• Nie Znaleziono Wyników

Ówczesna europejska myśl policystyczna oraz sekundująca jej publicystyka polska za-liczały do funkcji administracji publicznej zagadnienie zwiększenia zaludnienia kraju, z czym wiązano przezwyciężenie licznych problemów, w tym uzdrowienie gospodarcze miast350. Według konstytucji sejmowej z 1789 roku wzrost populacji, czyli „rodaków do ojczyzny powracających, czy zagranicznych na nowo osiadających”, ma być „najważ-niejszą kraju szczęśliwością”. By zachęcić zagranicznych fachowców i zbiegów, władze

346 DR BAN Litwy, F 17–282 k. 95.

347 Tamże, k. 92, 93.

348 Tamże, k. 91.

349 Tamże, F 17–282 k. 91.

350 J. Oczapowski, Policyści…, s. 105–106; B. Leśnodorski, Dzieło…, s. 97, 228; E. Lipiński, Studia…, s. 472, 478; A. Zahorski, Centralne…, s. 26–27; K. Zienkowska, Sławetni…, s. 275.

oferowały im wolność, czyli „do trzeciego pokolenia od rekrutowania z jego familii żołnierza”351. Konstytucja 3 Maja zapewniała wolność osobistą, swobodę osiedlania się przybyszom i zbiegom w razie ich powrotu do kraju352.

Częstym przedmiotem dyskusji Komisji Policji Obojga Narodów była kwestia spro-wadzania wykwalifi kowanych fachowców. Na przykład wniesiono ją na porządek obrad 1 marca 1792 roku. W przedstawionych uwagach uchwalonego na sesji obwieszczenia komisarze, szukając odpowiedzi na pytanie, jak rozwiązać problem uzupełnienia zasobu demografi cznego, podali do wiadomości:

Każdego rządnego państwa, pierwszym najwyższej opieki bywa zawsze staraniem, aby ludność ta, to istotna przemysłu, handlu i rzemiosł sprężyna, a tym samym dostatków i bo-gactw krajowych niewyczerpalne źrzódło, jak najmocniej pomnażana być mogła: tym celom w sąsiedzkich krajach głoszone dla przychodniów wolności i swobody, a wzbraniane jak naj-silniej własnych mieszkańców z kraju wychodzenie, aż nadto jasno czuć dają, co za korzyść z nowo osiadłych, a co za uszczerbek z wynoszących się, każda część ziemi ponosi353. Dnia 15 maja 1792 roku Komisja Policji ogłosiła Uniwersał względem przychodniów.

W myśl autorów dokumentu zakładano, że osiedlanie ludności chłopskiej będzie się odby-wało „za poprzedzającą wspólną umową z właścicielem”. Władze miejskie w celu spro-wadzenia rzemieślników mieli ustanowić składkę z dochodów publicznych. Komisjom Cywilno-Wojskowym oraz magistratom miast wolnych nakazano udzielać kolonistom za-świadczenia o wyjęciu ich spod poboru rekruta do trzeciego pokolenia. Poza tym Komisja Policji wystąpiła z inicjatywą wskazywania przychodniom ewentualnego miejsca osied-lenia się na prośbę obywateli354. Posługując się współczesną nomenklaturą ekonomicz-ną, ludność w rozumieniu komisarzy była postrzegana jako „sprężyna”, „niewyczerpalne źrzódło”, czyli kapitał ludzki stanowiący niezbędny element rozwoju gospodarki.

Oddźwięki problemu zaludniania kraju spotykamy w aktach komisji porządkowych.

Na przykład na posiedzeniu z 9 stycznia 1790 roku lidzcy komisarze sporządzili uniwer-sał, w którym omówiono możliwość powrotu rodaków do ojczyzny oraz osiedlania się obcokrajowców, z podkreśleniem zasady o zakazie rekrutowania członków ich rodzin do trzeciego pokolenia. Za jeden ze sposobów informowania ludności wybrano nakaz uwiadamiania mieszkańców parafi i przez plebanów po mszy355.

Rozporządzenie o podobnej treści, o „pomnożeniu ludności kraju” i o jej „tamo-waniu” 31 grudnia 1789 roku wydali grodzieńscy komisarze356. W kwietniu 1792 roku rozesłali po parafi ach uniwersał Komisji Policji o wspieraniu osadnictwa przez rozwój przemysłu, handlu i rzemiosła. Komisarze przytaczali przykład głoszenia wolności dla przychodniów w sąsiednich krajach. Toteż jeden z proponowanych sposobów

powstrzy-351 VL, t. IX, s. 138.

