• Nie Znaleziono Wyników

Istota znamion strony podmiotowej czynu zabronionego i ich usytuowanie

1. Założenia o charakterze teoretyczno-prawnym

1.2. Istota znamion strony podmiotowej czynu zabronionego i ich usytuowanie

Stronę podmiotową czynu zabronionego definiuje się w nauce prawa karnego zwięźle jako „(…) stosunek intelektualno-psychiczny sprawcy do popełnianego przedmiotowo pojmowanego zachowania się opisanego w przepisie określającym znamiona tego czynu.”, który może przyjąć formę umyślności lub nieumyślności371. Jak wskazywano w rozdziale I niniejszej pracy, wyodrębnienie się podmiotowych znamion czynu zabronionego w znaczeniu podanym powyżej, było efektem długotrwałego procesu przechodzenia od odpowiedzialności obiektywnej ku jej subiektywizacji. Na proces ten składało się wprowadzenie pojęcia winy, ewolucja jej koncepcji oraz wyodrębnienie się umyślności i nieumyślności jako samodzielnych znamion czynu zabronionego.

367 Ł. Pohl: Czyn…, op. cit., s. 231. Por. A. Zębik: Czyn jako zachowanie się celowe a problematyka winy, Państwo i Prawo 1970, z. 2, s. 292 i przytoczony tam przykład celowego zachowania pozytywnego prowadzącego jednak w konsekwencji do nieumyślnego zrealizowania znamion czynu zabronionego. Por.

W. Mącior: Czyn…, op. cit., s. 59.

368 Zob. Ibidem, s. 58.

369 Zob. Ł. Pohl: Czyn…, op. cit., s. 230.

370 Ibidem, por. M. Kowalewska: Strona podmiotowa czynu zabronionego niepoczytalnego sprawcy, Ruch Prawniczy Ekonomiczny i Socjologiczny 2013, z. 3, s. 111-122.

371 Ł. Pohl: Prawo…, op. cit., s. 145-146.

Ustalenie elementu intelektualnego strony podmiotowej wyczerpuje się w określeniu świadomości sprawcy czynu zabronionego tj. przewidywania przez niego możliwości, względnie konieczności, popełnienia czynu zabronionego, lub braku takiego przewidywania. Element psychiczny wyraża się zaś w wolicjonalnym stosunku sprawcy do popełnienia czynu. W dalszej części niniejszego rozdziału podjęta zostanie próba opisania elementu intelektualnego i wolicjonalnego form strony podmiotowej w kategoriach procesów psychicznych człowieka – poznawczych, emocjonalnych, motywacyjnych i decyzyjnych.

W tym miejscu zająć się natomiast wypada odpowiedzią na pytanie o możliwość lokowania znamion strony podmiotowej czynu w płaszczyźnie bezprawności, a tym samym kwestią umiejscawiania ich w strukturze normatywnej.

Za obiektywnym ujmowaniem bezprawności oraz sytuowaniem znamion podmiotowych w płaszczyźnie normy sankcjonującej konsekwentnie opowiada się w polskiej karnistyce A. Zoll372. Przyjmując za K. Bindingiem podział znamion na decydujące o bezprawność i na decydujące o karalności czynu stwierdza, że „Ustawowe znamiona czynu określające typ przestępstwa trzeba odróżnić od ustawowej określoności czynu, tzn. tego zespołu znamion, który związany jest ze społeczną szkodliwością czynu i stanowi podstawę do stwierdzenia bezprawności zachowania.

