• Nie Znaleziono Wyników

Pierwsza próba przyjęcia ustawy – dyskusje w Senacie i prezydenckie weto

Rozdział IV. Ziemia dla szkół

4. Pierwsza próba przyjęcia ustawy – dyskusje w Senacie i prezydenckie weto

Ponieważ ustawa została zaaprobowana w Izbie Reprezentantów przekazano ją do izby wyższej. W Senacie w dniu 23 kwietnia 1858 roku projekt ustawy został skiero-wany do senackiej Komisji do spraw Gruntów Publicznych106. W dniu 6 maja Charles E. Stuart (Michigan, demokrata) przedstawił Senatowi wnioski komisji, która nie

106 CG, 35th Congress, 1st Session, s. 1748.

Ziemia dla szkół 145 rekomendowała ani głosowania za, ani przeciw ustawie107. Stuart powrócił do pro-jektu ustawy 19 maja, zaznaczając, że chociaż tego nie chce, to jest zobowiązany do przedstawienia jej Senatowi. George E. Pugh (Ohio, demokrata) podkreślił, że ustawa nigdy nie zyskała poparcia w żadnej z komisji Kongresu, a była „najprawdo-podobniej propozycją największego rozdysponowania publicznej ziemi” i jako taka wymagałaby długiej debaty, na którą w tym momencie nie było wystarczająco dużo czasu108. Senat przegłosował jednak rozpoczęcie debaty nad projektem ustawy sto-sunkiem głosów 24 do 8. Tuż po rozpoczęciu debaty Clement C. Clay, Jr. (Alabama, demokrata) zwrócił jednak uwagę, że rozpatrywana od szesnastu miesięcy ustawa dotycząca fi shing bounties109 powinna być jak najszybciej przegłosowana w Senacie.

Po tej uwadze zarządzono ponowne głosowanie i dalsza dyskusja nad ustawą Morril-la została odłożona na później i powróciła w następnej sesji Kongresu.

Już w czasie pierwszego dnia obrad drugiej sesji 35. Kongresu, 6 grudnia 1858 roku, Charles E. Stuart zwrócił się z ponowną prośbą o głosowanie w sprawie pro-jektu ustawy, a ponieważ nie spotkało się to z żadną reakcją – zrobił to po raz kolejny w dniu 15 grudnia 1858 roku110. W czasie drugiej próby przeprowadzenia debaty i głosowania nad ustawą Benjamin Fitzpatrick (Alabama, demokrata) zaproponował przesunięcie debaty ze względu na nieobecność George’a E. Pugha, członka sena-ckiej Komisji do spraw Gruntów Publicznych, któremu choroba uniemożliwiła przy-bycie na obrady. Choroba członka rodziny zatrzymała także Roberta W. Johnsona (Arkansas, demokrata), a wyrażał on wielkie zainteresowanie udziałem w debacie.

Ostatecznie zagłosowano, czy Senat ma się w tym dniu zająć ustawą, a wobec rów-nowagi głosów ówczesny wiceprezydent Stanów Zjednoczonych, John C. Breckin-ridge (Kentucky, demokrata) zadecydował o odłożeniu dyskusji111.

W kolejnym głosowaniu 16 grudnia 1858 roku Senat zadecydował, że ustawa znajdzie się w porządku obrad w dniu 20 grudnia112. W rzeczywistości jednak Senat zajął się ustawą z trzydniowym opóźnieniem. Ponownie głos w dyskusji zabrał Ben-jamin Fitzpatrick i wskazał na ciągłą nieobecność senatorów Pugha i Breckinridge’a, a także na późną porę, gdy Senat zbliżał się do zakończenia obrad. Twierdził, że ustawa jest próbą wprowadzenia „nowej teorii w rozdzielaniu publicznych gruntów oraz relacji pomiędzy tym rządem a stanami” i będzie wymagała dłuższej debaty113. Zważywszy na zbliżającą się dziesięciodniową przerwę, po której mieli wrócić

107 CG, 35th Congress, 1st Session, s. 1989.

108 CG, 35th Congress, 1st Session, s. 2229.

109 Fishing bounties to rozwiązanie przyjęte przez władzę federalną w celu wsparcia amerykańskie-go rybołówstwa. Ponieważ podczas przerobu ryb, zwłaszcza dorsza, korzystano z dużej ilości importo-wanej soli kuchennej, stworzono specjalny fundusz, jako rekompensatę za opłaty celne wnoszone przy imporcie soli. Rozwiązanie to było stosowane aż do 1866 roku. Zob. W.M. O’Leary, Fish and Politics in Jacksonian Maine, „The New England Quarterly” 1994, vol. 67, nr 1, s. 92–114.

