• Nie Znaleziono Wyników

ROZDZIAŁ 2. PROGRAM ODBUDOWY

2.1. Kształtowanie się programu odbudowy w latach 1914-1916

2.1.2. Koncepcje społeczne

Analizując programy i postulaty społeczne dotyczące likwidacji skutków wojny w Galicji, należy zaakcentować, iż wyraźnie i zdecydowanie proces odbudowy dzielono na dwie części – na tymczasową w ramach „akcji ratunkowej” i „pomocy doraźnej” (zapewnienie prowizorycznych schronień, pozwalających przetrwać zimę) oraz na definitywną, która miała się rozpocząć wiosną 1916 r. z zarezerwowaniem na ten cel środków pieniężnych [przypis 2.27].

Str. 55

Do połowy 1915 r., kiedy sytuacja militarna na froncie była niestabilna, galicyjskie środowiska opiniotwórcze akceptowały ideę odbudowy tymczasowej infrastruktury budowlanej oraz prowizorycznej pomocy dla całej gospodarki. W prasie nie pisano wówczas o odbudowie, lecz o „akcji ratunkowej” lub „akcji zapomogowej” dla Galicji [przypis 2.28].

Różnice w programie pomocy dla osób bez dachu nad głową dotyczyły koncepcji zapewnienia bezdomnym tymczasowego schronienia przed nadchodzącą zimą, czy to poprzez budowę wielorodzinnych lub jednorodzinnych baraków, czy też tymczasowych budynków mieszkalno-gospodarczych [przypis 2.29]. W 1915 r. z inicjatywy prof.

Fryderyka Zolla (jun.), przy udziale Franciszka Bujaka, Antoniego Kostaneckiego, Adama Krzyżanowskiego i Franciszka Stefczyka, przygotowany został referat dla Wydziału Krajowego w sprawie odbudowy gospodarstw włościańskich, opublikowany następnie w formie broszury [przypis 2.30]. Jej autorzy odbudowę podzielili na „tymczasową” i

„właściwą”. W ramach „odbudowy tymczasowej” w pierwszej kolejności propagowali stawianie baraków posiadających co najmniej dwa pomieszczenia mieszkalne (sień i izbę o powierzchni 20 (m)2), stajnię, stodołę, dla oszczędności wszystkie pod jednym dachem.

W przyszłości materiał drzewny z baraków miałby być zużytkowany do odbudowy definitywnej, np. na podłogi i powały w odbudowywanych budynkach. Koszty budowy baraków pokrywałby rząd przez zakup materiałów [przypis 2.31].

Koncepcja stawiania baraków nie była w Galicji przyjmowana entuzjastycznie, zwłaszcza

przez ludność wiejską, ale również przez specjalistów oraz lokalne organizacje

charytatywne (tzw. komitety ratunkowe). Ich budowę uznawano za niewskazaną z powodu braku materiałów budowlanych, wozów do ich transportowania oraz przez wzgląd na wysokie koszta całego projektu, jego niepraktyczność, a także niechęć poszkodowanych do zamieszkania w tego typu budynkach [przypis 2.32].

Str. 56

Przeciwnicy baraków propagowali tymczasowe budynki mieszkalne i mieszkalno-gospodarcze (stodoły, stajnie) [przypis 2.33]. Wincenty Witos za najlepsze rozwiązanie uznał zbudowanie lub udzielenie pomocy w odbudowaniu przynajmniej jednego budynku gospodarskiego, w którym przezimowałby jego właściciel wraz z całym dobytkiem [przypis 2.34]. Andrzej Średniawski proponował odłożenie pełnej odbudowy na później, nawet na czas po zakończeniu wojny. W ramach pomocy dla bezdomnych zalecał wznoszenie tymczasowych mieszkań przy stajniach lub osobnych budynków, które po wybudowaniu domu mogłyby służyć jako dodatkowe pomieszczenia gospodarcze [przypis 2.35].

