• Nie Znaleziono Wyników

Propozycja M. Król-Bogomilskiej

3. Dotychczasowe koncepcje dolus eventualis

3.7 Propozycja M. Król-Bogomilskiej

Na trychotomicznym podziale „form winy” oparta została również koncepcja M.

Król-Bogomilskiej311. Poglądy tej autorki zasługują w niniejszej rozprawie na oddzielne omówienie ze względu na fakt, iż ich sformułowanie zostało poprzedzone dokonaniem przez M. Król-Bogomilską analizy dychotomicznego „tradycyjnego” podziału form winy pod kątem psychologii. Nadto autorka wskazuje, iż jej stanowisko od koncepcji Löfflera czy Miřicki różni się tym, że kładzie nacisk nie na „czystą” świadomość sprawcy, ale na dokonywany przez niego proces decyzyjny312.

M. Król-Bogomilska dokonując przeglądu paradygmatów psychologii introspekcyjnej, psychologii postaci, behawioryzmu i psychoanalizy nie znalazła w nich wystarczającego oparcia dla funkcjonujących konstrukcji strony podmiotowej313. Analiza poszczególnych form strony podmiotowej dokonana przez autorkę na tle nowszych ustaleń psychologii, przede wszystkim psychologicznej teorii decyzji, również doprowadziła ją do konstatacji, iż współczesne „tradycyjne” formy winy nie mają w psychologii wystarczających podstaw. Za nieprzezwyciężalną trudność M.

Król-Bogomilska uznała rozgraniczenie zamiaru ewentualnego ze świadomą nieumyślnością. Według niej, posługiwanie się konstrukcją zamiaru ewentualnego rozumianego jako „godzenie się” prowadzić może do imputowania sprawcy przeżyć psychicznych, które być może w ogóle u niego nie wystąpiły. Sprawca może być

309 H. Popławski: Zamiar…, op. cit., s. 85.

310 W. Wolter: W sprawie…, op. cit. s. 53, por. G. Rejman: Teorie…, op. cit., s. 140.

311 M. Król-Bogomilska: „Formy winy”…, op. cit., s. 227-235.

312 Eadem: Tradycyjne formuły winy w świetle współczesnej psychologii, Studia Iuridica 1982, z. 10, s. 97.

313 Zob. Eadem: „Formy winy”…, op. cit., s.147-158

bowiem ukierunkowany na realizację pożądanego przez siebie stanu rzeczy i w ogóle nie brać pod uwagę innych możliwych „ubocznych” skutków swego zachowania314. Gdyby zaś nawet przyjąć, iż po stronie sprawcy zachodzi jakieś „godzenie się”, to nie do przezwyciężenia są, zdaniem M. Król-Bogomilskiej, trudności praktyczne wiążące się z wykazaniem, że sprawca rzeczywiście godził się na popełnienie czynu zabronionego. Diagnoza przeżyć psychicznych może być bowiem niedostępna nawet dla samej osoby, której dotyczy315. Dyferencjacja dolus evetualis ze świadomą nieumyślnością nie może być również, zdaniem M. Król-Bogomilskiej, dokonana na podstawie aspektu poznawczego, bowiem przedstawia się on tożsamo w obu tych formach strony podmiotowej316.

Ustalenia te doprowadziły M. Król-Bogomilską do stwierdzenia, że konieczna jest modyfikacji tradycyjnego podziału „form winy”. Modyfikacja ta miałaby zasadzać się na rezygnacji z konstrukcji najbardziej problematycznej tj. dolus eventualis i wyodrębnieniu trzech grup przestępstw. Pierwsza z nich obejmowałaby czyny zabronione popełnione rozmyślnie317, druga czyny charakteryzujące się rozmyślnością co do realizacji znamion typu podstawowego oraz brakiem zamiaru realizacji następstw tych czynów przy jednoczesnej możliwości ich przewidzenia. Natomiast trzecia grupa obejmować miałaby czyny, do popełnienia których doszło w wyniku podjęcia przez sprawcę zachowania, które było następstwem jego decyzji, a zarazem stanowiło naruszenie reguł ostrożności.

Dokonując charakterystyki czynów składających się na pierwszą z wyróżnionych przez siebie grup, M. Król-Bogomilska wskazała, że w wypadku przestępstw formalnych o rozmyślnym popełnieniu czynu można mówić, gdy sprawca rozpoznaje znaczenie czynu, tj. gdy zdaje sobie sprawę, że jego zachowanie stanowi realizację znamion czynu zabronionego318. Natomiast przy przestępstwach materialnych dla rozmyślności, obok świadomości znaczenia czynu, wymagane jest, by celem sprawcy było spowodowanie określonego dla danego czynu przestępnego skutku.

314 Ibidem, s. 189.

315 Ibidem, s. 190.

316 Ibidem.

317 M. Król-Bogomilska wskazuje wprost na zaczerpnięcie tego pojęcia z poglądów R. Hubego – zob. Ibidem, s. 228.

318 M. Król-Bogomilska: „Formy winy”…, op. cit., s. 229.

Sprawca musi więc być również świadomy konkretnych powiązań kauzalnych między swoim zachowaniem a określonymi skutkami319.

Na drugą grupę czynów miałaby się składać według M. Król-Bogomilskiej rozmyślna realizacja znamion typu podstawowego, która doprowadziła do spowodowania niezamierzonego następstwa. W tej grupie miałyby mieścić się czyny objęte dotychczas zamiarem ewentualnym oraz takie, w których sprawca nie miał pewności co do charakteru ich znamion, a więc takie, przy których posługiwano się konstrukcją tzw. zamiaru quasi-ewentualnego320.

Wreszcie trzecia grupa miałaby dotyczyć czynów, które były następstwem decyzji sprawcy i którymi naruszono reguły ostrożności. W grupie tej znalazłyby się zarówno przypadki, gdy sprawca uświadamiał sobie naruszenie reguł ostrożności, jak i takie, w których nie był pewien czy reguły takie narusza, a jednocześnie nie wykorzystał możliwości usunięcia owej niepewności321.

Dla kompletności przedstawianych tu poglądów M. Król-Bogomilskiej wskazać należy, że autorka ta w swych wcześniejszych pracach proponowała dychotomiczny podział czynów zabronionych, który również miałby eliminować z zakresu strony podmiotowej zamiar ewentualny. Postulowała ona mianowicie podział czynów na dwie grupy. Pierwsza z nich obejmowałaby czyny popełnione w następstwie decyzji sprawcy o podjęciu konkretnego zachowania, którego celem miałoby być popełnienie określonego czynu zabronionego. Druga miałaby dotyczyć sytuacji, w których sprawca również podejmował jakąś decyzję, w sytuacji niepewnej (ryzykownej), a jego celem nie było zrealizowanie znamion czynu zabronionego322. Tak dokonany podział przestępstw ze względu na ich subiektywną stronę miał, zdaniem M. Król-Bogomilskiej, doprowadzić do sytuacji, w której podstawą wszelkiej odpowiedzialności karnej było popełnienie czynu w rezultacie wyboru (decyzji) sprawcy323.

319 Ibidem, s. 230.

320 Zob. Ibidem, s. 231-232.

321 Ibidem, s. 234.

322 Zob. M. Król-Bogomilska: Tradycyjne…, op. cit., s. 101.

323 Ibidem.