Różnica ta sprowadza się w zasadzie do jednego istotnego elementu. W skład ustawowej określoności czynu nie wchodzą umyślność bądź nieumyślność będące ustawowymi znamionami charakteryzującymi typ przestępstwa.”373. Znamiona podmiotowe A. Zoll sytuuje zatem w płaszczyźnie karalności. Formułując w zgodzie z tym poglądem swoje stanowisko co do struktury normy w prawie karnym stwierdza, że

„(…) o ujemnej ocenie czynu decyduje naruszenie (ewentualnie zagrożenie) dobra oraz naruszenie reguły postępowania z dobrem.”374, które mają przedmiotowy charakter i dla ich ustalenia nie jest konieczne badanie stanu przeżyć psychicznych sprawcy375. Miejsca znamion podmiotowych w dogmatycznie ujmowanej strukturze przestępstwa

372 Zob. A. Zoll: Okoliczności wyłączające bezprawność czynu (Zagadnienia ogólne), Warszawa 1982, idem: O normie prawnej z punktu widzenia prawa karnego, Krakowskie Studia Prawnicze 1990, t.

XXIII, s. 69-95.

373 Idem: Okoliczności…, op. cit., s. 43.

374 A. Zoll: O normie…, op. cit., s. 88.

375 Ibidem.

należy zaś szukać „(…) w ramach warunków decydujących o aktualizowaniu się normy sankcjonującej.”376.

Stanowisko przeciwne, przyjmowane również i w przedmiotowej pracy377, zakładające usytuowanie znamion strony podmiotowej w zakresie normowania normy sankcjonowanej jako jej elementu syntaktycznego, zaprezentował Ł. Pohl, popierając je argumentami zarówno natury prawnej, jak i filozoficznej378. Autor ten wskazuje przede wszystkim na aksjologiczną konieczność wartościowania ludzkiego zachowania z uwzględnieniem obu grup czynników – przedmiotowych i podmiotowych. Tylko bowiem takie kompleksowe wartościowanie ludzkiego zachowania pozwala uniknąć oderwania uzasadnień prawnych oceny od jej uzasadnień moralnych379. Ł. Pohl przytacza również argumenty o charakterze jurydycznym. Zwraca mianowicie uwagę na treść przepisu art. 115 § 2 kk statuującego elementy oceny stopnia społecznej szkodliwości czynu. W przepisie tym wskazuje się m.in. na czynniki podmiotowe, w tym na postać zamiaru sprawcy. Ł. Pohl postuluje przy tym, by nie dokonywać sugerowanej niejednokrotnie w nauce prawa karnego dyferencjacji pomiędzy społeczną szkodliwością in concreto, przy ocenie której bierze się pod uwagę znamiona podmiotowe, a społeczną szkodliwością in asbtracto decydującą o typizacji danego czynu w ogóle. Na zasadzie reguły inferencyjnej a minori ad maius o ocenie społecznej szkodliwości in abstracto powinny bowiem decydować te same kryteria, które ustawodawca wskazał jako służące do oceny społecznej szkodliwości in concreto380. Dodatkowym argumentem wysuwanym przez Ł. Pohla na poparcie przedstawionych założeń jest treść przepisu art. 115 § 1 kk informująca, że czynem zabronionym jest zachowanie o znamionach określonych w ustawie karnej. Skoro znamiona podmiotowe należą do znamion określonych w ustawie, a społeczna szkodliwość in abstracto, sformalizowana jest właśnie w ustawowych znamionach, to jej ujemna ocena warunkowana jest zarówno przez znamiona przedmiotowe, jak i podmiotowe. Jeśli bowiem znamiona podmiotowe de lege lata zostały zaliczone do znamion czynu

376 A. Zoll: O normie…, op. cit., s. 81. Za ulokowaniem znamion subiektywnych w zakresie zastosowania normy sankcjonowanej opowiada się również m.in. P. Kardas: Przypisanie skutku przy przestępnym współdziałaniu, Kwartalnik Prawa Publicznego 2004, z. 4, s. 84.

377 Wespół z poglądem o podmiotowo-przedmiotowym charakterze bezprawności.

378 Ł. Pohl: Struktura…, op. cit., s. 114. Por. Z. Jędrzejewski: Bezprawie usiłowania nieudolnego, Warszawa 2000, s. 170, idem: Bezprawność jako element przestępności czynu. Studium na temat struktury przestępstwa, Warszawa 2009, s. 132-136.

