• Nie Znaleziono Wyników

Niekiedy w pieśniach pojawiają się fragmenty, mówiące o „m ocy k rw i” . Krew Boga staje się zmaterializowaną kratofanią iacrw/w. Przestaje być atrybutem czy rekwizytem, a staje się instrumentem zbawienia, niemal równoznacznym z samą śmiercią Chrystusa.

We krwi jest przecież Jego życie. Oddanie życia zostaje obrazowo przedstawione przez przelanie krw i. Przytoczmy dwie pieśni:

M oc grzechu mnie nie trwoży, B o w N im mam życia zdrój.

O czyścił mnie grzesznego Przez m oc Swej świętej krwi, Bym w olny był od złego Otworzył prawdzie drzwi.

(GW 1973, nr 77, O w ie czk ą ja m C hrystusa) Pieśń ta Jezusa sławi,

M oc dziw ną Jego ran;

zwiastuje, że ratunek Zupełny grzesznym dan.

(GW , nr 319, ŚP 1981 nr 621, Zw ycięska, ja s n a rzesza)

Ostatni fragment pochodzi z pieśni Fredy von Bethmann-Hollweg (1842-1916) pt.

Es pilgert durch die Lande. W niemieckim oryginale słowo „m oc” pojawia się w in­

nym kontekście: „das Lied von Jesu Wunden,/ von Jesu Sieg und Macht” 60. Dosłowny przekład brzmiałby: „pieśń o ranach Jezusa, o Jego zwycięstwie i mocy” . Polski tłu ­ macz przypisał jednak moc nie Jezusowi, lecz Jego ranom. To właśnie one mają „moc dziwną” . Chociaż można zinterpretować ów motyw jako literacką synekdochę - mówi się wszak o „części zamiast całości” , lecz z drugiej strony to, jakże doloryczne, obra­

zowanie posługuje się zwrotami, które pod względem struktury językowej nie różnią się od struktur egzorcyzmu. Oczyszczenie z grzechów dzieje się bowiem „przez moc (...) świętej k rw i” . Ewangelikalni autorzy mogą wskazać na osadzenie figury oczysz­

czenia przez krew w B ib lii, ale zwróćmy uwagę, że nad takim mocnym akcentowaniem krwi unosi się przede wszystkim duch Starego Testamentu (życie we krw i), a w daleko mniejszym stopniu Nowego Testamentu. Najważniejszą glossą jest List do Rzymian, w którym autor mówi o Jezusie: „którego Bóg wystawił ubłaganiem przez wiarę we krwi Jego, ku okazaniu sprawiedliwości swojej przez odpuszczenie przedtem popeł­

nionych grzechów w cierpliwości Bożej” (Rz 3,25)61. Przypomnijmy także przytaczany na wstępie niniejszej części fragment „Daleko tedy więcej teraz usprawiedliwieni bę­

dąc krw ią jego, zachowani będziemy przezeń od gniewu” (Rz 5,9). Krew jest tu narzę­

dziem usprawiedliwienia, synonimem ofiary i motyw ten, powtarzany w wielu pie­

śniach, nadaje krwi cechy soteriologicznego „instrumentu” .

“ W. Heiner, Bakannte Lieder..., dz.cyt., s. 276.

61 BT: „Jego to ustanowił Bóg narzędziem przebłagania przez wiarę mocą Jego krwi”; Vulgata: p e r fidem in sanguine ipsius; King James Version podaje: through faith in his blood. Katolicki słownik teologiczny K. Rahnera w haśle „krew9' komentując ów fragment, zaznacza, że nie chodzi tu o jakieś

„magiczne myślenie o mocy krwi”, ale o „zapożyczenie ze Starego Testamentu” (K. Rahner, H. Yorgrimler, M ały słownik teologiczny, przeł. T. Mieszkowski, P. Pachciarek, Warszawa 1987, kol. 195).

I módl się wraz z nimi. Wzywaj mocy krwi, Aż Pan ich szczęsnymi dowiedzie w swe drzwi

(ChP 1948, nr 134, Idź, osusz łzy swoje...) My z rodu księcia wszystkich ziem

Przez moc Chrystusa krwi...

(ChP 1948, nr 224, My do ojczystych stron...)

W pieśni Już bez Zakonu w pierwszej strofie znajdujemy fragment:

Już bez Zakonu - o błogie życie!

