• Nie Znaleziono Wyników

Europejska nauka policystyczna wychodziła z założenia, iż administracja lokalna swoim zasięgiem ma obejmować wymiar sprawiedliwości. Nawiązania do tego postulatu wy-stępowały również w polskiej myśli administracyjnej. W charakterze przykładu wypada wymienić Seryarz projektów do prawa z 1785 roku. Autor tego traktatu był zdania, iż w wypadku zniesienia sądów ziemskich, grodzkich i podkomorskich należy zastąpić je Departamentem Sprawiedliwości, który będzie rozstrzygać sprawy pomiędzy przedsta-wicielami wszystkich stanów. Do założenia wojewódzkich rad narodowych z upraw-nieniami sądowniczymi nawoływał w 1786 roku marszałek Rady Nieustającej Józef Chrapowicki504.

W myśl konstytucji z 1789 roku ustanowionym komisjom porządkowym powierzo-no funkcje sądownictwa cywilpowierzo-no-wojskowego, obejmujące utrzymanie porządku pub-licznego w miastach, zapewnienie ludności cywilnej i żołnierzom bezpieczeństwa we wzajemnych relacjach, czyli ochronienia obywateli od przemocy, oraz interweniowanie w wypadku uczynienia żołnierzowi szkody przez cywila. Sferę „czynienia sprawiedli-wości” ograniczono więc sprawami „obywatela cywilnego krzywdzące, czy też nawza-jem od obywatela cywilnego żołnierzowi szkodę lub krzywdę przynoszące”505.

Uniwersał Komisji Wojskowej z 11 stycznia 1790 roku, traktujący o kwestii żołdu oraz karności, w taki oto sposób rozwijał to zagadnienie:

W czym jeżliby ktokolwiek przestępstwo popełnił, mogą przezacni obywatele udać się do komendy, która im nieodwłoczną sprawiedliwość podług przepisów i zaleceń tylokrotnie

501 LPAH, SA 6491 k. 15.

502 NPAH, F. 1761 op. 1 nr 16 k. 425–427; RPWHA w Moskwie, F. 846 op. 16 nr 21872; A. Zahorski, Centralne…, s. 148–149.

503 AGAD, AKP 152 k. 283.

504 J. Malec, Polska myśl…, s. 58, 59, 65, 149.

505 VL, t. IX, s. 139–140.

sobie wydanych wymierzyć natychmiast powinna przez nadgrodzenie szkody i ukaranie win-nego; a gdyby onej ubliżała lub odwłóczyła, postanowiły przezornie we wszystkim i mocno troskliwie o dobro i spokojność obywatelów Najjaśniejsze Stany Komisje Porządkowe woje-wódzkie i powiatowe, które rychłą satysfakcją każdemu skrzywdzonemu jako ciągle agitować się mające niezawodnie uczynią506.

Odwołując się do prawa, kwestię stosunków pomiędzy ludnością a żołnierzami za-sadniczo określały rozporządzenia terenowych władz wykonawczych. Na przykład taką informację zawiera jeden z uniwersałów grodzieńskiej Komisji Cywilno-Wojskowej z lutego 1790 roku, który opierał się na ordynansie Komisji Wojskowej507.

W księgach komisji porządkowej grodzieńskiej spotykamy przykład sporu, dotyczą-cego zobowiązania z zakresu prawa prywatnego. Wiązał się z zadłużeniem pułkownika drugiego pieszego regimentu wojsk litewskich Karola Morawskiego. Skargę na ofi ce-ra w komisji złożyła grupa tamtejszych rzemieślników: jubiler Teodor Köes, siodlarz Godfryd Krom, stolarze – Jan Moroz, Bartłomiej Braga, kowal Godfryd Foka, którym za naprawę łańcuszków, brylantowych pierścionków oraz „gniazd orderów” Morawski zalegał aż 126 zł508. Źródła niestety nie wspominają, jak zakończyła się sprawa.

Wzmianki o naruszeniach porządku publicznego przez wojsko znajdujemy w róż-norodnych źródłach. Naganne lub nieprzepisowe zachowanie żołnierzy dawało się we znaki przede wszystkim w miastach. Na przykład w 1791 roku grodzieński Żyd, Szlo-ma Małyszewicz, wniósł skargę do Komisji, upraszając „o determinację, aby żołnierzy do łaźni przychodzące przeszkody innym obywatelom nie czynili”509. W lutym 1791 roku lidzka komisja porządkowa ogłosiła rezolucję w sprawie memoriału Mowszy Ab-rahamowicza, traktującego o żołnierzach, którzy w nocy napastują niewinnych ludzi, spędzają czas w szynkach, każąc „sobie trunki bezpłatnie dawać”. Komisja zastrzegła kaprala, dowodzącego komendą, „by bezprawia czynione nie były”, nakazując zwrot

„skrzywdzonego ekspensu” w trunkach czy gotówce510.

