• Nie Znaleziono Wyników

Przyjmując interdyscyplinarne podejście, korzystam z kilku metod badawczych, mianowicie z metody genetycznej, analizy systemowej, konstruktywizmu oraz metody jakościowej i ilościo-wej. Metoda genetyczna16, dominująca w Rozdziałach 1–3, jest szczególnie istotna i cenna dla badań politologicznych. Należy ona do metod historycznych, historia i politologia są zaś ze sobą ści-śle powiązane. Trudno prowadzić badania politologiczne z pomi-nięciem tej metody. Zadaniem metody genetycznej jest odnale- zienie związków przyczynowych o bardziej złożonym charakterze niż proste związki wynikające z następstwa czasu. W Rozdziale 1 staram się udowodnić, że na kształt polityki imigracyjnej oraz in-tegracyjnej w Szwecji bardzo mocno wpłynęły doświadczenia hi-storyczne. Bez zarysowania kontekstu historycznego niemożliwe byłoby analizowanie zjawisk imigracji oraz integracji, czy też wy-snuwanie wniosków o charakterze ogólnym. Podobnie niemożli-we byłoby zrozumienie dynamiki diaspory asyryjsko-aramejskiej w Szwecji bez przedstawienia zarysu historii wspólnoty – przed i po migracji – w Rozdziałach 2 i 3.

Kolejną metodą użytą w niniejszej pracy jest analiza syste-mowa, uznawana za jedną z najbardziej wpływowych metod ba-dawczych w nauce o polityce. Jej zasadniczym założeniem jest pre-zentowanie zjawisk politycznych jako ściśle powiązanych ze sobą

14 Por. R. Michalak, Wstęp. Politologia religii – postulowana subdyscyplina

polito-logii, [w:] Religijne determinanty…, s. 5–11.

15 R. Zenderowski, Religia jako fundament…, s. 104.

16 Zob. K. von Beyme, Współczesne teorie polityczne, Warszawa 2007, s. 80–86;

Leksykon politologii, red. A. Antoszewski, R. Herbut, Wrocław 1997, s. 118; En-cyklopedia politologii, red. W. Sokół, M. Żmigrodzki, t. 1, Zakamycze 1999, s. 116.

elementów większej całości – systemu. W najszerszym ujęciu za-łożenia analizy systemowej, jako metody badania systemu poli-tycznego, przedstawił już w latach 60. XX wieku David Easton17. System społeczny jest tu nadsystemem w stosunku do systemu po-litycznego18, przy czym system jest rozumiany jako „uporządko-wany wewnętrznie w całość układ elementów mających określo-ną strukturę”19. W obrębie analizy systemowej wyróżnić można – w zależności od przedmiotu – analizę makrosystemową (obej-mującą system polityczny jako całość), analizę systemową średnie-go rzędu (dotyczącą określoneśrednie-go podsystemu w ramach szersześrednie-go systemu politycznego) oraz analizę mikrosystemową (skupiającą się na wyizolowanym elemencie systemu, np. wyniku konkret-nego głosowania)20. Wszystkie te trzy poziomy znajdują odbicie, choć w różnym stopniu, w moich dociekaniach. W Rozdziałach 1 i 5 przyglądam się bowiem systemowi partyjnemu w Szwecji (ana-liza średniego rzędu) oraz temu, na które partie głosują Asyryjczy-cy/Aramejczycy w Szwecji (analiza mikrosystemowa). Stosunko-wo najmniej miejsca poświęcam szwedzkiej polityce imigracyjnej i integracyjnej jako całości21 (elementy analizy makrosystemowej).

Z kolei w Rozdziałach od 4 do 6 łączę konstruktywizm z metodą jakościową i ilościową. Konstruktywizm, mimo że jest paradygmatem w stosunkach międzynarodowych, jest także ogól-niejszą teorią społeczeństwa. Konstruktywiści postrzegają rzeczy-wistość jako zmienną i nietrwałą, konstruowaną społecznie, to jest istniejącą tylko dzięki umowie między osobami. W naukach o po-lityce, w których konstruktywizm zaczął zyskiwać popularność od lat 80. XX wieku22, okazał się przydatny w badaniu wpływu norm

17 Zob. D. Easton, A Systems Analysis of Political Life, New York–London– Sydney 1965.

18 A. Huczek, Zastosowania analizy systemowej jako metody badawczej w

na-ukach politycznych – perspektywa porównawcza, „Wrocławskie Studia

Erazmiań-skie” 2010, s. 121.

