• Nie Znaleziono Wyników

Analizę topiki imienia warto rozpocząć od trzech hymnów. Pierwszy, Znam imię nad imiona, został napisany przez współczesnego autora Józefa Kajfosza (ur. 1933), a po­

chodzi ze Śpiewnika Pielgrzyma. Imię Jezus jest tematem całego utworu.

24 Są to z pewnością przekłady lej samej części oryginału - zdarza się, że strofy zmieniały swoją kolejność w polskich pieśniach względem oryginału.

Największe w świecie tym:

Zeń błogość niezgłębiona I pokój w sercu mym.

To imię światła blaski Na drogę życia śle;

Bóg zdroje świętej laski Na ziemię zlał przez nie.

Ref. To imię Jezus na wieki trwa, W nim moja dusza zdrój szczęścia ma;

Wspaniałe imię Jezus!

Tak cudnie w sercu gra.

W imieniu tym zbawienie Dla wszystkich dane dusz, A słodkie jego brzmienie Ucisza wichry burz;

Z nim nowa wchodzi wiosna, Gdzie serca dręczył grzech, Wdzięczności pieśń radosna Dlań z ust wypływa wszech. Ref.

Twór wszelki niechaj głosi Imienia tego treść;

Niech mocny hymn się wznosi, By oddać jemu cześć!

Bo choćby wszechświat cały Wciąż nowym pieniem brzmiał, Nie odda dosyć chwały, Za to, co w nim Bóg dał.

(ŚP 1981, nr 319)

Jest to hymn, który rozpoczyna się niczym osobiste świadectwo zbawienia. Frag­

ment ten ma wyraźnie subiektywny charakter, co jest typową cechą literatury ewange- likalnej25. To liryka osobistego doświadczenia, która jasno nawiązuje do tego nurtu tradycji hymnicznej protestantyzmu, który L.F. Benson określa jako tzw. ,J and my”

hymns26. Wyraźnie zarysowany podmiot liryczny w pierwszej osobie liczby pojedyn­

czej pojawia się w pierwszej strofie oraz w refrenie. Należy jednak zwrócić uwagę, że niknie on stopniowo w kolejnych strofach. W ostatniej zwrotce mowa jest ju ż o całym stworzeniu i świecie. Doświadczenie jednostkowe obejmuje i przenika „wszechświat cały” . To, co dotyczy jednostki, odnosi się w tym utworze do całego świata.

W cytowanej pieśni imię jest niemal ścisłą synekdochą lub metonimią Jezusa27.

Widzimy wszak, że podobnie do Jezusa, imię „ucisza burze” , a Bóg właśnie przez nie zesłał na świat „zdroje świętej łaski” . Figura ta ma swoje źródło w poświadczonej ju ż w najstarszych warstwach B ib lii odwrotności relacji nazywania. Tak ja k człowiek

25 Subiektywizm jako cechę ewangelikalnych hymnów podnosił już L.F. Benson, The Hymnody..., dz.cyt.,s. 154.

26 Tamże, s. 152. L.F. Benson daje przykład słynnego hymnu Ch. Wesleya Jesu, Lover o f my soul.

27 Jeżeli uznamy, że to „znak zamiast przedmiotu oznaczonego”- będzie to metonimią, jeżeli „część zamiast całości” - synekdochą. Cytaty podaję za definicjami terminów z Stl.

„nosi imię” , tak też imię może „nieść człowieka” 28. Prawdopodobnie praźródłem omawianego zabiegu literackiego jest znany religioznawstwu i etnologii religii mecha­

nizm ścisłego związku między nazwą (imieniem) a osobą. Związek ten był szeroko wykorzystywany w archaicznych formach religijności i został dobrze opisany29.

W wypadku szczególnym, jakim jest imię samego Boga, „niesie” ono w sobie część sakralnej mocy tego, kogo nazywa. Rodzi się jednak uzasadniona wątpliwość, czy zachodzi ów mechanizm w świadomości religijnej, jaką reprezentuje świat ewangeli- kalny. Czy wolno nam w tej sytuacji posługiwać się podobnym mechanizmem inter­

pretacyjnym, skoro autorzy pieśni kwestionują wszelkie magiczne struktury?