352 J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju…, s. 307.

353 AGAD, Tzw. ML IX 27, k. 160–161.

354 Kommissya Policji Obojga Narodów. Uniwersał względem przychodniów z 15 maja 1792 roku (GP-MHA, Zbiory, nr 9217; AGAD, Tzw. ML, IX 44 k. 370).

355 LPAH, SA 6492 k. 11v.

356 Uniwersał do duchowieństwa i obywatelów powiatu grodzieńskiego względem dawania raportów o lud-ności, zafundowania parafi alnych szkół, zachęcania do osadzania ludności zagranicznej, utrzymywania miar i wag, ścigania dezerterów i hultajów i wnaszania podatków z 31 grudnia 1789 roku (DS BUWil, nr 16849).

mania emigracji upatrywali w odwoływaniu się do dziedziców i miast z zaleceniem dbania o mieszczan i chłopów357.

W uniwersale mińskiej Komisji Cywilno-Wojskowej z 12 maja 1790 roku podkreśla-no, że „rodak do ojczyzny powracający, zagraniczny na nowo osiadający wolen będzie do trzeciego pokolenia od rekrutowania z jego familii żołnierza”. W obawie przez wy-bieraniem rekruta, który „się stawać może przeszkodą dla zaludnienia się”, komisarze zobowiązywali się roztaczać opiekę nad osiadającymi przez wydawanie im zaręczenia na piśmie z pieczęcią województwa358.

Jesienią 1791 roku w Protokół każdodziennej czynności mińskiej komisji porządko-wej wciągnięto zapis o wykonaniu juramentu na wierność kraju przez przybywające-go zza granicy Mikity Kozłowa, któremu nakazano nie zajmować się włóczęprzybywające-gostwem, osiedlić się i znaleźć sobie służbę w ciągu 2 tygodni. Kolejny „jurament na wierność”

2 października 1791 roku wykonał Michał Buchmastow, któremu zalecono urządzić się w ciągu 3 tygodni. W księgach komisji zachowała się wzmianka o wykonaniu przysięgi obcokrajowców wyznania mahometańskiego359.

W kwietniu 1790 roku mińscy komisarze zanotowali, iż w Michałowie, dobrach pi-sarza skarbu litewskiego Michała Wołowicza w parafi i mińskiej osiedlili się przychod-nie z Rosji: Piotr, Andrzej i Maxim Iwanowowie, Ihnat Siemionow, Saweli Sciepanow, Apanas Andrejowy. Do akt wciągnięto poza tym drobiazgowe informacje o rodzinach przybyszów. Stosując się do prawa, władze dokonały przesłuchania zbiegłych z Rosji przybyszy z zapytaniem o chęć podjęcia służby, po czym wydali zaręczenie bezpieczeń-stwa osobom, które wybrały osiadłość i zapewnienie, iż będą wolni od poboru rekruta aż do trzeciego pokolenia360.

Lokalne władze nieraz nie potrafi ły się uporać z nasilającym się ruchem migracyjnym.

Na przykład 18 stycznia 1792 roku witebska Komisja Cywilno-Wojskowa w memoria-le, złożonym w Straży Praw, zawiadamiała o napływie ludności rosyjskiej, „o znacz-nych emigracjach z kraju rosyjskiego do Polski ludzi różnego gatunku”, zapytując o tryb postępowania. W odpowiedzi Straż, powołując się na obowiązek przestrzegania pra-wa krajowego, 16 lutego zaleciła komisarzom witebskim przesłuchipra-wać przychodniów, a zatrzymywać jedynie kryminalistów i podejrzanych361. Z nietypową sytuacją zetknę-li się wiłkomirscy komisarze, którzy pytazetknę-li Komisję Pozetknę-licji o przybywających z Rosji włóczęgów z „piętnami na twarzach i czołach znaczonemi”. Komisja zaleciła zbadanie podobnych spraw oraz deportację, która polegała na aresztowaniu ewidentnych krymi-nalistów, odprowadzeniu ich do granicy i zabronieniu powrotu do kraju362.