379 Ł. Pohl: Struktura…, op. cit., s. 116.

380 Ibidem, s. 118-119.

zabronionego, to świadczy to o tym, że znamiona te współdecydowały ze znamionami przedmiotowymi o ujemnej ocenie i typizacji danego czynu381.

Wyżej przytoczonego stanowiska Ł. Pohla zakładającego przedmiotowo-podmiotowe przekroczenie normy sankcjonowanej nie należy w żadnej mierze utożsamiać z finalizmem. Reprezentanci tego nurtu wprawdzie jako pierwsi postulowali włączenie znamion subiektywnych w płaszczyznę bezprawności382, nie zdołali jednak uniknąć metodologicznego błędu polegającego na braku separacji znamion podmiotowych – determinujących czyn i charakterystyki samego czynu383. Ł. Pohl sytuując natomiast znamiona podmiotowe w zakresie normowania normy sankcjonowanej, nie w zachowaniu stanowiącym przedmiot tej normy, ale obok tego zachowania, błędu takiego unika.

Na zakończenie wspomnieć jeszcze wypada wysuniętą ostatnio przez J. Giezka propozycję rozczłonkowania znamion strony podmiotowej w ten sposób, że świadomość sprawcy czynu, jako ontologiczna przesłanka w modelu subiektywnego przypisania zaproponowanym przez autora, lokowana byłaby w strukturze normy sankcjonowanej, natomiast postawa wolicjonalna sprawcy przynależałaby bądź to do struktury normy sankcjonującej, bądź to sankcjonowanej – w zależności od tego czy dana norma sankcjonowana jest normą prawa karnego, czy też wynika z całego systemu prawa384.

Nie odmawiając zaproponowanemu przez J. Giezka rozwiązaniu świeżości oraz dostrzegając próbę pogodzenia przez niego spornych stanowisk co do obiektywnego czy też subiektywnego charakteru bezprawności oraz właściwego ulokowania podmiotowych znamion czynu w płaszczyźnie normatywnej, można wyrazić wątpliwość dotyczącą zasadności separacji dwóch płaszczyzn strony podmiotowej – płaszczyzny świadomości oraz płaszczyzny wolicjonalnej. Separacja ta obecna jest już

381 Ibidem, s. 119.

382 Zob. W. Mącior: O finalizmie…, op. cit., s. 980.

383 Zob. W. Patryas: Interpretacja…, op. cit., s. 21, idem: „Norma sankcjonowana w prawie karnym (…)”- kilka uwag do artykułu Łukasza Pohla, Ruch Prawniczy Ekonomiczny i Socjologiczny 2006, z. 1, s. 66 i Na polemikę dra Łukasz Pohla – odpowiedź, Ruch Prawniczy Ekonomiczny i Socjologiczny 2006, z. 6, s. 178. Błąd ten prowadzi do niemożności zastosowania na gruncie finalizmu interpretacji humanistycznej, której głównym celem jest udzielenie odpowiedzi na pytanie dlaczego dany czyn został wykonany. Wymaga to „(…) istnienia faktów już rozpoznanych, a jeszcze nie wyjaśnionych” – W.

Patryas: Interpretacja…, op. cit., s. 21. Finalistyczne włączenie umyślności i nieumyślności do czynu powoduje, że stają się one jego elementem nie zaś jego determinantami i nie mogą jednocześnie służyć wyjaśnieniu tego czynu.

384 J. Giezek: Świadomość…, op. cit., s. 315.

w zaproponowanym przez autora modelu subiektywnego przypisania, którego kryterium ontologiczne miałaby stanowić świadomość sprawcy, normatywne zaś wyrażałoby się właśnie w płaszczyźnie wolicjonalnej – zamiarze albo nieumyślności385. Argumenty wysuwane przez J. Giezka na rzecz uczynienia z wolicjonalnych aspektów strony podmiotowej normatywnego kryterium przypisania zdają się być jednak nie w pełni przekonywające.