8 października 1791 roku Komisja Wojskowa odebrała memoriał mieszczan i wło-ścian starostwa przewalskiego, zawierający skargę o różne gwałty dokonane przez żoł-nierzy pułku pierwszego pieszego. 11 października 1791 roku na sesji Komisji podję-to decyzję „z najmocniejszym zaleceniem […] dostateczną inkwizycję wyprowadzić”.

W wypadku potwierdzenia faktów naruszenia prawa nakazano ukarać winnych511. Oprócz zaistniałych napięć, bójek kolejnym kierunkiem działań komisji porządko-wych było rozpatrzenie spraw związanych z przestępstwami przeciwko osobom prywat-nym. W korespondencji Komisji Cywilno-Wojskowej księstwa żmudzkiego repartycji szawelskiej w kwietniu 1792 roku zachowała się relacja o procesie pomiędzy sławet-nym radsławet-nym sądów magistratowych Gruszą oraz Szawelem a chorążym Bogumiłem

506 Uniwersał, uwiadamiający obywatelów i wszystkich mieszkańców Rzeczypospolitej o wielości płacy dla żołnierza tak pieszego, jako i konnego i o wydanych ordynansach, jak najściślejszej karności na konsystencjach i przechodach z 11 stycznia 1790 roku; NAHB, F. 1710 op. 1 nr 32 k. 630.

507 Uniwersał determinujący cenę na wiktuały i furaże dostarczyć się mające żołnierzowi w marszu bę-dących z 2 marca 1790 roku (DS BUWil, nr 24724).

508 NAHB, F. 1887 op. 1 nr 2 k. 49v.

509 Tamże, nr 3 k. 36v.

510 LPAH, SA 6492 k. 108.

511 Z protokołu Komisji Wojskowej Obojga Narodów z 11 października 1791 roku (GPMHA, Zbiory, druk ulotny).

Tarnowskim z regimentu trzeciego pieszego512. Z dokumentu wynika, że pozwany zajął samowolnie kwaterę, czyniąc tym samym jego właścicielowi dużo uciążliwości w do-starczeniu naczyń, drew do ognia i na kuchnię, robieniu piwa, co ostatni cierpliwie zno-sił. 17 kwietnia chorąży bez żadnej przyczyny rozkazał żołnierzowi zbić właściciela nieruchomości. Żołnierz zadał mu „na czole szabli znak sini i krwawy”, bił po plecach płazami i kijami i rozciął mu lewą dłoń pałaszem513.

W niektórych przypadkach komisje porządkowe wydawały się bezradne, jeśli chodzi o przywrócenie porządku i ograniczały się do pobieżnego relacjonowania zaistniałej sy-tuacji. Wiosną 1790 roku na podstawie danych, dostarczonych przez księdza Sylwestro-wicza, kanonika wileńskiego i proboszcza szackiego, wiłkomirscy komisarze podali do wiadomości Komisji Wojskowej, że w ciągu pięciomiesięcznego pobytu wojska w mia-steczku Szack doszło do licznych „zbytków i krzywd”, mieszkańcy zaznali przykrego obejścia ze strony żołnierzy. Występujące zajścia wiązali z brakiem ofi cera w składzie Komisji Cywilno-Wojskowej, który mógłby rozstrzygać podobne sytuacje514.

We wrześniu 1791 roku w Czasznikach doszło do zatargu pomiędzy wojskiem a Ży-dami. Chaim Wulfowicz złożył zażalenie z powodu zajęcia jego domu w ciągu trzech ostatnich lat na „haubwachtę” dla wojska. W swojej skardze właściciel nieruchomości podkreślał przeszkody w trudnieniu się rzemiosłem. Oznajmił, iż żołnierze zostawili jego dom w fatalnym stanie, który po opuszczeniu wymagał ciągłego remontu, czyli nieruchomość należało „za każdym wyjściem komendy reparować”. Nie powiodła się próba uzyskania pozwolenia kahału na wybudowanie „haubwachtu” własnym kosztem.

