• Nie Znaleziono Wyników

Decyzje prokreacyjne a strategiczne decyzje w innych wymiarach życia

Rozdział 4. Decyzje prokreacyjne wobec sprzeczności drugiej nowoczesności

4.2. Analiza zależności pomiędzy decyzjami prokreacyjnymi a innymi kluczowymi wyborami

4.2.2. Decyzje prokreacyjne a strategiczne decyzje w innych wymiarach życia

„Tradycyjna” rodzina jest konstruktem, który silnie wpływa na proces definiowania przez jednostki ogólnych celów życiowych. Logika procesu planowania życia powoduje jednak, że założenie rodziny zależy od osiągnięcia celów szczegółowych związanych ze stabilizowaniem drogi życiowej w jej kluczowych wymiarach. Bez tego niemożliwe jest podjęcie pozytywnej decyzji prokreacyjnej.

Dobrym przykładem tego procesu jest droga życiowa Juliusza.

Respondent uważa się za człowieka spełnionego. Jak sam mówi:

Mam piękną żonę, którą bardzo cenię i za nic by jej nie zamienił w świecie. Mam cudowną córkę, z której jesteśmy bardzo dumni i każdy dzień to jest coś niesamowitego z nią spędzać. No mam własne mieszkanie, jak widzisz, to też jest super. Mam w końcu tą pracę, stabilną pracę, która daje mi dobre zarobki i mogę utrzymać się spokojnie, nie myśleć o tym czy jutro mnie zwolnią czy nie, bo mam normalną, zwykłą umowę o pracę (wywiad z Juliuszem).

Można powiedzieć, że Juliusz doszedł do momentu w życiu, w którym wszystko zaczęło wspaniale się układać. Analizując jego skomplikowaną drogę życiową aż trudno uwierzyć, że po różnych zwrotach w jego życiu, związanych z przeprowadzkami i zmianami miejsc pracy, w pewnym punkcie nagle wszystkie sprawy przybrały odpowiedni obrót. Juliusz i jego narzeczona/żona w przeszłości już kilka razy podejmowali kluczowe decyzje odnośnie przyszłości, ale ich plany ostatecznie zawsze ulegały zmianie. Dopiero niedawno ich życie wskoczyło na tory, którymi, jak wydaje się, będzie podążać przez następne lata.

158

Juliusz poznał swoją żonę jeszcze w czasie nauki w liceum. Można powiedzieć, że od tego czasu ich projekty życiowe przebiegały równolegle i wpływały nawzajem na siebie. Po zakończeniu edukacji w szkole średniej mężczyzna za namową rodziców rozpoczął studia zaoczne. Sam jednak nie był przekonany do wyboru takiej drogi życiowej. Początkowo planował łączyć naukę z pracą, ale wkrótce okazało się to niemożliwe. Z uwagi na fakt, iż nie miał silnej motywacji do dalszej edukacji, zrezygnował z niej na rzecz pracy, którą dostał dzięki kontaktom swojej dziewczyny. W tym czasie jego partnerka wyjechała na studia licencjackie do innego miasta. Dla Juliusza zakończyła się jego własna formalna edukacja, ale na jego życie wpływał fakt, że naukę kontynuowała jego ukochana.

Po niemal dwóch latach pracy, mężczyzna za namową znajomych postanowił coś zmienić w swoim życiu i wyjechać do pracy w innym kraju. Praca, którą miała załatwić mu znajoma osoba nie wypaliła, ale mimo to ostatecznie znalazł się za granicą wraz ze swoim ojcem. Spędził tam ponad rok. W tym czasie zdecydował się oświadczyć swojej dziewczynie, która bez wahania go przyjęła.

We znaki dawało się im jednak życie na odległość. Akurat w tym czasie partnerka Juliusza kończyła studia licencjackie w średnim mieście i zamierzała przenieść się na studia magisterskie do dużego miasta. Para postanowiła wykorzystać tę okazję, by zamieszkać razem. Juliusz wrócił do Polski i po pewnym czasie znalazł zatrudnienie w nowym miejscu zamieszkania. Była to jednak dla niego wysoce niesatysfakcjonująca praca. Okazja by ją porzucić nadarzyła się w momencie, gdy jego narzeczona postanowiła wyjechać na dłuższą wymianę studencką. Juliusz wrócił do rodzinnej miejscowości, gdzie wykonywał różne dorywcze prace. Po zakończeniu wymiany studenckiej narzeczona obroniła pracę magisterską i jej projekt życiowy związany z edukacją został zakończony. Dało to partnerom możliwość zweryfikowania swoich planów życiowych. Postanowili, że wspólnie zamieszkają za granicą. Zrealizowali to zamierzenie, ale bardzo szybko zmienili zdanie i powrócili do Polski. Powodem zmiany decyzji była atrakcyjna oferta pracy, jaką dostała kobieta.

