę102.

Zasada własności intelektualnej podkreśla potrzebę stworzenia bodźców ekonomicznych dla prywatnych podmiotów gospodarczych w trakcie proce-su wytwarzania dóbr niematerialnych i upatruje efektywnego spełnienia tej funkcji w przyznaniu praw do własności intelektualnej producentowi dane-go dobra naukowedane-go.

Jeżeli przypadek nieposiadania praw ochronnych potraktuje się jako bazę referencyjną stanowiącą sytuację wyjściową, to podmiot gospodarczy, który w proces tworzenia dobra naukowego zainwestował określoną ilość zasobów materialnych (fizyczne czynniki produkcji, zasoby pieniężne) i niematerial-nych (np. czas, energia, zdrowie), to przy zamiarze ekonomicznego wyko-rzystania wyniku swojej pracy spotka się z możliwością użytkowania przez trzecią stronę (third-party use) jego wytworu, czyli przez inne podmioty go-spodarcze. Prawdopodobieństwo takiego użycia zależy od różnych zewnętrz-nych i wewnętrzzewnętrz-nych czynników działających w procesie wykorzystywania danego wytworu.

1) O ile twórca, w oparciu o swoją wiedzę, przewagę technologiczną i ryn-kową nad swoimi konkurentami, zajmując pionierską pozycję, jest w sta-nie wykorzystać na rynku w pewnym okresie wynik swojej pracy w dużym stopniu bez ingerencji konkurentów chętnych do kopiowania, to w związku z wpływającymi do niego zyskami z tytułu pionierskiej działalności może mu się ewentualnie udać wypracować rentę pionierską w wysokości pozwa-lającej na amortyzację zainwestowanych kosztów wytworzenia. Niezależnie od rodzaju dobra naukowego albo istniejących struktur rynkowych i wa-runków funkcjonowania konkurencji czas na osiąganie pionierskich zysków jest w wielu przypadkach ograniczony. O ile dla porównania konkurenci będą w stanie wykonać kopie szybko i po mniejszych kosztach, znacznie

102 Por. F. Machlup (1961), s. 373 i nn.

ograniczy się oczekiwana wartość zysków pionierskich z dóbr naukowych, a w przypadku nieograniczonego dostępu do rynku zarysuje się tenden-cja do równowagi rynkowej w warunkach pełnej konkurencji; w układzie bezzyskowym jako równowaga z uwagi na obniżenie ceny rynkowej do poziomu kosztów krańcowych produkcji. Amortyzacja kosztów zasobów zainwestowanych w proces tworzenia dobra niematerialnego staje się o tyle mniej prawdopodobna, o ile szybciej cena rynkowa będzie się zbliżać do poziomu kosztów krańcowych, co uniemożliwi pokrycie kosztów stałych produkcji.

2) Aby przeciwdziałać a priori takim negatywnym skutkom, podmiot go-spodarczy dysponuje w określonych sytuacjach możliwością utrzymania w tajemnicy dobra naukowego albo jego elementów traktowanych jako najistotniejsze. Utrzymywanie w tajemnicy wyklucza z możliwości wyko-rzystania tej wiedzy inne podmioty gospodarcze jako potencjalnych kon-kurentów, pozbawiając ich tym samym istotnych informacji na temat typu, charakterystyki lub funkcjonowania wytworu intelektualnego. Gwarantu-je to twórcy wyłączne użytkowanie niematerialnego wyniku Gwarantu-jego pracy, co byłoby niemożliwe w przypadku ujawnienia tych danych. Ochrona wy-korzystywania wyników pracy poprzez selektywnie wprowadzane proce-dury poufności na płaszczyźnie strategicznej i operacyjnej ma dla wielu przedsiębiorstw duże znaczenie i przyczynia się w ten sposób do stabili-zacji poziomu oczekiwanych zysków pojedynczych przedsiębiorstw. Cho-ciaż jej wagi jako instrumentu ochrony na poziomie mikroekonomicznym nie można nie doceniać, to zakres jej stosowania jest dosyć ograniczony.

