• Nie Znaleziono Wyników

Bez planów, bez działań

Rozdział III. Narodowy Uniwersytet Stanów Zjednoczonych – niezrealizowana idea

4. Bez planów, bez działań

Dwaj następni prezydenci Stanów Zjednoczonych: John Adams i Thomas Jefferson byli dobrze wykształconymi ludźmi, ale edukacja bynajmniej nie stanowiła priory-tetu w ich działaniach, z tego powodu pomysł powołania narodowego czy też

fede-40 H.P. Baptiste, R. Sanchez, Examining Presidents George Washington, James K. Polk, and Frank-lin D. Roosevelt [w:] H.P. Baptiste (red.), The U.S. Presidency and Social Justice. Implications for Public Education, Caddo Gap Press, San Francisco 2007, s. 78–79.

41 ASP–HR, s. 1694–1695; E.B. Wesley, Proposed…, s. 8.

ralnego uniwersytetu odszedł na pewien czas w zapomnienie. Szczególnie ciekawy jest stosunek do tej kwestii Thomasa Jeffersona – człowieka niezwykle oczytanego, o wielu talentach, korespondującego z wieloma wybitnymi naukowcami ówczesnej Europy, który zdawał sobie sprawę z roli edukacji42. Kiedy pełnił obowiązki amery-kańskiego ministra pełnomocnego we Francji, Jefferson odbywał liczne podróże po całym kontynencie, zapoznając się z nowymi odkryciami naukowymi. Kupił kom-pletne wyposażenie nowoczesnego laboratorium chemicznego, które potem posłuży-ło przy tworzeniu Uniwersytetu Wirginii. W odniesieniu do szkolnictwa wyższego to właśnie nowy uniwersytet w jego rodzinnym stanie był rzeczywistym przedmio-tem jego zainteresowania. Nie tylko bowiem naszkicował tekst pierwszego statutu uczelni, nie tylko przekazał jej swoje laboratorium, ale jako architekt zaprojektował Rotundę Uniwersytecką – centralny budynek kampusu. Chociaż Rotunda po pożarze w 1895 roku została przebudowana, to nadal jest najbardziej charakterystycznym bu-dynkiem Uniwersytetu Wirginii i jednym z najlepszych przykładów amerykańskiej architektury pierwszej połowy XIX wieku43.

W czasie swojej prezydentury Jefferson mocno popierał ideę wykorzystania fede-ralnych gruntów na potrzeby wznoszenia nowych uczelni stanowych. Wypełnił tak-że jedno z pragnień George’a Washingtona i doprowadził do utworzenia federalnej akademii wojskowej w West Point, chociaż w latach 90. XVIII wieku był przeciwny wspieraniu narodzin wojskowej elity dowódców44.

W ujęciu Thomasa Jeffersona podstawowym zadaniem szkolnictwa wyższego było służenie obywatelom, a bezpłatna, powszechnie dostępna edukacja miała się stać sposobem zabezpieczenia trwałej egzystencji demokratycznego rządu. Demo-kratyczność była dla niego nieodłącznie powiązana z tolerancją, dlatego sprzeciwiał się szkolnictwu religijnemu (które w istocie kwitło w latach 1790–1820). Kiedy był gubernatorem Wirginii, a przy okazji członkiem Rady Wizytatorów College of Wil-liam and Mary, doprowadził do zlikwidowania dwóch profesur: teologii i, co raczej zaskakujące, edukacji45. W zamian był gorącym zwolennikiem wprowadzenia do

42 C. Addis, op.cit., s. 26–27; S. Filipowicz, O władzy grzechu i grzechach władzy. Rozważania o rodowodzie amerykańskiego antyutopizmu, Ofi cyna Naukowa, Warszawa 1992, s. 152. Thomas Jeffer-son korespondował między innymi z Johnem Priestleyem, Samuelem Pierre’em Dupontem de Nemours, Thomasem Cooperem, François D’lvernois czy Alexandrem von Humboldtem. Zob. Addis, op.cit., s. 27.

