• Nie Znaleziono Wyników

oraz orzeczeń Izb Sądowych wobec siebie

5. Uwagi końcowe

Międzynarodowe trybunały karne rozwijają swoje orzecznictwo w ra-mach doktryny precedensu de facto, sformułowanej w wyroku Izby Apelacyj-nej MTKJ w sprawie Aleksovski, a także posługują się w szerokim zakresie mocą perswazyjną i ilustracyjną orzeczeń ETPC. W mniejszym stopniu trybu-nały karne wykorzystują rationes decidendi z orzeczeń MTS, lecz ma to zwią-zek ze specyfiką działalności MTKJ i MTKR, w których państwa nie posiadają locus standi.

W świetle otwartości trybunałów karnych na orzecznictwo ETPC, należa-łoby zweryfikować tezę wyrażoną przez MTKJ w jednym z pierwszych decyzji, a mianowicie: as a body unique in international law, the International Tribunal

has little precedent to guide it202. Słowa te w większym stopniu odnoszą się do

sfery prawa instytucjonalnego, choć i tak nie do końca odpowiadają prawdzie, zważywszy na doświadczenia Międzynarodowych Trybunałów Wojskowych po II wojnie światowej. Nie można natomiast zgodzić się z twierdzeniem, że współ-czesne trybunały karne nie dysponują szerokimi możliwościami korzystania z bogatego orzecznictwa zewnętrznego, dotyczącego w szczególności gwarancji proceduralnych w procesie karnym. Zjawisko wykorzystywania tego orzecznic-twa należy uznać za oorzecznic-twarcie się trybunałów karnych na moc precedensową innych sądów międzynarodowych, w tym zwłaszcza ETPC.

Należy przypuszczać, że podobna otwartość na orzecznictwo zewnętrzne będzie cechować Międzynarodowy Trybunał Karny, gdy rozwinie on w pełni działalność judykacyjną. Pierwszoplanową rolę będzie tu zapewne odgrywało orzecznictwo MTKJ i MTKR, chociaż nie należy się spodziewać, aby MTK odrzucił dialog z ETPC w zakresie zasad sprawiedliwości proceduralnej i praw człowieka.

5. Uwagi końcowe

Powyższe rozważania wskazują, iż sądy międzynarodowe w zasa-dzie bez wyjątku wykorzystują autorytet własnych rozstrzygnięć powołując się

202 Prosecutor v. Dusko Tadić (decision on the prosecutor’s motion requesting protective measu-res for victims and witnesses) – orzeczenie z 10.08.1995 r., § 20.

na nie bezpośrednio w treści orzeczeń. Posługiwanie się terminem „preceden-su” w odniesieniu do wyroków czy innych decyzji międzynarodowych jest przy tym w pełni uprawnione – czynią tak zarówno same sądy międzynaro-dowe, jak i przedstawiciele doktryny203. Wprawdzie w żadnym sądzie między-narodowym nie obowiązuje doktryna stare decisis, tym niemniej rola orzecz-nictwa zdaje się wykraczać poza ramy „środka pomocniczego przy stwierdza-niu norm prawnomiędzynarodowych”, jaką z mocy art. 38 ust. 1 d) Statutu MTS posiadają „decyzje sądowe”.

Jednocześnie należy zauważyć, że interpretacja prawa międzynarodo-wego w decyzjach sądów międzynarodowych może mieć tendencje prawo-twórcze, właściwe systemom precedensu de iure, mimo że sądom międzyna-rodowym odmawia się tytułu do tworzenia prawa międzynarodowego. Trzeba przy tym odróżnić wpływ orzecznictwa na proces tworzenia zwyczajowego prawa międzynarodowego od orzeczeń, które odzwierciedlają zjawisko „kryp-toprawotwórstwa” w prawie międzynarodowym.

