• Nie Znaleziono Wyników

Problemy kwantyfikacji rozwoju społecznego i bezpieczeństwa ludzkiego

Rewolucja informacyjna a rozwój społeczny i bezpieczeństwo ludzkie

2. Problemy kwantyfikacji rozwoju społecznego i bezpieczeństwa ludzkiego

Pod koniec lat 1980. dwóch uznanych ekonomistów Mahbub ul Haq i Amartya Sen zaproponowało przyjęcie wskaźnika rozwoju alternatywnego wobec powszechnie stosowanej miary PKB/per capita: wskaźnika rozwoju społecz-nego (Human Development Index). Jego specyfika została omówiona w pierw-szym raporcie na temat rozwoju ludzkiego opublikowanym przez UNDP w 1990 r. Koncepcja bezpieczeństwa ludzkiego – powiązana z koncepcją roz-woju, ale zdefiniowana węziej, jako odnosząca się przede wszystkim do gra-nicznych zagrożeń i podstawowych priorytetów odnoszących się do ludzkiej wolności i godności – została wyartykułowana cztery lata później w rapor-cie zatytułowanym Bezpieczeństwo ludzkie obecnie (Human Security Now)3. Jego autorzy zasygnalizowali potrzebę zmiany paradygmatu bezpieczeństwa: prze-niesienie akcentu z bezpieczeństwa terytorialnego na szerzej pojmowane bez-pieczeństwo ludzkie. „W ostatecznej analizie” – napisali – „bezbez-pieczeństwo

2 O.A. Gomez, D. Gasper Human Security. A Thematic Guidance Note for Regional and National Human Development Report Teams, UNOCHA 2012, dostępne na stronie: https://

docs.unocha.org/sites/dms/HSU/S-G%20Report%20on%20Human%20Security%20A.

68.685.pdf.

3 UNDP, Human Security Now, Human Development Report 1994, http://hdr.undp.

org/sites/default/files/reports/255/hdr_1994_en_complete_nostats.pdf.

ludzkie to dziecko, które nie umarło, choroba, która nie przerodziła się w epi-demię, stanowisko pracy, które zostało utrzymane, napięcie etniczne, które nie przerodziło się w wybuch przemocy, dysydent, którego głos nie został stłumiony. Bezpieczeństwo ludzkie dotyczy życia ludzkiego, a nie arsenałów broni”. Podkreślili również wieloaspektowy charakter specyficznych zagrożeń dla bezpieczeństwa ludzkiego: ekonomicznych, żywnościowych, zdrowotnych, środowiskowych, personalnych (polegających na zagrożeniu bezpośrednią przemocą fizyczną), wspólnotowych (polegających na zagrożeniu zanikiem tradycyjnych wartości i relacji międzyludzkich oraz przemocą etniczną), oraz politycznych (polegających na naruszeniach podstawowych praw człowieka).

Raport wprowadził koncepcję bezpieczeństwa ludzkiego do dyskursu instytucji i organizacji międzynarodowych, szczególnie tych powiązanych z ONZ. Przekonanie o wadze rozwoju ludzkiego w kontekście wieloaspek-towego bezpieczeństwa legło, między innymi, u podstaw Milenijnych Celów Rozwoju, przedstawionych na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ w 1999 r. 

Obecnie za najbardziej miarodajną uważana jest definicja bezpieczeństwa ludzkiego przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne ONZ we wrześniu 2012 r. 

(rezolucja 66/290), zgodnie z którą obejmuje ono, w pierwszym rzędzie, prawo do życia w wolności i godności, życia wolnego od biedy i rozpaczy.

W rezolucji podkreślono, że bezpieczeństwo ludzkie wymaga działań sku-pionych na ludziach, całościowych, zależnych od kontekstu, o charakterze prewencyjnym, mających wzmacniać ochronę i potencjał działania wszystkich ludzi i wszystkich wspólnot. Bezpieczeństwo ludzkie materializuje się wraz z pokojem, rozwojem i przestrzeganiem praw człowieka.

Pierwszoplanową rolę i pierwszorzędną odpowiedzialność w zapewnianiu bezpieczeństwa ludzkiego rezolucja przypisała rządom. W tym kontekście jeszcze większego znaczenia nabrał rzetelny monitoring sytuacji w poszcze-gólnych państwach. Warto podkreślić, że w zamierzeniach ekspertów UNDP również szerzej ujmowany wskaźnik rozwoju ludzkiego (HDI) miał ważny wymiar polityczny. Na stronie UNDP można przeczytać, że „HDI może być wykorzystywany do kwestionowania decyzji politycznych – do stawiania pytań, dlaczego dwa państwa o takim samym PKB mają różny poziom rozwoju społecznego. Te kontrasty mogą stymulować debatę na temat priorytetów politycznych rządów” 4. Zasadność krytyki lub też działań podejmowanych w stosunku do poszczególnych państw na forum wewnętrznym i między-narodowym zależy jednakże od rzetelności samego wskaźnika i tworzonych przy jego pomocy rankingów.

