• Nie Znaleziono Wyników

go oficjalnie wraz z innymi organizacjami, konfiskując ulokowane w banku fundusze.24

Około roku 1932 władze państwowe uznały, że dojrzała sprawa utwo-rzenia organizacji nadrzędnej o charakterze ogólnokrajowym, zrzeszającej wszystkie związki i instytucje opiekujące się niewidomymi.

W związku z tym została zorganizowana z inicjatywy Komisariatu Rządu w Warszawie konferencja, w której prócz przedstawicieli rządu wzięli udział delegaci Zjednoczenia Pracowników Niewidomych, Związku Ociemniałych Żołnierzy, Towarzystwa Niewidomych Muzyków, Towarzystwa „Latarnia”, In-stytutu Głuchoniemych i Ociemniałych, Towarzystwa Opieki nad Ociemniały-mi.

Z powodu dużych różnic i tarć do zjednoczenia tych organizacji nie do-szło.

3.3. Działalność na rzecz niewidomych

Pierwsze polskie wydawnictwa brajlowskie nadchodziły do kraju z Pary-ża, gdzie drukowane były w ramach działalności American Braille Press.

Instytucja ta powstała w roku 1915 jako fundacja prywatna, mająca na celu niesienie pomocy kulturalno-oświatowej niewidomym, na początku tylko w Ameryce, potem na całym świecie. Rozszerzenie działalności na tereny po-za amerykańskie wymagało uruchomienia agend w Europie. Jeszcze w cpo-zasie trwania wojny powstał on w Paryżu, jako Europejska Sekcja American Braille Press.

W roku 1925 Włodzimierz Dolański, niewidomy nauczyciel przebywający wówczas na studiach w Sorbonie, nawiązał kontakt z Sekcją American Braille Press w Paryżu i spowodował objęcie Polski jej działalnością. Wkrótce potem zaczęto drukować w Paryżu miesięcznik „Braille'a Zbiór”, a także wydano kilka powieści. „Braille'a Zbiór” miał charakter popularnonaukowy. Podawał on przeważnie przedruki z różnych czasopism polskich, dobierane przez zespół redakcyjny.

24 Winnicki W., Relacja, Archiwum Tyflologiczne PZN.s.9.

W roku 1926 Dolański otrzymał od American Braille Press brajlowski aparat do powielania. Zainstalował go we Lwowie u swojej matki i z jej udzia-łem rozpoczął wydawanie „Pochodni”, do której artykuły nadsyłał z Paryża.

W roku 1927 American Braille Press postanowiła zdecentralizować swą działalność i dopomóc poszczególnym krajom do usamodzielnienia wydaw-nictw dla niewidomych.

W związku z tym przybył do Polski G. Rawerat, sekretarz generalny Sekcji ABP w Paryżu. Po zapoznaniu się z sytuacją niewidomych polskich i z instytucjami niosącymi im pomoc zaproponował utworzenie w Warszawie Sek-cji Polskiej ABP. Zapowiedział, iż otrzyma ona bezpłatnie urządzenie drukarni brajlowskiej wraz z materiałami pomocniczymi oraz środki finansowe na po-krywanie w ciągu dwóch lat wszystkich wydatków wydawnictwa z personelem włącznie. W ciągu tego czasu Sekcja winna przygotować się organizacyjnie i materialnie do prowadzenia samodzielnej działalności wydawniczej w latach następnych. Gdyby to nie okazało się możliwe, cały sprzęt Sekcja byłaby obowiązana zwrócić do Paryża. Umowy takie ABP zawierała w owym czasie ze wszystkimi krajami, które w poprzednich latach korzystały z jej pomocy.

Od roku 1932 drukowany był tutaj „Braille'a Zbiór” w nakładzie 450-475 egzemplarzy, od r. 1936 nadto „Nasz Przyjaciel”, brajlowski dwutygodnik dla dzieci i młodzieży w nakładzie 200 egzemplarzy.

Utworzone obok drukarni biuro kopistów książek w brajlu zatrudniało w 1937 roku 17 osób. Książki te, przepisywane skrótami I stopnia w jednym egzemplarzu, przeznaczone były dla biblioteki „Latarni”, z której wypożyczali je niewidomi. W roku 1939 biblioteka posiadała 1250 tomów, nie licząc około 700 tomów przygotowanych do oprawy. W czasie działań wojennych bibliote-ka została zniszczona, maszyny zaś poważnie uszkodzone.

W roku 1921 Ministerstwo Oświaty powołało do życia roczne Semina-rium Pedagogiki Specjalnej, które w roku następnym, po połączeniu z Pań-stwowym Instytutem Fonetycznym zostało przekształcone w Państwowy Insty-tut Pedagogiki Specjalnej.

Zadaniem Instytutu było przygotowanie czynnych nauczycieli do pracy w szkołach specjalnych dla dzieci upośledzonych umysłowo, głuchych, moral-nie zagrożonych oraz moral-niewidomych.

Na czele Instytutu stała od początku dr Maria Grzegorzewska, najwybit-niejszy w Polsce znawca specjalnych problemów wychowawczych, autorka dzieła pt. „Psychologia Niewidomych”, którego pierwszy tom ukazał się dru-kiem, zaś drugi uległ w czasie wojny całkowitemu zniszczeniu, z niepoweto-waną stratą dla sprawy niewidomych.

