• Nie Znaleziono Wyników

Wszystkie czyny ludzi dobrej wiary oznaczają ostatecznie poszukiwanie wolności jako takiej.

Jean Paul Sartre

Dokonywanie wyborów, podejmowanie decyzji jest przejawem i rezultatem życia w świecie. Każdy dzień przynosi nowe możliwości i problemy, z którymi musimy się mie-rzyć, chcąc normalnie funkcjonować nie ignorując rzeczywistości. Tak więc świadome istnienie implikuje konieczność wybierania i decydowania wciąż na nowo.

Wybór a decyzja

Z pozoru różnica między nimi jest trudno dostrzegalna, określamy tak podobne czyn-ności. A jednak nie są tym samym i zachodzi między nimi ciekawa relacja. Mały słownik języka polskiego definiuje „decyzję" jako „postanowienie, rozstrzygnięcie, uchwalę", zaś

„wybór" jako „wyróżnienie spomiędzy pewej liczby". Oto kiedy rozciąga się przed nami pewna liczba możliwych opcji (np. zachowania), wybór polegać będzie na wskazaniu jed-nej spośród nich, na tej podstawie podejmiemy decyzję. Kiedy wchodzimy do księgarni, nasz wzrok pada na mnóstwo znajdujących się tam, prawdopodobnie ciekawych, pozycji.

Przejrzawszy kilkanaście, wyróżniamy zazwyczaj jedną - oto nasz wybór, bez którego niemożliwe jest zaistnienie decyzji o kupnie tej jednej książki. Trudno jednak stwierdzić, że wybór poprzedza decyzję w czasie - wszak w momencie wyboru podjęliśmy decyzję.

Gdyby posłużyć się kategoriami Augustyńskimi, można by utrzymać tezę, że wybór po-przedza decyzję „pierwszeństwem w pochodzeniu". By przybliżyć tę relację, oddajmy głos samemu autorowi: „Takie tworzywo jak drewno i srebro również w czasie poprze-dzają kształty rzeczy, jakie z nich robimy. A w śpiewie jest inaczej. Kiedy się śpiewa, śpiewem jest sam rozlegający się dźwięk. Nie jest tak, że najpierw słyszy się dźwięk bezładny, który by dopiero potem w śpiew się składał. (...) Aby stać się śpiewem dźwięk otrzymuje formę. (...) Ale ma dźwięk pierwszeństwo w pochodzeniu: nie harmonizuje się bowiem śpiewu, aby powstał dźwięk, ale haromonizuje się dźwięk, aby powstał śpiew.'"

Decyzja jest uformowanym wyborem, wybór warunkuje jej powzięcie - oto pierwsze rozróżnienie między wyborem i decyzją.

Wybory i decyzje'97 95

Pamiętając o nim dojdziemy do drugiego, jednak niezbędne w tym celu jest odniesie-nie do historii rozważań nad możliwościami ludzkiej świadomości. Starożytni odniesie-niewiele uwagi poświęcali zagadnieniom związanym z wolą, zazwyczaj nie oddzielając poznania do-bra od dążenia ku dobru. Nie wyodrębnili pojęcia woli, ale stworzyli „proairesis" - poprzed-niczkę woli, będącą władzą wyboru, zajmującą się rzeczami pozostającymi w naszej mocy, wyróżnieniem jednej spośród wielu możliwości. Dopiero w późniejszych wiekach dostrze-żono problem woli, nie zawsze odnoszącej się do spraw osiągalnych, będącej przejawem dążenia, chcenia. Dlatego można by zaryzykować twierdzenie, że, o ile decyzja jest aktem woli (chcenia lub nie-chcenia), o tyle wybór jest aktem proairesis - władzy rozstrzygania.

Na podstawie przedstawionych refleksji wydaje się, że decyzja znajduje się nieco wy-żej w hierarchii ludzkiego rozumowania. Konsekwentnie, dalsze rozważania skoncentro wane będą głównie na problemie podejmowania decyzji, aczkolwiek nie sposób pominąć zagadnienia dokonywania wyborów, które znajdzie się na drugim planie.

Wolność

Podejmowanie decyzji jest realizowaniem wolności, „...każde «chcę» wyrasta z natu-ralnej skłonności do wolności, to jest z natunatu-ralnej u każdego człowieka ucieczki przed zniewoleniem przez innych".2 A więc posiadamy naturalną skłonność do wolności, dąże-nie do samostanowienia należy do istoty człowieczeństwa.

Problem granic dostrzegamy, gdy na przykład rozważamy nasze istnienie jako zdarzenia powiązane ze sobą w ciągu przyczynowo-skutkowym. Nadal jednak wolność pozostaje wartością, ku której należy się kierować. Niektórzy myśliciele akceptują świadomość pewnego zdeterminowania, inni starają się ją zaliczać, czy to dzięki Kantowskiemu roz-różnieniu na akty wolności względnej (będące rezultatem pewnych przyczyn) i akty wol-ności bezwzględnej (będące początkiem kolejnego ciągu zdarzeń). „Jeśli teraz np. wstanę z krzesła zupełnie swobodnie (...) to w tym zdarzeniu rozpoczyna się bezwzględnie nowy szereg wraz z naturalnymi jego następstwami w nieskończoność."3

Wola

„Wolność tkwiąca w każdej spontaniczności jest częścią kondycji ludzkiej. Jej umy-słowym organem jest wola."4 Wola jest narzędziem umożliwiającym realizowanie wol-ności, przeto by tak było, sama wola musi być wolna. A „...czymże innym może być wolność woli, jak autonomią, tj. wolnością woli polegającą na tym, że ona sama jest dla siebie prawem?"5. Wolność woli była ważna w koncepcji Nietzschego; Św. Augustyn dzięki niej wyjaśniał istnienie zła w świecie - zależy ono od woli człowieka, nie od Boga.