110 CG, 35th Congress, 2nd Session, s. 2, 94.

111 CG, 35th Congress, 2nd Session, s. 95.

112 CG, 35th Congress, 2nd Session, s. 108.

113 CG, 35th Congress, 2nd Session, s. 186–187. „If I understand correctly, the bill involve appropria-tion of a very large amount of the public lands, approaching six million acres. It is one which attempts to establish a new theory in the disposition of the public lands, and the relations of this Government towards states”.

wspomniani senatorzy, oraz ze względu na wagę sprawy, Fitzpatrick zaproponował odłożenie dyskusji nad ustawą. Alfred Iverson, Sr. (Georgia, demokrata) poparł go, jako główny argument podając brak czasu na ewentualną merytoryczną dyskusję, gdyż obrady miały się zakończyć w ciągu piętnastu minut. Ostatecznie w głosowaniu Senat po raz kolejny podjął decyzję o odłożeniu debaty114.

Projekt ustawy powrócił w czasie obrad Senatu dopiero 1 lutego 1859 roku za sprawą Benjamina F. Wade’a (Ohio, republikanin). W czasie dyskusji nad senackim projektem ustawy dotyczącym wprowadzenia w życie dziewiątego artykułu traktatu pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Hiszpanią z 1819 roku (dotyczącego wypłaty odszkodowań osobom prywatnym)115 Wade stwierdził, że projekt ustawy numer dwa (czyli ustawy Morrilla) jest pilniejszy do rozpatrzenia. A, jak dowodził, dotychcza-sowe działanie Senatu świadczyło o tym, że niektórzy chcieli tę ustawę „zagadać na śmierć” (those who were opposed to it found it would be easy to talk it to death).

Podkreślał, że ustawa dotyczy sprawy o ogromnym znaczeniu do kraju, większym niż pozostałe regulacje prawne. Korzystając z pomysłu Jonathana B. Turnera, Wade użył porównania, że armia ma West Point, marynarka – swoją akademię w Anna-polis, i tylko rolnictwo wydaje się całkowicie pominięte. Wade w sposób bardziej zdecydowany niż Stuart domagał się rozpoczęcia debaty, uniemożliwiając przejście do kolejnych punktów obrad. Jego stanowczość doprowadziła do tego, że Senat rze-czywiście rozpoczął (z bez mała dziesięciomiesięcznym opóźnieniem) dyskusję nad projektem ustawy, co zostało przypieczętowane głosowaniem o pierwszeństwie prac nad ustawą Morrilla przed wszystkimi innymi (30 do 26)116. Jak się wkrótce okazało – zapobiegło to przerwaniu debaty w celu podjęcia głosowań zgodnie z porządkiem obrad przyjętym rankiem tego dnia.

Po odczytaniu projektu ustawy William M. Gwin (Kalifornia, demokrata) za-proponował wprowadzenie poprawek. Chciał on, aby podział ziemi uwzględniał wielkość terytorialną stanów i terytoriów oraz liczbę przedstawicieli w Kongresie według spisu ludności, który miał być przeprowadzony w 1860 roku. Proporcjonal-ne rozdzielenie ziemi miało nastąpić po wcześniejszym przekazaniu 50 000 akrów każdemu stanowi i terytorium. Gwin zakładał także, że ziemia przekazana na ten cel na terenie Kalifornii nie może zawierać bogactw mineralnych oraz nie może być już zamieszkana przez osadników117. Stuart zwrócił się z prośbą, by do poprawki Gwina wprowadzić dodatkową zmianę: nie ograniczać ilości przekazywanych gruntów do 5 920 000 akrów, ale wprowadzić zapis, że każdy stan, którego liczba reprezentan-tów zwiększy się po spisie ludności w 1860 roku, dostał dodatkowe 20 000 akrów na każde nowe miejsce w Kongresie118.

114 Ibidem.

115 B&R, S., 35th Congress, 1st Session, S.R. 373.

116 CG, S., 35th Congress, 2nd Session, s. 712. „This great interest of our country – greater than any other that I know of – hardly ever obtrudes itself upon the consideration of Congress; and when it does, it is very apt to get the go-by. The military arm of our Government has its West Point; the naval has its An-napolis; the commercial its Coast Survey; but the agricultural interest of the country seems to be almost entirely overlooked”.