W czasie swego stopniowego rozwoju Instytut stał się nie tylko uczelnią, ale także placówką badań i prac naukowych, gromadzącą materiały archiwal-ne i muzealarchiwal-ne z zakresu szkolnictwa specjalarchiwal-nego. W chwili wybuchu drugiej wojny światowej Instytut prowadził:

1) Muzeum Szkolnictwa Specjalnego,

2) Bibliotekę, przystosowaną do studiów i badań naukowych,

3) Czytelnię czasopism ogólno-pedagogicznych i specjalnych, krajowych i zagranicznych,

4) Laboratorium psycho - pedagogiczne (od 1922 r.),

5) Poradnię Pedagogiki Leczniczej dla rodziców i wychowawców,

6) Poradnię Ortofoniczną (od 1922 r.) w zakresie wad i zaburzeń mowy.25 W czasie wojny Instytut ucierpiał ogromnie. Największą stratą poza stra-tą lokalu, wszystkich urządzeń, pomocy naukowych, całej biblioteki i muzeum szkolnictwa specjalnego — była strata prawie wszystkich swych profesorów, którzy wieloletnią pracą w tej instytucji zdecydowanie zaważyli na jej losie i wpłynęli twórczo na rozwój prac Instytutu i na ich poziom. Wszyscy prawie zostali rozstrzelani lub zamęczeni w obozach.

W skład organizującego się szkolnictwa polskiego weszły istniejące w okresie poprzednim szkoły internatowe dla dzieci niewidomych. Były to za-kłady Towarzystwa Opieki nad Ociemniałymi w Warszawie, a potem w La-skach, dział niewidomych w Instytucie Głuchoniemych i Ociemniałych w War-szawie, Zakład Ciemnych we Lwowie i Szkoła dla Dzieci Niewidomych w Byd-goszczy.

25 Grzegorzewska M., Przyjaciel Niewidomych Państwowy Instytut Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. ", nr 8- 9, 1949 s.25.

Sytuacja ówczesnego szkolnictwa powszechnego i średniego dla widzą-cych, jednoczonego, odbudowywanego i organizowanego po 150-letniej nie-woli w trzech obcych organizmach państwowych i po zniszczeniach wojny światowej, nie pozwalała na postawienie problemu wychowania i nauczania dzieci niewidomych na właściwym poziomie. Gdy przed odzyskaniem niepod-ległości instytucje społeczne musiały zastępować działalność własnego pań-stwa tam, gdzie to było możliwe, teraz musiały działalność tę uzupełniać. Dla-tego artykuł 32 dekretu o obowiązku szkolnym, wprowadzonego w życie w ro-ku 1919 /Dz. Ustaw póz. 147/ ustalił, iż dzieci pozbawione wzroro-ku mają pod-legać obowiązkowi szkolnemu, ale tylko wtedy, gdy w danej miejscowości ist-nieje zakład kształcenia tych dzieci.26

Sprawa ta w rzeczywistości przedstawiała się znacznie lepiej niż prze-widywał dekret. Dzięki posiadaniu internatu szkoły przyjmowały dzieci z rozle-głych terenów Polski, a nawet z całego kraju opierając się nie na obowiązku szkolnym, lecz na dobrowolności i na społecznej akcji wyszukiwania dzieci niewidomych, przekonywania rodziców o potrzebie i możności ich kształcenia i umieszczania w szkołach. Państwo ze swej strony czuwało nad poziomem i właściwym kierunkiem pracy szkół, zasilając je dotacjami państwowymi

w ramach przewidzianych budżetem. Dopiero ustawa o ustroju szkolnictwa, wydana w roku 1932 która, przewidywała „tworzenie zakładów i szkół po-wszechnych specjalnych, względnie oddziałów specjalnych, celem wychowa-nia i kształcewychowa-nia również dzieci niewidomych” /artykuł 13/.

W rezultacie, prócz szkół dawniej zorganizowanych działały w latach 1919 -1939 dwie nowe społeczne szkoły dla dzieci niewidomych: w Łodzi i Wilnie.

Działalność Instytutu Głuchoniemych i Ociemniałych rozwijała się po-myślnie. Dla dzieci w wieku od lat 7 do 14 prowadzona była 7-klasowa szkoła ogólnokształcąca, z programem szkół tego stopnia dla widzących, lecz odpo-wiednio przystosowana. Różnica polegała na wyłączeniu nauki rysunków i na pewnych zmianach w programie robót ręcznych. Młodzież, która ukończyła szkołę powszechną, rozpoczynała naukę jednego z trzech zawodów,

26 Witkowski W., Opieka prawna nad niewidomymi, Szkoła Specjalna , 1935, tom II.s.55.

cąc się na koszykarzy, szczotkarzy lub muzyków. Ostateczna decyzja co do przyszłego zawodu była podejmowana przez ucznia i szkołę w ciągu trzech ostatnich lat nauki w szkole powszechnej na podstawie wyników przysposo-bienia zawodowego prowadzonego od 5-7 klasy w wymiarze sześciu godzin tygodniowo. Nauka zawodu szczotkarza lub koszykarza, po przysposobieniu zawodowym, trwała do trzech lat i kończyła się egzaminem czeladniczym przed komisją egzaminacyjną przy Izbie Rzemieślniczej. Świadectwo jej da-wało prawo do samodzielnego wykonywania zawodu. Kształcenie muzyków odbywało się w prowadzonej przez Instytut Szkole Muzycznej według progra-mu Konserwatorium Warszawskiego. Nauczanie progra-muzyki było od wielu lat swego rodzaju specjalnością Instytutu, który wychował wielu niewidomych muzyków zawodowych.

Powiązane dokumenty