• Nie Znaleziono Wyników

PODZIĘKOWANIA

2. CZASY KOLONIALNE - POWSTANIE PIERWSZYCH UCZELNI I ICH RELACJE Z WŁADZAMI

2.5. DARTMOUTH COLLEGE

Z wszystkich uczelni, które powstały przed 1776 rokiem, najbardziej skomplikowane relacje z władzami kolonialnymi, a potem stanowymi, miał Dartmouth College

(obecnie w Hanover, w stanie New Hampshire). Szkoła ta została założona w 1754 roku jako Moor’s Charity School i jej zadaniem miało być kształcenie, nawracanie i cywilizowanie Indian. W początkowym okresie nie była to uczelnia, ale raczej szkoła ponadpodstawowa, która oferowała naukę na wysokim poziomie. Założyciel, Eleazar Wheelock, zebrał w Szkocji i Anglii fundusze na dalszy rozwój szkoły i chciał

podnieść jej status, a także uzyskać większy prestiż dla samego siebie - jako prezydenta koledżu [przypis 2.92].

Szkoła Wheelocka działała początkowo w Hanover w Connecticut i władze kolonii nie były zainteresowane wspieraniem powstania uczelni konkurencyjnej dla Yale. W takiej sytuacji Wheelock zyskał przychylność Johna Wentwortha, gubernatora New Hampshire, i zdecydował się na przeniesienie szkoły do Hanover Hampshire, tym bardziej że kolonia zdecydowała się wesprzeć ją nadaniem ziemi. W grudniu 1769 roku został podpisany przez króla Jerzego Trzeciego statut uczelni, który

przewidywał powstanie dwunastoosobowej Rady Powierniczej (Board of Trustees) nadzorującej działania powołanego właśnie do życia Dartmouth College. Zgodnie ze statutem z urzędu członkami rady byli: prezydent uczelni oraz gubernator kolonii.

Dodatkowo statut wymagał, by co najmniej ośmiu członków pochodziło z New Hampshire i co najmniej siedmiu było ludźmi świeckimi [przypis 2.93]. Celem działania koledżu było:

Str. 79

„(…) uczenie czytania i pisania młodzieży z plemion indiańskich na tych terenach, a także wszelkiej innej wiedzy, która okaże się przydatna dla cywilizowania i

nawracania na chrześcijaństwo dzieci pogan, oraz wszelkich sztuk wyzwolonych oraz nauk w tym młodzieży angielskiej i każdej innej [przypis 2.94].”

Statut w kategoryczny sposób wskazywał, ze decyzje dotyczące uczelni: jej finansów, powoływania prezydenta czy zatrudniania i zwalniania profesorów w całości pozostają uprawnieniem Rady Powierniczej. To sformułowanie niedługo po uzyskaniu niepodległości przez Stany Zjednoczone stanie się przyczyną jednego z najważniejszych procesów sądowych w dziewiętnastowiecznej historii

amerykańskiego szkolnictwa wyższego: Trustees of Dartmouth College v.

Woodward. A werdykt w tej sprawie stanie się podstawowym rozstrzygnięciem dla określenia relacji pomiędzy władzami stanowymi a prywatną uczelnią [przypis 2.95].

Niezwykła sytuacja Dartmouth College uwidoczniła się jeszcze przed podpisaniem traktatu paryskiego. W 1777 roku Republika Vermontu, która ostatecznie została przyłączona do Unii w 1791 roku, przyjęła konstytucję, która wyraźnie głosiła, że

„powinien zostać utworzony uniwersytet na terenie tego państwa” [przypis 2.96].

Wywołało to zaniepokojenie Eleazara Wheelocka, założyciela i prezydenta uczelni, który obawiał się, że nowa szkoła, położona na drugim brzegu rzeki Connecticut, odciągnie potencjalnych kandydatów na studia. Zwłaszcza jeśli ta nowa uczelnia miała się cieszyć wsparciem władz republiki. Wheelock rozpoczął starania, które nie tyle miały nie dopuścić do powstania nowej instytucji, ile miały raczej umożliwić relokację jego szkoły. Tym bardziej że miasta New Hampshire nad rzeką Connecticut miały więcej kulturowych i ekonomicznych związków z miastami w Vermoncie niż z resztą stanu, a w gronie studentów Dartmouth College dominowała młodzież z terenów po drugiej stronie rzeki. Z kolei władze Vermont nie musiałyby organizować od podstaw nowego koledżu, tylko mogłyby wykorzystać

doświadczenia, profesorów i bibliotekę istniejącej uczelni. Starania te wydawały się więc jak najbardziej uzasadnione [przypis 2.97].