Obok kwestii mieszkaniowych wśród społecznych postulatów wysuwały się na czoło bieżące potrzeby ludności cywilnej: brak żywności, wypłata należności za świadczenia wojenne i zasiłków dla rodzin powołanych do wojska, umożliwienie ewakuowanym mieszkańcom powrotu do swych domów w celu omłócenia zboża, zabrania ruchomości i żywności, zorganizowanie pomocy sanitarnej w celu powstrzymania chorób

epidemicznych, powołanie komisji powiatowych i komisji krajowej dla oszacowania i ustalenia wynagrodzeń dla ludności, która nie otrzymała kwitów rekwizycyjnych oraz zaprzestanie rekwizycji [przypis 2.36].

W latach 1915-1916, a zwłaszcza w pierwszym roku wojny, program rolniczy ograniczał się do wdrożenia przez władze pomocy doraźnej. „Czas” akcentował, iż „w tej chwili kwestya odbudowania na nowo rolnictwa nie jest aktualną, lecz palącą i nagłą jest tylko kwestya prowizorycznego uruchomienia rolnictwa w Galicyi” [przypis 2.37]. W petycji galicyjskich właścicieli ziemskich z początku listopada 1914 r. umieszczone zostały następujące postulaty: oszacowanie szkód wojennych, pomoc finansowa dla właścicieli ziemskich na poczet odszkodowań wojennych, pomoc żywnościowa dla ludności, wsparcie dla rolników w formie paszy dla inwentarza żywego, zboża siewnego, maszyn rolniczych, bydła, nierogacizny i drobiu [przypis 2.38].

Ruch ludowy wskazywał na konieczność wypłacenia świadczeń wojennych, dostarczenia odpowiedniej ilości inwentarza, paszy, zaprzestania rekwizycji koni i wozów, odbudowy zniszczonych domów, budynków gospodarczych, dróg i mostów [przypis 2.39].

Str. 57

Podobne postulaty wysuwały towarzystwa rolnicze [przypis 2.40]. TRK już w październiku 1914 r. opracowało memoriał do Ministerstwa dla Galicji, w którym postulowano pomoc żywnościową, dostarczenie rolnikom maszyn, narzędzi, nawozów i pasz treściwych, uporządkowanie rekwizycji i zorganizowanie zarządu nad opuszczonymi majątkami ziemskimi [przypis 2.41]. W 1915 r. TRK przygotowało kolejny memoriał do władz, w którym domagano się natychmiastowej pomocy dla rolnictwa w powiatach położonych na zachód od frontu, a wcześniej objętych działaniami wojennymi, w formie pieniężnej (wypłata zaległych świadczeń wojennych, dostarczenie kapitału obrotowego na zasiewy wiosenne) i materialnej (zboże, ziarno, inwentarz żywy, maszyny i narzędzia rolnicze) [przypis 2.42].

W debacie nad programem odbudowy środowiska rolnicze i ruch ludowy w pierwszej kolejności akcentowały potrzebę likwidacji skutków wojny oraz odbudowanie infrastruktury mieszkaniowej i gospodarczej. Przedstawiciele środowisk technicznych, architekci, jak również Wydział Krajowy operowali szerszym pojęciem „odbudowy”, rozumianej jako całokształt działań zmierzających do modernizacji różnych aspektów życia społecznego i gospodarczego, gruntownej przebudowy ekonomicznej Galicji, mogącej się stać podwaliną pod jej przyszły rozwój [przypis 2.43]. Jan Puchałka [przypis 2.44] pisał, że „odbudowa kraju – to nie tylko postawienie nowych domów, kościołów, fabryk itd., ale do odbudowy kraju należy również naprawa naszych stosunków społeczno-gospodarczych i

politycznych” [przypis 2.45]. Leon Władysław Biegeleisen [przypis 2.46] uważał, iż odbudowę należy połączyć z rozwiązaniem wielu palących kwestii, tamujących rozwój społeczno-gospodarczy wsi, jak choćby wprowadzenie komasacji i melioracji gruntów.