Wzorców literackich zjawiska „wymienności kierunków” nazwy i nazywanego (tu interesuje nas przede wszystkim kierunek: nazwa zawiera w sobie nazwane, w tym wypadku samo sacrum), dostarcza Biblia, w której znajdujemy je np. we fragmencie z Dziejów Apostolskich 4,10. Jest on przekładany albo w ten sposób, że to przez imię Jezusa następuje uzdrowienie (BG), lub tak, że to sam Jezus uzdrawia (nowy przekład BiZTB ). Imię oznacza więc ściśle osobę (jak w Księdze Wyjścia 32,33) lub odwrotnie, osoba oznacza imię. Fakt, że jest to wymienialny kierunek, pokazuje synonimiczne zastosowanie imienia Jezus względem osoby w innych miejscach Nowego Testamentu:

„K to wierzy weń, nie będzie osądzony; ale kto nie wierzy, ju ż jest osądzony, iż nie uwierzył w imię jednorodzonego Syna Bożego” (J 3,18). Niekiedy imię sygnalizuje tylko obecność Boga (hebr. Szechina)30 ja k w Ewangelii św. Mateusza: „Albowiem gdzie są dwaj albo trzej zgromadzeni w imię moje, tam jestem w pośrodku ich” (M t

18,20).

W cytowanym utworze J. Kajfasza, zbawienie jest osiągalne „w imieniu tym” , czy­

li, odczytując ów zwrot jako synekdochę - „w Jezusie” . Brzmienie imienia - „wspa­

niale w sercu gra” , można zinterpretować jako literackie zabiegi personifikacji lub uprzedmiotowienia. I dalej: „ A słodkie jego brzmienie ucisza wichry burz” - zwrot ten pokazuje, że nie samo imię (odczytywane jako osoba), ale jego brzmienie ucisza burzę.

Mamy tu do czynienia z fizyczną, brzmieniową formą nazwy. W dosłownym odczyta­

niu to dźwięk powoduje zmiany w świecie przedstawionym. Podobną interpretację usprawiedliwia jedynie znaczny stopień konwencjonalizacji tego zwrotu, który powo­

duje, że to retoryczne zastąpienie Jezusa jego imieniem zostaje nieco odarte z literac- kości, a staje się zw ykłą literacką kliszą. W odniesieniu do skupionego na słowie pro­

testanckiego nabożeństwa, z pieśnią jako integralną częścią każdego spotkania, docho­

dzi do pewnej konwencjonalizacji fig u r stylistycznych pojawiających się w tekstach.

W innej przebudzeniowej pieśni, napisanej przez Davida Welandera (1896-1967), oficera A rm ii Zbawienia i wieloletniego przełożonego placówki tego Kościoła w Nor­

wegii31 Imię Jezus wiecznie świeże (w przekładzie z PN W Imię Jezus wiecznotrwałe), znajdujemy powracającą wymienność imienia i postaci.

28 D ictionary o fb ib lic a l images..., dz.cyt., s. 584.

29 Por. obszerny rozdział pt. Moc i wola uposlaciowione w imieniu w: G. van der Leeuw, Fenomenologia..., dz.cyt., s. 188-201. Zob. także A. Szyjewski, Etnologia religii, Kraków 2001, s. 96-97.

30 J. Chmiel, Szekina - nazwa obecności Boga. Tradycja rabiniczna i reperkusje w Nowym Testamencie, „Przegląd Religioznawczy” 1996, nr 3/181, s. 47-53.

31 W. Heiner, Bekannte Lieder..., dz.cyt., s. 506-508, autor pisze, że na język niemiecki przełożono ją w 1947 roku (niem. Jesu Name nie verklinget, ang. N ever Fades the Name o f Jesus). Pieśń znajdujemy w ŚP z 1960 roku oraz w przekładzie K. Hlawiczki w PN W z 1970 r.

Zniszczyć go nie może czas, Więc Jezusa imieniowi Niechaj śpiewa każdy z nas.

W tym imieniu żywot wieczny, Wolność błoga z rajskich stron, W nim Swą miłość niewymowną Wszystkim nam objawił On.

Ref. Imię Jezus najpiękniejsze, Niesie w serca światła blask, W tym imieniu znajdziesz niebo, wybawienie, hojność łask.

Imię Jezus niechaj zabrzmi, Niech je pozna cały świat!

Wszak w nim tylko pokój znajdziesz, Znajdziesz lek na grzechu jad.

Przed Jezusem złość ucieka, Przed Jezusem pierzcha noc, Bo w imieniu Jego tylko

Znajdziesz do zwycięstwa moc. Ref.

Imię Jezus jako gwiazda Błyszczy na niebieskim tle, Ono Ciebie do wolności, Do zbawienia słodko zwie.