Warto w tym miejscu poczynić kilka spostrzeżeń odnośnie „nowości normatywnej” w orzeczeniach międzynarodowych. Jak już wspomniano, w pra-wie krajowym o nowości normatywnej mówimy wówczas, gdy decyzja zmie-nia zakres czynów nakazanych, zakazanych lub dozwolonych. Przenosząc tę koncepcję na grunt prawa międzynarodowego, można uznać, że zmiana za-kresu zobowiązania prawnomiędzynarodowego przez sąd międzynarodowy w toku jego interpretacji i zastosowanie normy w zakresie węższym lub szer-szym od jego pierwotnej wersji powoduje wydanie orzeczenia w oparciu o no-vum normatywne i co do zasady naraża to orzeczenie na zarzut wadliwości. Sądy międzynarodowe nie są powołane do tworzenia prawa międzynarodo-wego, stąd – teoretycznie rzecz biorąc – nie oczekuje się od nich wprowadza-nia nowych norm do systemu prawa międzynarodowego czy przekształcawprowadza-nia (lub zniekształcania) tych istniejących.

Czy można natomiast uznać za prawotwórcze takie orzeczenie sądu międzynarodowego, które rekonstruuje normę zwyczajowego prawa między-narodowego, zgodnie z zasadami przyjętymi dla ustalania norm zwyczajo-wych (praktyka państw i opinio iuris)? Nie wydaje się, aby w takim przypadku

203 Por. M. Shahabuddeen, Precedent…, s. 237. Autor podkreśla: The fact that previous

deci-sions of the Court are not precedentially binding means that they are not binding precedents; it does not mean that they are not ‘precedents’. So far as terminology is concerned, the word occurs with sufficient frequency in the case law of the Court, in the individual opinions of judges, in the pleadings of advocates and in the writings of jurists to justify its use.

Rozdział II. Orzecznictwo Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości... 103 sąd międzynarodowy wprowadzał element logicznej nowości normatywnej, skoro stwierdzenie obowiązywania normy zwyczajowej ma wymiar de facto deklaratoryjny. Z drugiej jednak strony, sam fakt ustalenia obowiązywania normy prawa zwyczajowego ma ogromną doniosłość prawną i w sytuacji, gdy kwestia nie jest oczywista, stwierdzenie istnienia normy zwyczajowej może oznaczać wydanie przez sąd orzeczenia o charakterze prawotwórczym.

Z dotychczasowych rozważań wynika, że podział na precedensy prawo-twórcze i nieprawoprawo-twórcze jest nieostry oraz – wbrew pozorom – dość skom-plikowany. Podział ten odzwierciedla „zderzenie” teorii deklaratoryjnej i kon-stytutywnej precedensu204. Jednocześnie nie ulega wątpliwości, że rozróżnie-nie precedensów prawotwórczych i rozróżnie-nieprawotwórczych dotyka sedna rozdzia-łu procesu tworzenia i stosowania prawa. Zarówno w jurysdykcjach kontynen-talnych, jak i w systemie prawa międzynarodowego przyjmuje się, że tworze-nie prawa tworze-nie jest rolą sądów, lecz wyłącztworze-nie ustawodawcy – w prawie kra-jowym – lub suwerennych państw (ewentualnie organizacji międzynarodo-wych) – w prawie międzynarodowym. Założenie to bywa jednak weryfikowa-ne przez rzeczywistość związaną z sądowym stosowaniem prawa; odróżnienie zwykłej interpretacji od wprowadzania nowości normatywnej może okazać się w praktyce bardzo trudne.

* * *

Brak hierarchicznej struktury sądownictwa międzynarodowego może kojarzyć się z „rozproszonym” i nieskoordynowanym charakterem orzecznic-twa organów sądowych i quasi-sądowych powołanych do rozpoznawania sporów (spraw) międzynarodowych. Zjawisko upowszechnienia sądowego modelu rozstrzygania takich sporów w stosunkach międzynarodowych dodat-kowo zwiększa wrażenie chaosu, biorąc pod uwagę brak powiązań instytucjo-nalnych czy kontrolnych pomiędzy sądami międzynarodowymi. Jednakże mimo wielopłaszczyznowego i nieskoordynowanego rozwoju prawa (w tym i sądow-nictwa) międzynarodowego, istnieje szerokie pole do rozważań nad wpływem „precedensów zewnętrznych” w prawie międzynarodowym.