Przy tym należy wspomnieć o rozróżnieniu, jakiego dokonał Mistrz Eckhart, a które podjął Kant: na skłonność i wolę. Skłonność jest niejako od nas niezależna, zaś na wolę posiadamy wpływ.

Założenie wolności woli stało się problematyczne dla Schopenhauera, wszak nie wy-braliśmy woli, istnieje niezależnie od naszego „chcenia". Przeto wolność realizowana może być w naszych czynach, lecz nie przez wolę, od której należy się odizolować, bo-wiem jest „irracjonalną, kosmiczną siłą".

96 Ewa Kwiatek

Konieczność wyboru

Słynna Pitagorejska metafora porównywała nasze życie do litery Y, bowiem zawsze stoimy wobec wyboru, lub właśnie ku niemu zmierzamy. To stanowi dla pewnych myśli-cieli źródło tragizmu egzystencji, musimy wciąż wybierać albo-albo, jesteśmy „skazani na wolność", która w pewym sensie ogranicza możliwość samorealizacji. Wybierając -zawsze z czegoś musimy zrezygnować, o czym nigdy nie dowiemy się, czy nie doprowa-dziłoby nas do szczęścia. To, że konieczność wyboru wiąże się z nieuchronnością utraty, często uniemożliwia nam podejmowanie decyzji. Pozwalamy, by po prostu coś samo się stało - co też jest wyborem polegającym na zrzeczeniu się woli wybierania czy też przy-znaniu się do niezdolności wyboru.

Odpowiedzialność i osamotnienie

One także sprawiają, że niektórzy samowolnie wyrzekają się wolności. Kiedy świadomie podejmiemy decyzję, wiemy że jesteśmy zdani wyłącznie na siebie. Czujemy samotność wobec konieczności wyboru, wobec decyzji, a następnie wobec odpowiedzialności za swoje postanowienia. Pokorne przyjmowanie konsekwencji własnych decyzji i odpowia-danie za siebie wymaga przede wszystkim dojrzałości. Uświadomienie sobie, że jeste-śmy swoimi jedynymi towarzyszami, że nie możemy uniknąć często przykrych następstw własnego postępowania - nie dla wszystkich jest możliwe do przyjęcia. Ludzie uciekają od wolności, nie nam to oceniać, wszak sami nieraz tak postępowaliśmy. Jeśli nie - gra-tulacje!

Wiedza

Oczywistym wydaje się, że aby świadomie i mądrze podjąć decyzję, należy uprzednio posiąść pewną wiedzę na temat możliwości wyboru, konsekwecji decyzji i znać własne predyspozycje. Jednak wzajemna relacja poznania i woli była źródłem filozoficznych sporów, zarysowały się w nich dwie koncepcje: mówiąca o prymacie intelektu nad wolą (św. Tomasz) i o prymacie woli nad intelektem (Duns Szkot). Żeby coś wybrać, trzeba najpierw poznać, wola jest władzą służebną intelektu, możemy chcieć tylko tego, co już znamy - utrzymuje pewna teoria, na co druga odpowiada, że nie poznajemy wszystkie-go, ale wybieramy pewien skrawek realności, który decydujemy się poznać intelektem, akt woli przesądza o kierunku rozwijania wiedzy.

Realizacja

„Przedmiotem sporów bywa też pytanie, czy istotniejsze dla dzielności etycznej jest raczej postanowienie, czy też raczej czyn..."6. Arystoteles, który zauważał problemy zwią-zane z realizowaniem decyzji, ostatecznie przyznał, że o człowieku więcej mówi nam jego postanowienie, „ono bowiem jest najściślej związane z dzielnością etyczną i jest

sprawdzianem (...) lepszym aniżeli czyny."7. Lecz cóż warte są decyzje bez prób ich rea-lizowania, choć często trudnych. „Widzę, co jest lepsze i przyjmuję to i idę za tym co

Wybory i decyzje 97

gorsze"" - powiada Owidiusz. Trudność leży w nas samych; rozbieżność między „chcę"

i „czynię" spędza nam sen z powiek. Mówimy wtedy o słabości woli, o własnej niekonsek-wencji, o sile pokus, o chwili zwątpienia. Najważniejsze, żeby nie rezygnować z urzeczy-wistniania własnej wolności. Wciąż z wiarą i odwagą dokonywać wyborów i podejmować decyzje - wyzwania oraz z nadzieją i wytrwałością starać się je realizować.

Przypisy:

1 Św. Augustyn, Wyznaniu, tłum. Z. Kubiak, Kraków 1994, s. 309.

2 H. Arendt, Wolu, Warszawa 1996, s. 106.

'I. Kat, Krytyka czystego rozumu, tłum. R. Ingarden, Warszawa 1975, s. 193.

4 H. Arendt, op. cit., s. 159.

5I. Kant, Uzasadnienie metafizyki moralności, tłum. H. Wartenberg, Warszawa 1984, s. 86-87.

" Arystoieles. Etyka nikomuchejsku, I I78a 35.

7 Arystoteles, Etyka nikomuchejsku, 111 Ib 5.

"Owidiusz, Metamorfozy, w: H. Arendt, op. cit., s. 107.

„Ku wolności oswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawaj-cie się na nowo pod jarzmo niewoli."

Gal 5,1