• Nie Znaleziono Wyników

ROZDZIAŁ 4. PRZEPISY I PROCEDURY

5.2. Budynki mieszkalne

Ludność Galicji niechętna była zamieszkaniu w innych miejscowościach lub barakach.

Starosta brzeski wyjaśniał Namiestnictwu:

„Zasadniczo chłop nasz nie znosi żadnych spółek ani gromadnych mieszkań i posiada ogromny zmysł praktyczny w zakładaniu gospodarstw i stwarzaniu sobie ogniska domowego. Lubi zupełną samodzielność w sprawach materyalnych i gospodarczych a każdej akcyi, krępującej tę samodzielność, podejrzewa jakieś uboczne intencye i cele”

[przypis 5.101].

Opinię te potwierdza inna relacja, tym razem starosty kamioneckiego:

„Część ludności poszła za tem wezwaniem [przeniesienia się do sąsiednich

niezniszczonych miejscowości] i przesiedliła się, ale na ogół tak w tym jak i w innych tego rodzaju przypadkach ludność włościańska okazuje dziwny i niezrozumiały opór w

przesiedleniu się i woli żyć w zimnych i niezdrowych jamach ziemnych i w piwnicach, jak w obcej wsi” [przypis 5.102].

Ludność wiejska pragnęła przede wszystkim odbudowy swych domów i gospodarstw.

Proces ten był prowadzony przez samych mieszkańców, o ile było ich stać na zakup materiałów budowlanych, natomiast rządowy program odbudowy był odsuwany w czasie.

Nie udało się jej podjąć wiosną 1916 r. Według planów rządowych i COG wiosną 1917 r.

miano przystąpić do odbudowy definitywnej infrastruktury mieszkaniowej zachodnich powiatów, a jednocześnie kontynuować akcję doraźnej pomocy dla mieszkańców wschodniej części kraju. Założeń tych nie udało się jednak uskutecznić, odsunięto ich wdrożenie na czas pokoju.

Odbudowa definitywna miała objąć budynki mieszkalne, gospodarcze, kościoły i cerkwie oraz budynki szkolne. Koszt rekonstrukcji domu włościańskiego (drewnianego lub

murowanego) o powierzchni 84 (m)2, składającego się z dwóch izb, kuchni, sieni, komory i piwnicy, szacowano na 7560 koron (90 koron za 1 (m)2), koszt budowy stodoły o

powierzchni 80 (m)2, stajni (20 (m)2), wozowni, chlewu i kurnika na 5625 koron. Łącznie koszt odtworzenia gospodarstwa chłopskiego miał wynieść 13 185 koron [przypis 5.103].

Koszt wybudowania domu dla chłopów małorolnych szacowano na 3900-4200 koron [przypis 5.104].

W ramach pomocy na odbudowę budynków mieszkalnych władze udzielały pomocy finansowej (subwencje i kredyty) oraz materiałowej (drewno, okna, drzwi). Formy pomocy w ramach odbudowy definitywnej nie różniły się od wsparcia doraźnego z roku 1915 i pierwszej połowy 1916. Różnice polegały na odmiennym zdefiniowaniu ich wykorzystania.

Jeśli w latach 1915-1916 rządowe subwencje pieniężne i pomoc materiałową można było wykorzystać na rozwiązania prowizoryczne, to od czasu utworzenia COG w 1916 r. mogły być one wykorzystane na pełną rekonstrukcję zniszczonych lub uszkodzonych budynków.

Str. 175

Rządowy program odbudowy miał objąć przede wszystkim ludność, której do tej pory nie było stać na odbudowanie swych domów, wskutek czego wegetowała w prowizorycznych warunkach. Ze sprawozdania sekcji 1 COG wynika, że w okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 1917 r. na realizacje zadań związanych z odtworzeniem infrastruktury

mieszkaniowej wydatkowano 15 305 834 koron w formie subwencji dla samodzielnej odbudowy oraz na zakup materiałów budowlanych i na wykonanie prac budowlanych we własnym zakresie. Otwarto również kredyty samym ekspozyturom i starostwom na łączną kwotę 5 200 000 koron. W celu poprawy warunków mieszkaniowych zamówiono 23 140 okien różnych rodzajów i 8000 sztuk drzwi [przypis 5.105].