Juliusz ponownie zamieszkał wraz z nią w dużym mieście. Znalazł kolejną pracę, która dawała mu pewne możliwości rozwoju, ale nie było to zatrudnienie na podstawie umowy o pracę. W miarę stabilna sytuacja zawodowa pozwoliła jednak narzeczonym na samodzielne zorganizowanie swojego ślubu i wesela. Zakończyło to ich wspólny projekt życiowy związany z narzeczeństwem.

Od tego momentu wypadki w ich wspólnym życiu potoczyły się bardzo szybko. Udało im się kupić na kredyt własne mieszkanie, do którego wprowadzili się nieco ponad rok po ślubie. Podjęli decyzję o inwestycji w wykształcenie Juliusza, który postanowił zdobyć bardziej perspektywiczny zawód. Następnie przyszło na świat ich dziecko. Niedługo po tym Juliusz znalazł pracę, z która można wiązać nadzieje na przyszłość. Jest to stabilne zatrudnienie, z dobrym wynagrodzeniem, na podstawie umowę o pracę.

159 Juliusz ze swoją narzeczoną przez lata tkwili w zawieszeniu. Edukowali się, zmieniali pracę, przeprowadzali się. Były to warunki, w których trudno było myśleć o ślubie i zakładaniu rodziny, mimo że przewidywały to ich ogólne cele życiowe. Na tym etapie życia Juliusz sądził, że jeśli zdecyduje się na dziecko, to nastąpi to najwcześniej dziesięć lat po ślubie. Sytuacja uległa zmianie wraz z zamykaniem rożnych otwartych przez parę projektów życiowych związanych z osiąganiem poszczególnych celów szczegółowych. Wydarzenia z ich wspólnego życia oceniane z perspektywy kilku lat układają się w logiczną całość: zakończenie edukacji, znalezienie stałej pracy, ślub, zakup mieszkania, ustalenie kierunku rozwoju kariery zawodowej u obojga partnerów. Zwieńczeniem tego ciągu wydarzeń były narodziny ich dziecka. Należy jednak zwrócić uwagę, że owa sekwencja zdarzeń nie był efektem przyjęcia i zrealizowania założonego z góry całościowego planu życiowego. Osiąganie kolejnych szczegółowych celów życiowych było możliwe dzięki licznym aktualizacjom planów życiowych.

Analiza biografii Juliusza jednoznacznie wskazuje, że gdyby nie zakończenie innych projektów życiowych, to młodzi nie zdecydowaliby się tak szybko na odstawienie środków antykoncepcyjnych i to pomimo faktu, że jego partnerce zależało na dziecku. Jeśli porównać drogę życiową Juliusza z biografiami moich bezdzietnych respondentów, to podstawową różnicą jest właśnie to, że temu mężczyźnie udało się pozamykać otwarte wcześniej projekty życiowe. Osoby, które nie mają stałego partnera i miejsca zamieszkania, zakończonej edukacji i stabilnej pracy, odkładają prokreację na bliżej nieokreślony czas. Zajęci codziennością i rozwiązywaniem sprzeczności pomiędzy poszczególnymi wymiarami życia nie mają zazwyczaj jasno wytyczonej drogi życiowej. Rozplątywanie tego węzła spraw dziejących się w różnych sferach życia nadaje biografii przyspieszenia i wprowadza ją na nowe, mniej kręte tory.

Na etapie analizy danych osiąganie celów szczegółowych określałem mianem „zamykania projektów życiowych”. To pojęcie pojawia się w materiałach zawartych w Tabeli 3.5., która została opracowana w czasie prac analitycznych. Pracując nad nią, posługiwałem się również roboczymi kodami „czerwone światła” i „zielone światła”. Pierwsze oznaczały wymiary drogi życiowej, w których brak strategicznych decyzji życiowych uniemożliwiał osiąganie celów szczegółowych.

Prowadziło to do odkładania w czasie realizacji ogólnych celów życiowych, w tym także celów związanych z prokreacją. Jako „zielone światła” oznaczałem wydarzenia, które pozwalały na realizację celów życiowych w różnych wymiarach życia. Podstawowym zabiegiem analitycznym, który pozwalał na identyfikację takich przełomowych wydarzeń oraz obszarów, w których osiąganie celów życiowych jest zablokowane, było poszukiwanie punktów drogi życiowej, w których nastąpiła kolizja pomiędzy różnymi jej wymiarami. Szerzej na ten temat pisałem w rozdziale 3.