Obecną sytuację porównywał do tej sprzed półwieku, do czasu uwłaszczenia chłopów, kiedy można było przeprowadzić szereg innych reform, a mimo to zaniechano ich, co fatalnie wpłynęło na dalszy rozwój wsi galicyjskiej [przypis 2.47].

Str. 58

Publicyści do spraw wymagających nie tyle przebudowy, ile zreformowania, a nawet budowy od podstaw, zaliczali komunikację wodną, meliorację gruntów, komasację pól chłopskich, regulację zabudowy przestrzennej wsi i miasteczek. Roman Ingarden w pracy Drogi wodne powrócił do koncepcji budowy kanału Wisła-Dniestr, łączącego Bałtyk z Morzem Czarnym [przypis 2.48].

Połączenie akcji odbudowy z modernizacją wsi opartą na wprowadzaniu planów

regulacyjnych i komasacji gruntów sceptycznie oceniał Wincenty Witos: „nie czas będzie na usuwanie domów istniejących, gdy nie będzie za co innych pobudować”. Witos

wskazywał na brak pieniędzy na realizację tak ambitnych planów. Opowiadał się za likwidacją skutków wojny, a na później odkładał reformę stosunków wiejskich [przypis 2.49].

W dyskusji nad kształtem odbudowy szukano zagranicznych wzorców [przypis 2.50].

Proces likwidacji skutków wojny w Prusach Wschodnich został szeroko omówiony na łamach „Czasu” [przypis 2.51], „Kuriera Lwowskiego”, „Piasta” i „Odbudowy Kraju” [przypis 2.52]. Na pruskich założeniach (przepisy, udział władz, finansowanie) proces odbudowy kraju chciał oprzeć „Czas”, proponując wysłanie do Prus Wschodnich specjalnej delegacji [przypis 2.53]. Zainteresowanie odbudową Prus Wschodnich wyrażało się również przez publikacje książek poświęconych temu problemowi. W 1918 r. ukazała się monografia Bronisława Biegeleisena Odbudowa Prus Wschodnich. Jej autor za wzorcowe uznał wykorzystanie pracy jeńców w robotach budowlanych, szybką odbudowę rolnictwa opartą na ogromnej finansowej pomocy w formie bezzwrotnych zaliczek i pożyczek na zakup maszyn i narzędzi oraz podjęcie prac nad elektryfikacją kraju [przypis 2.54]. Pisząc o odbudowie Prus Wschodnich, wskazywano na finansowe zaangażowanie skarbu całej Rzeszy – i to nie tylko w formie pożyczek, ale również zwrotnych subwencji – na sprawność administracji publicznej i ograniczenie przeszkód biurokratycznych [przypis 2.55].

Str. 59

Koło Polskie i posłowie PSL „Piast” przyjęli rezolucje wzywające władze do rozpoczęcia procesu odbudowy na wzór pruski [przypis 2.56].

W celu zapoznania się z odbudową Prus Wschodnich Wydział Krajowy wysłał tam w czerwcu 1915 r. Aleksandra Raczyńskiego [przypis 2.57], który po powrocie przedłożył mu sprawozdanie, rozesłane następnie z inicjatywy Wydziału Krajowego i Koła Polskiego wszystkim członkom rządu i parlamentarzystom oraz wydane drukiem w wersji polskiej i niemieckiej [przypis 2.58]. Raczyński zaprezentował w nim dane statystyczne o

zniszczeniach, zasady wypłacania przez władze pruskie odszkodowań wojennych,

postępowanie przy oszacowaniu szkód wojennych, zarządzenia władz w zakresie pomocy dla rolnictwa, handlu, rzemiosła i przemysłu oraz odbudowy zniszczonych miejscowości, zwłaszcza jeśli chodzi o powołanie nowych instytucji [przypis 2.59].