117 Ibidem, s. 713.

118 Ibidem.

Ziemia dla szkół 147 Pugh zaproponował, aby projekt ustawy po zaakceptowaniu poprawek został ponownie przesłany do Komisji przede wszystkim dlatego, że nigdy nie został on rekomendowany przez komisję którejkolwiek z izb Kongresu. Odwołał się do od-rzuconego projektu ustawy o przekazaniu ziemi na potrzeby zakładów dla umysłowo chorych i stwierdził, że obecnie omawiana ustawa jedynie zastąpiła zakłady koledża-mi agrotechnicznykoledża-mi. Tamta ustawa została przyjęta w Kongresie 3 maja 1854 roku, ale następnie była zawetowana przez prezydenta jako niezgodna z konstytucją Sta-nów Zjednoczonych119. Pugh w całości przytoczył uzasadnienie przekazane wówczas przez prezydenta Franka Pierce’a120. Dodając własne wnioski, Pugh stwierdził, że ustawa jest próbą przejęcia przez władzę federalną kontroli nad sprawami dotyczący-mi dobrobytu obywateli, które są przekazane poszczególnym stanom. Za szczególnie niewłaściwe polityk uznał zmuszanie stanowych legislatur do akceptowania ustaleń ustawy, co jawiło się jako pogwałcenie podstawowych praw przez rząd federalny

„jak przez uzbrojonego uzurpatora”121.

Pugh przekonywał także, że poza samym tytułem w ustawie nie ma niczego, co świadczyłoby o chęci wspierania rolnictwa. A wprowadzenie ceny w wysokości jed-nego dolara dwudziestu pięciu centów jest niczym nieuzasadnione i trudno wskazać podmiot, który miałby ustalić właśnie taką cenę sprzedaży. Dodatkowo Pugh prze-strzegał przed przyznawaniem ziemi w zastępstwie (dotyczyło to stanów ze Wschod-niego Wybrzeża), bo mogło się to stać doskonałą okazją do spekulacji gruntami122.

119 Ibidem, s. 714; CG, S., 33rd Congress, 1st Session, s. 993–1002.

120 Najważniejsze fragmenty uzasadnienia Pierce’a dotyczyły konstytucyjności samej zasady prze-kazania publicznych gruntów na rzecz publicznych instytucji w poszczególnych stanach. Pierce argu-mentował, że ustawa jest sprzeczna z duchem i literą Konstytucji i samej podstawy istnienia Unii, która została utworzona przez niepodległe państwa (termin state oznacza zarówno stan, jak i państwo). Władza federalna ukształtowała się jako wynik kompromisu pomiędzy różnego rodzaju przeciwstawnymi racja-mi, co zostało wyraźnie omówione przez Jamesa Madisona, i dlatego władza centralna posiada wyłącznie takie uprawnienia, które explicite zostały jej przypisane. Grunty publiczne są wspólną własnością całej Unii i jako takie nie mogą być przekazywane poszczególnym stanom.

CG, S., 35th Congress, 2nd Session, s. 714. „(...) in my judgment, by contrary to the letter and spirit of the Constitution, and subversive of the whole theory upon which the Union of these Stales is founded.

And if it were admissible to contemplate the exercise, of this power for any object whatever, I cannot avoid the belief that it would, in the end, be prejudicial, rather than benefi cial, in the noble offi ces of charity, to have the charge of them transferred from the States to the Federal Government. Are we not too prone to forget that the Federal Union is the creature of the States, not they of the Federal Union? We were the inhabitants of colonies, distinct in local government one from the other, before the Revolution. By that Revolution the colonies each became an independent State. (…) Fortunately, we are not left in doubt as to the purpose of the Constitution, any more than as to its express language; for although the history of its formation, as recorded in the Madison papers, shows that the Federal Government, in its present form, emerged from the confl ict of opposing infl uences, which have continued to divide statesmen from that day to this, yet the rule of clearly-defi ned powers and of strict construction presided over the actual conclusion and subsequent adoption of the Constitution. President Madison, in the Federalist, says: ‘The powers delegated by the proposed Constitution are few and defi ned. Those which are to remain in the State governments are numerous and indefi nite. Its [the General Government’s] jurisdiction extends to certain enumerated objects only, and leaves to the several States a residuary and inviolable sovereignty over all other objects”.

121 Ibidem, s. 715. „[I]t is just as atrocious a violation of the organic law as if it were the act of an armed usurper”.