19 A.J. Chodubski, Wstęp do badań politologicznych, Gdańsk 2004, s. 119.

20 Ibidem, s. 119–120.

21 Nie próbuję przy tym zrobić tego bardziej szczegółowo od Anny Kobiere- ckiej, która we wspomnianej już publikacji Między wielokulturowością a

integra-cją… określiła niezwykle dokładnie poszczególne elementy konstruujące system

szwedzki: regulacje prawne, siatkę instytucjonalną, organizacje tworzone przez imigrantów itd.

22 A. Skolimowska, Konstruktywizm w badaniach integracji europejskiej, [w:]

Przeszłość – Teraźniejszość – Przyszłość. Problemy badawcze młodych politologów,

30 Współczesna diaspora asyryjsko-aramejska w Szwecji i wartości na zachowanie aktorów politycznych, jak również toż-samości oraz idei. Na początku lat 90. XX wieku miał miejsce tzw. zwrot konstruktywistyczny, to jest porzucenie dotychczaso-wych założeń teoretycznych (zwłaszcza paradygmatu racjonali-stycznego), które uznano za niewystarczające dla zrozumienia rze-czywistości. Europejską „stolicą” myśli konstruktywistycznej stała się Kopenhaga, zaś niezwkle ważnym wydarzeniem była publika-cja zbioru artykułów o profilu konstruktywistycznym na łamach „Journal of European Public Policy” w 1999 roku23.

W kontekście tej pracy istotne jest zwłaszcza to, co konstruk-tywiści mówili o tożsamościach etnicznych – według nich zawsze konstruowanych, a więc kontekstualnych, dynamicznych i zmien-nych24. Fredrik Barth argumentował, że etniczność jest wynikiem specyficznych interakcji między grupami, a nie wrodzonych wła-ściwości grup ludzkich. W jego koncepcji grupy etniczne nie są izolatami kulturowymi, tożsamości etniczne są bowiem ze sobą po-wiązane i wzajemnie się kształtują. To członkowie grupy etnicznej wytyczają tzw. granice etniczne: z jednej strony są w stanie ziden-tyfikować pozostałych członków grupy, z drugiej strony – stosując te same kryteria ewaluacji – określić innych jak obcych25. Taka ka-tegoryzacja może, choć nie musi, prowadzić do uprzedzeń, kseno-fobii, dyskryminacji, a w skrajnej formie do ludobójstwa. Według Gordona Allporta uprzedzenia powstają zwykle na tle etnicznym, większy wpływ na ich kształtowanie mają tożsamości społeczne niż uczucia jednostek czy ich procesy kognitywne26.

Kolejną, bodaj najważniejszą w tym opracowaniu metodą, jest metoda jakościowa. Badania jakościowe mają na celu przyjrzenie się „światu zewnętrznemu” (rzeczywistości badanej w jej natural-nym otoczeniu), a także opis, interpretację i wyjaśnianie zjawisk społecznych z perspektywy wewnętrznej27. Metoda jakościowa jest odpowiednia do badań codziennych zachowań ludzi, zbierania histo-rii z życia, generalnie – wytwarzania pogłębionej wiedzy na dany te-mat. Ze względu na koszty i czas badania jakościowe przeprowadza

23 Ibidem, s. 226.

24J. Demmers, Theories of violent conflict: an introduction, New York 2012, s. 26.

25F. Barth, Grupy i granice etniczne, [w:] Badania kultury. Elementy teorii

antro-pologicznej. Kontynuacje, red. M. Kempny, E. Nowicka, Warszawa 2004, s. 348–377.

26 Por. G.W. Allport, The nature of prejudice, Cambridge/Reading (USA) 1954.

się na mniejszej liczbie przypadków niż badania ilościowe. Danymi jakościowymi są przede wszystkim wywiady indywidualne i grupo-we oraz ich transkrypcje, jak również obserwacje uczestniczące28.

Najważniejsze źródło pozyskania nowego materiału badaw-czego w ramach projektu DIMECCE od początku stanowić miały wywiady. Przewidziano trzy różne typy wywiadów. Pierwszy to indywidualne wywiady częściowo ustrukturyzowane z zaangażo-wanymi członkami wspólnot, takimi jak przedstawiciele Kościołów, świeccy przywódcy, aktywni członkowie organizacji itp. Celem tych wywiadów, których liczbę ustalono na 40 w każdym kra-ju29, miało być skupienie się na codziennych interakcjach aktorów na poziomie oficjalnym. Uwagę poświęcono temu, jak kształtowa-na/konstruowana jest tożsamość i jaki ma to wpływ na stosunki badanych wspólnot z przedstawicielami kraju przyjmującego oraz pochodzenia, jak również innymi imigrantami30.