Proces odbudowy domów mieszkalnych stopniowo przyspieszał. Do połowy listopada 1915 r. odbudowano ich 7131, a do połowy następnego miesiąca – 9641. Do końca lutego 1916 r. odbudowano 12 795 domów, a do końca maja 14 958 [przypis 5.106].

Do końca czerwca 1917 r. odbudowano łącznie 15 198 budynków, w tym 4131 za pośrednictwem administracji państwowej, 1167 przez prywatne przedsiębiorstwa i 9900 przez samych właścicieli [przypis 5.107].

Proces odbudowy nie przebiegał jednolicie w całym kraju. Tempo prac uzależnione było od skali zniszczeń, położenia geograficznego powiatu, zaplecza komunikacyjnego oraz aktywności władz powiatowych i ekspozytur budowlanych.

W powiecie przemyskim od października 1916 r. wznoszono drewniane domy jednolitego systemu. Ich konstrukcja opierała się na czterech słupach połączonych deskami. Na te

ściany nabijano łaty grubości 4 cm, nalepiano glinę z kawałkami tłuczonej cegły, a

następnie zaprawę. Ściany wewnętrzne bielono. Domki pokryte były dachówkami, rzadziej gontem. Ich powierzchnia wahała się od 52 do 90 (m)2 (zob. ilustracje nr 4, 5, 7 i 8). Na terenie powiatu urządzono 5 składów materiałów budowlanych, w których wykonywano roboty wstępne, zaś gotowe elementy domu przewożono na miejsce budowy i w ciągu tygodnia montowano je, kończąc tym samym prace [przypis 5.108].

Str. 176

Przemyska ekspozytura budowlana w ciągu jednego roku swej działalności odbudowała 1392 budynki mieszkalne, 2842 gospodarcze i 12 szkolnych. Sami mieszkańcy, dzięki subwencjom rządowym, odbudowali 138 budynków mieszkalnych, 185 stajen, 290 stodół i brogów. Do jesieni 1917 r. w powiecie przemyskim łącznie odbudowano 4859 obiektów na 16 076 zniszczonych [przypis 5.109].

W powiecie jarosławskim spośród 4248 zniszczonych budynków różnych typów

(mieszkalnych, gospodarczych, świątyń i plebanii), do 1917 r. odbudowano 1360, w tym 430 domów na wsi, 25 w miastach, 422 stodół wiejskich, 300 stajen, 8 budynków

plebańskich, 10 szkolnych, 88 przemysłowych i własności tabularnej, 77 różnych

budynków miejskich. Ponadto COG dostarczyła gotowych budynków w liczbie 280 (186 stodół i 94 domki jednoizbowe) [przypis 5.110].

Na obszarze działania tarnowskiej ekspozytury budowlanej w latach 1916-1917 odbudowano w całości 40 budynków mieszkalnych oraz wzniesiono 253 budynków

mieszkalnych dla bezdomnych. Tarnowska ekspozytura budowlana udzieliła w 1916 r. 694 subwencji w łącznej kwocie 1 888 000 koron dla właścicieli, którzy samodzielnie naprawiali lub zbudowali budynki mieszkalne i gospodarcze [przypis 5.111]. Ekspozytura budowlana w Sanoku przyznała pogorzelcom w gminie Posada Dolna indywidualne zapomogi w kwocie 1500 koron. Pomoc udzielana była w trzech formach: w gotówce, w materiałach budowlanych i w robociźnie. W Posadzie Dolnej pomocy takiej udzielono 16 rodzinom, które już się odbudowały lub rozpoczęły odbudowę definitywną, a nie tymczasową, na łączną sumę 24 tys. koron, w tym ponad 15 tys. koron na zakup i przywóz materiałów budowlanych. Dla 4 rodzin bez dachu nad głową postanowiono wybudować tymczasowe mieszkania [przypis 5.112]. Do września 1916 r. pomocą objęto 33 rodziny. Dla 4

planowano wybudować tymczasowe mieszkania, a dla 29 zaplanowano pomoc finansową w kwocie 43 500 koron, z czego ponad 15 tys. przekazano na materiały budowlane

[przypis 5.113]. Ekspozytura budowlana w Tarnobrzegu poszkodowanym przekazywała:

łaty, cegły, szkło, dachówki, wapno, deski, gwoździe, drewno itp. [przypis 5.114].