43 F. Rudolph, op.cit., 229–230; M.N. Woods, Thomas Jefferson and the University of Virginia.

Planning the Academic Village, „Journal of the Society of Architectural History” 1985, vol. 44, nr 3, s. 266–283; M.R. Wenger, Thomas Jefferson, the College of William and Mary, and the University of Virginia, „The Virginia Magazine of History and Biography” 1995, vol. 103, nr 3, s. 339–374; D.Bell, Knowledge and the Middle Landscape. Thomas Jefferson’s University of Virginia, „JAE” 1983, vol. 37, nr 2, s. 18–26; A. Corboz, Les précédents du plan de Jefferson pour l’Université de Virginie, „Artibus et Historiae” 2005, vol. 26, nr 51, s. 173–194.

44 C. Addis, op.cit., s. 25; S. Forman, Why the United States Military Academy Was Established in 1802, „Military Affairs”, 1965, vol. 29, nr 1, s. 16–28; idem, Thomas Jefferson on Universal Military Training, „Military Affairs” 1947, vol. 11, nr 3, s. 177–178. Za sprawą zakupu Luizjany w 1803 r. Stany Zjednoczone powiększyły się o 2 147 000 km2 nowej ziemi.

45 C. Addis, op.cit., s. 14; L.H. Johnson, Sharper than a Serpent’s Tooth. Thomas Jefferson and His Alma Mater, „The Virginia Magazine of History and Biography” 1991, vol. 99, nr 2, s. 145–162;

W. Osiatyński, Ewolucja amerykańskiej myśli społecznej i politycznej, Państwowe Wydawnictwo Nauko-we, Warszawa 1983, s. 135–140.

Narodowy Uniwersytet Stanów Zjednoczonych – niezrealizowana idea 103 programu nauczania „przedmiotów rządowych” (government curriculum): historii politycznej, konstytucji Stanów Zjednoczonych oraz systemu politycznego USA.

Wynikało to z przekonania Jeffersona, że tylko wykształcony człowiek może się stać aktywnym obywatelem młodej republiki. Uważał też, że szkolnictwo wyższe jest gwarantem wolności i uprawnień jednostki i jako takie jest najlepszą demokratyczną formą obrony przed zakusami tyranii46.

Kulisy utworzenia Akademii Wojskowej w West Point także pokazują stosunek Jeffersona do spraw szkolnictwa wyższego i jego rozumienie roli, jaką władza fede-ralna powinna odgrywać w Stanach Zjednoczonych. Początkowo chciał utworzenia szkoły dla Korpusu Inżynieryjnego, którego praca mogłaby być wykorzystywana nie tylko dla celów wojskowych. Spotkał się jednak ze zdecydowanym sprzeciwem wo-bec tak zawężonych planów akademii, dlatego pragmatycznie wyraził swoje popar-cie dla utworzenia West Point służącego szkoleniu personelu wojskowego47.

Pomimo braku poparcia ze strony urzędującego prezydenta pomysł utworzenia narodowego uniwersytetu powrócił w Kongresie w rok po otwarciu uczelni wojsko-wej. Samuel Blodget, Zarządca Miasta Waszyngton (the Supervisor of the City of Washington) przygotował memoriał przedstawiony w Izbie Reprezentantów przez Johna Petera Van Nessa (Nowy Jork, republikanin – demokrata), a dotyczący realiza-cji utworzenia uniwersytetu według planów nakreślonych przez George’a Washing-tona oraz wzniesienia konnego pomnika zmarłego prezydenta. Blodget zasugerował wykorzystanie na potrzeby utworzenia i późniejszego opłacania funkcjonowania tej narodowej instytucji publicznych gruntów, podlegających federalnej administracji.

Propozycja Blodgeta została sformułowana na trzy miesiące przed sfi nalizowaniem zakupu Luizjany, ale odnosiła się do już istniejących pomysłów, jak wykorzystać rozległe, niezasiedlone tereny. Grunty federalne mogły zostać sprzedane prywatnym przedsiębiorcom, a uzyskane w ten sposób pieniądze – mogły być przekazane na potrzeby narodowego uniwersytetu48.