W dyskusji nad programem odbudowy dostrzegano konieczność dostosowania struktur administracyjnych do nowej sytuacji społeczno-gospodarczej oraz powołania instytucji

odpowiedzialnych wyłącznie za łagodzenie skutków wojny i odbudowę kraju.

W 1915 r. Koło Polskie postawiło postulat powołania „zakładu odbudowy technicznej i gospodarczej kraju”, organu odpowiedzialnego wyłącznie za proces odbudowy, współdziałającego z władzami autonomicznymi i państwowymi [przypis 2.60]. Jego zadaniem miało być uregulowanie długów osób dotkniętych wojną przez udzielanie im zapomóg za poniesione szkody wojenne, „ześrodkowanie technicznej i komercyalnej pracy odbudowy kraju i zapewnienie udziału w tej pracy krajowemu przemysłowi,

rękodziełu i handlowi”, a także wspieranie finansowe organizacji zawodowych. Dla Koła Polskiego zmiany były konieczne, ponieważ w jego opinii administracja rządowa,

przeciążona zadaniami związanymi z wojną, nie była w stanie realizować programu odbudowy [przypis 2.61].

Towarzystwa rolnicze opowiadały się za utworzeniem specjalnej instytucji na szczeblu kraju na czele z namiestnikiem oraz z udziałem delegatów Wydziału Krajowego, Krajowego Patronatu Spółek Rolniczych, GTG, TRK i Towarzystwa Kółek Rolniczych.

Str. 60

W terenie miały powstać komisje powiatowe i komisje miejscowe [przypis 2.62].

Środowisko techników związane z PTP w czerwcu 1915 r. przedstawiło projekt „urzędu odbudowy” z zadaniem kierowania procesem rekonstrukcji zniszczonych wsi i miast. Miał się on składać z następujących oddziałów: statystycznego (statystka szkód, ocena szkód), mierniczo-regulacyjnego (opracowanie planów regulacyjnych, map, wykonywanie

pomiarów), materiałowego (zakup i rozdział materiałów budowlanych), roboczego (zatrudnianie pracowników do robót przy odbudowie), budowlanego (wydawanie

przepisów budowlanych, opracowanie projektów inwestycji i ich kosztorysów), urządzeń zdrowotnych (kanalizacje, studnie, rzeźnie, melioracje, osuszanie gruntów), urządzeń mechanicznych (zakup i wypożyczanie maszyn budowlanych, wspieranie odbudowy zakładów przemysłowych związanych z budownictwem), prawnego, finansowego i rachunkowego [przypis 2.63].

W programie KO za kwestię finansowania akcji odbudowy odpowiadał rząd. W opinii KO sam proces odbudowy powinien był znaleźć się pod kontrolą Wydziału Krajowego, w strukturach którego należało powołać nowy departament [przypis 2.64]. Autorzy broszury

„W sprawie odbudowy kraju” kontrolę nad likwidacją następstw wojny przekazali władzom autonomicznym, zwłaszcza wydziałom powiatowym, mającym powołać specjalne komisje, w skład których powinni byli wejść naczelnicy gmin, specjaliści w zakresie pożarnictwa, budownictwa i komunikacji oraz lekarze [przypis 2.65].

Powszechnie dominowało przekonanie, iż za odbudowę kraju i jej sfinansowanie odpowiedzialne jest państwo. Społeczeństwu oraz organizacjom zawodowym i

gospodarczym przypisywano rolę pomocniczą i doradczą [przypis 2.66]. Nie oznaczało to przyjęcia biernej postawy wyczekiwania na pomoc, lecz włączenie się też samych

poszkodowanych, całego społeczeństwa, władz krajowych oraz organizacji zawodowych i gospodarczych w proces odbudowy. Obawiano się, iż inwestycje i zamówienia zostaną przekazane firmom spoza Galicji [przypis 2.67]. Podkreślano potrzebę współpracy wszystkich środowisk społecznych i politycznych [przypis 2.68]. KO akcentował mocno kwestię zaangażowania, a nawet preferowania przez władze krajowe rodzimych firm budowlanych, inżynierów i architektów, obawiał się przejęcia inwestycji budowlanych przez przedsiębiorstwa spoza Galicji [przypis 2.69].