Dodatkowo miasta na zachodzie New Hampshire obawiały się, że w zdominowanym przez wschodnie miasta stanu Kongresie Konstytucyjnym zostaną przyjęte

rozwiązania, które ograniczą ich uprawnienia. Powodowane tymi obawami osady znad rzeki Connecticut poprosiły o przyłączenie ich do Vermontu i prośba ta została zrealizowana w czerwcu 1778 roku. Z tego powodu, beż żadnych fizycznych

przenosin, Dartmouth College znalazł się w Vermoncie. Szkoła Wheelocka szybko zdobyła uznanie władz Vermontu, a on sam został mianowany sędzią pokoju, by móc rozstrzygać spory wewnątrz uczelni (ten przywilej nie został mu przyznany przez New Hampshire pomimo jego wielokrotnych próśb).

Str. 80

Sprawa przyjęcia miast do Vermontu wywołała ogromne oburzenie władz New Hamsphire, które stanowczo zażądały oddania ich z powrotem. Legislatura Vermontu, obawiając się konfrontacji z sąsiadem, już w roku następnym

przegłosowała wyłączenie miast znad rzeki Connecticut ze swego terytorium [przypis 2.98]. Kwestia ta była na tyle drażliwa, że Kongres Konfederacji, debatując nad przyjęciem Vermontu, stwierdził, że jeśli problem tych miast będzie powracał, to Vermont zostanie podzielony pomiędzy stany New Hampshire i Nowy Jork. Wobec takich argumentów władze Vermontu zaprzestały dalszych starań o przeniesienie Dartmouth College [przypis 2.99].

W trakcie debat o kształcie granicy i związanym z tym pytaniem o przynależność administracyjną Dartmouth College w 1779 roku zmarł założyciel, Eleazar Wheelock, a obowiązki prezydenta uczelni przejął jego syn - John Wheelock. Starał się on bardzo aktywnie o pozyskanie przychylności zarówno w New Hampshire, jak i w Vermoncie, choć nie myślał już o przenosinach szkoły. W 1785 roku udał się do władz Vermontu z prośbą o finansowe wsparcie dla Dartmouth i motywował swoją prośbę liczbą studentów z tego stanu pobierających u niego naukę. Vermont przekazał koledżowi 23 040 akrów ziemi o ówczesnej wartości 25 000 dolarów;

dochód z jej dzierżawy stanowił poważne źródło dochodu uczelni [przypis 2.100].

Wheelock próbował także przekonać legislaturę, by w konstytucji stanowej wprowadzić zapis, że Dartmouth jest uprzywilejowaną uczelnią Vermontu, co mogłoby zapewnić w przyszłości finansowe i polityczne wsparcie, nawet pomimo pozostawania poza granicami stanu. Kiedy legislatura odmówiła, starał się o wprowadzenie zapisu uniemożliwiającego przekazywanie finansowego wsparcia uczelni innej niż Dartmouth. A kiedy i to nie przyniosło rezultatów, osiągnął tyle, że konstytucja Vermontu z 1786 roku (inaczej niż poprzednia konstytucja Republiki Vermontu) nie nakazywała utworzenia uczelni na terenie stanu [przypis 2.101].

