• Nie Znaleziono Wyników

KONCENTRACJA PRODUKCJI – TRWAŁĄ SZANSĄ OBNIŻANIA KOSZTÓW W GÓRNICTWIE

5. KOŃCOWE UWAGI I WNIOSKI

W zakończeniu wykładu warto podkreślić, że ogólnie rozumiane pojęcie koncen-tracji produkcji jest tak stare jak wytwórczość i przemysł przetwórczy. Rzemieślnik, właściciel manufaktury, fabrykant... – zawsze starał się wytwarzać jak najwięcej za pomocą posiadanego wyposażenia. Mówiąc inaczej, starał się koncentrować produkcję aby wykorzystać swój potencjał możliwie najpełniej.

Jednak w górnictwie podziemnym, koncentracja produkcji ma specyficzne uwa-runkowania i nieporównanie większe znaczenie. W produkcji górniczej są bowiem zaangażowane nie tylko budynki i obiekty na powierzchni (wraz ze swym

stacjonar-nym wyposażeniem) ale przede wszystkim przemieszczające się w złożu przodki górnicze z pomocą których opróżnia się z kopaliny użytecznej „magazyn” jakim jest eksploatowane złoże. Właśnie ta specyfika górnictwa uzasadnienia znane stwierdze-nie, że „kopalnia jest przede wszystkim przedsiębiorstwem transportowym” oraz nadaje koncentracji produkcji cechę trwałej szansy na obniżanie kosztu pozyskiwanej kopaliny.

Warto też raz jeszcze zwrócić uwagę, że świadomość występowania wskazanej specyfiki górnictwa podziemnego – narastała powoli, wraz z rozwojem technicznych możliwości transportu dołowego oraz produkcyjnych możliwości przodków górniczych. Gdy możliwości te były ograniczone z jednej strony zdolnością transportową „niecek” wleczonych po spągu lub wózków pchanych przez „ciskacza” – z drugiej zaś zdolnością produkcyjną przodków z ręcznie wierconymi otworami strzałowymi – pojęcie koncentracji produkcji było w istocie bezprzedmiotowe i z tej przyczyny bardzo długo „nieobecne” w górniczej terminologii.

Pojęcie koncentracji pojawiło się w górnictwie w okresie międzywojennym w wyniku rozwoju mechanizacji i systemów eksploatacji. Właściwe „wejście na scenę” nastąpiło dopiero w latach pięćdziesiątych gdy w europejskich kopalniach zastosowano obudowę hydrauliczną, kombajny ścianowe i wydajne środki odstawy – a więc współczesną mechanizację. Istotną rolę w popularyzacji pojęcia koncentracji i w jej dalszym rozwoju odegrało zorganizowanie w roku 1960 przez Bolesława Krupińskiego jako przewodniczącego Komitetu Węglowego Europejskiej Komisji Gospodarczej w Genewie – wieloletniej, międzynarodowej wymiany informacji o doświadczeniach w zakresie koncentracji produkcji (m.in. o metodach jej mierzenia, zwiększania itd. [45]).

W polskim górnictwie rzeczywisty przełom nastąpił w roku 1993, gdy zaczął skutkować dopływ do kopalń nowoczesnego wyposażenia, gdy zostało przezwyciężo-ne (przynajmniej częściowo) organizacyjprzezwyciężo-ne rozproszenie kopalń i gdy działalność górnictwa została poddana (przynajmniej częściowo) pod rządy „praw rynku”

i Kodeksu Handlowego. Jest przy tym istotne, że przełom ten objął nie tylko sferę techniki i sferę zarządzania, ale również sferę poglądów funkcjonujących wśród kadry górniczej w kwestiach związanych z koncentracji produkcji. Potwierdza to histogram rys. 7 ukazujący częstotliwość z jaką w czasopismach górniczych, zeszytach naukowych, materiałach konferencyjnych itd. były publikowane prace, w których rozpatrywano problem koncentracji produkcji.

Histogram wskazuje, że lata osiemdziesiąte były okresem znikomego zaintereso-wania problematyką koncentracji, natomiast po roku 1990 liczba publikacji gwałtownie wzrosła sięgając 37 w roku 1994. Wobec braku skuteczniejszych miar, właśnie ten wzrost można odczytać jako objaw dokonanego przełomu w poglądach kadr górniczych. Dziś już wśród kierowniczej kadry górnictwa węglowego prawdopo-dobnie nie udałoby się znaleźć kogoś kto by twierdził, że efektywność eksploatacji można skutecznie podnosić także „bez koncentracji produkcji” – a jeszcze w połowie 1990 roku tego rodzaju pogląd był demonstrowany na naradzie przedstawicieli kierownictwa kopalń, zorganizowanej przez Państwową Agencję Węgla Kamiennego.