Ekspozytura żółkiewska do końca listopada 1917 r. wypłaciła rolnikom 625 subwencji na łączną kwotę 367 877,41 koron [przypis 5.115]. W powiecie starosamborskim, w oparciu o subwencje rządowe, do października 1915 r. odbudowano ogółem 149 budynków na 533 doszczętnie zniszczone i 1218 częściowo [przypis 5.116].

Str. 177

W powiecie gorlickim do marca 1916 r. odbudowano w pełni 208 domów mieszkalnych, 166 budynków gospodarczych, 138 innych obiektów, wzniesiono 197 nowych

prowizorycznych budynków z sienią i stajenką, naprawiono 454 uszkodzone budynki mieszkalne i 31 gospodarczych. Dzięki rządowej pomocy 687 rodzin zakupiło materiały budowlane i częściowo rozpoczęło odbudowę domów i budynków gospodarczych. Na 1962 poszkodowane rodziny 1168 mieszkało w domach odbudowanych definitywnie, prowizorycznie lub w naprawionych. Na własny koszt mieszkania wynajmowało 661 rodzin, których domy uległy zupełnej destrukcji, a które rozpoczęły dopiero ich odbudowę.

Państwo opłacało czynsz 35 rodzinom [przypis 5.117]. Tamtejsza ekspozytura budowlana do 1918 r. udzieliła 1430 subwencji na kwotę 3 400 000 koron. Niektóre wsie zostały w pełni odbudowane, inne częściowo, jak np. Łużna, Wola Łużańska, Zagórzany, Biesna, Staszkówka, Turza, Rzepiennik Biskupi, Rzepiennik Suchy, Rzepiennik Strzyżewski, Rzepiennik Marciszewski, Nieznajowa, Radocyna, Regietów Wyżny i Niżny [przypis 5.118].

W powiecie niżańskim do 1917 r. odbudowa prowadzona była powoli. Zrekonstruowano jedną czwartą zniszczonych budynków, ale w większości były to domy prowizoryczne, domy gotowe lub baraki. W miastach postawiono baraki dla ubogiej ludności, a odbudowy definitywnej nie podjęto [przypis 5.119].

Mimo starań władz i samych mieszkańców proces odbudowy gospodarstw trwał nawet kilka lat [przypis 5.120].

Odbudowa infrastruktury mieszkaniowej obejmowała przede wszystkim wieś. W miastach w latach 1915-1916 r. działania starostw, a później ekspozytur budowlanych ograniczały się do naprawy uszkodzonych budynków. Nie podjęto pełnej odbudowy zniszczonych budynków z powodu wysokich cen materiałów budowlanych i robocizny.

Str. 178

Program rządowy zakładał również, iż od 1917 r. rekonstrukcję domów przeprowadzą ich właściciele w oparciu o kredyty GMWZK.

Do lutego 1917 r. na obszarze działania 16 ekspozytur budowlanych odbudowano bądź

naprawiono w miastach 614 budynków w celu umieszczenia w nich osób bez dachu nad głową [przypis 5.121]. Do 1 lipca 1918 r. proces odbudowy domów w miastach objął 2314 budynków [przypis 5.122]. Przyczyną słabego postępu prac przy naprawie budynków mieszkalnych w miastach była zbyt niska pomoc finansowa, mająca pokryć jedną trzecią kosztów odbudowy domów mieszkalnych. Wysokość subwencji, ustalona wedle cen sprzed 1914 r., nie odpowiadała warunkom wojennym. Drugą przeszkodą był brak w wielu miastach planów zagospodarowania przestrzennego (tzw. planów regulacyjnych) [przypis 5.123].