Zdarzało się, że przybysze omijali rejestrację w komisjach. Na przykład we wrześniu 1790 roku mińscy komisarze odkryli, że niejaki Koszko przechowywał osobę „bez pro-fesji i świadectwa”363.

357 Komisja Policji Obojga Narodów. Obwieszczenie względem emigracji z 3 kwietnia 1792 roku (DS BUWil, nr 16848).

358 Komissya Cywilno-Wojskowa i Porządkowa w. mińskiego z 12 maja 1790 roku (BN, XVIII. 4.120).

359 NAHB, F. 1889 op. 1 nr 12 k. 4–4v, 23v, 62.

360 NAHB, F. 1889 op. 1 nr 4 k. 15v–16.

361 AGAD, Tzw. ML VII 164 k. 165–166, 169; J. Wojakowski, Straż…, s. 176–177.

362 AGAD, AKP 232 k. 72.

363 NAHB, F. 1889 op. 1 nr 4 k.117v.

Księgi komisji zawierają wnikliwe opisy przesłuchiwania zatrzymanych osób.

W 1791 roku paszport Komisji Cywilno-Wojskowej powiatu orszańskiego w celu po-szukiwania miejsca osiedlenia uzyskał przybyły zza wschodniej granicy Mikita Moro-zow. Po nieudanej próbie znalezienia pracy zatrzymano go na terenie powiatu rzeczy-ckiego. Po przesłuchaniu przez miejscową komisję ustalono, że Morozow „wyszedł zza kordonu w roku przeszłym drugiego dnia Bożego Narodzenia”. Po wyrobieniu dowodu tożsamości udał się do Chołopienicz. Zamieszkał we wsi Korsaka, z której wyruszył na targ do Tołoczyna w celu sprzedaży łuczyny. Będąc świadom braku stałego zamieszka-nia i upływającego terminu paszportu, rozgoryczony Morozow spotkał niejakiego Puzy-rzewskiego, mieszkańca Tołoczyna, który zaoferował mu przełożenie terminu, co zresz-tą uczynił, czyli „powyskrobał daty i swoją ręką podpisał”. By w przyszłości uniknąć praktyki fałszowania paszportów i jednocześnie nie zniechęcać kolonistów, komisarze rzeczyccy wystawili Morozowowi paszport autentyczny. Puzyrzewskiego (nazwanego dalej w dokumencie Puzyrowskim) nakazano dostawić do Chołopienicz „dla explikacji sfabrykowanego paszportu”364.

W księgach komisji porządkowych znajdujemy i inne wzmianki o paszportach, wy-stawianych dla przychodniów zza kordonu rosyjskiego. Na przykład w 1791 w Grodnie wyrobili sobie paszporty „Moskale”, majstrowie kunsztu grabarskiego Iwan Bojewczen-kow i Chwiedor Pozniak365. W województwie mińskim w 1791 roku paszporty były wydawane również „dla przychodniów zza kordonu rosyjskiego”, którzy osiedlali się w przygranicznych rejonach państwa366. Z cytowanej wyżej księgi Komisji Cywilno--Wojskowej powiatu lidzkiego pochodzi obszerna relacja o burłakach rosyjskich, czyli robotnikach rzecznych, zajmujących się holowaniem statków i barek na linach.

W czerwcu 1791 roku komisarze przesłuchali oświadczenie Janowa Wasilowa i Iwana Wasilicza, którzy wyznali, że pochodzą „z Moskwy”, skąd wyruszyli w podróż jesienią 1790 roku. Iwan złożył przysięgę „na wierność narodowi tutejszemu” w Brasławiu. Jak można sądzić, obydwaj dostali się do majstra kunsztu grabarskiego, który zabrał im paszporty i zniknął. W poszukiwaniu wyżywienia burłacy pracowali „około gościńca”

i przenieśli się do Lidy. Miejscowa komisja porządkowa nakazała im wykonać jurament na wierność krajowi i wysłała na robotę do dóbr Dubicz, należących do komisarza po-rządkowego Tomasza Wilkańca367.

Jednym z zadań władz było zaludnienie kraju przez „pomnożenie w nim rękodzieł”.

Posiadamy przykłady osiedlenia się w Mińsku rzemieślników, na przykład złotnika Szmujły Hirszowicza368.