Rys. 7. Częstotliwość z jaką w latach od 1980 do 1997 – w czasopismach, materiałach konferencyjnych, zeszytach naukowych itp. – pojawiały się publikacje, których deskryptor (według tezaurusa górniczego) zawierał hasło „koncentracja produkcji”. Wydruk tytułów uzyskano z „Bibliograficznej bazy danych

ISS–PW” w CINTE–GIG.

Wnioski wykładu można ująć następująco

1. „Koncentracja produkcji mierzona ilością wydobycia przypadającego w jednostce czasu na element kopalni” jest i pozostanie TRWAŁĄ SZANSĄ na obniżenie kosztów produkcji górniczej – w tym zwłaszcza produkcji węgla ka-miennego w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym. Ta SZANSA jest konsekwencją istoty koncentracji – określonej jej definicją – oraz podstawowej charakterystyki kopalń jako przedsiębiorstw przede wszystkim „transportowych”.

2. Znaczenie koncentracji produkcji jako podstawowej SZANSY i „dźwigni wzrostu” ekonomicznej efektywności kopalń wciąż się zwiększa. Wynika to zarówno z coraz większych możliwości, które stwarza w tym zakresie nowocze-sna mechanizacja, jak też z coraz większego kosztu wydajnego wyposażenia mechanizacyjnego, które aby było opłacalne, musi być w pełni wykorzystane;

najlepiej przez 7 dni w tygodniu.

3. Stan koncentracji produkcji w przodkach eksploatacyjnych kopalń węgla kamiennego – choć znacząco się poprawił, zwłaszcza po wprowadzeniu kopalń pod rządy Kodeksu Handlowego – jest nadal niezadowalający. Należy doceniać, że liczba ścian, które nie osiągają „minimalnej” koncentracji produkcji wyznaczo-nej w 1996 r. na 2000 t/d węgla handlowego [110] – zmniejszyła się w ciągu ostatnich 2,5 lat z 384 do 217 ale też nie można ignorować faktu, że ich udział w ogólnej liczbie czynnych ścian nadal sięga 63%, przy czym w połowie 1997 roku wciąż jeszcze prowadzono 84 ściany (24% populacji) o produkcji nie prze-kraczającej 1000 t/d.

4. Nadmierna liczba ścian o niskiej produkcji – i związana z tym duża liczba przodków chodnikowych – „hamuje” lub wręcz uniemożliwia wzrost struktural-nych wskaźników koncentracji a z tym upraszczanie kopalń i znaczącą poprawę ich efektywności. Bez rozwiązania problemu przodków eksploatacyjnych o rażąco niskiej produkcji, nie da się usprawnić ani procesów

eksploatacyj-nych w pokładach ani uprościć struktury kopalń – a więc obniżyć kosztów produkcji!

5. Jak wskazuje rys. 6, najbardziej oczywistym sposobem na zmniejszenie liczby ścian o produkcji nie sięgającej nawet 1000 t/d jest usprawnienie technologii podsadzki hydraulicznej! Ogromne zaniedbanie rozwoju tej technologii – profesor Hugo Steinhaus powiedziałby „obelżywe” zaniedbanie – doprowadziło do sytuacji w której 50% ścian o produkcji niższej od 1000 t/d to ściany z podsadzką hydrauliczną a kompleksowo zmechanizowane ściany podsadzkowe dają nie-rzadko produkcję niższą od ścian prowadzonych kiedyś z obudową drewnianą i wrębiarką! Ten anachroniczny stan jest przy tym uznawany za „normalny” – co przekonywująco poświadcza brak środków finansowych i potencjału angażowa-nego w jego zmianę.

6. Jednak, nawet bardzo skuteczne podniesienie koncentracji produkcji w ścianach podsadzkowych – nie rozwiąże problemu nadmiernej liczby ścian nie osiągają-cych postulowanego minimum koncentracji produkcji. Wśród ścian, które nie produkują nawet 1000 t/d, pozostałe 50% to ściany zawałowe, z reguły kom-pleksowo zmechanizowane! Wśród ścian o produkcji 1000÷1499 i 1500÷1999 – a więc także nie osiągających postulowanego minimum 2000 t/d – to przede wszystkim ściany zawałowe (odpowiednio 80 i 93%)!