122 Ibidem.

Uważał w końcu, że przyjęcie zasady, iż uzyskane pieniądze mogą być użyte je-dynie do stworzenia funduszu dla przyszłego wspierania koledżu agrotechnicznego przy jednoczesnym nałożeniu obowiązku jego wybudowania może doprowadzić do zadłużenia, zwłaszcza mniejszych stanów. Z tych powodów Pugh przekonywał, że ustawę tę należy w całości odrzucić123. Na koniec zaś zażądał głosowania nad ponow-nym skierowaniem ustawy do Komisji do spraw Gruntów Publicznych, ale wniosek ten został odrzucony stosunkiem głosów 28 do 27124.

Kontynuując debatę, Charles Stuart zaproponował wprowadzenie poprawki, któ-ra zabktó-raniałaby sprzedaży na cele wymienione w ustawie ziemi z bogactwami natu-ralnymi, co, jak potem wyjaśniał, i tak byłoby sprzeczne z obowiązującym prawem, ale lepiej było umieścić taki zapis, by stało się to całkowicie jednoznaczne125. Henry Rice (Minnesota, demokrata), który reprezentował stan przyjęty do Unii 11 maja 1858 roku, czyli już po rozpoczęciu prac nad ustawą, dopytywał się, czy Minnesota będzie uwzględniona w ustawie na równych prawach z pozostałymi stanami. Jego pytania oraz udzielone wyjaśnienia doprowadziły do sytuacji, w której nie odbyło się głosowanie nad poprawką Stuarta126.

W odniesieniu do samego projektu ustawy Rice sprzeciwił się nałożonemu na koledże obowiązkowi, aby bezpłatnie wysyłały pocztą swoje coroczne raporty. Prze-konywał, że właśnie to rozwiązanie doprowadzi ostatecznie do sytuacji, w której szkoły agrotechniczne zaczną się notorycznie zwracać do rządu federalnego o fi -nansowe wsparcie. Z tego powodu zamiast przekazywać ziemię stanom na utwo-rzenie szkół lepsze byłoby przekazanie 160 akrów każdemu człowiekowi127. James M. Mason (Wirginia, demokrata) wyraził swoją niechęć wobec ustawy, powtarzając argument Rice’a o konsekwencjach nadziałów ziemi, jako zachęty dla przyszłych próśb o wsparcie ze strony rządu federalnego. Dodatkowo wyraził przekonanie, że wprowadzenie systemu szkół agrotechnicznych byłoby zagrożeniem dla szczegól-nego charakteru Południa128. Mason zdecydowanie określił ustawę jako niekonsty-tucyjną, zarzucając jej, że próbuje wprowadzić system koledżów agrotechnicznych podlegających władzy federalnej, do czego władza ta, zgodnie z konstytucją, nie ma uprawnień. Wspieranie tej ustawy przez kongresmenów z takich stanów, jak Nowy Jork odczytywał zaś jedynie jako chęć sięgnięcia po publiczne grunty, których stany te już nie posiadały na swoim terenie129.

123 Ibidem, s. 716.

124 Ibidem, s. 717.

125 Ibidem.

126 Ibidem. s. 717–718.

127 Ibidem, s. 717. „If we give land to States for colleges, and extend to them the franking privilege, how long will it be before they will ask aid for every object, and come to rely entirely upon the General Government even for the expenses of their own, until they have become so dependent on the national Treasury that they will have but a shadow of sovereignty left, and be mere supplicants at the doors of Congress for any thing that the General Government may have at its disposal?”

128 Ibidem. „[I] will not say to demoralize, but to destroy that peculiar character which I am happy to believe belongs to the great mass of the southern people”.

129 Ibidem.

Ziemia dla szkół 149 James Harlan (Iowa, republikanin) odniósł się do sugestii, jakoby nadanie ziemi miało być próbą przekupienia stanów, i stwierdził, że jeśli Georgia czy Wirginia oba-wiają się negatywnego wpływu ustawy, to ich legislatury mogą z niej nie skorzystać.

Zarzut niekonstytucyjności mógłby być rozciągnięty na działania rządu w odniesie-niu do Smithsonian Institution bądź Akademii Marynarki w Annapolis: konstytucja nic nie mówi wprost o tego rodzaju instytucjach i teoretycznie władza federalna nie miała prawa wesprzeć ich powstania i późniejszej działalności130.

Z wypowiedzią Harlana polemizował James S. Green (Missouri, demokrata) wy-kazując, że rząd federalny nigdy nie zgodził się na przekazanie pieniędzy na rzecz jakichkolwiek publicznych szkół. I nigdy nie przeznaczył choćby dolara na ich wsparcie. Smithsonian Institution powstało natomiast jako rezultat darowizny Jame-sa Smithsona, lecz nawet wtedy legislatura nie przeznaczała dodatkowych funduszy na to przedsięwziecie131.

