• Nie Znaleziono Wyników

Postawa wolicjonalna

W dokumencie Zamiar ewentualny w świetle psychologii (Stron 106-110)

2. Procesy psychiczne człowieka

2.5. Postawa wolicjonalna

Wskazano już wcześniej, że procesy wartościowania, nabudowane na emocjach i posiadające również elementy poznawcze, są podłożem przyjmowanych przez podmiot postaw, podejmowania decyzji oraz wpływają na motywację.

Można zaryzykować stwierdzenie, że wartościowanie możliwości popełnienia czynu zabronionego jest w istocie określeniem przez podmiot użyteczności tego czynu474. Pojęciem użyteczności posługuje się psychologiczna teoria decyzji.

Użyteczność jest w niej definiowana jako subiektywnie postrzegana przez podmiot indywidualna wartość wyniku podejmowanej decyzji475. Natomiast W. Patryas mianem użyteczności określa wyrażoną liczbowo postawę wolicjonalną podmiotu względem danego czynu476. Tak określona użyteczność posłużyła wskazanemu autorowi do sformułowania zasady legalnej racjonalności.

Skupiając się na wartościowaniu w kontekście innych procesów psychicznych człowieka należy zauważyć, że słusznie W. Patryas czynnik wolicjonalny w

472 W. Wolter: Uwagi o podmiotowej stronie czynu przestępnego w ujęciu projektu kodeksu karnego PRL, Państwo i Prawo 1956, z. 8-9, s. 302.

473 W. Patryas: Interpretacja…, op. cit., s. 92-93.

474 Zob. J. Kozielecki: Psychologiczna…, op. cit., Warszawa 1977, s. 95.

475 Idem: Psychologia…, op. cit., Warszawa 1969, s. 134.

476 W. Patryas: Interpretacja…, op. cit., s. 82.

popełnieniu czynu zabronionego określa mianem postawy wolicjonalnej477, nie zaś procesów wolicjonalnych. Wyrażenie „proces” nieodłącznie jest bowiem związane z jakąś dynamiką, zmianą, gdy tymczasem wola podmiotu dotycząca popełnienia lub niepopełnienia czynu zabronionego jest już pewną postawą wykształconą właśnie w toku procesów psychicznych – poznawczych, emocjonalnych i wartościowania. To właśnie na bazie procesów emocjonalnych i przy udziale procesów poznawczych dochodzi do uruchomienia procesów wartościowania, które pozwalają na przyjęcie określonej postawy wolicjonalnej – chęci lub niechęci. Można więc jak to czyni W.

Patryas478 postawić znak równości między wartościowaniem (określaniem użyteczności), a postawą wolicjonalną. Chęć albo niechęć powstaje bowiem w drodze wartościowania. Dokonanie oceny jest określeniem czegoś jako pożądane lub niepożądane. Jest ustaleniem preferencji – określeniem czego się chce, a czego nie, co w konsekwencji prowadzi do przyjęcia postawy chęci lub niechęci. Postawa wolicjonalna uznana więc może być za efekt procesu wartościowania.

Zaznaczono już, że wartościowanie, a więc i postawa wolicjonalna, wpływa na podejmowane przez podmiot decyzje. Decyzja jest przecież pewnym wyborem, a wyboru człowiek dokonuje najczęściej zgodnie ze swoją wolą. Jako, że decyzje dotyczą zazwyczaj kwestii podejmowania określonych zachowań, postawę wolicjonalną można metaforycznie określić jako swego rodzaju przekaźnik prowadzący od procesów poznawczych (uświadomionych możliwości wyboru zachowania), emocjonalnych (nadania walencji poszczególnym możliwościom) i wartościowania (oceny) poprzez proces decyzyjny (dokonanie wyboru) do określonych procesów behawioralnych – podjęcia lub zaniechania określonego działania, tj. do wcielenia dokonanego wyboru w życie.

Ilekroć więc w doktrynie prawa karnego wskazuje się na wolicjonalny element strony podmiotowej, pod pojęciem tym kryje się cały splot określonych procesów poznawczych, emocjonalnych i wartościowania, które doprowadziły do konkretnej postawy względem popełnienia czynu – chcenia albo niechcenia479. Celowo w podejmowanych tutaj rozważaniach pomijana jest kwestia godzenia się na popełnienie czynu zabronionego. Zgoda, określana jako aspekt wolicjonalny przy zamiarze

477 Ibidem.

478 Zob. Ibidem.

479 Zob. T. Przesławski: Psychika…, op. cit., s. 134.

ewentualnym popełnienia czynu, będzie szczegółowo analizowana w dalszej części rozdziału.

W tym miejscu systematyzując dotychczasowe rozważania i przenosząc je na grunt strony podmiotowej czynu zabronionego, skonstatować można, że po rozpoznaniu możliwości lub konieczności popełnienia czynu zabronionego, podmiot opatruje ją określoną – dodatnią lub ujemną – walencją, która stanowi podstawę pozytywnego lub negatywnego wartościowania, a w konsekwencji prowadzi do wykształcenia się postawy wolicjonalnej – chęci lub niechęci popełnienia tego czynu480. Postawa ta natomiast decydować będzie o podjęciu konkretnej decyzji – popełnienia lub niepopełnienia czynu zabronionego.

Dla pełności prowadzonych rozważań zwrócić trzeba jeszcze uwagę na spory co do samej istoty woli, a w szczególności kwestii jej wolności. Spór ten należy do tych z kategorii odwiecznych. Początkowo stanowił przede wszystkim domenę filozofii.

