• Nie Znaleziono Wyników

Mediatyzacja polityki w społeczeństwie informacyjnym

W społeczeństwie informacyjnym na szczególną uwagę zasługuje także fakt upowszechniania się procesu mediatyzacji polityki. W erze cyfrowej media są w centrum polityki i procesów politycznych, zajmują centralne miejsce w ra-mach sfery publicznej. Ten proces mediatyzacji polityki, opisany na początku lat 90. przez Johna B. Thompsona, jest trendem społecznym i kulturowym, który nieustannie się rozwija dzięki proliferacji mediów elektronicznych.

Rosnący wpływ mediów na politykę – procesy i decyzje polityczne – jest nie-adekwatny do odpowiedzialności społecznej środków masowego przekazu23. Według Encyklopedii politologii mediatyzacja polityki to koncepcja, zgodnie z którą media kształtują i wyznaczają kierunki procesów komunikacji poli-tycznej oraz dyskursu politycznego, jak również w istotny sposób wpływają na społeczeństwo jako uczestnika komunikacji politycznej24. Z jednej strony rosnący proces mediatyzacji polityki wraz z jego mechanizmami, z drugiej – rozszerzające się zjawisko występowania mowy nienawiści i postprawdy powodują nową jakość medialną. Negatywne skutki procesów globalizacyj-nych (np. zmniejszenie różnic społeczglobalizacyj-nych w skali makro oraz jednocześnie zwiększenia ich na poziomie gospodarek krajowych, pauperyzacja klasy śred-niej), kryzys finansowy i ekonomiczny, populizm sprowadzający się głów-nie do szukania prostych odpowiedzi i kryzys demokracji liberalnej w ogóle

23 Więcej zob.: J.B. Thompson, Media i nowoczesność. Społeczna teoria mediów, przeł. I. Miel-nik, Wrocław 2006.

24 W. Sokół, M. Żmigrodzki, Encyklopedia politologii, t. 1, Lublin 2016, s. 376.

przyczyniły się do tego, iż społeczeństwo cyfrowe na obecnym etapie roz-woju jest społeczeństwem chaosu informacyjnego i kryzysu humanitarne-go, w którym ogromną rolę odgrywają emocje, w tym zwłaszcza negatywne, brak jest krytycznej refleksji, ale przede wszystkim brak jest stosownego in-strumentarium wiedzy przeciwdziałającego tym zjawiskom.

Charakterystyczne dla procesu mediatyzacji polityki są ekstensja, substy-tucja, amalgamacja i akomodacja, tzn., że po pierwsze – dochodzi do rozsze-rzania się funkcji mediów, po drugie – media wyręczają instytucje, np. partie polityczne, placówki oświatowe, w ich działaniach, po trzecie – rzeczywi-stość medialna przenika się z rzeczywistością niemedialną, a nawet docho-dzi do kontaminacji życia codocho-dziennego, i wreszcie po czwarte dochodocho-dzi do utrwalenia i przystosowania się do tych wcześniej wymienionych zjawisk, tj.

obywatele coraz więcej czasu poświęcają mediom, a politycy implementują logikę medialną do swoich strategii. Na obecnym etapie rozwoju społeczeń-stwa informacyjnego zwłaszcza media elektroniczne (ze względu na swoją dostępność i elastyczność) spełniają wszystkie te warunki zaawansowanego procesu mediatyzacji życia politycznego. Obserwowalna jest tendencja wpły-wu mediów na politykę poprzez stosowanie medialnej legitymizacji i dele-gitymizacji podjętych decyzji politycznych i samych aktów politycznych po-przez publikację sondaży opinii publicznej, a w mediach społecznościowych poprzez wzrost liczby „polubień” pod postami oraz poprzez skandalizację czy negatywizm przekazów medialnych.

Powszechna dostępność i popularność mediów powoduje z jednej strony, że wzrasta ogólna wiedza o polityce (np. fenomen upowszechnienia wiedzy o Trybunale Konstytucyjnym w Polsce w latach 2015–2017), z drugiej zaś jest to wiedza bardzo powierzchowna, nacechowana emocjami, będąca swo-istym infotainment.

Dobrym przykładem amalgamacji i kontaminacji w ramach procesu me-diatyzacji polityki jest polityka migracyjna prowadzona w Polsce w latach 2015–2017. W debacie publicznej pojawiło się wiele przykładów mowy nienawiści sensu largo, fake news i opinii skrajnie negatywnych wobec uchodźców. Pojawiły się informacje i opinie25 o rzekomym demograficz-nym dżihadzie (kazus Finlandii), czołgach na ulicach Brukseli w maju 2017 roku, znaczącym wzroście gwałtów w Szwecji dokonywanych przez

25 Więcej: ‹http://uchodźcy.info/› (dostęp: 18.08.2017).

uchodźców26, trwającej wojnie cywilizacyjnej („proroctwo” S. Huntingtona)27,

„pasożytach i pierwotniakach w organizmach uchodźców” czy powstających korytarzach humanitarnych. Pojawiły się interpretacje dotyczące raportu monachijskiego opracowanego w czerwcu 2017 roku, w których wykazy-wano rzekome proste korelacje pomiędzy wzrostem migracji i wzrostem liczby ataków terrorystycznych28.