Jezus wolnością darzy obficie, On doskonale tu zbawia nas, Ma moc krew Jego po wszystek czas.

(ŚP 1981, nr 268; GW 1973, nr 180)

Autorem tego utworu był popularny kompozytor przebudzeniowych pieśni, Amerykanin, P.P. Bliss. Wersja zielonoświątkowa ze Śpiewnika Pielgrzyma nieco różni się od baptystycznej z Głosu Wiary. Oba przekłady są wierne oryginałowi tylko do drugiej lin ijk i:

Free from the law, O happy condition, Jesus has bied and there is remission, Cursed by the law and bruised by the fali, Grace hath redeemed us once for all.

Zauważmy ponownie pracę tłumacza czy redaktorów. W oryginale tym, co zbawia, jest łaska, w adaptacji zielonoświątkowej - „m oc k rw i” Jezusa, a w baptystycznej 3 i 4 linijka brzmią: „Chrystus wybawia od grzechu nas,/ Krew Jego jest na wieczny czas” . Przekład baptystyczny jest wiem y wersji z 1900 roku z Wesołej Nowiny (nr 41, tytuł Raz na wieczny czas, incip. JŁ zakonu wolny” ). Zaznaczmy, że Wesoła Nowina była przekładem z niemieckiego baptystycznego śpiewnika Frohe Botschaft. Krew pojawia się także w przekładzie z rosyjskiego śpiewnika Ewangelicznych Chrześcijan - z Zyc-

jiu (1924, nr 54). Sformułowanie „krew Jego jest na wieczny czas” to kolejny przykład odsyłania do wiecznego „teraz” religijnego trwania w wierze. Dla chrześcijanina krew Chrystusa staje się źródłem mocy. Samo słowo „m oc” wraca wielokrotnie w kontek­

ście ochrony i zabezpieczenia podmiotu lirycznego, ja k np. w pieśni Elizy Ed- munds H ew itt (1851-1920) - „W dzień i w nocy ochraniaj mnie/ M ocą Twej drogiej k rw i” (ŚP 1981, nr 284, O, strzeż mnie Panie; ChP 1948, nr 322).

Zauważmy, że krew pojawia się ponownie w narzędniku jako „instrument” zbawie­

nia. W świecie przedstawieniowym tej poezji staje się obrazową ilustracją soteriologii oraz opieki nad nawróconymi wiernymi. Jako symbol życia Chrystusa jest podmiotem hymnów sławiących świętość i moc samego Boga. Na nowotestamentową treść świata przedstawionego tych pieśni mocno nakłada się starotestamentowa symbolika krwi.

Jeśli bowiem przyjmiemy prawdę, że krew jest związana z życiem, to krew Chrystusa ma dla chrześcijan wartość szczególną. Chodzi wszak o Jego własne życie. Prócz zba­

wienia, krew staje się także symbolem życia samego Chrystusa. Wśród pojawiających się w pieśniach różnych metonimii Boga krew dominuje niepodzielnie, ja k w refrenie pieśni, którą napisał Lewis E llis Jones (1865-1936):

O, jest moc, moc, o, przecudna moc W świętej krwi, w świętej krwi.

O, jest moc, moc, zwycięstw pełna moc W świętej Zbawicielowej krwi!

(ŚP 1981, nr 285, Pragniesz przekleństw swych grzechów się zbyć)61 62

W oryginalnym tekście tej pieśni także znajdujemy obraz mocy, jaka zawarta jest we krwi Chrystusa (There is Power in the Blood), ale zauważmy, że jest to stosunkowo późna pieśń - powstała niemal równocześnie z najstarszymi polskimi śpiewnikami.

Drugi okres, w którym możemy odnotować rozwój pobożności związanej z krw ią Chrystusa po X V III wieku, to przełom X IX i X X stulecia. B y ł to czas aktywności H o­

liness Movement w świecie anglosaskim, a w niemieckim protestantyzmie doba roz­

woju baptyzmu oraz neopietystycznego Erweckungsbewegung. Polskie śpiewniki sta­

nowią kontynuację zjawisk, które dokonały się w całym ewangelikalnym świecie.

