• Nie Znaleziono Wyników

Po wojnie gmach Instytutu Głuchoniemych i Ociemniałych był prawie całkowicie zburzony. Szkole bydgoskiej z powodu ogólnych zniszczeń przy-dzielono tylko część jej gmachu. Laski wymagały częściowo odbudowy, czę-ściowo gruntownych remontów. Szkoły w Wilnie i we Lwowie znalazły się poza granicami naszego państwa.

W Polsce po 1945 roku szkoły dla dzieci niewidomych stały się jednym z działów szkolnictwa specjalnego, kierowanego przez odpowiedni Departa-ment Ministerstwa Oświaty.

Nauczycieli w dalszym ciągu przygotowywał Państwowy Instytut Peda-gogiki Specjalnej w Warszawie. Wznowiony w grudniu 1945 r., pierwsze lata działalności musiał poświęcić odbudowie placówki i kompletowaniu nowych sił fachowych.

Powstają placówki w Bydgoszczy, Łodzi, Poznaniu, Wrocławiu, Krakowie i Warszawie.

Zagadnieniem odrębnego wychowania i kształcenia dzieci słabowidzą-cych zajęła się po drugiej wojnie światowej Sekcja Okulistyki Społecznej przy Polskim Towarzystwie Okulistycznym.

4.3. Otwarta i zamknięta opieka nad niewidomymi

Według przyjętej koncepcji opieka nad niewidomymi miała być w Polsce w latach 1945 - 1956 częścią akcji socjalno-bytowej, prowadzonej przez apa-rat rad narodowych w zależności od ilości potrzebujących.

Patronat jako formę opieki indywidualnej, opracowaną i wypróbowaną przez Towarzystwo Opieki nad Ociemniałymi oraz pomoc materialną, udziela-ną przez społeczeństwo, a nawet przez własne związki niewidomych, uznano za filantropię i odrzucono.

Tymczasem życie wykazało, że potrzeby niewidomych są przytłaczane ilościowo przez potrzeby ludzi widzących, że aparat urzędniczy nie jest zdolny dotrzeć do wszystkich potrzebujących, zwłaszcza zaś do tych, którzy są zbyt mało odporni, by dobijać się o pomoc w różnych urzędach. Wpłynęły równo-cześnie specyficzne przyczyny, dla których sprawowanie skutecznej opieki otwartej nad niewidomymi przez aparat samorządowy okazał się fikcją.

Utrzymanie tej fikcji, jako stanu rzeczy formalnie obowiązującego, uniemożli-wiło Towarzystwu Opieki nad Ociemniałymi i związkom niewidomych wzno-wienie i prowadzenie indywidualnych działalności opiekuńczych.

Usiłowano znaleźć kompromisowe wyjście z sytuacji przez wydawanie zarządzeń państwowych, dostosowanych do indywidualnych potrzeb niewido-mych i obdarzających wszystkich ułatwieniami życiowymi i świadczeniami /np.

ulgi komunikacyjne, zwolnienie od opłat radiowych, udostępnienie lecznictwa i inne/.

Ten stan rzeczy powodował brak rozeznania potrzeb, koniecznego przy ustalaniu form zaradczych, co gorsza zaś, powodował tworzenie form, nie od-powiadających potrzebom i utrudniających pomoc, zamiast ją udostępniać.

Przykładem tego stanu rzeczy było brak u nas pomostu między okulistycznym lecznictwem zamkniętym a życiem i pracą po całkowitej lub znacznej utracie wzroku. Brak formy opieki otwartej dla niewidomych starców, którzy z różnych przyczyn nie mogli lub nie chcieli korzystać z domów opieki zamkniętej czy też z domów rencistów, brak jest ulg przejazdowych dla niewidomych, podróżują-cych bez przewodnika itp.

W czerwcu 1951 roku w Warszawie odbył się Zjazd Delegatów Związku Pra-cowników Niewidomych R.P. i Związku Ociemniałych Żołnierzy R P .

Powołał on do życia Polski Związek Niewidomych, jako jedyną w Polsce organizację społeczną wszystkich obywateli pozbawionych wzroku i reprezen-tację ich spraw wobec partii, rządu i społeczeństwa.

Zjazd zapoczątkował nowy okres historii niewidomych polskich, których sprawa rozwijała się odtąd w dwóch pionach: społecznym — związkowym i spół-dzielczym — pozazwiązkowym.

Zjazd ten przeprowadził następujące przekształcenia:

1. Zreorganizował aparat związkowy, przystosowując go do pełnienia roli central-nego kierownictwa organizacji jednolitej i zdyscyplinowanej. Czteroosobową ob-sadę dotychczasowego biura Zarządu Głównego powiększył do 8 osób, zwalnia-jąc większość dawnych pracowników, angażuzwalnia-jąc nowych.

Dziewięciu istniejącym oddziałom nadał charakter centralnie kierowanych ogniw terenowych o jednakowym zakresie zadań, wykonywanych wg przygoto-wanych odgórnie instrukcji oraz na podstawie wytycznych, udzielanych drogą odpraw ogólnokrajowych. Dla wszystkich oddziałów ustalił obsadę pracowni-czą statutową i zastąpił nią dotychczasowych pracowników społecznych.

Drukarnię brajlowską wraz z wydawnictwem czasopism, książek i podręczników, przeniósł z Wrzeszcza do Warszawy.

2. Przeprowadził komisyjną weryfikację wszystkich członków Związku, założył ich jednolitą ewidencję. Tą drogą stwierdził przynależność do Związku 2 200 niewidomych.

3. Scentralizował finanse Związku. Wprowadził systematyczne finansowanie dzia-łalności oddziałów, stopniując wysokość dotacji miesięcznych w zależności od zakresu działań.

Zjazd odrzucił prawie wszystko co było „stare” i wprowadził swoją „nowa koncepcję”, nie zważając przy tym, że stare nie znaczy złe. Według nowej koncep-cji Związek miał być organizacją usługową w stosunku do ogółu niewidomych, oraz jako organ państwa do spraw niewidomych. Podlegać miał Ministerstwa Pracy i Opieki Społecznej. Samodzielnie miał prowadzić jedynie to, czego nie mógł pod-jąć się nikt inny: wydawnictwa i biblioteki brajlowskie, nauczanie niewidomych posłu-giwania się systemem Braille'a, prowadzenie zespołów artystycznych, czytelniczych, sportowych itp.

Koncepcja ta pozbawiała zorganizowanych niewidomych prawa do samo-dzielnego zaspokajania potrzeb o ogólnym zasięgu, które najlepiej znali, bo bezpo-średnio odczuwali. Istotą jej był brak wiary w możliwości organizacyjne i gospodarcze niewidomych, brak wiary, uzasadniony jedynie nieznajomością problematyki niewi-domych i ich przeszłości organizacyjnej, społeczno-gospodarczej, choćby tylko w Polsce. Powierzając Związkowi zadanie pozornie doniosłe, faktycznie czyniła go petentem i organizatorem petentów, osobowością prawną z reguły niezadowoloną i nieprzerwanie wysuwającą nowe żądania na wszystkie strony, bo liczącą na dzia-łanie innych, nie własne. Czyniła go nadto organizacją ludzi o stale niezaspoko-jonych takich lub innych potrzebach i wciąż stawiających nowe wymagania, nie zawsze powiązane z możliwościami państwa i z sytuacją ogółu ludności.

Powiązane dokumenty