Ostatnią nadzieją Żyda zostały władze wykonawcze, które upraszał, by „sprawiedliwym wyrokiem swoim od takowej krzywdy […] ochronić raczyła”515.

Kolejny raport, złożony do Komisji Wojskowej przez wiłkomirską komisję porząd-kową, zawierał informacje o zatargu stacjonującej w Wiłkomierzu chorągwi, „karności powinnej zachowania niechętnych mająca i miastu i obywatelom naprzykrywszy się do procedowania z oną w sądzie C[ywilno]-W[ojskowej] dała okazję”. Po zbadaniu sprawy sąd komisji wydał wyrok, który przez wojsko „przypodobanym […] nie został”, dlatego

„kawaleria sprzeciwienia się […] w oczach sądu oświadczyła”. Komisja kontynuowała, że „żołnierz od komendy pobłażany”, iż „wyroków sądów karzących onego natrząsania się w zuchwałości swojej utrzymywany nie będzie”516.

W gestii komisji leżało ściganie przestępstw publicznych. Komisarze porządkowi roz-strzygali sprawy z zakresu prawa karnego. We wrześniu 1791 roku sprawę o „konspiracje, rozbój, morderstwo” skierował do Komisji Cywilno-Wojskowej powiatu brasławskiego kapitan wojsk litewskich Józef Hertyk517, zaskarżając kilka osób – zarówno krewnych, jak i urzędników sądów szlacheckich. Dokument, niestety, nie zawiera żadnych szczegó-łów, ponieważ komisarze porządkowi wyznaczyli w Jeziorach tak zwane „inkwizycje”.

512 M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 371, 381.

513 LPAH, F. 4 op. 2 nr 18 k. 37.

514 Tamże, nr 12 k. 23.

515 DR BAN Litwy, F 17–282 k. 131.

516 LPAH, F. 4 op. 2 nr 12 k. 14v.

517 M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 387.

Z krótkiej treści dokumentu wynika, że Hertyk rozpoczął „nieszczęśliwy proceder praw-ny”, czyli postępowanie sądowe, które miało związek z zagrożeniem życia i zdrowia518.

Protokół dekretowy Komisji Cywilno-Wojskowej powiatu brasławskiego zawiera wia-domości o zbadaniu w 1790 roku licznych spraw: sporu Józefa Burego, sędziego grodz-kiego brasławsgrodz-kiego przeciwko Józefowi Hertykowi, porucznikowi pułku czwartego pie-szego, a także brasławskiego obywatela Józefa Pietraszkiewicza przeciwko Stanisławowi Biernackiemu, wachmistrzowi pułku pieszego przedniej straży litewskiej. Komisarze roz-patrywali sprawę napaści i rabunku Krystiana Redena (Rhadena), komisarza dóbr gene-rał-lejtnanta lejbgwardii litewskiej Mikołaja Radziwiłła519, na Józefa Wazgirda, sędziego ziemskiego trockiego, powracającego z Rygi z solą 29 października 1791 roku520.

Na początku 1792 roku Komisja Policji zabrała się za zbadanie zatargu wojska z mieszczanami miasta Bobrujska na podstawie doniesienia o szerzącej się zuchwałości mieszczan, o zbiciu ułana przez tamtejszych mieszczan. Na nieposłuszeństwo i gwał-ty dokonywane przez mieszczan bobrujskich zwracała uwagę nota Komisji Wojskowej i raport pułkownika Antoniego Chlewińskiego do generał-lejtnanta Józefa Judyckiego.

Po rozpatrzeniu sprawy Komisja Policji wysłała rezolucję do miejscowej Komisji Cy-wilno-Wojskowej, zalecając sądowi apelacyjnemu wydziału mińskiego wybranie dwóch komisarzy w celu rozsądzenia sporu521.

Komisja Cywilno-Wojskowa powiatu lidzkiego 8 lipca 1790 roku zapoznała się ze sprawą zabójstwa, dokonanego w Rozniatyczach przez szeregowego Wagusa. Jak wyni-ka z dokumentu, podejrzanego aresztowano i przetrzymywano w Wasiliszwyni-kach. Niestety, nie posiadamy informacji o przebiegu rozprawy i wydanym wyroku522.