Str. 61

Z drugiej strony austriackie środowiska gospodarcze i techniczne uważały proces odbudowy Galicji za przedsięwzięcie ogólnopaństwowe [przypis 2.70].

Propagowano spółdzielczość w rolnictwie i budownictwie oraz rzemiośle. Postulowano, by na terenach wiejskich dotkniętych wojną powstawały spółki dla budowy spichlerzy

zbożowych, spółki maszynowe (wspólne użytkowanie maszyn i narzędzi rolniczych) i spółki młocarniane (wspólne użytkowanie młocarni parowych). W opinii ich zwolenników takie przedsięwzięcia mogły obniżyć koszty odbudowy i przyspieszyć prace rolne,

zwłaszcza omłoty [przypis 2.71].

Zdaniem „Kuriera Lwowskiego” finansową obsługę procesu odbudowy wsi powinny były przejąć kasy Raiffeisena [przypis 2.72]. Środowiska miejskie, reprezentowane przez tzw.

Związek 30 Miast (Związek Większych Miast) domagały się powołania instytucji kredytowej, na wzór GWZK, ale przeznaczonej dla rzemiosła, przemysłu i handlu, nazywanego „bankiem miejskim” (przyszły GWMZK), oraz zmiany statutu GWZK, aby mógł on udzielać pożyczek przedsiębiorcom miejskim [przypis 2.73]. PSL koszty odbudowy przenosiło na Skarb Państwa, postulując przyznawanie na odbudowę

budynków mieszkalnych i gospodarczych bezzwrotnych subwencji rządowych, pożyczek bezprocentowych na 20 lat, z płatnością pierwszej raty w 10 lat po zawarciu pokoju, dostarczenie drzewa z lasów rządowych za darmo lub po zaniżonych cenach, ustalenie taryfy maksymalnej na materiały budowlane, wprowadzenie bezpłatnego i swobodnego transportu dla wszystkich materiałów i narzędzi potrzebnych do odbudowy oraz udzielenie pomocy przy budowie lub uruchomieniu cegielni i przedsiębiorstw budowlanych na

obszarach szczególnie dotkniętych skutkami pierwszej wojny [przypis 2.74].

W dobie pierwszej wojny światowej na ziemiach polskich, w szczególności w Królestwie Polskim i Galicji, toczyła się dyskusja nad wypracowaniem reguł likwidacji skutków wojny w infrastrukturze budowlanej. Akcentowano potrzebę nie tylko samej odbudowy

(przywrócenia stanu przedwojennego), ale przebudowy kraju, czyli „odbudowania lepiej i piękniej” [przypis 2.75].

Str. 62

Dyskusja ta obejmowała cały szereg spraw technicznych i architektonicznych.

W programie odbudowy Wydziału Krajowego i KO istotne miejsce zajmował postulat modernizacji lub nowego przygotowania planów przestrzennych zniszczonych

miejscowości (tzw. regulacja) [przypis 2.76]. Podkreślano potrzebę połączenia odbudowy z zasadami higieny, odpowiednim doborem materiałów, właściwą rekonstrukcją i

konserwacją uszkodzonych zabytków oraz uwzględnieniem miejscowych cech krajobrazowych oraz tradycji architektonicznych [przypis 2.77].