Drugi typ wywiadów, których razem przewidziano 20, to indy-widualne wywiady częściowo ustrukturyzowane z ważnymi akto-rami społeczeństwa przyjmującego. Przez takich aktorów rozumia-no urzędników państwowych różnego szczebla, reprezentantów Kościołów oraz ludzi zaangażowanych w organizacje społeczeń-stwa obywatelskiego. W tych wywiadach chodziło o pogłębienie zrozumienia tego, jak bliskowschodni chrześcijanie są postrzegani przez tych, którzy wchodzą z nimi w interakcje jako realizują-cy państwową politykę integrarealizują-cyjną lub jako jednostki reagujące na ich obecność w społeczeństwie. Zebrany materiał został wyko-rzystany głównie, choć nie tylko, w Rozdziale 5.

Trzecia grupa wywiadów została przeprowadzona w końcowej fazie projektu. Przyjęła ona formę grup fokusowych – 6 w każdym państwie31, z maksymalnie 10 uczestnikami należącymi do badanych

28 Ibidem, s. 21–22.

29 W Szwecji 12 respondentów uważało się za Aramejczyków, 18 za Asyryjczy-ków, jeden za Asyryjczyka/Aramejczyka, 9 za Chaldejczyków. Cytując podaję ich własne identyfikacje – nie narzucam swoich interpretacji.

30 Pierwsze propozycje kwestionariuszy stworzyły dr Lise Paulsen Galal oraz dr Sara Lei Sparre, które czuwały nad metodologiczną poprawnością badań jako-ściowych. Osobiście odpowiadałam m.in. za uwzględnienie w formularzach pytań dotyczących preferencji i wyborów politycznych respondentów.

31 W Szwecji były to: grupa asyryjska, grupa aramejska, mieszana grupa asy-ryjsko-aramejska, grupa młodych Asyryjczyków, grupa starszych Asyryjczyków oraz grupa chrześcijan z Iraku.

32 Współczesna diaspora asyryjsko-aramejska w Szwecji wspólnot. Celem było zyskanie wglądu w codzienne interakcje przez możliwość podsłuchania, jak o swojej tożsamości oraz migra-cyjnych doświadczeniach członkowie wspólnot rozmawiają sami ze sobą. Co istotne, grupy fokusowe odbywały się w językach, któ-re wybrali zaproszeni – nie musieli „przełączać” się na język angiel-ski. Wymagało to użycia tłumacza z języka szwedzkiego, arabskiego i aramejskiego – w moim przypadku zaproszenia asystentki.

Wybór respondentów32 był kwestią dużej wagi, gdyż w zależno-ści od tego, komu daje się głos, taką wizję wspólnoty się uzyskuje. Chodziło więc o jak największą różnorodność – badani mieli róż-nić się wiekiem, płcią, klasą, funkcją, pochodzeniem (z Turcji, Sy-rii, Iraku, Szwecji), postrzeganiem swojej tożsamości (Asyryjczy-cy, Aramejczycy/Syryjczy(Asyryjczy-cy, Chaldejczycy) oraz doświadczeniami. Rozmówcy mieszkali w Södertälje, Sztokholmie i okolicach: w Ge-necie, Hallundzie, Fittji, Tumbie, Järfälli, Jakobsbergu, Norsborgu i Botkyrka. Z jednym z respondentów spotkałam się w leżącym nieco dalej Västerås.

Pierwsze wywiady przeprowadzono z członkami wspólnot zna-nymi badaczom z kontaktów nawiązanych jeszcze przed rozpo-częciem projektu. Kontakty te obejmowały świeckich i religijnych przywódców, przedstawicieli różnych organizacji oraz zwykłych członków wspólnot. Chodziło o to, by uzyskać kilka punktów star-towych dla metody „kuli śnieżnej”. Ci, którzy zgodzili się udzie-lić wywiadów jako pierwsi, byli potem wykorzystywani jako tzw. gatekeeperzy33, którzy wskazywali kolejnych kandydatów na rozmówców. Badacze sami wybierali jednak ankietowanych, nie chcąc, by gatekeeperzy przez zapewnienie puli swoich kontak-tów, nie wpłynęli na rezultaty czy to wywiadów, czy grup fokuso-wych. W przypadku tych ostatnich również dążono do zapewnienia zróżnicowanej pod względem płci, wieku i doświadczeń reprezen-tacji wspólnot. Oprócz tego, że interesowało nas, co mówią obecni na grupach fokusowych, zwracaliśmy uwagę na to, jak to mówią – chodziło o odkrycie ukrytych dynamik grupowych.