Choćby wszystkie światła zgasły, Choćby nastał wieczny mrok, Imię Jezus będzie świecić;

Bo w nim żyje wieczny Bóg.

(ŚP 1981, nr 141, Imię Jezus wiecznie świeże)

Jak zauważa W. Heiner, pieśń powstała po głęboko przeżytym przez autora spotka­

niu modlitewnym z okazji 35-lecia działania m isji A rm ii Zbawienia w Oslo. Czytano i rozważano wówczas Psalm 72, werset 17: „Im ię jego będzie na w ieki; pokąd słońce trwa, dziedziczyć będzie imię jego, a błogosławiąc sobie w nim wszystkie narody wielbić go będą” . W Pieśniach Nadziei i Wiary jest odsyłacz do innego fragmentu Pisma, z Dziejów Apostolskich: „ I nie masz w nikim innym zbawienia; albowiem nie masz żadnego innego imienia pod niebem, danego ludziom, przez które moglibyśmy być zbawieni” (Dz 4,12). Ten ostatni fragment był jednym ze wzorców dla metoni- mii/synekdochy - „zbawienia przez imię Jezus” . W pieśni znajdujemy także zwrot o imieniu Boga - „niech je pozna cały świat” . Przypomnijmy, że w modlitwie arcyka- płańskiej z Ewangelii św. Jana, Jezus zwraca się do Ojca: „ I uczyniłem im znajome imię Twoje i znajome uczynię, aby miłość, którą mię umiłowałeś, w nich była a ja w nich” (J 17,26). „Poznanie imienia” to zwrot, który tak w B ib lii, ja k i w ewangeli- kalnej pieśni synonimicznie określa zbawienie.

Powyższą pieśń znajdujemy w większości ważniejszych śpiewników. Zamieszczana była w śpiewnikach metodystycznych (PNW 1976, 1986; nr 236), w pietystycznych (HS 1965, nr 533), także ewangelickich ŚE 2002, nr 787, Imię Jezus wiecznie żywe), baptystycznych (1984, nr 81) i w kancjonale metodystycznym (PNW 1986, nr 236).

W Śpiewniku Pielgrzyma znajdujemy ten hymn ju ż w czwartym wydaniu (Zaolzie 1958). Wersja zamieszczona w śpiewniku metodystycznym różni się od wyżej cytowa­

nej tylko pierwszym wersem, w którym, zamiast „wiecznie świeże” , znajdujemy

„wiecznotrwałe” .

W pieśni za literacką figurą kryje się znane historii religii przekonanie, że pod po­

stacią swojego imienia żyje sam Bóg32, co uwidacznia się w słowach: „bo w nim żyje wieczny Bóg” . Jeżeli odrzucimy literackość tekstu, to można uznać podobne zwroty za wyraźne ślady myślenia archaicznego. Wspominana ju ż tzw. magia imienia bliska jest nie tylko tradycyjnym religiom niepiśmiennym, ale pojawiała się długo w nowożytnym chrześcijaństwie. Przykładem magii obronnej było np. grawerowanie imienia Jezus na klingach mieczy chrześcijańskich rycerzy33. Antropologia kulturowa i etnologia re­

lig ii34 poświadczają dość powszechne występowanie przekonania, że poprzez znajo­

mość imienia bóstwa można na nie wpływać. Przy całej świadomości nieostrej granicy, jaka oddziela świat religii i magii, należy stanowczo stwierdzić, że w świetle analizo­

wanego materiału elementy i struktury językowe analogiczne do magicznych pojawiają się także i tutaj, ukryte za literacką metaforą, jednocześnie zdecydowanie odrzucane w nieliterackiej (czyli ewangelizacyjnej, teologicznej) spuściźnie piśmienniczej ewan- gelikalizmu.

Trzeci hymn: Jak słodko Imię Jezus brzmi jest również w całości poświęcony imie­

niu Jezus. Jego autorem był wspominany ju ż J. Paul, działacz Gemeinschaftsbewe- gung, a następnie, po rozłamie w 1909 roku, jeden z przywódców ruchu zielonoświąt­

kowego. Poniższy utwór jest do dziś śpiewany w Kościołach ewangelikalnych.

Jak słodko Imię Jezus brzmi Zbawienie, pokój w nim tkwi.

I w sercu moim cudnie lśni Wspaniale Imię: Jezus!

Ref. Jezus tylko szczęściem mem, Wszystkiem dla mnie w świecie tern, Jezus głoście w sercu swem, Niech płynie imię: Jezus!