Tymczasem dobre intencje władz, zmierzających do zachęcania i osiedlenia fachow-ca, mogły powodować napięcia w środowisku rzemieślniczym. Na przykład 5 lipca 1791 roku zamieszkałemu od roku w Mińsku siodlarzowi z Prus Jakubowi Lepikowi rzemieśl-nicy cechowi zarzucili, iż mieszka bez wniesienia niezbędnej opłaty dla miasta i ce-chu369. Konserwatyzm korporacyjny dotknął przybyłego do Grodna fabrykanta Mejera

364 DR BAN Litwy, F 17–282 k. 61–62, 65.

365 NAHB, F. 1887 op. 1 nr 3 k. 14; F. 1889 op. 1 nr 9 k. 19.

366 NAHB, F. 1889 op. 1 nr 5 k. 166; nr 9 k. 19.

367 LPAH, SA 6492 k. 171.

368 NAHB, F. 1889 op. 1 nr 4 k. 47v.

369 Tamże, nr 5 k. 153.

Mejerowicza. W 1791 roku zaskarżył kahał i starszych grodzieńskich o wymierzanie mu składek i groźby wypędzenia z miasta. Interwencja miejscowej komisji porządkowej wydawała się nieunikniona. Zwoławszy przedstawicieli kahału, komisarze podkreślili, iż przychodnie są objęci opieką ze strony komisji rządowych. Nadmienili, że na ma-gistracie, któremu podlega gmina żydowska, ciąży obowiązek troski o cudzoziemców trudniących się rzemiosłem370.

Korespondencja wiłkomierskiej komisji z Komisją Skarbową z maja 1790 roku kon-centruje uwagę na utrudnieniach innego rodzaju, z którymi spotykali się cudzoziemcy.

Stanowiły je opłaty pobierane przez ofi cjalistów celnych na granicy, odstraszające przy-bywających. Komisarze nalegali na likwidację opłat celnych oraz udogodnienie dojazdu do najbliższego plebana przez wydanie paszportów. Wywody komisarzy były podykto-wane przykładem „rządnych europejskich krajów”, z czego wyprowadzono wniosek, iż powinnością obywateli i magistratur państwowych było wynalezienie sposobów oddale-nia przeszkód w uszczęśliwieniu kraju371.

Niebagatelnym wyzwaniem dla komisji porządkowych była kwestia utrzymania i bu-dowy więzień. Dostępne źródła rzucają światło na stan ówczesnego systemu zakładów karnych. Ze stycznia 1792 roku pochodzi wzmianka o rozporządzeniu Komisji Policji, nakazująca komisjom porządkowym sporządzenie raportów o więzieniach, ich stanie lub ewentualnym miejscu ich budowy372. W październiku 1791 roku Komisja Policji zakomunikowała mińskim komisarzom o konieczności ułożenia projektu co do więzień i więźniów373.

Rozbudowanym systemem penitencjarnym pod koniec XVIII wieku dysponowało Grodno. Uniwersał miejscowej komisji porządkowej z 1790 roku dostarcza obszernych wiadomości o „hauptwachu pod garnizonową wartą”374, więzieniu miejskim na ratuszu, wartach chorągwi trybunalskiej i Komisji Skarbowej.

Z 24 grudnia 1791 roku pochodzi wzmianka o osadzeniu w miejskim więzieniu przyłapanego na kradzieży i niemającego paszportu Józefa Janowicza375. O istnieniu więzienia, czyli warty ratuszowej w Rynku grodzieńskim, obok kramów żydowskich i szewskich, znajdujemy wzmiankę w księgach miejskich z 1728 roku376. W okresie rządów Komisji Cywilno-Wojskowej spotykamy informację o „osadzonych w więzieniu delikwentach”, którzy po nadejściu przedwiośnia, kiedy topnieje śnieg byli zatrudniani przy sprzątaniu nawierzchni ulicznej377. Posiadamy wzmianki o funkcjonowaniu więzie-nia w Starym Zamku378.

O próbach rozwiązania problemu więziennictwa spotykamy wzmiankę w źródłach pińskich. Dowiadujemy się z nich o doniesieniu władz Pińska o „obwachcie”, który był

370 Tamże, nr 3 k. 111v–113v.

371 LPAH, F. 11 op. 2 nr 227 k. 269.

372 AGAD, AKP 233 k. 18–18v.

373 AGAD, AKP 232 k. 26v–27.

374 W 1792 roku w Grodnie stacjonował regiment pieszy 2 buławy wielkiej litewskiej (M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 343).