32 Dla części naukowców, zwłaszcza tych zajmujących się badaniami biograficz-nymi, posługiwanie się słowem „respondent” jest niedopuszczalne, gdyż świad-czy ich zdaniem o uprzedmiotowieniu partnera relacji. Ja, ze względów styli-stycznych, zdecydowałam się na wymienne używanie niewartościujących słów „respondent”, „rozmówca”, „ankietowany”, „badany”.

33 Tym terminem określa się w naukach społecznych kluczowych selekcjone-rów informacji.

Wszystkie wywiady – zarówno indywidualne, jak i grupowe – kończyły się prośbą o przedstawienie swojej narodowej, etnicz-nej oraz religijetnicz-nej tożsamości za pomocą kart wybranych z zesta-wu przygotowanego przez zespół DIMECCE34. Celem tego ćwicze-nia była zachęta do refleksji nad własną tożsamością – od badanego zależało, czy opowiadał o niej już w trakcie układania kart czy też po wykonaniu tego zadania. Zdawaliśmy sobie sprawę, że tożsa-mość jest płynna. Ten sam respondent innego dnia mógłby nieco inaczej zaaranżować karty – poproszony przez nas miał wybrać te, które najlepiej oddawały jego aktualną tożsamość i uszerego-wać je pod względem ważności. Najważniejsza identyfikacja miała znaleźć się na górze, najmniej ważna na dole; nie było ograniczeń, jeśli chodzi o liczbę kart w jednym rzędzie (tj. równie ważnych). W przypadku grup fokusowych cała grupa negocjowała jeden układ, który miał oddawać jej wspólną tożsamość. Dysponowa-łam anglo- i szwedzkojęzyczną wersją kart. Zestaw anglojęzyczny wyglądał następująco:

Rysunek 1 Matryca z kartami obrazującymi tożsamości badanych

Źródło: Materiał pomocniczy opracowany w ramach projektu DIMECCE. Nagrane na dyktafon wywiady zostały transkrybowane, a na-stępnie, po usunięciu wszystkich wrażliwych danych, wprowadzone

34 Respondenci mogli też sami tworzyć nowe karty, jeśli czuli, że w przedstawio-nym zestawie brakuje jakiejś ważnej dla nich kategorii. Rzadko korzystali jednak z tej opcji.

34 Współczesna diaspora asyryjsko-aramejska w Szwecji do NVivo – jednego z najpopularniejszych programów wspomaga-jących analizę danych jakościowych przeznaczonych dla przed- stawicieli nauk społecznych. W ramach projektu ustaliliśmy wspólnie specjalne kody (ang. nodes, dosł. węzły), którymi potem oznaczaliśmy fragmenty rozmów na konkretne tematy. Wszystkie 70 nodes należały do 6 zbiorczych kategorii: „wspólnota / kościół / organizacja”, „rodzina, przyjaciele, sąsiedzi”, „spotkania na po-ziomie indywidualnym oraz instytucjonalnym w kraju przyjmu-jącym”, „spotkania z innymi migrantami w kraju przyjmuprzyjmu-jącym”, „ojczyzna versus transnarodowość”, „tożsamości”. Opracowane

nodes niezwykle ułatwiały poszukiwanie odpowiedzi na pytania

(np. o pierwsze wrażenia w kraju przyjmującym, stosunek do mu-zułmanów czy relacje rodzinne): wystarczyło zaznaczyć szukany

node, a program wyświetlał wszystkie pasujące odpowiedzi.

Możli-we też było wyszukanie po konkretnym słowie.