W programie społecznym odbudowa pełna miała przebiegać według określonego planu działania. Autorzy pracy W sprawie odbudowy kraju wyróżnili trzy jej etapy. W pierwszej kolejności uznano, iż trzeba określić stan zniszczeń oraz przygotować plan regulacyjny dla poszkodowanej miejscowości. Drugi etap miał polegać na przeprowadzeniu „prac

przygotowawczych” w postaci zebrania informacji o produkcji tartaków i cegielni, zakładów stolarskich i ślusarskich, uruchomieniu nowych cegielni, zakupie materiałów, skierowaniu fachowców do prac przy odbudowie, w tym uczniów szkół przemysłowych i studentów politechnik. Braki kadry planowano uzupełnić specjalistami zwolnionymi ze służby wojskowej. Etap trzeci, czyli właściwa odbudowa, uwzględniał wymagania sanitarne, przeciwpożarowe i komunikacyjne. Każde gospodarstwo miało przylegać do drogi

publicznej lub połączonej z nią drogi prywatnej. W zniszczonych miejscowościach należało odbudować (zbudować) budynki szkolne, kościoły i budynki parafialne, domy ludowe, remizy strażackie, kasy oszczędnościowo-pożyczkowe, kółka rolnicze, czytelnie ludowe, mleczarnie. Drogi publiczne miały być szerokie i zaopatrzone w rowy dla odpływu wody. W celu realizacji swego projektu autorzy przewidywali konieczność przesiedlenia części ludności, wykupu lub zamiany gruntów [przypis 2.78].

Hr. Zygmunt Lasocki opracował program odbudowy wsi. Proponował w nim udzielanie subwencji pieniężnych na budowę, sprowadzanie przez władze materiałów budowlanych, a następnie oddawanie ich zainteresowanym za darmo lub po niskich cenach,

dostarczanie rzemieślników i robotników oraz zaprzęgów dla powiatów i gmin, które ucierpiały najwięcej. Lasocki opowiadał się za ograniczeniem roli władz administracyjnych

w terenie do ogólnego nadzoru i kontroli robót, sporządzania planów i udzielania porad, a w ostateczności do budowania niewielkiej liczby wzorcowych budynków [przypis 2.79].

Str. 63

Obawiano się, iż szybka i chaotyczna odbudowa budynków publicznych pociągnie za sobą spadek architektonicznego poziomu całego budownictwa [przypis 2.80]. Dlatego też Roman Feliński [przypis 2.81] postulował:

„Teraz, gdy większa część budowli publicznych została zniszczoną, pożądanem by było, by nowe, powstające na gruzach dawnych, mogły być wzorem budownictwa danej miejscowości, tak pod względem utylitarnym, jak i artystycznym. […] Odbudowanie więc tych budowli powinno się odbyć wedle specyalnie dla każdej miejscowości odpowiednio opracowanego projektu, uwzględniającego charakter, materyał budowlany oraz plan regulacyjny danej miejscowości” [przypis 2.82].

Przy odbudowie zdecydowanie odrzucano obce wzorce budownictwa, a podkreślano potrzebę kontynuowania polskiej tradycji i stylistyki architektonicznej [przypis 2.83]. „Kurier Lwowski” w cyklu artykułów Odbudowanie wsi polskiej przyjął zasadę swobody w zakresie projektów chat i zabudowań gospodarczych, ograniczonej względami bezpieczeństwa ogniowego i sanitarnego, ponieważ „chłopski inżynier bez patentu lepiej i sprawniej odbuduje wieś polską, niż najlepszy uczony architekt”. Za kolejną okoliczność

przemawiającą za niedopuszczeniem schematyzmu w odbudowie wiejskich domostw

„Kurier Lwowski” uznał specyficzne i różne w całym kraju warunki przyrodnicze,

klimatyczne i „malowniczość okolicy”, która zniknęłaby, gdyby wpleciono w nią jednolite i w szereg ustawione budynki. Postulował, aby odbudowywane domostwa wykonywano z cegły, kamienia i drewna. Dla obszarów lesistych preferowano chaty drewniane [przypis 2.84].

Odbudowę łączono z zerwaniem z „niezdrowym, chaotycznym, nieekonomicznym i zarazem nieartystycznym” sposobem zabudowy w galicyjskich miastach i miasteczkach.