375 NAHB, F. 1887 op. 1 nr 3 k. 37.

376 Tamże, k. 35; F. 1761 op. 1 nr 6 k. 35.

377 Komissya Porządkowa i Cywilno-Wojskowa powiatu grodzieńskiego z 6 lipca 1790 roku, k. C2 (DS BUWil, nr 17628).

378 NAHB, F. 1887 op. 1 nr 2 k. 28.

„bez garnizonu miejskiego i żadnej sposobności utrzymania straży”379. Ze źródeł 1790 roku wynika, że „odwacht, konstytuujący […] brygady” w Pińsku wykonywał rolę wię-zienia miejskiego380. Trafi ały tu osoby, skazane „dekretem magdeburgii”. Można sądzić, że maksymalne przepełnienie aresztu garnizonu spowodowało, że magistrat, nie mając żadnej możliwości utrzymania straży, poinformował „komisję pińską […] o potrzebie na ten przypadek”381. Przekazy źródłowe milczą o dalszych krokach miejscowych władz w zakresie doprowadzenia do ładu systemu więziennictwa. Wiadomo jedynie, że na pod-stawie uzyskanych materiałów miejscowi komisarze porządkowi przygotowali referat, wysłany do Komisji Wojskowej.

Z memoriału Komisji Policji z 1792 roku na memoriał Owsieja Hirszowicza, pleni-potenta kahału słonimskiego, można wnioskować, że „haubwach”382 w Słonimiu „po-środku miasta sytuowany […] w tym samym miejscu i na dalszy czas domem haub-wachtowym zostaje”. W odpowiedzi Komisji wspomina się o „znoszeniu wydatków haubwachtowych”, którymi byli obciążeni właściciele nieruchomości miejskich oraz nieposesjonaci383. Jak można przypuszczać na podstawie analizy korespondencji, miesz-kańcy Słonimia z własnych środków utrzymywali wartownię oraz nosili się z zamiarem jej przeniesienia w inne miejsce, bardziej odpowiadające społeczności miejskiej.

Jak można wnioskować na podstawie zachowanych źródeł, funkcje policyjne, jak i personelu więziennego wykonywało wojsko. W raporcie Komisji Cywilno-Wojskowej województwa brzeskiego spotykamy wzmiankę z 1792 roku o warcie strzegącej aresz-tantów kryminalnych. Składała się ona z podofi cera i 8 żołnierzy384. Warta pełniła funk-cję więzienia zastępczego także w Lidzie. Na taki wniosek pozwala wzmianka o przesłu-chaniu i oddaniu pod wartę wojskową 30 czerwca 1790 roku „szukającego sposobów do życia” Bazylego Kowalczyka ze wsi Worończa dóbr Niesiołowskich385.

W lipcu 1790 roku do ksiąg orszańskiej komisji wciągnięto oświadczenie podpuł-kownika Janusza Baranowskiego386 o zbudowaniu „nowego bezpiecznego domu tu w mieście Chołopieniczach na utrzymanie warty, a razem w nim delinkwentów”. By zapobiec szerzącym się przypadkom nocnych ucieczek więźniów poprzez znajdujące się w pobliżu błota złożono propozycję wzmocnienia budowli warty387. W listopadzie 1781 roku komisarze upiccy zgłosili zwiększenie liczebności stacjonującej komendy w Poniewieżu, wynoszącej blisko 20 żołnierzy. Zdaniem władz lokalnych, zabezpieczyć wszystkie miejscowe potrzeby może jedna chorągiew 3. Pułku Pieszego388. W

listopa-379 LPAH, F. 4 op. 2 nr 28 k. 3.

380 W Pińsku stacjonowała II brygada kawalerii narodowej, utworzona w 1776 roku na bazie chorągwi petyhorskich. Wzięła udział w wojnie z Rosją w 1792 roku oraz insurekcji kościuszkowskiej (M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 92).

381 NAHB, F. 1938 op. 1 nr 1 k. 12.

382 „Odwach” przest. „siedziba warty głównej garnizonu” (wraz z biurami komendy i aresztem), służący wartownią i aresztem (Hauptwache ‘warta główna’; ‘czuwanie’ od wachen ‘czuwać’).