W dalszej debacie, John P. Hale (New Hampshire, republikanin) wykazał że Kon-gres już podejmował decyzje o wspieraniu publicznych szkół. W 1832 roku przezna-czył 25 000 dolarów na założenie Columbian College w stolicy kraju, Waszyngtonie.

Przekazał także grunty publiczne na rzecz zakładu dla głuchoniemych w Kentucky.

Przyszły prezydent Skonfederowanych Stanów Ameryki, Jefferson Davis (Missis-sippi, demokrata) dowodził z kolei, że przykład Kentucky nie przesądza o tym, iż władza federalna wspierała edukację132. Debatę ostatecznie przerwano z powodu późnej pory, a następnego dnia Wade bezskutecznie próbował wznowić dyskusję nad ustawą; wznowiono ją ostatecznie 3 lutego133.

W trakcie tym razem sprawnej, spokojnej i rzeczowej dyskusji senatorzy za-stanawiali się nad poprawkami. Przyjęto poprawkę doprecyzowującą, że ziemie przyznane w zastępstwie nie będą wydzielane z terytoriów innych stanów oraz nie naruszą własności prywatnej. Usunięto z tekstu projektu wyraźne określenie ilości ziemi przeznaczonej łącznie na potrzeby koledżów, pozostając jedynie przy zasa-dzie, że będzie to po 20 000 akrów na każdego kongresmena. Zgodzono się także, aby w przypadku zmiany liczby członków Kongresu po spisie ludności w 1860 roku przyznano dodatkowe 20 000 akrów według tych samych zasad. Odrzucono z kolei poprawkę dotyczącą zakazu sprzedaży terenów z bogactwami naturalnymi na terenie Kalifornii, ponieważ wprowadzono ogólny zapis o zakazie sprzedaży takich grun-tów. Ze względu na zaaprobowane zmiany zrezygnowano z poprawki, aby do obli-czeń nadań ziemi wykorzystać spis ludności mający się odbyć w roku 1860. Usunięto także zapis, który nakazywał wstrzymanie realizacji ustawy, jeśli wydatki budżetu Stanów Zjednoczonych przekroczyłyby osiągane przychody. Po tych zmianach usta-wa została zaakceptousta-wana w Senacie i skierousta-wana do trzeciego czytania134.

130 Ibidem, s. 719.

131 Ibidem, s. 720; B.A. Campbell, Social Federalism. The Constitutional Position of Nonprofi t Corporations in Nineteenth-Century America, „Law and History Review” 1990, vol. 8, nr 2, s. 149–188.

132 CG, 35th Congress, 2nd Session, s. 720–723.

133 Ibidem, s. 724, 734, 784.

134 Ibidem, s. 784–786.

Ostateczne głosowanie, w którym odrzucono poprawkę przyznającą po 50 000 akrów ziemi na uczelnie Dystryktu Kolumbii (Columbian College oraz George-town College) odbyło się 7 lutego 1859 roku. Projekt ustawy został zaakceptowany stosunkiem głosów 25 do 22135 i następnego dnia został przekazany do Izby Repre-zentantów136.

Projekt ustawy stał się przedmiotem obrad niższej izby Kongresu 16 lutego 1859 roku. Odczytano wprowadzone w Senacie zmiany, a Justin Morrill wyjaśnił ich nie-wielki wpływ na jej materialny przedmiot. Cobb próbował przesunąć w czasie debatę nad ustawą, proponując, aby dyskusja nad senackimi poprawkami była odroczona na czas nieokreślony, ale jego wniosek przepadł stosunkiem głosów 108 do 95. W głoso-waniach przyjęto poprawki Senatu i całą ustawę, która następnie została skierowana do podpisu przez prezydenta, co wynika z informacji z Senatu z dnia 18 lutego137.

W dniu 24 lutego 1859 roku prezydent James Buchanan zawetował ustawę.

W dwa dni później w Izbie Reprezentantów odbyło się głosowanie na prezydenckim wetem poprzedzone wystąpieniem Justina Smitha Morrilla przekonującego człon-ków Izby o korzyściach z zaproponowanej ustawy. Ze względu na brak wymaganych dwóch trzecich potrzebnych do przegłosowania prezydenckiego weta – projekt usta-wy numer 2 z 1857 roku nie został ostatecznie wprowadzony w życie138.