Konstruując wskaźnik rozwoju ludzkiego (HDI), Mahbub ul Haq zdawał sobie sprawę z jego ograniczeń. Jego podstawowymi składowymi były: oczeki-wana długość życia w momencie narodzin (jako wskaźnik zdrowotności popu-lacji); poziom alfabetyzacji dorosłych i udziału w edukacji; oraz wskaźnik PKB

4 UNDP, Human Development Index, 2015 dostępne na stronie: http://hdr.undp.org/

en/content/human-development-index-hdi.

per capita liczony w kontekście siły nabywczej pieniądza. Liczne głosy kry-tyczne podważały dobór tych, a nie innych składowych, i podkreślały mate-matyczną toporność i nazbyt ogólny charakter samego wskaźnika. Eksperci ONZ nie negowali faktu, że wskaźnik ma swoje mankamenty. Sam ul Haq stwierdził bez ogródek: „Potrzebujemy miernika równie wulgarnego jak PKB – tylko jednej liczby – ale takiego, który nie jest ślepy na społeczny aspekt ludzkiego życia” 5. Wskaźnik miał też być regularnie udoskonalany. W 2010 r.,  po długich dyskusjach, UNDP zmieniło sposób jego wyliczania; jego obecne składowe to: oczekiwana długość życia w momencie narodzin, średnia liczba lat spędzonych w systemie edukacji (liczba lat, które osoba powyżej 25 roku życia spędziła w szkole) oraz PKB per capita według siły nabywczej pieniądza.

Część metodologicznych dylematów związanych z konstrukcją HDI została rozwiązana przez wprowadzenie (również w 2010 r.) dodatkowych, bardziej rozbudowanych wskaźników: wskaźnika rozwoju społecznego uwzględniają-cego nierówności (Inequality-Adjusted HDI), który ujmował również tzw. wskaź-nik Giniego; wielowymiarowy wskaźwskaź-nik ubóstwa (Multidimensional Poverty Index), w skład którego wchodziły również wskaźniki warunków życia, takie jak dostęp do wody, elektryczności i sanitariatów; oraz wskaźnik nierówności płci (Gender Inequality Index).

Drugi, i znacznie poważniejszy, obszar krytyki dotyczył jakości danych, na podstawie których zespół ekspertów pracujących nad raportami rozwojowymi dokonywał kalkulacji wskaźnika. Były to w ogromnej większości dane groma-dzone przez instytucje publiczne poszczególnych państw, zwłaszcza urzędy statystyczne w ramach mniej lub bardziej regularnych spisów powszech-nych. Tego typu dane są często podatne na wszelkiego typu zniekształcenia i braki, zwłaszcza na etapie ich pozyskiwania. Wiele zależy od sposobu kon-strukcji narzędzi badawczych (kwestionariusza) i samej koncepcji badania/

cenzusu, która jest podatna na rozmaite wpływy polityczno-ideologiczne.

Warto też przypomnieć, że badania społeczne najczęściej mają charakter reprezentatywny, to znaczy o własnościach całego społeczeństwa wnioskuje się na podstawie niewielkiej grupy wylosowanej z całej populacji; kluczowe znaczenie ma zatem przyjęty model losowania takiej próby. Ponadto, różne metodologie pozyskiwania danych utrudniają prowadzenie rzetelnych porów-nań międzynarodowych6.

Podobne dylematy związane ze słabością dostępnych danych dotyczyły moż-liwości oceny stopnia realizacji Milenijnych Celów Rozwoju. Przypomnijmy, że zakładały one osiągnięcie do 2015 r. konkretnych, wymiernych kamieni milo-wych w kilku powiązanych ze sobą obszarach, np. zlikwidowanie skrajnego ubóstwa i głodu poprzez zmniejszenie o połowę (w porównaniu z 1990 r.)

5 Elisabeth A. Stanton, The Human Development Index: A History, Political Economy Research Institute, University of Massachusetts Amherst 2007, dostępne na stronie: http://

www.peri.umass.edu/fileadmin/pdf/working_papers/working_papers_101-150/WP127.pdf.

6 Ibidem.

liczby ludzi, których dzienny dochód nie przekracza 1 dolara; zmniejszenie o połowę liczby ludzi cierpiących głód; zmniejszenie o dwie trzecie wskaź-nika umieralności dzieci poniżej 5 roku życia; poprawę stanu zdrowia kobiet ciężarnych i położnic: zmniejszenie o trzy czwarte wskaźnika umieralności okołoporodowej; czy zmniejszenie o połowę liczby ludzi nie mających dostępu do wody pitnej i urządzeń sanitarnych. Jeszcze bardziej wymiernie opisywane są kolejne cele rozwojowe (Sustainable Development Goals), które mają zostać przyjęte we wrześniu 2015 r. na forum Zgromadzenia Ogólnego ONZ, np.

zakłada się, że do 2030 r. śmiertelność matek w połogu spadnie poniżej 70 na 100 tys. żywych urodzeń; poziom marnowania żywności spadnie o połowę, a produktywność rolnictwa wzrośnie o połowę. Jednakże w przypadku nowej odsłony celów rozwojowych ekspertom ONZ w sukurs może przyjść tzw.

rewolucja w danych – pojawienie się Big Data.