160

W kontekście stabilizowania biografii i podejmowania decyzji prokreacyjnych należy jeszcze wspomnieć o kluczowym dla większości młodych Polaków projekcie życiowym, jakim jest poszukiwanie partnera życiowego. Wyniki moich badań potwierdzają tezę, że pomimo rosnącej liczby urodzeń pozamałżeńskich, rodzicielstwo w pojedynkę nie jest preferowaną opcją wyboru drogi życiowej dla większości młodych ludzi (patrz Tabela 3.6.). Znalezienie odpowiedniego partnera życiowego jest zazwyczaj uznawane za niezbędny do osiągnięcia cel szczegółowy, bez którego nie można rozwijać swojej biografii.

Osiąganie celów życiowych możliwe jest dzięki stabilizowaniu biografii. Drogi życiowe, które obfitują w wydarzenia wcale nie są związane z dynamicznym rozwojem jednostki. Przykładowo, częste zmiany pracy, zdobywanie kolejnych zawodów i kompetencji, przeprowadzki zazwyczaj nie pozwalają na osiąganie celów życiowych. Przeciwnie, fragmenty dróg życiowych, w których kumulowały się tego typu wydarzenia zazwyczaj były dla jednostki czasem stagnacji, „czerwonego światła”. Wiązało się to właśnie z ciągłym otwarciem danego projektu, czyli brakiem osiągnięcia danego celu życiowego. Sytuacja w takich fragmentach dróg życiowych zmieniała się dopiero w momencie pojawienia się „zielonego światła”, które odblokowywało zasoby jednostki i umożliwiało przejście do realizacji celów w kolejnych obszarach życia. Tego typu wydarzenia mogą być przypadkowe, ale często wynikają z podjętych przez jednostkę strategicznych decyzji. „Zielone światła” drugiego typu są bardzo mocnymi wskaźnikami indywidualizacji w wymiarze strukturalnym.

Dane zebrane w Tabeli 3.5. pokazują, że osiąganie celów szczegółowych ma bardzo duży wpływ na przebieg dróg życiowych. W wielu przypadkach siła tego zjawiska jest wręcz zaskakująca.

Znalezienie partnerki życiowej może w krótkim czasie przełożyć się na sukces zawodowy, po znalezieniu stabilnej pracy możliwe jest osiedlenie się w konkretnym miejscu - to tylko przykłady takich związków pomiędzy wydarzeniami w różnych sferach życia, które mogą występować w najróżniejszych konfiguracjach. Kluczowe jest to, że „odblokowanie” rozwoju drogi życiowej powoduje, że „wszystko zaczyna się układać”. To zjawisko było bardzo dobrze widoczne nie tylko w historii życia Juliusza, ale także w innych opowieściach o życiu przekazanych mi przez innych respondentów.

Brak strategicznych decyzji w danej sferze życia, nie zawsze musi być wymuszony przez czynniki zewnętrzne. Jednostki mogą w niektórych przypadkach samodzielnie decydować o utrzymywaniu zapalonego „czerwonego światła”. Dotyczy to zwłaszcza tych osób, które mają możliwość uwzględniania w prowadzonych kalkulacjach preferencji związanych ze stylem życia. Można by tutaj jeszcze raz przywołać przykład respondentki, która nie akceptowała zatrudnienia

161 niezgodnego z jej wysokimi kwalifikacjami. Decyzja ta blokowała rozwój jej drogi życiowej w innych niż zawodowa sferach życia. Inaczej sytuacja wygląda w przypadku osób, które są zmuszone przez czynniki zewnętrzne do szybkiego podejmowania strategicznych decyzji. Osoba, która została bez dachu nad głową nie może czekać z podjęciem decyzji odnośnie miejsca zamieszkania do czasu, aż znajdzie wymarzony apartament. Innym przykładem mogą być narodziny nieplanowanego dziecka, które powodują, że nie można odkładać decyzji o znalezieniu stabilnego zatrudnienia.

W przypadku osób, które w mniejszym stopniu mogą kierować się w czasie podejmowania decyzji własnymi preferencjami, zapalenie „zielonego światła” bywa zatem wymuszone przez okoliczności zewnętrzne.