Obie cytowane wyżej pieśni oraz inne, mówiące o mocy krw i, w analizowanych śpiewnikach są zamieszczane głównie w częściach o uświęceniu (w wypadku ŚP część tę nazwano „Poświęcenie” , ale dotyczy tego samego pojęcia, ang. Holiness, niem. das Heiligung). Użycie słowa „m oc” odsyła do podstawowego dla każdego aktu religijne­

go uczucia zależności i ogarnięcia przez sacrum. Używając terminologii religioznaw­

czej, jest to podstawowe doświadczenie kratofanii. W wielu przypadkach to skupienie się na motywie „mocy k rw i” można interpretować jako przejaw intensywnego do­

świadczania łaski Boga. W ewangelikalnej teologii zostaje ona wyjednana poprzez przelanie krw i Chrystusa, ale w poetyckim skrócie dochodzi do autonomizacji krw i jako przedmiotu religijnej czci - la trii. Mowa jest wyraźnie o „przenajświętszej k rw i”

(ŚP 1981, nr 223), „przedrogiej” (ŚP 1981, nr 265), a w niektórych pieśniach poja­

wiają się w literackiej formie chrześcijańskiego wezwania prośby czy zaklęcia (uży­

wamy tego zwrotu ze względu na stosowany niekiedy tryb rozkazujący). Zobaczmy skutki pokropienia krw ią w pieśni Tron łaski (incip. „T o miejsce miłe” ):

Moc złego uchodzi z tych stron, O krwią skropiony łaski tron!

(WN 1900, nr 95)

W pieśni Wstańcie i śpieszcie do boju (incip. „Wstańcie, wstańcie i śpieszcie” ) mowa jest wyraźnie o ściąganiu z nieba mocy Zbawcy, bo „za was płynęła krew” :

Lecz bać się nic nie trzeba, O idźcie z wiarą wbrew, Moc Zbawcy zciągcie z nieba, Za was płynęła krew.

(WN 1900, nr 69)

Wyrwany z kontekstu powyższy tekst może mieć jednoznacznie magiczny w y­

dźwięk. Pewna swoboda, ja ką daje autorom świadomość literackiego mówienia o zba­

wieniu i szukanie coraz „mocniejszych” środków literackich i obrazów, prawdopodob­

nie prowadzą do formułowania zwrotów, które możemy uznać jako „mowne zachowa­

nia magiczne” 63. Krew Boga umożliwia wiernym „życie bez lęku” , życie z dala od

61 Inne przekłady to np.: PNW 1986, nr 358, gdzie znajdujemy odsyłacz biblijny do cytatu z 1 P 1, 18--19 o wykupie krwią Chrystusa jako Baranka.

63 A. Chudzik, Mowne zachowania magiczne..., dz.cyt.

mocy grzechu i zła. Kontekst konfesyjny wyklucza przyjęcie magicznej interpretacji tych zwrotów.

Pieśni poświadczają proces hiperbolizacji wzorca biblijnego oraz oryginalnych tek­

stów, które niejednokrotnie ekspresyjnie wzmacniano i rozbudowywano. Powszechną praktyką było stosowanie peryfrazy oryginału i dość swobodne trzymanie się wzorca.

Celem było wypełnienie funkcji dydaktycznej, pouczającej oraz ukazanie w literackim obrazie jądra chrześcijańskiego przesłania. Poetycka wyobraźnia twórców podsuwała im zwroty idące coraz to dalej w sile literackiego i równocześnie ewangelizacyjnego oddziaływania.

Obok „wyznania wiary” , ewangelizacja, czyli pozyskiwanie dla nowego religijnego myślenia, dla nawrócenia, jest podstawową funkcją tej literatury. Można powiedzieć, że zborowy wspólny śpiew tych tekstów nie tylko „wyraża” wiarę wspólnoty, ale także

„ustanawia” językowy świat, w obrębie którego znajdują się wierni po nawróceniu.

Topikę krw i Jezusa można znaleźć także w języku pozapieśniowym64. To, co w pie­

śniach może być uznawane za poetycką metaforę, w tekstach budujących staje się „do­

słowne” . Ta sama motywika jest używana przez niektóre ewangelikalne nurty w funk­

cji referencyjnej, a nie ekspresyjnej.

Należy także dodać, że zwroty, które można określić jako „mowne zachowania ma­

giczne” , pojawiają się w najstarszych śpiewnikach i wersjach tekstów. W nowszych, z drugiej połowy X X wieku, są poprawiane, aby wyeliminować jakąkolwiek możli­

wość podobnej „magicznej” interpretacji religijnego działania.