Dla wielu wytworów intelektualnych publiczne ich udostępnienie stano-wi podstawę ekonomicznego wykorzystania, np. w formie publikacji arty-kułu lub książki, czy też projekcji filmu. Zachowanie w tajemnicy byłoby sprzeczne z rzeczowym celem dobra niematerialnego. Inne dobra nauko-we, jak np. zasada działania urządzenia technicznego nowego typu, mo-głyby w zasadzie ze względów logicznych być utajnione, jednak często z punktu widzenia twórcy koszty, np. stosowania technicznych zabezpie-czeń, byłyby niewspółmierne do korzyści wynikających z utajnienia. Je-dynie w stosunku do dóbr naukowych, których poufność dla prywatnego podmiotu gospodarczego wydaje się uzasadniona ze względu na ogra-niczenie lub uniemożliwienie dyfuzji wiedzy do innych podmiotów go-spodarczych, a koszty utrzymania w tajemnicy w stosunku do korzyści z tego wynikających są opłacalne, trzymanie pod kluczem dobra niema-terialnego może stanowić w skali mikroekonomicznej pożądane

rozwią-zanie. Może ono obejmować również czasowe zróżnicowanie różnych poziomów tajemnicy, np. według osiągniętego stopnia dojrzałości ryn-kowej dóbr naukowych. Portfel zaś nieobjętych tajemnicą wytworów in-telektualnych podmiotu gospodarczego narażony jest w sytuacji braku praw ochronnych własności intelektualnej na działalność ukształtowa-nej na rynku konkurencji w dziedzinie naśladownictwa w zależności od kosztów procesów kopiowania. Konkurencja w dziedzinie naśladownic-twa intensyfikuje swoje działania wraz ze spadającymi kosztami kopio-wania, co dotyka naśladownictwem w szczególności te dobra naukowe, które odznaczają się niewielką złożonością w kontekście wyróżniających je cech metodyczno-koncepcyjnych, techniczno-fizykalnych lub este-tycznych. Gwałtowny rozwój postępu technologicznego w tej dziedzinie doprowadził oczywiście do znacznego wyrównania poziomu, tzn. rozsze-rzenia sfery dóbr naukowych, które potencjalnie można kopiować, a to dzięki szybko spadającym kosztom kopiowania, czego efektem stała się możliwość odtwarzania po stosunkowo niskich kosztach również istot-nych charakterystyk konstrukcji systemów technologiczistot-nych o wysokim stopniu złożoności.

3) W tym punkcie użytkowania dóbr naukowych pojawia się trzecie roz-wiązanie dla podmiotów gospodarczych zagrożonych konkurencją naśla-downiczą. Ogólne koszty kopiowania określonych grup dóbr naukowych można często znacznie podwyższyć przez zastosowanie specjalnych tech-nicznych zabezpieczeń, specjalny projekt wzoru wyrobu albo złożoność konstrukcji, co pozwala po niewielkich kosztach zmniejszyć w ograni-czonym czasie prawdopodobieństwo działań naśladowniczych. Paleta do-stępnych w tym celu instrumentów jest szeroka i odznacza się po części wysokim rozwojem technologicznym. Podejmowane tu środki mogą obej-mować mechanizmy technologiczne dotyczące zabezpieczeń przed kopio-waniem albo też koncentrować się na sterowaniu techniczną interakcją z komplementarnymi dobrami naukowymi. Mogą one polegać na wyż-szym stopniu złożoności dobra zarówno od strony wewnętrznej, jak i ze-wnętrznej, albo jedynie na jego oznaczeniu przy pomocy odpowiedniej technologii znakowania. Stosowanie mechanizmów zabezpieczających daje twórcy dobra naukowego z reguły ograniczoną przewagę czasową nad firmami naśladowczymi, którą może wykorzystać na amortyzację za-sobów zainwestowanych w wytworzenie tego dobra poprzez osiągnięcie na rynku zysków z tytułu pozycji monopolistycznej. Z perspektywy na-bywcy mechanizm taki nie przyczynia się – albo przyczynia się jedynie