Precedensy zewnętrzne, rozumiane jako orzeczenia wywołujące skutki pro foro externo i wpływające na rozstrzyganie sporów i spraw przed innymi sądami międzynarodowymi, stanowią nośnik dialogu pomiędzy organami

204 Por. M. Stępień, op. cit., s. 242. Autor rozróżnia kategorie precedensów deklaratoryjnych i konstytutywnych, twierdząc iż podział ten można sprowadzić do pytania: „czy prawo jest czy też prawo się staje?”.

posiadającymi kompetencje orzecznicze w prawie międzynarodowym. Dialog ten prowadzony jest na zasadzie mocy perswazyjnej orzeczeń oraz dorozu-mianej otwartości sądów międzynarodowych na autorytet decyzji innych or-ganów stosujących prawo międzynarodowe. Uzasadniona jest teza, iż orzecze-nia Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości – głównego organu sądo-wego ONZ – posiadają względnie największy autorytet, co nie oznacza, że rozstrzygnięcia MTS są zawsze przyjmowane w sposób bezkrytyczny w pozo-stałych sądach i trybunałach międzynarodowych.

Dialog międzysądowy, prowadzony z wykorzystaniem orzecznictwa mię-dzynarodowego, charakteryzuje się asymetrycznością i jest determinowany m.in. charakterem i zakresem jurysdykcji danego organu międzynarodowego. Specjalizacja sądów międzynarodowych wpływa na tendencję do tworzenia „reżimów” opartych na ściśle zdefiniowanych podstawach traktatowych. W przeciwieństwie do Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości, wyspe-cjalizowane sądy międzynarodowe dużo rzadziej – jeśli w ogóle – stają przed wyzwaniem ustalania obecności zwyczajowych norm prawa międzynarodowe-go. Różnorodność sądów międzynarodowych powoduje także, że zakres ich doświadczeń orzeczniczych nie zawsze pozwala na formułowanie zdecydowa-nych wniosków co do ich otwartości na autorytet decyzji zewnętrzzdecydowa-nych.

Tym niemniej, dialog oparty na orzeczeniach międzynarodowych jest zja-wiskiem udokumentowanym. M. Shahabuddeen twierdzi wprawdzie, że po-wszechny charakter prawa międzynarodowego nie stanowi wystarczającego argumentu, aby stwierdzić prawny obowiązek wykorzystywania case-law jedne-go sądu międzynarodowejedne-go przez inny, lecz dodaje, iż jedyną właściwą i lo-giczną drogą wykonywania swoich zadań przez organy sądownicze jest „uwzględnianie” swoich orzeczeń przy stwierdzaniu, czym jest prawo między-narodowe205. Autonomię sądów międzynarodowych należy zatem rozumieć jako ich kompetencję do niezawisłego i niezależnego rozstrzygnięcia sporu bądź sprawy poddanej ich jurysdykcji, natomiast w pojęciu „autonomii” nie mieści się kompetencja do dowolnego ustalania treści norm prawnomiędzynarodowych, bez należytego rozważenia orzeczeń zewnętrznych dotyczących danej kwestii.

205 Por. M. Shahabuddeen, Consistency in Holdings…, s. 646–647. Autor stwierdza: [An

international judicial body] is autonomous in applying the law, but in finding what is the law, it has to take account of pronouncements of other international judicial bodies on the subject. […]

Pisząc o potrzebie dążenia do spójności w ramach systemu prawa międzynarodowego, autor podkreśla: The necessity to respond to that need is a duty; it is a legal duty flowing from the nature

of the mandate of the particular international judicial body; and it has to be discharged in good faith.

R o z d z i a ł I I I

ORZECZNICTWO ORGANÓW TRAKTATOWYCH