Funkcjonowanie wojska, którego jednostki przydzielano do poszczególnych części kraju, zależało od sprawnego ułożenia współpracy z organami lokalnej władzy wyko-nawczej. Wobec norm prawa na komisje nakładano obowiązek zasiadania „na sądach cywilno-wojskowych” ofi cera, który miał rozstrzygać kwestie sporne w stosunkach z osobami cywilnymi, a więc obejmujące kwestie dyscypliny i porządku wojskowego, oraz usprawniać proces dyslokacji wojska w terenie: „[…] na których sądach sztabs lub oberofi cer jeden z komisji wojskowej w pułku konsystować respective z każdego woje-wództwa i powiatu mających destylowany pod prezydencją stanu cywilnego cum voce decisiva zasiadać będzie”523.

Materiały źródłowe dostarczają wiadomości o wprowadzeniu ofi cerów do komisji porządkowych. Jako jedna z pierwszych z tego zadania wywiązała się Komisja Cywilno--Wojskowa żmudzka repartycji rosieńskiej. 2 stycznia 1790 roku została powiadomiona, że do zasiadania w komisji został skierowany Piotr Juriewicz, porucznik brygady pierw-szej husarskiej kawalerii narodowej524. Jak wynika z wypisu z ksiąg Komisji Cywilno-Wojskowej powiatu lidzkiego z 20 stycznia 1790 roku do jej składu wprowadzono

kapi-518 NAHB, F. 1794 op. 1 nr 1 k. 9.

519 M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 155, 470.

520 LPAH, SA 15384 k. 1, 21, 28, 29.

521 AGAD, AKP k. 263.

522 LPAH, SA 6492 k. 31.

523 VL, t. IX, s. 139.

524 LPAH, F. 4 op. 2 nr 31 k. 2; M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 54, 72.

tana Tomasza Rukiewicza525. W 1790 roku w słonimskiej komisji porządkowej zasiadał Józef Wańkowicz526, w komisji trockiej – porucznik Samuel Borejsza527, a członkiem wileńskich władz terenowych był major artylerii litewskiej Jan Vietynghott528. Do akt Komisji Cywilno-Wojskowej kowieńskiej 25 lutego 1791 roku wniesiono ordynans wi-cebrygadiera brygady pierwszej kawalerii narodowej o zasiadaniu w komisji porucznika Fabiana Witolda Aleksandrowicza529. Z kolei w grudniu 1791 roku do komisji grodzień-skiej został odkomenderowany porucznik regimentu pieszego drugiego buławy wielkiej litewskiej Justyn Giedrojć, który wykonał należną przysięgę530.

1 stycznia 1790 roku w aktach mozyrskiej komisji znajdujemy wzmiankę o „wyzna-czonym w pomoc prac obywatelskich” rotmistrzu Dowgialle531. Zaznaczono, że 30 lat służby ofi cera niewątpliwie pozwala na „powszechne świadectwo wiernego dopełnienia swych powinności”532.

Nie zawsze ofi cerowie potrafi li sprostać zadaniu. Jak podaje raport mozyrskiej Ko-misji Cywilno-Wojskowej w maju 1792 roku wprowadzono w jej skład chorążego tejże jednostki Wacława Legieckiego533. Jak się później okazało, komisja doświadczyła jego nieobecności z powodu obowiązków wojskowych. Reakcja dowództwa była natychmia-stowa. Pułkownik Antoni Chlewiński na mocy ordynansu usunął go ze składu komisji534. Brak ofi cera w składzie komisji przysparzał trudności władzom. Na przykład rapor-ty Komisji Cywilno-Wojskowej połockiej z czerwca 1791 roku rejestrują taką sytuację mimo rezolucji wydanej przez Komisję Wojskową z 30 listopada 1790 roku535. W stycz-niu 1790 roku komisarze rosieńscy konstatowali, iż bez zasiadającego w sądzie komi-sji sztabs- lub oberofi cera nie potrafi ą wypełnić obowiązku egzekucji praw w zakresie utrzymania kawalerii i infanterii. Komisarze zauważali, że brak ofi cera w składzie ko-misji oraz artykułów wojskowych uniemożliwia rozsądzenie spraw między ludnością cywilną a wojskowymi536.