Ja kocham w sercu Imię to, Co zdjęło ze mnie grzechu zło I wznosi w górę w niebios tło Tak miłe Imię Jezus. Ref.

Gdy płynie imię to wśród nas I serca Mu śpiewają wraz, Przejmuje Jego miłość nas.

Uwielbiaj Imię: Jezus! Ref.

To imię Jezus słodkie nam I najpiękniejsze w niebie tam,

32 Hasło Name/Namengebung w: TRE, t. XXIII, Berlin-New York 1994, s. 743-764; zob. także materiały z konferencji Imię Boga w religiach św iata - analiza form kultu, Kraków 1994 opublikowane w:

„Przegląd Religioznawczy” 1996, nr 3/181.

33 R. Kieckhefer, M agia w średniowieczu, dz.cyt., s. 163.

34 A. Szyjewski, M agia i sacrum imienia w kulturach tradycyjnych, „Przegląd Religioznawczy” 1996, nr 3/181, s. 3-1 1 .

Niech uwielbione będzie nam.

Więc sławmy imię: Jezus!

(ŚP 1923, nr 19)

W obu wyżej przytaczanych pieśniach można dostrzec elementy autotematyzmu.

W pieśni D. Welandera wierni śpiewają „imieniu” , a następnie wzywają braci, by zaśpiewali - „Imię Jezus niechaj zabrzmi” . Także w pieśni J. Paula imię „słodko brzmi” , ono „płynie wśród nas” . Zwroty podobne oznaczają taki śpiew zboru, którego tematem jest sam Jezus, a imię Go tylko retorycznie zastępuje. To o Nim wszak jest większość pieśni.

Niemal w tej samej wersji językowej zamieszczają pieśń J. Paula śpiewniki wyda­

wane w pierwszej połowie X X wieku (ŚP 1923, nr 19; ŚP 1935, nr 14; ŚKCh 1947, nr 119; ChP 1948, nr 147; EwP, nr 167). Brak tego utworu w śpiewnikach pietystycz- nych, ale przyczyną tego jest prawdopodobnie fakt odejścia autora z Gemeinschafts- bewegung do ruchu zielonoświątkowego, co mogło być przyczyną pewnej niechęci środowisk neopietystycznych do niego i jego pieśni. Polski ruch zielonoświątkowy narodził się przez podobny do niemieckiego rozłam i wyjście z Kościoła ewangelickie­

go grupy wiernych z neopietystycznej Społeczności Chrześcijańskiej w Cieszynie w 1910 roku. Do polskich śpiewników hymn ów został adaptowany prawdopodobnie iPfingst-Jubel, kancjonału wydanego przez centralę niemieckiego ruchu zielono­

świątkowego w Miilheimer, w Zagłębiu Ruhry, na co wskazuje notka ze Śpiewnika Pielgrzyma z 1935 roku.

Tekst pieśni podlegał pewnej ewolucji. Zamiast słów - ,ja kocham w sercu imię to, co zdjęło ze mnie grzechów zło” (tu imię zdejmuje „grzechów zło” - czyli zbawia), w nowszych wersjach z drugiej połowy X X wieku, mamy „to imię kocham z serca ja, wszak Jezus zw olnił mnie od zła” , który to zwrot przywraca centralne miejsce nazwa­

nemu, a nie nazwie. W starszej wersji to właśnie imię „wznosi w górę” . N ow ą wersję znajdujemy od wydania czwartego Śpiewnika Pielgrzyma opracowanego na Zaolziu na przełomie lat czterdziestych i pięćdziesiątych. Przytaczamy ów przykład jako znak przemian w funkcjonowaniu tego motywu oraz jako ilustrację kierunku poprawek nanoszonych przez redaktorów kolejnych edycji. Korekty polegały m.in. na usuwaniu zbyt realistycznych i uprzedmiotawiających wzmianek o imieniu. Jak zaznaczaliśmy, teologia protestancka nie przyjmuje możliwości magicznego „posługiwania się” imie­

niem Boga. Duchowni wspólnot ewangelikalnych oraz ich religijne piśmiennictwo i nauczanie wykluczają zgodnym głosem możliwość magicznej interpretacji wątku imienia Boga, stąd wspominany termin „mowne zachowania magiczne” A . Chudziak wydaje się tak przydatny, bo odnosi się do działań na ludzkiej świadomości, a nie do rzeczywistości fizycznej.

Dokonajmy przeglądu kontekstów, w jakich pojawia się motyw imienia Jezus, a także imienia Boga.