W memoriale Samuel Blodget odnosił się bezpośrednio do pożegnalnego wystą-pienia Washingtona i stwierdzał, że jego wizja uczelni promującej wartości demokra-tyczne może zostać w końcu zrealizowana bez ponoszenia dodatkowych wydatków przez Kongres. Blodget podkreślał, że idea zyskała uznanie wielu amerykańskich obywateli „tak chętnie uczestniczących w publicznej subskrypcji od Maine aż pod Georgię”49. Narodowy uniwersytet, zdaniem Blodgeta, miał za zadanie:

46 N. McDowell Shawen, Thomas Jefferson and a „National University”. The Hidden Agenda for Virginia, „Virginia Magazine of History and Biography” 1984, vol. 92, s. 309; J.S. Patton, S.J. Do-swell, L.D. Crenshaw (red.), Jefferson’s University. Glimpses of the Past and Present of the University of Virginia, Michie Company, Charlottesville 1915, s. 16–19.

47 S. Forman, Why the United…, s. 25–26. Opisując powstanie West Point, nie należy zapominać o ogromnej roli Tadeusza Kościuszki, który ze względu na swe przygotowanie inżynierskie został de-legowany przez George’a Washingtona do wstępnego przygotowania architektonicznych planów no-wej szkoły. Zob. A. Storozynski, The Peasant Prince. Thaddeus Kosciuszko and the Age of Revolution, St. Martin’s Press, New York 2009, s. 52–70.

48 N.M. Shawen, op.cit., s. 310.

49 AC, 7th Congress, 2nd Session, s. 345–346.

(…) szerzyć prawdziwą amor patriae, jak również sztukę i naukę we wszystkich dziedzi-nach wiedzy; a nasza młodzież przez przebywanie z sobą, nawiązywanie przyjaźni w la-tach młodości, uwolni się od ciasnych, lokalnych uprzedzeń, które rozwinięte nad miarę, są niekończącym się źródłem niepokojów opinii publicznej i niosą najbardziej szkodliwe skutki dla tego kraju50.

Blodget postrzegał więc projektowany uniwersytet jako istotny czynnik sprzy-jający narodowej jedności. „Prawdziwa amor patriae” stawała się ważniejsza niż użyteczna wiedza. Spotykanie kolegów z innych stanów miało, według Blodgeta, przyczynić się do wychowania prawdziwych patriotów Unii, a nie tylko poszczegól-nych stanów. Do memoriału dołączono od razu przygotowane przez Blodgeta plany pomnika Washingtona oraz budynków uniwersytetu51.

Ironią losu jest to, że pomysł George’a Washingtona został wskrzeszony przez osobę niecieszącą się najlepszą sławą. Benjamin Latrobe, architekt, który zaprojek-tował Kapitol, stwierdzał, że Blodget był po prostu jednym „z awanturników i oszu-stów, których przyciągnęło założone miasto”. Ze względu na kontrowersyjną osobę Blodgeta plan utworzenia narodowego uniwersytetu został ponownie zapomniany52.

Zdecydowanie bardziej pozytywny i istotniejszy oddźwięk wywołała publikacja autorstwa Joela Barlowa. W 1806 roku wydał on czterdziestotrzystronicowy pamfl et zatytułowany Informacje o Narodowej Instytucji, która powinna powstać w Stanach Zjednoczonych (Prospectus of a National Institution to be established in the Uni-ted States). Jedną z takich instytucji miał być federalny uniwersytet i autor wyliczał czytelnikom korzyści płynące z jego utworzenia. Barlow podkreślał dwie funkcje szkolnictwa wyższego, obydwie związane z publicznymi korzyściami. Według niego narodowy uniwersytet miałby ogromne znaczenie jako źródło nowej wiedzy oraz jako miejsce, gdzie byłaby ona przekazywana młodszym pokoleniom. Połączenie tych dwu funkcji było gwarancją sukcesu szkoły53. Jak stwierdzał:

Nasze terytorium stwarza i będzie stwarzać tak wiele możliwości produkcji (...), tak dużą różnorodność połączeń z zagranicą, różnorodność zwyczajów, obyczajów i domowych przyzwyczajeń, że będzie to sprzyjać tendencji do odmienności i podziałów w poglądach tych, którzy będą zamieszkiwać różne regiony leżące w naszych granicach54.