383 AGAD, AKP 150 k. 60.

384 LPAH, F. 4 op. 2 nr 15 k. 75.

385 LPAH, SA 6492 k. 25.

386 M. Machynia, V. Rakutis, Cz. Srzednicki, Ofi cerowie…, s. 168.

387 NAHB, F. 1891 op. 1 nr 1 k. 8–8v.

388 LPAH, F. 4 op. 2 nr 33 k. 28.

dzie 1791 roku Komisja Policji nakazała władzom Mińska wybudowanie domu dla aresz-tantów cywilnych na polecenie miejscowej Komisji Cywilno-Wojskowej389.

W marcu 1792 roku ustosunkowując się do raportu Komisji Cywilno-Wojskowej po-wiatu brasławskiego, w którym sugerowano rażący brak funduszy na utrzymanie więzie-nia i osadzonych, urzędnikom Komisji Policji nie pozostawało nic innego, jak tylko po-twierdzić fakt słabo rozwiniętego systemu penitencjarnego390. Z podobnym problemem borykano się w innych regionach kraju. Na przykład orszańska komisja porządkowa nie posiadała odpowiednich środków do wyżywienia i przewożenia aresztantów. Prosząc Ko-misję Wojskową o zarządzenie w tej sprawie, komisarze wyrażali nadzieję, że na krótszą metę problem zostanie rozwiązany z wykorzystaniem podatku szelągowego391.

Jeden z elementów odbywania kary pozbawienia wolności, wśród postulowanych przez publicystykę doby stanisławowskiej, widziano we wprowadzeniu robót pub-licznych dla osadzonych w celu pokrycia kosztów ich pobytu w więzieniu. Za takim rozwiązaniem opowiadał się na przykład Józef Wybicki392. Praktyczną realizację tego postulatu notują źródła grodzieńskie. Wątek zatrudnienia aresztantów oprócz kryminali-stów precyzuje uniwersał komisarzy grodzieńskich z 1791 roku. Zgodnie z ich nakazem

„delinkwenci na hauptwachu pod garnizonową wartą albo na ratuszu w więzieniu miej-skim osadzeni”, a także z więzień chorągwi garnizonowej, trybunalskiej oraz skarbowej muszą być użyteczni i pozyskać środki na własne utrzymanie przez udział w robotach publicznych, a więc będą wykorzystywani przez magistrat „do chędożenia ulic, bruków do fabryki piłowania drzew” lub najmowani przez obywateli, zgłaszających taką potrze-bę393. Przy robotach zatrudniano również przestępców, w których przypadku przymuso-wą pracę traktowano jako narzędzie kary i dyscypliny.

Przykłady osiemnastowiecznych metod resocjalizacyjnych ilustrują księgi mińskiej komisji z października 1790 roku. Wzmiankuje się w nich o osadzonym w Mińsku za kradzież szewcu Mikołaju Rogińskim, którego obciążono robotą publiczną394. Na po-czątku października 1790 roku komisja mińska przeznaczyła środki z puli rezerwowej na remont „izby sądowej w murze pojezuickim”, poruczając instygatorowi Pileckiemu wykorzystanie siły roboczej aresztantów do tej pracy395. W Poniewieżu w 1790 roku miejscowi komisarze, uwzględniając fakt lokowania magazynu zbożowego w „domach nieopatrzonych”, wykorzystali siłę roboczą kilkudziesięciu aresztowanych przestępców i włóczęgów przy budowaniu murowanego magazynu. Istotne dla zrozumienia pobudek takiej decyzji jest wskazanie związku pomiędzy rozwiązaniem problemu włóczęgostwa z uczynieniem „tak pożytecznej dla obywatelów exekucji”396. Komisarze słonimscy byli skłonni do podobnych rozwiązań, uważając, iż wobec braku funduszy na utrzymanie włóczęgów pod wartą „zgadzałoby się to z gospodarstwem krajowym, ażeby tacy lu-dzie do fabryki tabacznej byli odsyłani, glu-dzie dostając tyle, ażeby im na wyżywienie