Starania podejmowane przez Wheelocka po drugiej stronie rzeki Connecticut doprowadziły do przyznania w 1789 roku przez władze New Hampshire gruntów o powierzchni 42 000 akrów. Po tym znaczącym wsparciu władze stanu New

Hampshire przestały jednak w istotny sposób wspierać szkołę. W takiej sytuacji Rada Powiernicza koledżu w 1806 roku zdecydowała się na ograniczenie własnej niezależności, licząc w zamian za to na większe wsparcie. W myśl jej propozycji

rada miała zostać powiększona „…w chwili obecnej o Przewodniczącego Senatu, Przewodniczącego Izby Reprezentantów oraz Prezesa Sądu Najwyższego, albo jakichkolwiek innych urzędników władz stanowych” [przypis 2.102]. General Court New Hampshire nie zdecydował się jednak na zmianę aktu lokacyjnego i statutu uczelni, ale przyznał uczelni w 1807 roku niewielką ilość ziemi.

Str. 81

Do 1815 roku, czyli do początku Dartmouth case były to ostatnie działania wpływające na relacje pomiędzy uczelnią a władzami stanowymi [przypis 2.103].

Sprawa Dartmouth, która doczekała się ostatecznie rozstrzygnięcia przez Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych w roku 1819, rozpoczęła się od skargi Johna Wheelocka skierowanej w 1815 roku przeciwko Radzie Powierniczej koledżu.

Zwracając się do legislatury New Hampshire, ówczesny prezydent uczelni

przekonywał, że rada próbuje narzucić jej denominacyjny charakter, wspierając tylko jedną grupę religijną. Skarga Wheelocka wynikała nie tylko z jego troski o stan Dartmouth College; chciał także uzyskać zapewnienie, że to on (jako prezydent i jako spadkobierca założyciela), a nie Rada Powiernicza, jest najważniejszą siłą w uczelni i że to on ma prawo do samodzielnego podejmowania decyzji [przypis 2.104].

Proces powolnej zmiany w składzie Rady Powierniczej rozpoczął się w 1793 roku, wraz z powołaniem Nathaniela Nilesa, a zakończył w roku 1809, kiedy przeciwnicy Johna Wheelocka zdobyli przewagę w Board of Trustees. Konflikt ujawnił się wtedy za sprawą powołania na stanowisko profesora teologii Roswella Shurtleffa

(absolwenta Dartmouth z 1799 roku), któremu Wheelock odmówił prawa do wygłaszania kazań dla studentów. To zdarzenie było jednak tylko początkiem

zdecydowanie poważniejszego sporu z 1814 roku, kiedy Rada odsunęła Wheelocka (ciągle prezydenta uczelni) od prowadzenia zajęć dla studentów czwartego roku studiów. Na zarzuty Wheelocka Rada odpowiadała stwierdzeniem, że jest on typem osoby, która za wszelką cenę stara się o przeforsowanie własnego zdania, nie zważając ani na koszty, ani na rzeczywiste dobro uczelni [przypis 2.105].

W 1815 roku Wheelock opublikował Sketches of the History of Dartmouth College and Moor’s Charity School, w której prezentował swoje zmagania z Radą

Powierniczą, podkreślając, że on sam jest osobą pokrzywdzoną. Po wydaniu tego pamfletu zwrócił się z prośbą do legislatury o powołanie komisji w celu zbadania

słuszności jego zarzutów. Kiedy stanowa komisja rozpoczęła swoje prace, w sierpniu 1815 roku zebrała się Rada, która uznała publikację za szkalującą dobre imię

uczelni. 26 sierpnia w tajnym głosowaniu, stosunkiem 8 do 2, pozbawiła ona

Wheelocka wszelkich stanowisk, a w dwa dni później powołała nowego prezydenta uczelni - Francisa Browna. Dopiero w kwietniu następnego roku przedstawiony został gubernatorowi raport przygotowany przez General Court, w którym nie stwierdzono istotnych nieprawidłowości w działaniach Rady Powierniczej [przypis 2.

106 ].

Ówczesny gubernator Connecticut, William Plumer, uważał jednak, że koledż powinien służyć przede wszystkim stanowi i z tego powodu o jego losach nie

powinna decydować wyłącznie Rada Powiernicza. Plumer podważył nie tyle wnioski z raportu dotyczące działania Rady, ile podstawę organizacji szkoły zapewniającą jej niezależność od stanu.

Str. 82

Uważał, że należy zwiększyć liczbę członków Board of Trustees, po to, by zapewnić większy wpływ stanu na działania uczelni, i dlatego zaproponował zmianę statutu uczelni, wskazując na podobne działania w innych stanach (na przykład w Nowym Jorku) [przypis 2.107].