Kryzys uchodźczy w Polsce to zdaniem Michała Bilewicza głównie kryzys postaw, które w dużo większym stopniu wynikają z lęków aniżeli z racjonal-nej kalkulacji korzyści i kosztów związanych z napływem uchodźców z Bli-skiego Wschodu i Afryki. Sondaże zdają się to potwierdzać. W 2006 roku aż 72 proc. respondentów uważało, że Polska jest zobowiązana do przyjmo-wania uchodźców ze względu na fakt, iż Polacy sami niegdyś poszukiwali schronienia29. W 2016 roku między 52 a 61 proc. dorosłych Polaków na przestrzeni 10 miesięcy prowadzonego badania było przeciwnych przyjmo-waniu uchodźców z terenów objętych konfliktami zbrojnymi30.

Odwołując się do statystyk odnośnie do mowy nienawiści sensu stricto, odnotować należy wzrost liczby postępowań przygotowawczych w Polsce (zwłaszcza przestępstw popełnianych z wykorzystaniem Internetu). I tak:

w 2004 roku w prokuraturach zarejestrowano 24 sprawy, w 2011 roku pro-wadzono łącznie 323 postępowania, w tym 272 nowe, w I połowie 2012 roku prowadzono 262, w tym 158 – nowych31. Jednak skala zjawiska niena-wiści sensu largo wymyka się tym statystykom.

26 Ambasada Szwecji, ‹http://www.swedenabroad.com/pl-PL/Embassies/Warsaw/Wiadomo-ci-i-wydarzenia/ Wiadomoci/Fakty-na-temat-migracji-i-przestpczoci-w-Szwecji-sys/› (do-stęp: 7.06.2017).

27 Tomasz Terlikowski dla Fronda.pl, 15.06.2015: „Jeśli nie weźmiemy sprawy we własne ręce (i nie tylko), to muzułmanie nas pokonają. I to wcale nie za pomocą terroryzmu, ale maci-cami ich kobiet”, ‹http://www.fronda.pl/a/terlikowski-papiez-niezwykle-mocno-o-tym-ze--europejczycy-sami-prosza-sie-o-smierc,56948.html› (dostęp: 12.05.2017).

28 Więcej: ‹http://uchodźcy.info/› (dostęp: 18.05.2017).

29 TNS OBOP, Polacy o uchodźcach – wyniki badania zrealizowanego trzy tygodnie po obcho-dach Dnia Uchodźcy, w: Uchodźcy w Polsce. Kulturowo-prawne bariery w procesie adaptacji, red. A. Gutkowska, Warszawa 2006, s. 58.

30 CBOS (listopad 2016), Stosunek do przyjmowania uchodźców. Komunikat z badań, ‹http://

uchodźcy.info/› (dostęp: 18.08.2017).

31 A. Seremet, Rola prokuratury w ściganiu przestępstwa mowy nienawiści, w: Mowa w internecie:

jak z nią walczyć?, red. D. Bychawska-Siniarska, D. Głowacka, Warszawa 2013, s. 22–23.

W latach 2014–2016, zdaniem naukowców z Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego, znacząco wzrósł odsetek osób mających do czynienia z mową nienawiści w mediach i sytuacjach codzien-nych. O ile w 2014 roku około połowa młodych Polaków spotykała się z an-tysemicką, antymuzułmańską czy antyukraińską mową nienawiści, o tyle w 2016 roku aż 75 proc. młodych Polaków deklarowało, że widziało w In-ternecie wypowiedzi antysemickie, 80 proc. – islamofobiczne, a 71 proc. – antyukraińskie. Zdaniem autorów Raportu z badania przemocy werbalnej wobec grup mniejszościowych z 2016 roku im większy jest kontakt z mową nienawiści w otoczeniu, tym bardziej obywatele się z nią oswajają, przestając postrzegać mowę nienawiści jako poważny problem społeczny. Ich zdaniem obecnie znacznie mniejszy odsetek młodych i dorosłych Polaków uważa an-tymuzułmańskie, antysemickie czy antyromskie wypowiedzi za obraźliwe.

Wreszcie, osoby częściej spotykające się z mową nienawiści w swoim otocze-niu będą znacznie chętniej same ją stosować, a w konsekwencji kontakt z nią jest szczególnie niebezpieczny w przypadku młodych obywateli, ponieważ może prowadzić do zaniku norm społecznych32. Dodatkowo wzmacniają te tendencje wspomniane już „bańki informacyjne”, w których szczególnie młodzi Polacy „lubią” funkcjonować wirtualnie.

Podsumowując, należy dodać, iż polski kazus polityki migracyjnej w ostatnich latach pokazuje, jak postprawda i mowa nienawiści przyczyni-ły się do wykreowania strategii zarządzania strachem w wymiarze społecz-nym, skutecznie zresztą realizowanej w komunikacji z obywatelami. W ciągu dwóch lat strategia ta stała się podstawowym instrumentem wykorzystywa-nia tej emocji w celu kontrolowawykorzystywa-nia i manipulowawykorzystywa-nia obywatelami, ale także sposobem utrzymywania na stałym poziomie poparcia sondażowego dla par-tii opowiadających się przeciw przyjmowaniu uchodźców.