Na początku 1790 roku komisarze oszmiańscy wystosowali do Komisji Wojskowej zapytanie o wprowadzenie w skład komisji ofi cera, który miał zabierać głos w sprawach cywilno-wojskowych oraz gospodarczych. 20 marca 1790 roku komisja porządkowa powiatu oszmiańskiego repartycji postawskiej ponowiła rekwizycję, upraszając o od-delegowanie ofi cera do sądzenia spraw między osobami cywilnymi i wojskowymi „dla

525 Tomasz Rutkiewicz, w latach 1789–1792 kapitan regimentu pieszego drugiego Buławy Wielkiej Li-tewskiej (DR BAN Litwy, F 273–1348 k. 2v; M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 359).

526 Józef Wańkowicz, porucznik kapitan regimentu pieszego drugiego Buławy Wielkiej Litewskiej (NAHB, F. 1895 op. 1 nr 2 k. 20v; M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 341).

527 Samuel Borejsza, porucznik przedniej straży pułku drugiego Buławy Wielkiej Litewskiej (LPAH, F. 4 op. 2 nr 8 k. 8; M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 192).

528 Jan Vietinghoff, w korpusie artylerii litewskiej od 1758. Major korpusu od 1784 roku (LPAH, SA 4151 k. 7; M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 284).

529 LPAH, F. 4 op. 2 nr 22 k. 36; M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 66.

530 NAHB, F. 1887 op. 1 nr 3 k. 41v; M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 170.

531 Można sądzić, że był to rotmistrz Dawid Dowgiałło, służący w pułku trzecim przedniej straży buławy polnej litewskiej od 1763 roku (M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 206).

532 LPAH, F. 4 op. 2 nr 24 k. 2.

533 M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 207.

534 LPAH, F. 4 op. 2 nr 24 k. 19.

535 Tamże, nr 29 k. 27.

536 Tamże, nr 31 k. 1.

przyśpieszenia rychlej ukrzywdzonym stronom sprawiedliwości”, a także „dla skupowa-nia prowiantów i furażów”537.

Urzędnicy Komisji Cywilno-Wojskowej powiatu słuczoreckiego, którzy na czwar-tej rocznej sesji, 24 lutego 1792 roku, wystosowali memoriał do Komisji Wojskowej Obojga Narodów, informując, że nie mogą sądzić spraw w zakresie wojskowości bez obecności ofi cera538.

W lipcu 1791 roku Komisja Wojskowa po rozpatrzeniu rozporządzenia Komisji Cywilno-Wojskowej województwa brzesko-litewskiego odnośnie do stałego zasiadania w niej kapitana Karola Pusłowskiego z regimentu pieszego piątego ogłosiła ordynans, na mocy którego oddelegowała go do kontynuowania obowiązków we wspomnianej komisji539.

Zdarzało się, że komisje rezygnowały z doświadczenia ofi cerów. Swoisty dowód ówczesnego światopoglądu komisarzy ukazuje obszerny raport trockiej komisji porząd-kowej do Komisji Wojsporząd-kowej Obojga Narodów z 25 stycznia 1790 roku, traktujący o za-istniałej potrzebie wprowadzenia do komisji oberofi cera, który byłby zobowiązany do wydawania wyroków sądowniczych w sprawach cywilno-wojskowych. Komisarze nie zaakceptowali zgłoszonej kandydatury ofi cera wyznania mahometańskiego Ryzwano-wicza540, motywując decyzję, że „najdawniejsze prawa obywatelów religii mahometań-skiej żadnych urzędów mianowicie sądowniczych powierzać zabraniają” i że prawo nie uwzględnia „przepisanej dla osoby religii mahometańskiej roty przysięgi”. Powołując się na wynikające „pobudki i z prawa i z sprawiedliwości”, komisarze stwierdzili, że mu-sieli odmówić prawa do zasiadania w komisji Ryzwanowiczowi541. Jak widać, zastrze-żenie do piastowania urzędów dla szlachty panującej religii katolickiej, przywiązania do partykularyzmu wyznaniowego wzięły górę nad koniecznością dokooptowania w skład komisji profesjonalisty.

Kolejna czynność Komisji Wojskowej polegała na dostarczaniu komisjom porząd-kowym artykułów wojskowych542, niezbędnych do sądzenia spraw między obywatelami a żołnierzami.

Jak wynika z raportu trockiej Komisji Cywilno-Wojskowej z 1790 roku, komisa-rze zgłaszali do Komisji Wojskowej brak w kancelarii artykułów wojskowych543. Na początku 1790 roku orszańscy komisarze dopraszali się dostarczenia tego dokumentu, motywując swoją prośbę tym, że nie sposób spodziewać się, by „najczulszą karność wojskową i sprzyjającą rycerstwu w obywatelach ludzkość trwałą spokojność i wza-jemne zgodne, braterskie porozumienie utrzymać potrafi ły”544. Zawiadomienie o braku artykułów wojskowych z 6 kwietnia 1792 roku do Komisji Wojskowej wysłała nowo

po-537 Tamże, nr 27 k. 1, 32.