Postulowano opracowywanie planów zabudowy uwzględniających miejscowe warunki komunikacyjne, terenowe, klimatyczne, techniczne, artystyczne i architektoniczne, a nawet przegrupowywanie parcel, dzielnic i ulic, zabudowań, wprowadzenie kanalizacji i

wodociągów [przypis 2.85].

Str. 64

Promowano „wieś przyszłych pokoleń”, trwalszą, czyściejszą, nienarażoną na niebezpieczeństwo pożaru, łączącą w sobie tradycję polskiego stylu budownictwa z osiągnięciami cywilizacyjnymi [przypis 2.86].

Władysław Ekielski akcentował, iż „odbudowa” wsi nie może być powrotem do sytuacji przedwojennej ani też zupełną reorganizacją. Należy uniknąć dawnych błędów w zakresie układu wsi, materiałów budowlanych, a jednocześnie zachować tradycje budownictwa wiejskiego [przypis 2.87]. Podkreślał, iż przy odbudowie zupełnie zniszczonych

miejscowości należy zwrócić uwagę na ich dotychczasową korzystną lokalizację, a w przypadku braku takiej przenieść je w inne miejsce wraz przeprowadzeniem komasacji gruntów [przypis 2.88]. Postulowano budowę domów na terenach suchych,

wydrenowanych, osuszonych. Szczególną uwagę zwracano na konieczność zapewnienia mieszkańcom dostępu do zdrowej wody pitnej, zwłaszcza przez budowę głębokich studni [przypis 2.89]. Akcentując wymogi bezpieczeństwa pożarowego, zwracano uwagę na konieczność zachowania odpowiedniej odległości między budynkami [przypis 2.90].

Ekielski był zwolennikiem budowy tradycyjnych chłopskich chat, ale z uwzględnieniem wymogów higienicznych i pożarowych (wyższe budynki, odsunięcie stajen od mieszkań, powiększenie okien). Jako materiał budowlany na pierwszym miejscu stawiał drewno, jak również kamień, cegłę i glinę. Cegłę proponował wykorzystywać do budowy pieców, kominów i posadzek. Zalecał zakładanie cegielni wiejskich. Ideałem dla niego była budowa murowanych chat, ale miał świadomość kosztów i niechęci chłopów do zmian [przypis 2.91].

Oddzielne miejsce w dyskusji zajmowała kwestia konstrukcji dachowych i pokrycia

dachowego. Zdawano sobie sprawę z ujemnych stron słomy, powszechnie występującego w Galicji materiału do krycia domów. Większość publicystów traktowała pozostawienie słomy jako zło konieczne, wynikające z ograniczonych zasobów finansowych ludności.

Jako alternatywę dla niej widziano gont, papę, dachówkę i blachę [przypis 2.92].

Zwolennikiem radykalnych zmian w zakresie budowy dachów był Ekielski. Propagował on stosowanie pokrycia dachówkowego, co wiązało się z koniecznością stawiania

mocniejszej konstrukcji dachowej, jak również papy i eternitu [przypis 2.93].

Przy formułowaniu programu kompleksowej odbudowy wsi chciano wykorzystać

dotychczasowe ustawodawstwo, w razie potrzeby odpowiednio znowelizowane [przypis 2.94].

Str. 65

Autorzy broszury W sprawie odbudowy gospodarstw włościańskich oparli swój program na

ustawie z 1899 r. o odbudowaniu zniszczonych przez klęski elementarne miejscowości i na innych ustawach budowlanych [przypis 2.95]. Sekcja prawnicza KO wskazywała, iż

„odbudowy kraju w sposób racyonalny nie da się przeprowadzić bez częściowej zmiany niektórych ustaw krajowych, zwłaszcza ustawy komasacyjnej” oraz ustaw budowlanych i ustawy o świadczeniach wojennych [przypis 2.96].

Dyskusja na temat odbudowy mieszkalnictwa sprowadzała się przede wszystkim do kwestii technicznych. W zakresie rolnictwa i przemysłu postulaty szły dalej, obejmując politykę gospodarczą państwa.