7. Oznacza to, że w Górnośląskim Zagłębiu Węglowym potrzebne jest działanie dwukierunkowe. Kluczem do zmiany sytuacji w ścianach podsadzkowych jest zakończenie prac badawczo–rozwojowych (B+R) i szerokie wdrożenie tam przesuwnych umożliwiających prowadzenie ścian podsadzkowych z produk-cją dorównującą średnim wynikom ścian zawałowych. Mimo wadliwości stosowanych tam przesuwnych umiała je przed kilku laty stosować kopalnia Nowy Wirek a ostatnio kopalnia Mysłowice; (ściana w przedziale 2500–2999 na rys. 6). Na przemysłową weryfikację oczekują przeponowe tamy przesuwne ES [84, 119] – oferowane przez GIG od roku 1990.

8. Kluczem do eliminacji kompleksowo zmechanizowanych ścian zawałowych o rażąco niskiej produkcji, jest opracowanie i wdrożenie nowego systemu wybierania, który w niesprzyjających warunkach geologiczno–górniczych (krótkie wybiegi, liczne uskoki, małe parcele...) i powierzchniowych (koniecz-ność prowadzenia eksploatacji długim frontem o powolnym postępie) byłby w stanie konkurować z systemem ścianowym. Taki system został zapropono-wany w postaci bezchodnikowego systemu ubierkowo-zabierkowego [111, 112].

Niestety, zamiast przeznaczyć niezbędne środki na prace badawczo-rozwojowe w tym zakresie – problem usiłuje się rozwiązywać metodą przeklasyfikowania coraz to nowych udostępnionych już zasobów do kategorii zasobów nieefektyw-nych – co w dłuższej perspektywie musi doprowadzić do ogromnieefektyw-nych strat i kosz-tów. Nie stanowią również perspektywicznego rozwiązania podejmowane ostatnio próby wykorzystywania wyposażenia dostępnego na rynku w tzw. niekonwencjo-nalnych systemach eksploatacji.

9. Jeżeli zostanie skutecznie wykonane zadanie eliminacji, lub przynajmniej znaczącego ograniczenia liczby ścian nie zapewniających minimum koncentracji

produkcji – wówczas nastąpi dalszy wyraźny wzrost średniej koncentracji w przodkach eksploatacyjnych. Wzrost średniej osiąga się bowiem równie sku-tecznie zwiększając liczbę ścian o rekordowo wysokiej koncentracji (kopalnia Jankowice prowadziła w połowie 1997 r. ścianę o produkcji 7279t/d) jak też eliminując przodki o rażąco niskiej produkcji. Warto jednak pamiętać, że ta druga droga zapewnia lepsze warunki do zwiększenia strukturalnych wskaźników koncentracji i uproszczenia kopalń niż pierwsza.

10. W końcowym wniosku warto podkreślić, że wzrost koncentracji produkcji w przodkach eksploatacyjnych nie jest celem samoistnym i że nie chodzi tu o samą tylko efektywność przodków. Podstawowym celem jest zmniejszenie liczby prowadzonych i utrzymywanych wyrobisk, liczby eksploatowanych punktów załadowczych, poziomów i szybów – a więc uproszczenie kopalń i osiągnięcie tym sposobem efektu zwielokrotnionego – w postaci znacząco obniżonego, całkowitego kosztu produkcji. Droga do tego celu jest trudna, wymaga bowiem wysiłku zarówno w działaniach techniczno-organizacyjnych – sygnalizowanych wyżej tylko w niektórych zakresach – jak w zarządzaniu.

11. Spośród działań, które w sferze zarządzania będą warunkować dalszy wzrost koncentracji produkcji – warto podkreślić nieodzowność zapewnienia kopalniom i spółkom w górnictwie węgla kamiennego normalnych warunków funkcjonowa-nia zgodnych z wymagafunkcjonowa-niami Kodeksu Handlowego. Także konieczność zmoder-nizowania w nich systemu rozliczania kosztów i oceny efektywności produkcji oraz planowania – przede wszystkim poprzez wprowadzenie do tego systemu układu odzwierciedlającego strukturę kopalni i osiągnięcie tą drogą pełnej kontroli kosztu pozyskania węgla z poszczególnych przodków, jego ceny zbytu i jednost-kowego zysku [116].

8 IV.1998

SYSTEM MKK – SZANSA PRZYSTOSOWANIA DO

Outline

Powiązane dokumenty