W tym czasie Rada Powiernicza reprezentowana przez Daniela Webstera zasugerowała, że władze powinny raczej powołać do życia nową uczelnię - The University of New Hampshire - i do rady tej nowej szkoły powinny powołać członków według własnego uznania, zapewniając stanowi kontrolę nad jej działaniami. Jeden z pierwszych badaczy sprawy Dartmouth, John Shirley, zauważył: „Pan Webster zdawał się myśleć, że rada nadzorcza licząca dziewiętnastu członków oraz

tolerancja religijna może być stosowana wszędzie, tylko nie w Dartmouth College”

[przypis 2.108].

Gubernator William Plumer argumentował konieczność podjęcia działań, twierdząc, że „[n]ie istnieje system rządów, w którym szerzenie edukacji jest bardziej

konieczne, niż w republice. I dlatego w nie mniejszym stopniu jest to obowiązek co i prawo stanu do nadzorowania i wspierania rozwoju literatury i nauki”. Z tego powodu nalegał na rozpatrzenie sprawy „Dartmouth College, naszej głównej instytucji

edukacyjnej” [przypis 2.109]. Legislatura nie była jednak zainteresowana tworzeniem nowego koledżu, tylko przygotowała ustawę An Act to Amend the Charter and

Enlarge the Corporation of Dartmouth College (Ustawa o zmianie statutu i powiększeniu korporacji Koledżu Dartmouth). Zgodnie z tą ustawą Rada miała zostać powiększona z dwunastu do dwudziestu jeden członków. Wszyscy byli zobowiązani do złożenia przysięgi na wierność konstytucji Stanów Zjednoczonych oraz konstytucji stanu New Hampshire. Gubernator miał wyznaczyć brakujących dziewięciu członków rady; dodatkowo z urzędu jej członkami mieli być

przewodniczący stanowego Senatu oraz Izby Reprezentantów, a także gubernator i zastępca gubernatora z Vermontu. Co ciekawe, po tym jednorazowym uzupełnieniu rady, w przyszłości ona sama miałaby powoływać nowych członków. Ustawa została ostatecznie podpisana przez gubernatora i weszła w życie 27 lipca 1816 roku

[przypis 2.110].

Gubernator Plumer nie zwrócił przy tym uwagi na to, że miał prawo uzupełnić radę o dziewięć osób (w tym cztery z urzędu), ale to nie zapewniało większości w radzie nadzorczej. Stara rada wykorzystała ten fakt i po prostu bojkotowała prace, nie przychodząc na posiedzenia, co sprawiało, że żadna decyzja nie mogła być podjęta z powodu braku kworum.

Str. 83

Gubernator ponownie zwrócił się do legislatury o zmianę prawa, która tym razem obniżyła kworum do dziewięciu osób [przypis 2.111 ].

W tej sytuacji stara rada skierowała do sądu sprawę, która została rozpatrzona przez Sąd Najwyższy stanu Connecticut. W listopadzie 1817 roku wydał on wyrok na korzyść władz stanowych, argumentując, że legislatura miała prawo zmienić statut uczelni bez zgody zainteresowanej korporacji z tego względu, że służąc dobru publicznemu, sama korporacja staje się publiczna i dlatego może podlegać prawu stanowemu. Wówczas stara rada, reprezentowana przez Daniela Webstera,

skierowała sprawę do Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który wydał wyrok 2 lutego 1819 roku. Decyzja została ogłoszona przez Johna Marshala, który

wyraźnie stwierdził, że Dartmouth College jest korporacją prywatną i z tego powodu władze stanowe nie mają możliwości zmiany raz przyjętego statutu uczelni. Jedną z podstawowych zasad, które miały tu zastosowanie, była konieczność dotrzymania warunków kontraktu (sanctity of contract). Wyrok Sądu Najwyższego ostatecznie wyłączył Dartmouth College spod bezpośredniej zależności od władz stanowych. Ta decyzja okazała się zasadnicza dla określenia relacji pomiędzy uczelniami

prywatnymi a władzami stanowymi. Choć odnosiła się wyłącznie do Dartmouth College, wkrótce pozostałe uczelnie (z wyjątkiem publicznego College of William and Mary) ostatecznie zerwały zależność od władz swoich stanów [przypis 2.112].