389 AGAD, AKP 232 k. 71–71v.

390 AGAD, AKP 151 k. 12.

391 LPAH, F. 4 op. 2 nr 26 k. 3v.

392 J. Malec, Polska myśl…, s. 51.

393 Komissya Porządkowa i Cywilno-Wojskowa powiatu grodzieńskiego z 6 lipca 1790 roku, k. E (DS BUWil, nr 17628).

394 NAHB, F. 1889 op. 1 nr 4 k. 177.

395 Tamże, k. 178.

396 LPAH, F. 4 op. 2 nr 33 k. 7.

wystarczyło […] dla publicznego pracowali by użytku”. Zdaniem władz zatrudnienie za-trzymanych w fabrykach sprzyjałoby obniżeniu kosztów produkcji i defi nitywnie przy-czyniłoby się do rozwiązania problemu włóczęgostwa. Toteż słonimskie władze lokalne dopraszały się „o wyznaczenie miejsca, dokąd takich ludzi odsyłać”397. Można sądzić, że niniejsza fabryka znajdująca się w Słonimiu, którą komisarze mieli na uwadze, była jednym z dwunastu magazynów tabacznych w WKL398.

Bezpieczeństwo i porządek publiczny

Niemałe znaczenie w trakcie wprowadzenia reform ustrojowych w XVIII wieku przy-wiązywano do sprawy czuwania nad bezpieczeństwem i porządkiem publicznym.

W okresie Sejmu Czteroletniego praktyczne urzeczywistnienie tego jednego ze sztan-darowych haseł osiemnastowiecznej policystyki przypada terenowym ogniwom admini-stracji wewnętrznej. Wstępna analiza treści konstytucji sejmowej z 1789 roku, powołu-jącej do życia Komisje Cywilno-Wojskowe, pozwala na ogólne uchwycenie wachlarza funkcji nowo powstałych fi larów władzy wykonawczej w terenie w zakresie szeroko pojętej ochrony porządku i sądownictwa.

Do głównych obowiązków komisji porządkowych należało utrzymanie bezpieczeń-stwa i porządku publicznego, a także zapobieganie przestępczości. Jednym z powszech-nie uznawanych źródeł zagrożenia społecznego upatrywano wówczas ze strony grup marginesu społecznego. Zaliczano tu ludzi luźnych, hultajów, różnego rodzaju włó-częgów. Pochodzenie społeczne tej grupy było dość różnorodne. Stanowili je bezrolni i małorolni chłopi, dzieci komorników i chałupników, biedota miejska i miasteczkowa, wreszcie uboga szlachta399.

Nie ulega wątpliwości, że władze z różnych względów nie potrafi ły określić przyczyn złożonego zjawiska włóczęgostwa, które wynikało z rozwarstwienia chłopów, pociąga-jącego za sobą pauperyzację ludności wiejskiej, złych warunków bytowych i material-nych panujących na wsi, z wojen, istotnie podcinających gospodarkę w drugiej połowie XVII wieku i na początku XVIII, klęsk elementarnych, prozaicznych konfl iktów oso-bistych bądź stosunków rodzinnych, z ucieczki przed poborem400. Listę uwarunkowań zbiegostwa i prowadzenia wędrownego trybu życia można mnożyć.

Nina Assorodobraj trafnie zauważyła, iż: „Człowiek luźny końca wieku XVIII jako produkt społeczny jest wynikiem zbyt skomplikowanych i i głęboko ukrytych procesów”401. Uwarunkowania rozwoju marginesu społecznego oraz ich silnego we-wnętrznego zróżnicowania nie były brane pod uwagę, tak samo jak fakt, że ta płynna

397 LPAH, F. 11 op. 2 nr 227 k. 50.

398 Od 1785 roku jedynym zakładem tabacznym w WKL pozostawała fabryka grodzieńska (BN PAU i PAN w Krakowie, rkps 568 k. 72, 75, 76).

399 A. Żabko-Potopowicz, Praca najemna i najemnik w rolnictwie w Wielkim Księstwie Litewskim w wieku osiemnastym na tle ewolucji stosunków w rolnictwie, Warszawa 1929, s. 216–217; N. Assorodobraj, Początki klasy robotniczej, wyd. 2, Warszawa 1966, s. 49; J. Bardach, B. Leśnodorski, M. Pietrzak, Historia ustroju…, t. II, s. 492–494; B. Baranowski, Ludzie gościńca w XVII i XVIII w., Łódź 1986, s. 42–53.

400 N. Assorodobraj, Początki…, s. 49–71.

401 Tamże, s. 100.

masa, zmieniająca miejsce pobytu i prowadząca wędrowny tryb życia, niekoniecznie

masa, zmieniająca miejsce pobytu i prowadząca wędrowny tryb życia, niekoniecznie