Obecnie zaś zaobserwować można jego obecność w badaniach z zakresu kognitywistyki, neurobiologii i neuropsychologii. Omówienie filozoficznych i psychologicznych poglądów na kwestię woli znacznie przekraczałoby ramy niniejszej rozprawy481. Wspomnienia jednak wymagają wyniki badań z zakresu neurobiologii oraz kognitywistyki mogące sugerować, że rola świadomości, a co za tym idzie również wolnej woli jest w zachowaniu człowieka co najmniej ograniczona482. Z formułowaniem takich wniosków łączy się stwierdzenie, że psychologia postrzegająca człowieka jako osobę intencjonalną, świadomą, posiadającą wolną wolę i samostanowiącą jest w istocie swoistym myśleniem życzeniowym, któremu bliżej do tzw. psychologii potocznej483. Przykład badań, o których mowa, mogą stanowić

480 Czy też, jak będzie jeszcze o tym mowa, w wypadku świadomej nieumyślności chęci niepopełnienia czynu zabronionego.

481 Zasygnalizować można jedynie, iż rozważania na temat istoty woli pojawiają się już w dziełach Arystotelesa. Dzielił on czyny na zależne i niezależne od ludzkiej woli. Wolna wola pozostawała pojęciem centralnym w filozofii I. Kanta, zdaniem którego podmiotem woli może być człowiek jako istota rozumna. Wola jest wolna i samodeterminująca się. Nie zależy zatem od praw przyrody. W psychologii zagadnienie woli było analizowane już przez W. Wundta. Stanowiła ona jeden z głównych przedmiotów psychologii introspekcyjnej – zob. Ł. Kurek: Problem wolnej woli z perspektywy nauk empirycznych, Logos i Ethos 2011, z. 30, J. Bobryk: Akty…, op. cit., s. 148-149 i J. Trzópek: Problem woli. Między antropologią filozoficzną a psychologią mechanizmów regulacyjnych, Kraków 2003, s. 75.

482 Zob. J. Trzópek: „Kto jest kontrolerem?”…, op. cit., s. 130 i E. Aharoni, C. Funk, W. Sinnott-Armstrong, M. Gazzaniga: Can…, op. cit., s. 146 i n.

483 Zob. S. Morse: Determinism and the death of folk psychology: two challenges to responsibility from neuroscience, Minnesota Journal of Law, Science and Technology 2008, z. 9, s. 3.

chociażby eksperymenty B. Libeta484, czy eksperymenty nad tzw. rozszczepionym mózgiem prowadzone prze R. Sperry’ego i M. Gazzanigę485. W eksperymentach B.

Libeta osoby badane miały wykonywać różne nieskomplikowane ruchy takie jak np.

uniesienia palca. Jednocześnie były poddawane pomiarom elektrycznych potencjałów wywołanych (ERP). Wyniki badań wykazały, iż na około 350 milisekund przed decyzją o wykonaniu danego ruchu (uświadomieniem chęci czy też wolą jego wykonania) mózg był już do niego przygotowany. Między pojawieniem się potencjału gotowości, a faktycznym wykonaniem ruchu mijało zaś około 500 milisekund. Zatem udział świadomości trwający od momentu podjęcia decyzji do wykonania ruchu trwał około 150 milisekund. Działanie może więc być na podstawie tych wyników postrzegane jako efekt procesów nieświadomych, albo w najlepszym razie przedświadomych. Sam B.

Libet wskazywał, że świadomość i wola stanowią tzw. prawo weta wobec pozaświadomej i pozawolicjonalnej gotowości działania, które może zostać podniesione w owych 150 milisekundach pomiędzy zaistnieniem świadomości a wykonaniem ruchu486.

Jako komentarz do opisanych wyżej badań warto przytoczyć wypowiedź S.

Morse’a, który wskazuje, że wyniki tych badań w żadnej mierze nie negują istnienia wolnej woli czy też świadomej intencjonalności człowieka. Pokazują jedynie, co zresztą zakłada się od dawna, że świadomym doświadczeniom i aktom zachowania towarzyszą, nawet z wyprzedzeniem, nieświadome procesy neuropsychiczne. Samo prawo weta, o którym wspomina B. Libet jest przecież niczym innym niż intencjonalnym i świadomym aktem487.

Odnosząc się do pytania postawionego w powoływanym artykule J. Trzópek:

„Kto jest kontrolerem” – nieświadome impulsy w naszym mózgu czy wola i świadomość, nie deprecjonując wyników opisanych wyżej badań488, należy wskazać za samą autorką, iż problemu tego nie należy dychotomizować. Posługując się przywołaną przez J. Trzópek metaforą założyć można, iż świadoma wola może być kompasem, który chociaż sam nie jest maszynerią sterująca statkiem to może mu wyznaczać

484 Zob. E. Trzópek: „Kto jest kontrolerem?”…, op. cit., s. 138.

485 Zob. Ibidem, s. 138-139.

486 Ibidem, s. 138.

487 S. Morse: Inevitable mens rea, Harvard Journal of Law and Public Policy 2003, nr 1, s. 58.

488 Choć wskazać należy, że ich wyniki nie są wcale jednoznaczne, a przyjęte na ich podstawie tezy niekiedy zbyt daleko idące - zob. Ibidem, s. 133 i Ł. Kurek: Problem…, op. cit., s. 138.

kierunek489. Wreszcie też z całą mocą podkreślić trzeba, że to co określamy wolą czyni nas jednostką indywidualną, a nasze zachowanie autonomicznym490. Tak długo zaś, jak uważamy się za istoty intencjonalne, potrzeba analizowania na gruncie prawa karnego procesów wolicjonalnych sprawcy, czy w ogóle strony podmiotowej czynu zabronionego, jest oczywista491.

W dokumencie Zamiar ewentualny w świetle psychologii (Stron 106-110)