Jerzy Turnau [przypis 2.97] opracował trzypunktowy program pomocy dla rolnictwa, oparty na zmianie ustawodawstwa pod kątem ochrony majątków ziemskich przed bankructwem i parcelacją, wspieraniu rozwoju przemysłu, aby mógł on dać zatrudnienie bezrolnej

ludności chłopskiej i pomocy dla większej własności ziemskiej [przypis 2.98].

Program towarzystw rolniczych wskazywał na trzy etapy procesu odbudowy gospodarczej Galicji. W pierwszym miała nastąpić „restytucja uzbieranego przed wojną kapitału

zakładowego w całej pełni” przez wypłatę odszkodowań obejmujących odbudowę

zniszczonych i naprawę uszkodzonych domów mieszkalnych, budynków gospodarczych wraz z wyposażeniem, wykonanie prac melioracyjnych, splantowanie lub użyźnienie gleby, naprawę kanalizacji, dezynsekcję i oczyszczenie budynków. Kolejny etap polegać miał na

„dostarczeniu, względnie uruchomieniu kapitałów obrotowych” poprzez podtrzymanie istniejących instytucji kredytowych, ułatwienie pozyskiwania przez nie pieniędzy, przywrócenie sieci spółek kredytowych, kas zapomogowo-pożyczkowych i innych oraz wprowadzenie ulg podatkowych. Z trzecią fazą wiązano „przywrócenie życia

gospodarczego na normalne tory” przez budowę dróg, budynków użyteczności publicznej, regulację rzek, rekonstrukcję ksiąg gruntowych i archiwów notarialnych [przypis 2.99].

W 1915 r. towarzystwa rolnicze skierowały do ck Ministerstwa Rolnictwa dwa memoriały poświęcone hodowli, jeden bydła rogatego, a drugi trzody chlewnej i drobnego inwentarza.

Str. 66

Postulowano w nich dostarczenie takiej liczby zwierząt, która mogłaby dać podwaliny pod odrodzenie hodowli, a jednocześnie zaspokoić potrzeby ludności w zakresie mięsa i mleka. Szacowano, iż na ten cel potrzeba ok. 10 procent tej liczby bydła, którą hodowcy galicyjscy utracili w wyniku wojny, czyli ok. 3500 buhajów i 107 tys. krów. Towarzystwa rolnicze chciały oprzeć rozdział zwierząt na dostosowaniu pomocy do wielkości strat, zdolności zużytkowania dostarczonego materiału, potrzeb majątków ziemskich oraz wymagań aprowizacyjnych ośrodków miejskich, zdolności finansowych do pokrycia z

własnych środków wydatków na odbudowę [przypis 2.100]. Zakładano, iż działania te będą realizowane przez 4 lata w oparciu o środki finansowe Skarbu Państwa i samych hodowców. Warunkiem udzielenia wsparcia większej własności ziemskiej było

zobowiązanie do pokrycia połowy ceny zakupu zwierząt. Buhaje miały być własnością hodowcy, zobowiązanego do utrzymywania ich przez 3 lata, zaś sprzedaż uzależniano od zgody odnośnego towarzystwa rolniczego. Krowy miały być zakupywane z pożyczek udzielanych przez GWZK. W przypadku mniejszej własności ziemskiej cały koszt zakupu buhajów miał pokryć „fundusz subwencyjny”, lecz buhaje miały pozostać własnością

zobowiązanie do pokrycia połowy ceny zakupu zwierząt. Buhaje miały być własnością hodowcy, zobowiązanego do utrzymywania ich przez 3 lata, zaś sprzedaż uzależniano od zgody odnośnego towarzystwa rolniczego. Krowy miały być zakupywane z pożyczek udzielanych przez GWZK. W przypadku mniejszej własności ziemskiej cały koszt zakupu buhajów miał pokryć „fundusz subwencyjny”, lecz buhaje miały pozostać własnością