538 NAHB, F. 1894 op. 1 nr 1 k. 3.

539 LPAH, F. 25 op. 1 nr 35 (SA 4154) k. 162v–163; M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cero-wie…, s. 418.

540 Mustawa Ryzwanowicz, w latach 1783–1793 rotmistrz pułku drugiego przedniej straży Buławy Wielkiej Litewskiej (M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 188, 195).

541 LPAH, F. 4 op. 2 nr 8 k. 42–42v.

542 VL, t. IX, s. 139.

543 LPAH, F. 4 op. 2 nr 8 k. 8.

544 Tamże, nr 26 k. 3v.

wstała komisja słuczorecka545. Na początku 1790 roku komisja województwa brzeskiego odebrała uniwersał Komisji Wojskowej, uwiadamiający o „zaleceniach najściślejszych karności temuż żołnierzowi”546. Z tekstu dokumentu nie sposób wnioskować, czy w da-nym wypadku chodziło o dostarczenie artykułów wojskowych czy było to ogólne zale-cenie, dotyczące porządku i dyscypliny wojskowej.

Z 5 maja 1792 roku pochodzi wzmianka o odebraniu przysłanych artykułów wojsko-wych przez Komisję Cywilno-Wojskową powiatu kobryńskiego547.

Mimo że w konstytucji sejmowej z 1789 roku główne zadanie komisarzy w tym za-kresie zdefi niowano jako rozstrzyganie spraw pomiędzy wojskiem a ludnością cywilną, w praktyce Komisjom Cywilno-Wojskowym nie dało się uniknąć udziału w sprawach, obejmujących stricte ludność cywilną548.

Ilustrację wykonywanych przez komisarzy czynności w zakresie sądownictwa stano-wi zachowana dokumentacja aktowa, na przykład księga sądowych protokołów mińskiej Komisji Cywilno-Wojskowej549, księga sądowa pozwów z 1792 roku komisji porząd-kowej słuckiej550 lub protokół dekretowy sądów Komisji Cywilno-Wojskowej powiatu grodzieńskiego551. W źródłach spotykamy sformułowanie „przed sądem” Komisji Cy-wilno-Wojskowej powiatu orszańskiego552 lub „dekrecie oczywistym”, czyli ogłoszeniu wyroku przez sąd komisji porządkowej grodzieńskiej553, sąd Komisji Cywilno-Wojsko-wej województwa wileńskiego554.

Do akt komisji grodzieńskiej latem 1790 roku wprowadzono informację o zajściu, a dokładnie o pobiciu oraz uszkodzeniu ciała, do którego doszło w Grodnie. Dopuścił się tego łowczy nowogródzki Wincenty Bułhak, który zlecił Jankielowi Oszerowiczowi uszycie sukni za 18 zł. Żyd jednak nie dostał pełnej należności, a za upomnienie się zo-stał zepchnięty ze schodów z pierwszego piętra oraz pobity przez żołnierza w piwnicy domu. Sprawę rozstrzygnięto na korzyść żydowskiego krawca, który z dumą nie przyjął zaległej kwoty555. W kwietniu 1792 roku słuczorecka komisja ogłosiła wyrok w sprawie trzech Cyganów podejrzanych o kradzieże556. W materiałach upickiej komisji spotyka-my wzmiankę o kilkunastu osobach ujętych i pozbawionych wolności za „rozmaite wy-stępki, mianowicie o kradzież i uprowadzenie ludzi zagranicę na przedaż”557.

W 1790 roku komisarze mińscy uczestniczyli w rozprawach sądu magdeburskiego miasta Mińska. Na przykład 24 grudnia 1790 roku komisarz porządkowy Hrehory Su-szyński udał się na rozprawę, w której mieszkańca tego miasta Antoniego Kierożyckiego

545 Tamże, nr 57 k. 3, 7.

546 Tamże, nr 15 k. 1.

547 Tamże, nr 55 k. 4, 7.

548 Czytamy o tym w tekście konstytucji, iż komisja „nie przyjmując żadnych spraw temu sądowi nie-przyzwoitych, to jest: albo wcale cywilnych żołnierza nietykających, lub nawzajem z samej służby wojskowej pochodzących, obywatela cywilnego niekrzywdzących” (VL, t. IX, s. 139).