Choć wywiady z pewnością stanowiły cenną część projektu, to od początku zdawaliśmy sobie sprawę z ich ograniczeń. Po pierw-sze, byliśmy osobami z zewnątrz, spoza wspólnoty, badani zaś mie-li długą tradycję udzielania obcym oczekiwanych – w ich mniema-niu – odpowiedzi. Na gruncie szwedzkim bardzo przydawała mi się asyryjska asystentka, która jako osoba należąca do wspólnoty, przełamywała lody i zachęcała rozmówców, często jeszcze przed wywiadem, do udzielania jak najszczerszych odpowiedzi. Po dru-gie, znaczenie miała tożsamość religijna badaczy – badani zakłada-li (poniekąd słusznie), że ankieterzy są chrześcijanami, co również w jakimś stopniu wpływało na ich odpowiedzi (np. otwarcie na-rzekali na muzułmanów czy ateistów). Po trzecie, dostęp do sze-regowych członków wspólnoty był regulowany/limitowany przez

gatekeeperów, a to powodowało, iż pewne narracje pojawiały

się częściej niż inne; były to niejako narracje „głównego nurtu”. Po czwarte, słownictwo używane podczas wywiadów oraz ich ję-zyk (głównie angielski, niebędący jęję-zykiem ojczystym ani respon-dentów, ani części badaczy) miał wpływ na uzyskane odpowiedzi. Należało się liczyć z tym, że niekiedy badani nie zrozumieją w peł-ni pytań, albo zrozumieją je peł-niezgodpeł-nie z intencją badaczy, a w re-zultatcie udzielą odpowiedzi, które nie do końca odpowiadają ich prawdziwym poglądom. Zasadniczo wywiady starano się przepro-wadzać w językach, w których badacz był biegły (ja

przeprowadza-łam je po angielsku i arabsku); natomiast tam, gdzie porozumie-nie porozumie-nie było możliwe, uciekano się do pomocy asystenta-tłumacza (np. z języka szwedzkiego czy aramejskiego). W przypadku młodych, wyedukowanych członków wspólnoty nie było proble -mu ze swobodną rozmową po angielsku, natomiast starsi badani wybierali języki krajów pochodzenia (arabski, aramejski).

Największym ograniczeniem metody jakościowej – z któgo od początku zdawaliśmy sobie sprawę – jest niekonieczna re-prezentatywność wyników. Przyjęcie podejścia interpretatywnego ograniczyło możliwość generalizacji uzyskanych wyników na całą populację, stąd tak ważne było uzupełnienie badań jakościowych ilościowymi. Metoda ilościowa, zwana też statystyczną, jest przy-datna przy analizie zjawisk masowych, do których zaliczyć można procesy migracyjne. Dzięki tej metodzie możliwe jest poznanie spe-cyfiki badanej wspólnoty, praw rządzących zjawiskami masowymi oraz dostrzeżenie związków przyczynowo-skutkowych tychże zja-wisk i co za tym idzie, możliwość określenia pewnych trendów mo-gących wystąpić w przyszłości35. Badania ilościowe są zazwyczaj realizowane na próbach liczących ponad stu respondentów. Pod-stawowym narzędziem są tu ankiety. Ponieważ miałam doświad-czenie w prowadzeniu badań ilościowych, to moim zadaniem było koordynowanie prac nad elektroniczną ankietą, która była wspólna dla całego projektu36. Głównym jej celem było zebranie danych, które nakreśliłyby ramy dla późniejszego – jakościowego – etapu badań. Ze względu na bardzo skąpe statystyki dotyczące analizo-wanych wspólnot, informacje pozyskane za pośrednictwem ankie-ty miały dać pewien ogólny wgląd w sytuację ankie-tychże.

Ankieta składała się z czterech części: danych osobowych, czę-ści poświęconej tożsamoczę-ści, integracji oraz wyzwaniom zwią-zanym z życiem w diasporze. Aby umożliwić porównywanie sy-tuacji w interesujących nas państwach pytaliśmy dokładnie o to samo, precyzując, że chodzi nam o konkretny kraj (Wielką Bry-tanię, Danię lub Szwecję). Stworzona w języku angielskim ankie-ta (zob. Aneks 3) zosankie-tała przetłumaczona na język arabski, duński

35 A.J. Chodubski, op. cit., s. 127–128.

36 Proces projektowania ankiety omówiłam na blogu projektu: M. Wozniak,

The light and dark sides of conducting an electronic survey, 27.02.2014, https://arts.