Ze względu na naturalną tendencję do powstawania różnic, uniwersytet jest nie-zbędny jako siła, która będzie sprzyjać jedności i dlatego jest tak istotny dla całego narodu. Odpowiednio zaprojektowany program studiów może pokonać istniejące

50 Ibidem. „[T]o promote a true amor patriae, as well as the as the advancement of new arts and uni-versal science in all useful knowledge; while our youth by associating with each other for these purposes, and forming friendships in their juvenile years, will free themselves from those narrow local prejudices which, when carried to excess, are never-failing sources of disquiet to the public-mind, and pregnant of the most mischievous consequences to this country”.

51 Ibidem.

52 H.G. Wood, Who First Proposed a National University?, „School and Society” 1916, vol. 3, s. 387–391.

53 J. Barlow, Prospectus of a National Institution to be established in the United States, J. Smith, Washington 1806, s. 4.

54 Ibidem, s. 4–5.

Narodowy Uniwersytet Stanów Zjednoczonych – niezrealizowana idea 105 podziały i różnice wewnątrz Unii. Jedność będzie zachowana tylko dzięki działaniu rządu w zakresie rozpowszechniania literatury, nauki i sztuki.

Barlow przewidywał, że nadejdzie moment, kiedy Stany Zjednoczone spłacą swo-je długi woswo-jenne, a gdy taki czas nadejdzie – trzeba będzie przeznaczyć część docho-dów na rzecz „publicznych usprawnień różnego rodzaju”. Dlatego oprócz narodo-wego uniwersytetu wskazywał na konieczność publicznych inwestycji przy budowie kanałów, dróg, mostów, urządzeń nawigacyjnych – bo wszystkie one miały ogromne znaczenie dla przyszłego rozwoju Stanów Zjednoczonych. Umieszczenie narodowe-go uniwersytetu pośród innych, bardziej oczywistych obszarów zainteresowania wła-dzy federalnej, odzwierciedla przekonania Barlowa, który traktował politykę wobec szkolnictwa wyższego jako integralną część polityki publicznej federacji zmierzającej do zapewnienia warunków stabilnego rozwoju gospodarczego i społecznego55.

Barlow przedstawił także przegląd naukowo-edukacyjnych dokonań krajów euro-pejskich (głównie Anglii i Francji) i doszedł do wniosku, że wzrost ekonomiczny jest ściśle powiązany z badaniami naukowymi. Był przekonany, że utworzenie sprawnie zorganizowanej instytucji pozwoli Ameryce rozwinąć naukę i sprawić, że w przy-szłości ważne wynalazki i odkrycia będą dokonywane przez amerykańskich naukow-ców. Barlow zaprezentował się też jako zdecydowany zwolennik rodzących się no-wych nauk: ekonomii i nauk politycznych. A ponieważ system polityczny Stanów Zjednoczonych stawał przed wyzwaniami nieznanymi wcześniej, dlatego „nowe zasady rządzenia lub co najmniej nowy układ tych zasad, powinny być rozwijane, studiowane i poznawane”. To był niezbędny warunek jak najlepszego wykorzystania zasobów naturalnych i jak najskuteczniejszego rządzenia56.

Barlow nie wątpił, że sztuka, literatura i nauka

(…) zarówno u tych, którzy je pielęgnują, jak i u tych, którzy je tylko podziwiają, otwiera i przygotowuje umysł na przyjęcie wielkich idei. One przepajają poczuciem wolności, tworzą zrównoważony temperament, przychylny poczuciu sprawiedliwości oraz nawyko-wi umiarkowania w naszych relacjach międzyludzkich57.

Uznając, że sprawy edukacji we Francji miały się ówcześnie lepiej niż przed re-wolucją, Barlow wzywał Kongres i amerykańską opinię publiczną do zaakceptowa-nia podobnych rozwiązań w Stanach Zjednoczonych. Wyliczał francuskie ogólno-krajowe instytucje: od Muzeum Narodowego po Mennicę, od Szkoły Budowy Dróg i Mostów po Konserwatorium Narodowe, i przekonywał, że coś podobnego powinno zostać stworzone w Ameryce.