Z punktu widzenia postawionych problemów badawczych najbardziej interesujące są sytuacje, w których to czynniki zewnętrzne są odpowiedzialne za stagnację dróg życiowych. Brak strategicznej decyzji dotyczącej zatrudnienia czy miejsca zamieszkania, nie zawsze może być traktowany jako błąd czy nieudolność jednostki. Wielu moich respondentów w pewnych momentach swojego życia nie miało możliwości znalezienia stabilnego i/lub legalnego zatrudnienia. W myśli ideologii indywidualizmu, można obwiniać ich „winą” za taki stan rzeczy, ponieważ w każdym przypadku możliwa do wyobrażenia jest strategiczna decyzja, która pozwoliłaby potencjalnie na odblokowanie rozwoju drogi życiowej. Jednostka może przecież wielokrotnie aktualizować drogę życiową, przeprowadzać się, dokształcać itd. Jest to jednak tylko teoretyczne podejście do sprawy, ponieważ nie każda jednostka ma możliwość wybierania spośród szerokiego zestawu różnych opcji życiowych. Temat ten zostanie rozwinięty w kolejnych podrozdziałach.

Przeprowadzona analiza dobitnie pokazała, że największą barierą blokującą podejmowanie przez jednostki pozytywnych decyzji prokreacyjnych jest niestabilność drogi życiowej. Decyzje podejmowane w różnych obszarach życiowych mogą więc wpływać na decyzje prokreacyjne, ale jedynie w takim zakresie, w jakim dana jednostka ma faktyczne możliwości podejmowania decyzji w różnych wymiarach swojego życia.

Na zakończenie tej części wywodu konieczne jest wskazanie, w jakich obszarach życia określane są cele szczegółowe, których osiąganie najmocniej wpływa na prokreację. Nie może dziwić, że jednym z najważniejszych wymiarów życia, w którym niestabilność blokuje pozytywne decyzje prokreacyjne jest życie zawodowe. Jak pisałem w rozdziale 2, rynek pracy jest najpotężniejszym czynnikiem indywidualizującym ludzkie biografie. Temu zagadnieniu poświęcę jeszcze dużo miejsca w dalszej części rozprawy. Istotnymi wymiarami, w których decyzje powiązane są z decyzjami dotyczącymi rodzicielstwa są także życie intymne i rodzinne. Brak odpowiedniego

162

partnera jest oczywistą przeszkodą w założeniu rodziny. Moje badania sugerują, że sytuacje, w których jednostka tak bardzo pragnie dziecka, iż decyduje się na nie będąc osobą żyjącą w pojedynkę są nadal dość rzadkie. Rosnący odsetek urodzeń pozamałżeńskich można interpretować raczej jako niezgodę jednostek na związki wymuszane przez nieplanowane ciąże, która jest przejawem indywidualizacji kulturowej i detradycjonalizacji życia rodzinnego. Po trzecie, młodym ludziom trudno jest podejmować decyzje prokreacyjne w sytuacji, gdy nie mają stałego miejsca zamieszkania. Niestabilność drogi życiowej w tym względzie blokuje zresztą także wydarzenia w innych niż prokreacja sferach życia. Posiadanie miejsca zamieszkania należy traktować jako podstawową potrzebę człowieka. Trudno zatem oczekiwać, by racjonalne kalkulacje jednostek dotyczące prokreacji kończyły się pozytywnymi wynikami, gdy nieunormowana jest sytuacja życiowa w tym względzie.

Wymienione powyżej obszary życia – praca, relacje intymne i gospodarstwo domowe – skupiają cele szczegółowe i decyzje, które w największym stopniu wpływają na decyzje prokreacyjne.

Twierdzenie to może wydać się banalne i z tego względu rodzić pytania o zasadność prowadzenia badań decyzji związanych z rodzicielstwem. Istotnym problemem było jednak dla mnie stwierdzenie, w jakim stopniu za decyzje w różnych sferach życia odpowiedzialne są same jednostki. Czy niestabilność w życiu zawodowym wynika z egoizmu młodych ludzi, którzy oddają się karierze zawodowej? Czy nietrwałość związków wynika jedynie z rosnących oczekiwań, które stawiane są potencjalnym partnerom? Upowszechnianie się wartości związanych z kulturą indywidualizmu jest faktem, ale nie jest to jedyny czynnik odpowiedzialny za spadek wskaźników dzietności. Istotne znaczenie ma tu także indywidualizacja w wymiarze strukturalnym oraz sposób działania instytucji, które ograniczają zakres podejmowania strategicznych decyzji życiowych przez jednostki. Moje badania pokazują, że nadal niewielu młodych Polaków i młodych Polek za swój ogólny cel życiowy obiera samorozwój, karierę, zdobywanie kolejnych doświadczeń i przeżywanie emocjonujących przygód. Wynika to po pierwsze z siły oddziaływania „tradycyjnej” rodziny, a po drugie z faktu, że w warunkach drugiej nowoczesności zadziwiająco niewielu ludzi ma możliwość prowadzenia życia, które rozwija, bawi i dostarcza jednostce kolejnych sukcesów zawodowych.