36 Współczesna diaspora asyryjsko-aramejska w Szwecji oraz szwedzki. Zwłaszcza to pierwsze tłumaczenie okazało się du-żym wyzwaniem – nawet dla rodzimych użytkowników tego języ-ka zatrudnionych w projekcie. Musieli się oni natrudzić, by jak naj-wierniej wyrazić po arabsku to, co zostało napisane po angielsku. Po przetłumaczeniu wszystkie cztery wersje zostały wprowadzo-ne do programu FluidSurveys. Kierownicy poszczególnych części oraz przedstawiciele nieakademickiego partnera – Rady Kościołów ds. Migrantów w Europie (Churches’ Commission for Migrants in Europe) – zachęcali do wypełnienia elektronicznej ankiety za pośrednictwem swoich sieci kontaktów oraz mediów społecz-nościowych. Dodatkowo papierowe kopie były rozłożone w kruch- tach kościołów odwiedzanych przez członków wspólnot – w za- łożeniu mieli je wypełniać starsi wierni, którzy niekoniecznie korzystają z Internetu. Jednak papierowe ankiety wypełniano niechętnie i niedokładnie, dlatego nie zostały wzięte pod uwagę przy ostatecznej analizie.

Co symptomatyczne, przewodniczący Federacji Asyryjskiej w Szwecji nie wyraził zgody na rozpowszechnienie ankiety po-śród 8 tys. członków swojej organizacji – w oficjalnym mailu wysłanym na adres projektu DIMECCE wyraził sprzeciw wo-bec używania nazwy własnej „Surjoje” w kwestionariuszu jako opcji tożsamościowej (tymczasem duża część Asyryjczyków/Ara- mejczyków preferuje właśnie to określenie w języku aramejskim oznaczające syryjskich/syriackich chrześcijan). Moje osobiste spo-tkanie z przewodniczącym, choć przebiegło w przyjacielskiej at-mosferze, nie doprowadziło do zmiany jego stanowiska. Tym samym na wczesnym etapie projektu pojawiły się próby zablo-kowania badań w Szwecji przez istotnego gatekeepera. Na szczę-ście jednak był on raczej odosobniony w swych poglądach, zaś kilkudziesięciu członków Federacji Asyryjskiej wypełniło ankietę bez odgórnej zachęty, trafiając na link w Sieci lub otrzymując go od znajomych. Najwyraźniej upowszechnienie Internetu pozwala obejść tradycyjne mechanizmy filtrowania informacji37.

Ostatecznie ankietę wypełniło 393 osób, z czego 244 stanowili re-spondenci asyryjscy/aramejscy/chaldejscy ze Szwecji38. W tej

gru-37 O ewolucji roli gatekeeperów zob. M. Szpunar, Wokół koncepcji

gatekeepin-gu. Od gatekeepingu tradycyjnego do technologicznego, [w:] Idee i myśliciele,

red. I.S. Fiut, Kraków 2013, s. 60–61.

38 Jeśli na konkretne pytanie odpowiedzi udzieliło mniej respondentów, to za-znaczam to w tabelach.

pie znalazło się 134 mężczyzn i 110 kobiet. 55 proc. respondentów urodziło się w Szwecji, pozostali przybyli w różnych latach – naj- starsi ponad 40 lat temu, tj. w latach 70. XX wieku. Znakomita większość miała rodziców pochodzących z Turcji (ponad 50 proc.), Syrii (więcej niż jedna czwarta), Libanu i Iraku (po około 5 proc.). 42 proc. było stanu wolnego, 41 proc. w związku małżeńskim, 8 proc. zaręczonych, 7 proc. w nieformalnym związku. Dwie trze-cie ankietowanych nie miało dzieci; pozostali jedno–troje dzieci. Większe rodziny były rzadkością. Ponad połowa była zatrudniona na cały etat w różnych instytucjach, zaś jedna czwarta studiowała. Większość respondentów miało średnie (39 proc.) lub wyższe wy-kształcenie (45 proc.), tym samym wyniki ankiety można trakto-wać jako bardziej reprezentatywne dla elity grupy niż całej wspól-noty w Szwecji – co z pewnością wynika z jej elektronicznej formy trafiającej głównie do młodszego pokolenia, tudzież języków, w ja-kich można ją było wypełnić39.

Obserwacja uczestnicząca, czyli branie udziału w różnych wydarzeniach ważnych dla badanych wspólnot, była kolejną me-todą zaobserwowania, jak poprzez konkretne aktywności kształtu-je się i wzmacnia tożsamość grupowa. Częścią tego podejścia było branie pod uwagę wizualnych wytworów wspólnoty, np. obrazów, rzeźb i gadżetów, które wskazywały nierzadko na proces upoli-tycznienia tożsamości. Analizowaliśmy te aktywności i wytwory