2.6. PODSUMOWANIE

Amerykańskie uczelnie, które powstały w czasach kolonialnych, w momencie uzyskania przez Stany Zjednoczone niepodległości miały za sobą różne

doświadczenia wynikające choćby z tego, że Harvard istniał już bez mała 150 lat, podczas gdy Dartmouth uzyskał królewski akt lokacyjny zaledwie siedem lat przed podpisaniem Deklaracji Niepodległości. Najistotniejsze było jednak zróżnicowanie sposobów funkcjonowania uczelni zwłaszcza w relacji do władz kolonii, a potem stanu, w którym działały. Każdy z powołanych do życia koledżów miał wśród swoich zadań wspieranie rozwoju kolonii za pomocą edukacji. Trzy z tych szkół: Harvard, Yale i College of Philadelphia były mocno związane z konkretnym odłamem protestantyzmu i służyły szerzeniu prawdziwej wiary (przynajmniej w rozumieniu założycieli i pracujących tam profesorów oraz członków rad zarządzających czy nadzorujących).

College of William and Mary, King’s College w Nowym Jorku oraz Queen’s College w New Jersey były uczelniami założonymi przez króla, ale jedynie w przypadku pierwszej z nich widoczna była rzeczywista chęć wykorzystania edukacji do dalszego szerzenia religii państwowej, której głową był sam król, czyli kościoła episkopalnego. Wielce wymowny jest przykład King’s College, w którym to król jako założyciel, reprezentowany przez gubernatora, dążył do tego, by uczelnia nie była związana tylko z jednym kościołem, choćby episkopalnym, ale żeby była otwarta dla młodzieży wszystkich wyznań.

Str. 84

Spośród szkół, które powstały przed 1776 rokiem, jedynie Darmouth College był prawdziwie prywatną szkołą. Został utworzony przez prywatną osobę, która dzięki swojej zaradności pozyskała najpierw fundusze, a potem przychylność władz, co zaowocowało ostatecznie nadaniem królewskiego statutu. Ten związek z prywatną osobą sprawił, że szkoła, jako jedyna wielokrotnie przenosiła się z jednej kolonii do drugiej.

Patrząc na położenie geograficzne koledżów, łatwo zauważyć, że prawie wszystkie (za wyjątkiem College of William and Mary) zostały założone w koloniach

północnych. Wynikało to z dwóch zasadniczych powodów. Po pierwsze - wśród protestantów, którzy osiadali na Północy, panowało głębokie przekonanie o konieczności badania Biblii jako podstawowego i jedynego źródła wiary. By poznawanie Biblii było możliwe, mieszkańcy powinni byli posiadać umiejętność czytania i pisania, a duchowni pracujący w parafiach, powinni legitymować się wyższym wykształceniem. Po drugie - na Północy, zwłaszcza w początkach

kolonizacji, dominowała migracja całych rodzin. Dlatego wkrótce po założeniu kolonii Nowej Anglii pojawił się problem dalszej nauki młodzieży. Koszty wysyłania na studia do Anglii były wysokie i dlatego zdecydowano się na zakładanie uczelni w Ameryce Północnej.

W gronie trzynastu kolonii jedynie New Jersey mogło poszczycić się posiadaniem dwóch uczelni, ale wynikało to przede wszystkim z działań Holenderskiego Kościoła Reformowanego, który chciał uczelni kształcącej młodych zgodnie z zasadami ich wiary. Dlatego w 1766 roku powołano do życia Queen’s College (obecny Rutgers University), choć już od dwudziestu lat działał College of New Jersey (obecny Princeton University). Zróżnicowanie uczelni, a także głęboko zakorzenione przekonanie, że spełniają one ważne zadania wobec konkretniej kolonii,

doprowadziło w momencie powstania niepodległych Stanów Zjednoczonych do wniosku, że ewentualna uczelnia federalna musiałaby spełniać jakieś specjalne zadanie wobec całej federacji. Nauka sama w sobie była bowiem słusznie postrzegana jako realizowana z powodzeniem w poszczególnych stanach.