W uzasadnieniu swego weta James Buchanan stwierdzał, że proponowana usta-wa jest niepożądana i niekonstytucyjna (inexpedient and unconstitutional). Ustausta-wa została zaproponowana w momencie, kiedy władza federalna borykała się z trudnoś-ciami fi nansowymi, a przyjęcie ustawy oznaczało pozbycie się gruntów o wartości co najmniej 5 000 000 dolarów. Dodatkowo Buchanan wyrażał obawy, że przyzna-nie gruntów w zastępstwie, poza granicami stanów, doprowadzi do spekulacji, a w re-zultacie do obniżenia ceny ziemi, i w ten sposób dochody budżetu zostaną dodatko-wo uszczuplone139.

Omawiając niekonstytucyjność proponowanego rozwiązania prezydent wskazał, że ustawa stworzyłaby nowe relacje zależności pomiędzy władzą federalną a stana-mi. Jak zaznaczył – rząd federalny – zgodnie z tekstem konstytucji miał przyznane nieliczne, ale wyraźnie określone uprawnienia „dotyczące głównie wojny, pokoju, handlu zagranicznego i wewnętrznego, zaciągania pożyczek oraz innych działań, które mogą być korzystnie podejmowane najlepiej albo tylko wyłącznie przez wspól-ny rząd. Wszystkie pozostałe prawa są zarezerwowane dla stanów i narodu”140. Jeśli

135 Ibidem, s. 857.

136 Ibidem, s. 886.

137 Ibidem, s. 1066–1067; oraz s. 1073, 1079; John Florer podaje, że ustawa została ostatecznie przyjęta w Izbie stosunkiem głosów 105 do 96. Jest to jednak wynik późniejszego głosowania nad wetem prezydenta. Zob. J.H. Florer, op.cit., s. 460. Journal of the House of Representatives of the United States podaje, że poprawki zostały przyjęte jednomyślnie (by unaninous consent). JHR, 35th Congress, 2nd Ses-sion, s. 428.

138 CG, 35th Congress, 2nd Session, s. 1414.

139 Ibidem, s. 1412.

140 Ibidem. „The Constitution is a grant to Congress of a few enumerated but most important powers, relating chiefl y to war, peace, foreign and domestic commerce, negotiation, and other subjects which canbe best or alone exercised benefi cially by the common Government. All other powers are

Ziemia dla szkół 151 stany zaczną zwracać się do władzy federalnej z prośbami o wsparcie ich systemów publicznego szkolnictwa albo ich spraw wewnętrznych, doprowadzi to do osłabienia obydwu poziomów władzy.

Buchanan argumentował także, że ustawa jest niekorzystna dla nowych stanów Unii, bo dostaną one zdecydowanie mniejsze ilości ziemi ze względu na nierozwi-nięte jeszcze w pełni osadnictwo. W znacznym stopniu ucierpią w wyniku takiej ustawy istniejące szkoły mające w programie nauczania rolnictwo i mechanikę, zwłaszcza szkoły prywatne, które nie mogą liczyć na wsparcie publiczne. Prezydent podważał także wartość edukacyjną samej ustawy, gdyż jego zdaniem niemożliwe było pogodzenie praktycznej nauki przygotowującej do zawodu farmera z ogólnym klasycznym wykształceniem, także zapisanym w ustawie. Umieszczenie zapisów o wykształceniu ogólnym uznawał zatem jedynie za próbę pozyskania dodatkowych zwolenników nowego prawa, choć jej twórcy musieli sobie zdawać sprawę, że nie

Buchanan argumentował także, że ustawa jest niekorzystna dla nowych stanów Unii, bo dostaną one zdecydowanie mniejsze ilości ziemi ze względu na nierozwi-nięte jeszcze w pełni osadnictwo. W znacznym stopniu ucierpią w wyniku takiej ustawy istniejące szkoły mające w programie nauczania rolnictwo i mechanikę, zwłaszcza szkoły prywatne, które nie mogą liczyć na wsparcie publiczne. Prezydent podważał także wartość edukacyjną samej ustawy, gdyż jego zdaniem niemożliwe było pogodzenie praktycznej nauki przygotowującej do zawodu farmera z ogólnym klasycznym wykształceniem, także zapisanym w ustawie. Umieszczenie zapisów o wykształceniu ogólnym uznawał zatem jedynie za próbę pozyskania dodatkowych zwolenników nowego prawa, choć jej twórcy musieli sobie zdawać sprawę, że nie