Do najbardziej zniszczonych miast i miasteczek w Galicji należały: Jarosław, Rudnik nad Sanem, Turka, Sołotwina, Ulanów, Nisko, Sieniawa, Rohatyn, Kamionka Strumiłowa, Niemirów, Dunajów, Sokal, Radymno, Lubaczów, Wielkie Oczy, Gorlice i wiele innych. Do 1916 r. działania na rzecz mieszkańców miast i miasteczek, zwłaszcza

wschodniogalicyjskich, które nie poniosły dużych strat w infrastrukturze mieszkaniowej, ograniczały się do pomocy żywnościowej i finansowej oraz organizowania kuchni dla ubogich. Tylko w części podjęto wstępne prace nad odbudową budynków, w innych, np. w Sieniawie czy Żółkwi, wznoszono baraki dla poszkodowanych. Odbudowę położonej w powiecie bohorodczańskim Sołotwiny rozpoczęto już w 1915 r. Nadzór techniczny nad nią objął inż. Wydziału Krajowego Dominik Gembarzewski. W październiku 1915 r.

sprowadzono 300 (m)3 drzewa i 2000 (m)3 papy, zamówiono 1 wagon szkła,

wyremontowano 6 domów oraz wykonano okna i drzwi bez okucia i oszklenia dla 20 domów. Wobec faktu, iż żadna z prywatnych stolarni nie podjęła się wykonania okien i drzwi, starostwo zmuszone było urządzić własną stolarnię z 10 warsztatami. Starostwo szacowało, że odbudowa Sołotwiny potrwa 5-6 tygodni i pochłonie ok. 100 000 koron (urządzenie stolarni 2500, koszt odbudowy 150 domów – 97 500). Do marca 1916 r. plany te nie zostały zrealizowane i w miasteczku nadal nie było odpowiednich warunków do zamieszkania [przypis 5.124].

Śródmieście miasteczka Wielkie Oczy zostało zupełnie zniszczone (ponad 100 domów).

W 1915 r. na tymczasową odbudowę asygnowano kwotę 15 tys. koron, którą rozdzielono między poszkodowanych w formie subwencji na naprawę domów lub budowę

prowizorycznych domów.

Str. 179

Do czerwca 1916 r. naprawiono lub postawiono ponad 20 domów [przypis 5.125 ].

W Gorlicach odbudowano śródmieście i przedmieścia, które nie podlegały tzw. regulacji (przygotowaniu planu zagospodarowania przestrzennego). Miasto nie zostało jednak do

końca odbudowane [przypis 5.126 ].

W powiecie cieszanowskim z czterech zniszczonych miasteczek (Oleszyce, Lubaczów, Cieszanów i Narol) częściowo został odbudowany Lubaczów [przypis 5.127 ].

W Dunajowie (pow. przemyślański) do 1918 r. odbudowano kilkanaście domów oraz wybudowano 16 baraków, lecz było to za mało, aby pomieścić 3 tys. osób pozbawionych dachu nad głową [przypis 5.128 ].

Priorytetem COG w zakresie odbudowy infrastruktury budowlanej było przygotowanie zaplecza materiałowego, a tym samym uniezależnienie się od rynku materiałów budowlanych. Handel drewnem nie podlegał żadnym ograniczeniom, a tym samym podatny był na wzrost cen, nawet o spekulacyjnym charakterze. We wrześniu 1916 r.

COG wprowadziła obowiązek zgłoszenia zapasów drewna. Podlegali mu właściciele i dzierżawcy lasów i tartaków, kupcy oraz właściciele składów. Rejestracji podlegało drewno ścięte, kantowe, deski i łaty. COG zalecała, aby zapasy drewna były oferowane do

sprzedaży COG na cele odbudowy kraju. Oferty należało zgłaszać wraz z cennikiem [przypis 5.129 ]. W 1917 r. Namiestnictwo wprowadziło obowiązek periodycznych spisów i rejestracji zapasów drewna [przypis 5.130 ].

Oprócz kontroli rynku COG zakupywała lasy, aby zapewnić sobie własny materiał dla odbudowy. W 1916 r. podjęła działania mające na celu zakup drzewostanów. Badała też różne oferty napływające od właścicieli lasów. W sierpniu 1916 r. sprawdzano ofertę Zdzisława Włodka na lasy tuszowskie, a w listopadzie i grudniu 1916 r. ofertę hr.

Zdzisława Tarnowskiego z Dzikowa [przypis 5.131 ].

Kontraktem z 19 stycznia 1917 r. Namiestnictwo zakupiło w imieniu Skarbu Państwa od hr.