Rację ma oczywiście autor zauważając, że płaszczyzna wolicjonalna zachowania sprawcy zostaje jurydycznie podzielona na różne postacie zamiaru i nieumyślności386 i granica między tymi postaciami, jako w pełni normatywna, może być co najwyżej wytyczana, a nie odkrywana. Wyodrębnione ustawowo formy strony podmiotowej mają rzeczywiście charakter normatywny, jednakże, co będzie się starano wykazać w niniejszym rozdziale, posiadają swój ontologiczny odpowiednik w procesach psychicznych sprawcy. Podobnie więc wytyczanie granic między poszczególnymi formami musi znajdować jakiekolwiek pokrycie w rzeczywistych konfiguracjach świadomości i woli sprawcy387. Przeprowadzanie owych granic może się dokonywać, jak twierdzi J. Giezek, dowolnie388, jednak jedynie tak długo, jak nie narusza istoty ontologicznych odpowiedników elementów składających się na poszczególne formy strony podmiotowej. Tak samo jak świadomość, którą J. Giezek czyni ontologicznym kryterium subiektywnego przypisania, tak samo emocje, motywacje i w konsekwencji zamiar sprawcy, są bytami „obiektywnie istniejącymi”389.

Za uczynieniem płaszczyzny wolicjonalnej normatywnym kryterium przypisania ma przemawiać również fakt, że wyrażona jest ona za pomocą sformułowań „(…) które z siatką pojęciową współczesnej psychologii mają niewiele wspólnego.”390. W psychologii rzeczywiście brak jest badań dotyczących zamiaru, chęci czy zgody, czego nie można jednak powiedzieć o badaniach mających za swój przedmiot procesy emocjonalne, poznawcze, motywacyjne, wartościowania, decyzyjne, które w odpowiedniej konfiguracji stanowią właśnie o chęci, godzeniu się, czy też niechęci

385 Ibidem, s. 257.

386 Ibidem, s. 183.

387 Nie można więc np. zgodzić się ze stwierdzeniem J. Giezka, że nie istnieje obiektywna granica między świadomą nieumyślnością a zamiarem ewentualnym – zob. Ibidem, s. 201. Granica taka istnieje i jak starano się będzie wykazać wyraża się w odmienności procesów emocjonalnych, ale też i poznawczych występujących u sprawcy.

388 Zob. Ibidem, s. 222.

389 Por. Ibidem, s. 257.

390 Ibidem, s. 262.

popełnienia czynu zabronionego. Rzeczywiście więc nie ma sensu, jak wskazuje J.

Giezek, stawiać psychologom pytania co to jest zamiar ewentualny391, ale chyba jest już sens poszukiwać odpowiedzi na pytanie o to jak dochodzi do uformowania się zgody na realizację stanu rzeczy, który nie jest celem zachowania sprawcy.

Reasumując i nieco upraszczając powyższe wywody stwierdzić trzeba, iż wydaje się, że zbyt mocno płaszczyzna wolicjonalna osadzona jest ontologicznie, by czynić z niej normatywne kryterium subiektywnego przypisania. Zbyt blisko też pozostaje płaszczyzny świadomości. To właśnie postawa wolicjonalna sprawcy wespół z jego świadomością decyduje o jego rzeczywistym stosunku do czynu. Rozbicie tych elementów na kryterium ontologiczne i normatywne subiektywnego przypisania czy też umiejscawianie ich oddzielnie w strukturach normy sankcjonowanej i sankcjonującej przełamywałoby tę wspólną i jedną funkcję subiektywnych znamion czynu zabronionego.

Wreszcie, przeciwko propozycji J. Giezka wysunąć można te same zarzuty co pod adresem zwolenników obiektywnego przekroczenia normy sankcjonowanej.

Aktualne pozostają chociażby argumenty sformułowane przez Ł. Pohla co do konieczności posługiwania się tożsamymi kryteriami w rekonstrukcji społecznej szkodliwości in abstracto i in concreto.