w niewielkim stopniu – do zwiększenia korzyści funkcjonalnych z dane-go dobra (naukowedane-go). Wskutek stosowania zabezpieczeń technicznych przez producenta korzystanie z dobra naukowego staje się po części znacz-nie utrudnione, względznacz-nie redukowana jest wartość mikroekonomiczna tego dobra z powodu dysfunkcjonalności rozwiązań technicznych103. Po-wstające wobec tego koszty po stronie nabywców wraz z kosztami produ-centa dotyczącymi zabezpieczeń technicznych uniemożliwiają w zasadzie efektywność ekonomiczną tego układu. Należy dodać, że większość za-bezpieczeń technicznych przed kopiowaniem zasadniczo nie umożliwia pełnej ochrony, gdyż można sobie z nimi poradzić dzięki technicznym środkom po określonych kosztach, nieraz zróżnicowanych. Stosowanie zabezpieczeń technicznych staje się tym samym „jedynie” reakcją na ko-piowanie, oceniane z perspektywy mikroekonomicznej jako negatywne104. Mimo związanych z nią jednocześnie negatywnych efektów zewnętrznych stanowi ona jednak dla zainteresowanych podmiotów gospodarczych czę-sto rozwiązanie będące namiastką tego najlepszego (second best solution), które przy odpowiednim wykorzystaniu może okazać się w skali mikro-ekonomicznej optymalne.

4) Czwarte rozwiązanie, które dla większości dóbr naukowych mogłoby pre-zentować normalną sytuację, obejmuje proces produkcji i urynkowienia wytworu intelektualnego przez jego twórcę, który musi się liczyć z ko-piowaniem i użytkowaniem typu third-party use swego dzieła przez ga-powiczów (Trittbrettfahrer) w różnorodnej skali zależnej od istniejących układów. Użytkowanie następuje więc nie na zasadzie wyłączności, ale wy-kazuje w tym względzie różnie ukształtowane pozytywne efekty zewnętrz-ne uniemożliwiające całkowitą apriopriację przez twórcę rent z tytułu procesów wykorzystywania dobra. O ile rozmiaru wpływów zewnętrz-nych nie uda się twórcy zredukować w oparciu o jego pionierską pozycję, przez objęcie tajemnicą wytworów albo przez zabezpieczenia technicz-ne, to skala zależnego od kosztów kopiowania użytkowania przez osoby

103 Przemysł fonograficzny podjął na przełomie wieków w reakcji na rozszerzający się w związku z cyfryzacją zasięg procesów kopiowania (w efekcie bez sukcesów) próbę ograniczenia tego procederu poprzez restrykcyjne zabezpieczenia nośników dźwięku (CD), co jednocześnie pogorszyło ich uniwersalność, gdyż nie na wszystkich odtwarzaczach można było je stosować.

104 Pozytywna ocena procesów kopiowania opiera się natomiast na odzwierciedlającym się w nich docenianiu kopiowanego dobra naukowego, jak to np. wyraża się w cytowanych przypadkach wykorzystania jako obiektu referencyjnego w wielu dziedzinach.

trzecie doprowadzi do zmniejszenia oczekiwanej wartości indywidualne-go zysku, a tym samym do ograniczenia ekonomicznych motywatorów w zakresie wytwarzania dóbr naukowych.