Dziedzictwem doświadczeń czasów kolonialnych i początków relacji pomiędzy stanami a szkołami wyższymi była widoczna niechęć do regularnego,

systematycznego wspierania uczelni. W większości stanów szkoły zwracały się z prośbami o regularne finansowanie pensji profesorów. Nigdzie jednak nie zgodzono się na takie rozwiązanie i ewentualne pensje były akceptowane (albo nie) corocznie.

Zdecydowanie chętniej godzono się na nawet wyższe jednorazowe granty, które albo miały posłużyć konkretnemu celowi, takiemu jak wzniesienie nowych budynków, albo miały stanowić zabezpieczenie funduszu, z którego uczelnia miała korzystać w następnych latach.

Inną konsekwencją rozwoju amerykańskich uczelni we wczesnych latach ich

istnienia jest bardzo wyraźne przekonanie o tym, że ich autonomia jest i powinna być

nienaruszalna. Do tej zasady będzie się potem odwoływać także i władza federalna, tworząc warunki do instytucjonalnego wspierania szkół wyższych. Sposób

zorganizowania uczelni, sprawowania nad nią nadzoru, dokładne określanie programu nauczania - nigdy nie stały się celem działań władz federalnych.

Str. 85

Przekazywanie funduszy w formie nadziałów ziemi czy pieniędzy nie miało oznaczać wpływania na bieżące zarządzanie uczelniami. Ta zasada autonomiczności do dzisiaj jest jedną z podstawowych wartości w amerykańskim systemie szkolnictwa wyższego [przypis 2.113].

Z czasów kolonialnych i początków istnienia niepodległych stanów wywodzi się też pomysł wykorzystywania nadziałów ziemi w celu wsparcia działania uczelni. Ziemie te miały służyć do rozbudowy lub do prowadzenia działalności naukowej (tak jak w przypadku Ogrodu Botanicznego w Nowym Jorku). Najczęściej jednak ziemia była sprzedawana lub dzierżawiona, a uzyskane w ten sposób pieniądze były

przeznaczane na finansowanie działalności edukacyjnej. Connecticut wykorzystał w ten sposób Western Reserve, czyli tereny leżące na zachód od Pensylwanii, w pasie pomiędzy 41 stopniem a 42 stopniem 1 minutą szerokości geograficznej północnej, co odpowiadało położeniu stanu na Wschodnim Wybrzeżu.

Doświadczenia w relacjach pomiędzy władzami kolonialnymi, a potem stanowymi, oraz uczelniami pokazywały wyraźnie, że największe sukcesy w pozyskiwaniu publicznych funduszy oraz legislacyjnego wsparcia szkoły osiągały w momencie politycznych przemian, kiedy obrotny prezydent albo rada potrafili sprzymierzyć się z nową siłą dochodzącą do władzy. Przemiany polityczne w poszczególnych stanach doprowadziły jednakże w latach 20. 19 wieku do zdecydowanie większej ostrożności we wspieraniu jednej konkretnej uczelni, gdyż zawsze było to odbierane jako brak poparcia dla pozostałych. Traktowanie szkolnictwa wyższego jako kwestii

politycznej, dodatkowo obciążone jeszcze przekonaniem o elitarnym charakterze tego poziomu edukacji, doprowadziło później do wstrzemięźliwości władzy federalnej w zajmowaniu się uczelniami.

Początki istnienia niepodległych Stanów Zjednoczonych wykazały wyraźnie, że najlepszym rozwiązaniem dla relacji władze - uczelnie jest odwołanie się do instytucji pośredniej, takiej jak The University of the State of New York. Chroniło to z jednej strony przed nadmiernym upolitycznieniem spraw edukacji, czego negatywnym

przykładem stał się New Hampshire, z drugiej - pozwalało dużo łatwiej uniknąć konieczności zapewniania stałego dopływu środków finansowych na działania koledżów.

Str. 86 Strona pusta

Str. 87

3. NARODOWY UNIWERSYTET STANÓW ZJEDNOCZONYCH -