W myśl jego planu należało utworzyć Amerykański Instytut Narodowy (Ameri-can National Institution), który powinien:

(…) połączyć dwa istotne cele: badanie i nauczanie. Oczekuje się od każdego jego człon-ka, że będzie wykorzystywał hojnie swoje talenty do zrealizowania pierwszego z tych celów. Drugi z nich będzie szczególnym zadaniem działu Instytutu, czegoś na kształt

55 Ibidem, s. 7–12.

56 Ibidem, s. 17.

57 Ibidem, s. 18.

Profesoriatu. I oczekuje się od członków tego działu, że poświęcą swój czas oraz swoje uzdolnienia działaniu w zakresie nauczania, oraz otrzymają odpowiednie wynagrodzenie, określone przez radę zarządzającą58.

Barlow, zgodnie z tradycją funkcjonowania amerykańskich instytucji szkolnictwa wyższego, planował zatrudnienie piętnastu członków rady zarządzającej, nominowa-nych przez prezydenta Stanów Zjednoczonominowa-nych. Głównym administratorem Instytutu miał być kanclerz, także mianowany przez prezydenta. A najkorzystniejszym miej-scem dla tak zaplanowanego Instytutu był Waszyngton, dzięki temu mógł on zacho-wać silne związki w władzą federalną (zarówno ustawodawczą, jak i wykonawczą).

Swój pamfl et Barlow kończył stwierdzeniem, że oto nastał najlepszy czas na utwo-rzenie takiego instytutu, ponieważ opinia publiczna w Stanach Zjednoczonych była zgodna w przekonaniu, że edukacja była przez zbyt długi czas lekceważona. A patrio-tyczne przekonania społeczeństwa mogą zostać wypełnione tylko przez utworzenie Narodowego Instytutu służącego wszystkim obywatelom, poszczególnym stanom i władzy federalnej59.

W swoich planach Barlow skupił się na argumentach uzasadniających powsta-nie Narodowego Instytutu oraz podstawach jego działania. Nie był zainteresowany dokładnym opisem programu studiów czy przedmiotów, które miałyby być tam na-uczane. Nie sprecyzował nawet, czy nauka powinna kończyć się uzyskaniem jakiego-kolwiek dyplomu. Projekt Barlowa jest zdecydowanie bardziej rozbudowany niż pro-pozycja Rusha, ale wynika to w znacznej mierze z faktu, że Prospectus of a National Institution w miarę szczegółowo opisywał angielskie i francuskie osiągnięcia w za-kresie wspierania badań naukowych i edukacji. I to była podstawa jego argumentacji:

rzeczywiste sukcesy tych dwóch europejskich krajów wskazywały wyraźnie, że Stany Zjednoczone odstawały w tej dziedzinie. Jednocześnie istniały sprawdzone w Euro-pie sposoby, które mogły być łatwo przeniesione na kontynent amerykański. Barlow wprowadził także nowy pomysł – Instytut miał prowadzić badania nad systemem po-litycznym USA i w ten sposób przyczyniać się do formowania lepszego i bardziej demokratycznego rządu. Poznanie zasad stojących u podstaw dobrych rządów miały być wykorzystane na wszystkich poziomach władzy: federalnej, stanowej i lokalnej60.

Warto tutaj zaznaczyć, że chociaż Thomas Jefferson w swoich publicznych wy-stąpieniach jako prezydent nigdy nie użył określenia „narodowy uniwersytet”, to dyskutował o tym między innymi z Barlowem, Prospectus powstał bowiem częścio-wo z inspiracji Jeffersona61.

58 Ibidem, s. 30–31. „[American National Institution] should combine the two great objects, research and instruction. It is expected from every member that he will employ his talents gratuitously in contribu-ting to the fi rst of these objects. The second will be the special occupation of a branch of the Institution to be stiled the Professorate. And, as it is expected from the members of this branch, that they devote their time as well as talents to the labor of instruction, they will receive a suitable compensation, to be fi xed by the board of trustees”.

59 Ibidem, s. 40.

60 R.D. Calkins, The National University, „Science”, New Series 1966, vol. 152, nr 3724, s. 885.

61 N.M. Shawen, op.cit., s. 332–333; Jefferson to Barlow, 24 February 1806 [w:] P.L. Ford (red.), The Works of Thomas Jefferson, [New York and London 1905], vol. X, s. 232.

Narodowy Uniwersytet Stanów Zjednoczonych – niezrealizowana idea 107

5. JAMES MADISON I POWRÓT IDEI NARODOWEGO