Rozstrzygnięciem tego dylematu może stać się między innymi celowe zwiększenie kosztów transakcyjnych105 w odniesieniu do procesów kopio-wania. Instrumentami, którymi dysponuje wytwórca dóbr naukowych, są tu w zasadzie działania na samym wytworze, dzięki którym zwiększa się od-porność dóbr naukowych na ich nieautoryzowane wykorzystywanie przez osoby trzecie, o czym pisano już w punkcie 3. Mogą to być również środ-ki związane z procesem wytwarzania, których celem jest ograniczenie efek-tów zewnętrznych w tym procesie albo działania rynkowe oraz sterowanie czynnikami starającymi się przejąć kontrolę nad dostawcami, odbiorcami i potencjalnymi konkurentami. W zależności od sytuacji można alternatyw-nie utworzyć indywidualny układ optymalny składający się z elementów tych trzech rozwiązań106. Szczególnie ważne jest, aby w ostatnią kategorię determi-nant rynkowych dotyczącą podwyższenia kosztów transakcyjnych kopiowa-nia można było włączyć między innymi również przyznanie praw własności intelektualnej jako działanie władzy państwowej związane ze specyficznym rynkiem dóbr naukowych. Przydział wyłącznego prawa do dysponowania własnością stanowi dla twórcy dobra naukowego przyznanie mu usankcjo-nowanego przez władzę państwową prawa własności uprawniającego go do ekonomicznego wykorzystania dobra chronionego przed jego użytkowaniem przez osoby trzecie na jednym lub wielu rynkach. Nieautoryzowane przez twórcę użytkowanie może on w zasadzie ukrócić przy pomocy instrumentów prawnych, jakie daje mu obowiązujący system prawny sankcjonujący jedno-cześnie roszczenia odszkodowawcze i grzywny.

Celem przyznania przez państwo praw do własności intelektualnej jest – w porównaniu z sytuacją, kiedy własność intelektualna nie jest usankcjono-wana prawnie, poza opisaną w rozdziale 2.1.2 funkcją porządkującą rynek

105 Rozwiązania alternatywnego dla np. dóbr naukowych chronionych prawem autorskim o diametralnie różnym założeniu upatruje się w części literatury w quasi-państwowych subwencjach na procesy wytwarzania dóbr naukowych finansowanych z powszechnie pobieranych podatków. Por. np. G. Hansen (2009), s. 187 lub R.M. Hilty (2005), s. 325–352.

Taka koncepcja specjalnego funduszu nie ma zastosowania do wszystkich istotnych dóbr naukowych, względnie w swojej specjalnej formie dla dóbr medialnych, jako znany model Content Flatrate preferowana jest przede wszystkim w sferze kultury lub sektorze nauki dotowanym przez państwo.

106 Por. H.-J. Fuchs (2006), s. 117–129.

– wzrost poziomu kosztów transakcyjnych na rynku third-party use przez re-dukcję zakresu funkcjonowania procesów kopiowania i naśladownictwa. Wraz ze związanym z tym ograniczeniem wpływów zewnętrznych, pochodzących z indywidualnych procesów komercyjnego spożytkowania tych dóbr, zwięk-szają się mikroekonomiczne motywatory dla kreatywnych podmiotów go-spodarczych, które skłaniają do większego inwestowania w wytwarzanie dóbr naukowych. Wskutek tego wzrasta wytwarzanie, a także rośnie kapitał dóbr naukowych w społeczeństwie niezbędny dla zwiększenia poziomu społecz-nego dobrobytu. Oprócz kwestii dotyczącej bodźców można w oparciu o za-rysowaną tu ekonomiczną zasadę własności intelektualnej sformułować dwa ważne wnioski:

1) Zapewnienie praw własności intelektualnej realizuje, poprzez przyzna-nie wyłącznego indywidualnego prawa do rozporządzania, funkcjonalny aspekt wzrostu społecznego dobrobytu.

2) Zapewnienie praw własności intelektualnej nie stanowi jednocześnie wy-starczającej przyczyny do wprowadzania prohibicyjnego poziomu kosztów transakcyjnych w przypadku third-party using wytworu bez autoryzacji i to nie tylko ze względu na samą koncepcję tych praw, lecz także na pod-stawie konkretnych założeń systemu prawnego i funkcjonujących w jego ramach narzędzi, z czego wynika związany z systemem szczątkowy po-ziom kopiowania dóbr naukowych, którego efektem jest stała dyfuzja ele-mentów wiedzy.

PODSTAWY WŁASNOŚCI INTELEKTUALNEJ