549 NAHB, F. 1889 op. 1 nr 6.

550 NAHB, F. 1894 op. 1 nr 5.

551 NAHB, F. 1887 op. 1 nr 2.

552 NAHB, F. 1891 op. 1 nr 1 k. 79.

553 NAHB, F. 1887 op. 1 nr 5 k. 26.

554 LPAH, SA 4540 k. 4v.

555 NAHB, F. 1887 op. 1 nr 2 k. 28v.

556 NAHB, F. 1894 op. 1 nr 2 k. 18.

557 LPAH, F. 4 op. 2 nr 33 k. 28.

oskarżono o zabicie żony. Można przypuszczać, że w danym wypadku chodziło o za-pewnienie magistratowi asysty wojskowej – w dokumencie jest wzmiankowana warta regimentowa – za pośrednictwem tamtejszej Komisji Cywilno-Wojskowej558.

W Grodnie sąd miejscowej komisji porządkowej 9 czerwca 1790 roku rozstrzygnął spór dotyczący zatargu pomiędzy królewskim woźnym Maciejem Cydzikiem i królew-skim konsyliarzem, aptekarzem Zygfrydem Szmyttem o wybudowanie w ogrodzie pie-cyka saskiego na „przykrość Cydzikom”. Dając upust złości, Anastazja Cydzik wybiła kamieniami okno w salce, odprowadzała nieczystości, wylewając je do ogrodu Szmyt-tów. Jak wynika z dekretu, oblała również przechodzącą Elżbietę Szmytt, używając przy tym obraźliwych słów. W wypadku Cydzikowej za naruszenie „dobrego mienia” sąd zastosował karę pozbawienia wolności w wymiarze 6 tygodni wieży w Starym zamku559.

Oprócz przypadków, które można byłoby uznać za rozpowszechnione, komisarze rozpatrywali sprawy nietypowe. Na przykład w 1791 roku w księgach komisji mińskiej spotykamy zapis instygatora o Ignacym Taturze, który „do miasta przybyły bawiąc się niezwyczajnym rzemiosłem”, a mianowicie fałszowaniem dokumentów, nadań, przywi-lejów i genealogii560.

Komisje porządkowe nie zawsze zabierały głos w sprawach ludności cywilnej. Na przykład w księgach komisji pińskiej znajdujemy krótką wzmiankę o procesie między ihumenem pińskim Dziciołowickim a czerncami i bratczykami, który zdaniem komisa-rzy należało rozstkomisa-rzygać na grodzie561.

W 1792 roku sejm dokonał kroku w kierunku jednolicenia sądownictwa, powołu-jąc kolegialne sądy ziemiańskie. Powstały one w wyniku połączenia sądów grodzkich, ziemskich i podkomorskich, toteż miały sądzić sprawy należące wcześniej do ziemstw i grodów562.

Według konstytucji sejmowej z listopada 1791 roku sporządzenie ksiąg ziemiańskich miało się opierać na zasadzie cenzusu majątkowego. Tak zatem wciągano tu wiado-mości o szlachcie-posesjonatach. Niniejsze zadanie powierzono komisjom porządko-wym. Konstytucja sejmowa zawiera jednolitą formułę, iż komisja – dalej wymieniano poszczególną komisję – „zapisywać ma księgi ziemiańskie” tego bądź innego powia-tu563. Bogusław Leśnodorski trafnie podkreślał, iż zasady sporządzania ksiąg, do których wprowadzano tylko właścicieli ziemskich, treściowo były zbliżone do ksiąg gruntowych

Według konstytucji sejmowej z listopada 1791 roku sporządzenie ksiąg ziemiańskich miało się opierać na zasadzie cenzusu majątkowego. Tak zatem wciągano tu wiado-mości o szlachcie-posesjonatach. Niniejsze zadanie powierzono komisjom porządko-wym. Konstytucja sejmowa zawiera jednolitą formułę, iż komisja – dalej wymieniano poszczególną komisję – „zapisywać ma księgi ziemiańskie” tego bądź innego powia-tu563. Bogusław Leśnodorski trafnie podkreślał, iż zasady sporządzania ksiąg, do których wprowadzano tylko właścicieli ziemskich, treściowo były zbliżone do ksiąg gruntowych