Zdzisława Tarnowskiego i hr. Zofii z hr. Potockich Tarnowskiej drzewostany sosnowe na pniu na przestrzeni 911 ha w dobrach Krządka i Dęba za ryczałtową kwotę 3 614 293,41 koron z prawem bezpłatnego użytku w czasie trwania kontraktu dwóch tartaków w Budzie Stalowskiej i Chmielowie. Początkowo eksploatację prowadziła samodzielnie COG,

później oddała ją jednak w wyniku przetargu Polskiemu Zjednoczeniu Przemysłowo-Leśnemu w Krakowie (kontrakt z 31 października 1917 r.).

Str. 180

COG prowadziła nadzór zwierzchni do 1918 r., a z początkiem 1919 r. przejęła go Polska Komisja Likwidacyjna [przypis 5.132 ]. Polskie Zjednoczenie Przemysłowo-Leśne

wybudowało kolejkę wąskotorową o długości 17 km z Krządki do Chmielowa przez Budę Stalowską oraz uruchomiło i rozbudowało tartak parowy w Budzie Stalowskiej. Nie podjęło jednak eksploatacji drzewostanów, ponieważ ceny robocizny nie odpowiadały

uzgodnieniom z COG i były już dwukrotnie wyższe [przypis 5.133 ].

W 1917 r. COG zakupiła od biskupstwa rzymsko-katolickiego w Przemyślu drzewostany jodłowe i bukowe na pniu w kluczu Jaśliska w powiecie sanockim o obszarze ok. 600 ha z masą drewna ok. 200 000 (m)3. Tytułem zaliczki COG wpłaciła w październiku 1917 r. 750 000 koron [przypis 5.134 ].

W 1917 r. Namiestnictwo zawarło umowę z przedsiębiorcą Hipolitem Frommem na zakup 30 000 (m)3 materiałów tartych, drzewa tartego z jego tartaku w Jaślanach w powiecie mieleckim. Miało to być drewno sosnowe, w nieznacznej części jodłowe i świerkowe, pochodzące z lasów zakupionych przez Fromma od Albiny Włodkowej z rewirów Babule, Ostrów i Buda Tuszowska [przypis 5.135 ]. Dostawa miała się rozpocząć po ukończeniu budowy tartaku i kolejki wąskotorowej, łączącej wspomniane rewiry z tartakiem w

Jaślanach, najpóźniej od 1 grudnia 1917 r. Drewno miało być dostarczone w ciągu 3 lat, rocznie po 10 tys. (m)3. Umowa nie była realizowana ze względu na trudności z

ukończeniem tartaku i kolejki wąskotorowej [przypis 5.136 ].

W celu uniezależnienia procesu odbudowy od trudności transportowych i braku siły

pociągowej w Galicji, COG zakupiła w Szwajcarii 65 samochodów ciężarowych o udźwigu 3-5 ton [przypis 5.137 ].

W ramach przygotowań do odbudowy definitywnej COG przygotowała projekty wzorcowych domów mieszkalnych i nawiązała współpracę z KBK, który deklarował gotowość ich wykonania, oraz ustaliła jednolite rodzaje okien oraz drzwi zewnętrznych i wewnętrznych. Zakładano, iż ustandaryzowana produkcja kompletnych domów oraz ich elementów składowych przyspieszy proces odbudowy.

Str. 181

Jedną z głównych przeszkód w odbudowie infrastruktury mieszkaniowej był spekulacyjny wzrost cen drewna i innych materiałów budowlanych, z którym władze starały się walczyć na różne sposoby. Odrzucano wszystkie wyśrubowane cenowo oferty zgłoszone do przetargów na budowę tymczasowych domów. Powodowało to natychmiastowy spadek cen drewna [przypis 5.138 ]. W 1916 r. Namiestnictwo poleciło starostom, aby przy

nabywaniu materiałów budowlanych na cele odbudowy oferowali za materiały budowlane stawki nieprzekraczające 150 procent przedwojennych w danej miejscowości. W

przypadku przesadnych roszczeń producentów i kupców oraz niemożności uzyskania niższej kalkulacji, starostowie mieli obowiązek złożyć dokładne sprawozdania o

zapotrzebowaniu na materiały budowlane i o firmach, które je posiadają [przypis 5.139 ]. W powiecie tarnowskim posiadacze prowizorycznych stajenek otrzymali na początku 1917 r.

asygnaty na materiały budowlane, których jednak w powiecie brakowało [przypis 5.140 ].