• Nie Znaleziono Wyników

Norymberski proces prawników – czyny sędziów jako zbrodnie przeciwko ludzkości

4. Prokuratorzy i sędziowie III Rzeszy w świetle postępowania dowodowego postępowania dowodowego

4.2. Przykład przestępstw sędziego

Szczegółowe ustalenia poczynił Trybunał w odniesieniu do sę-dziowskiej działalności Oskara Rothauga, w latach 1937–1943 preze-sa Sądu Krajowego i przewodniczącego Sądu Specjalnego w Norym-berdze, awansowanego następnie na stanowisko prokuratora Rzeszy przy Trybunale Narodowym w Berlinie. W postępowaniu sądowym ocenione zostały wyroki przez niego wydane i motywy, z jakimi je ferował, o czym zeznawali świadkowie, wśród których byli inni sędziowie, a także lekarz sądowy i były konfident (Vertauensmann) służby bezpieczeństwa (Sicherheit Dienst – SD)26. Właśnie zeznania tych świadków miały dla Trybunału decydujące znaczenie dowodowe, przy ustalaniu rzeczywistych motywów, którymi kierował się sędzia Rothaug ferujący wyroki śmierci na Polaków i Żydów, powołując się jako oskarżony na to, że wiązało go obowiązujące wówczas prawo, wyznaczające treść jego orzeczeń. Na podstawie tych zeznań Trybunał stwierdził, że sędzia Rothaug był tajnym, zaprzysiężonym „honoro-wym współpracownikiem SD” i w tej roli spotykał się co tydzień w gmachu sądu z przedstawicielem SD, a także kierował się w orze-kaniu wskazówkami policji przekazywanymi mu przed rozprawami, którym przewodniczył27. Informacje konfidenta SD o poglądach sędziego na prawo, a także praktykę sądową trafiały do Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) w Berlinie i zawierały

24

Odnotować trzeba, że mający ugruntowany autorytet Leipziger Kommentar, wyd. 6. z 1944 r., w komentarzu do powołanych przepisów o karalnym przygotowaniu do zdrady, głosił potrzebę ograniczenia posługiwania się nimi w praktyce: „Stale należy zapobiegać nadmiernemu napięciu (Überspannung) postępowania karnego, gdyż wymagane jest, aby przygotowanie kierowało się na k o n k r e t n i e o k r e ś l o n e p r z e d s i ę w z i ę c i e z d r a d y g ł ó w n e j [podkreśl. org.] I dodawał: „Owa określoność przedsięwzięcia zdrady nie wynika wprawdzie z wyraźnych sformuło-wań ustawy, ale została uznana w orzecznictwie jako niepisane znamię tego pojęcia” (s. 575).

25

T. Cyprian, J. Sawicki, Nieznana Norymberga..., s. 125. 26

Sąd specjalny, któremu przewodniczył Rothaug procedował w tym samym gmachu, w którym toczył się następnie proces prawników przed amerykańskim Trybunałem. Akta spraw i świadkowie sędziowskiej działalności oskarżonego znajdowali się na miejscu, co – jak można przypuszczać – ułatwiło zgromadzenie obszernego materiału dowodowego przedstawionego przez oskarżenie. W procesie przesłuchano w sumie 138 świadków i zbadano 2093 dokumenty.

27

lizacje, że jego zdaniem Polacy i Żydzi powinni być wydzieleni do specjalnego potraktowania (Sonderbehandlung) i że pod tym wzglę-dem istnieje „luka w prawie” (eine Lücke in Gesetz), którą on, we własnym sądzie, wypełnił przez wykładnię obowiązującego prawa, czego jednak nie czynią inne sądy. Jego wcześniejsze postulaty pokryły się dopiero z przepisami prawa karnego dla Polaków i Żydów z 1941 r.28 Inny świadek zreferował wypowiedzi Rothauga do swoich kolegów, sędziów, w których dawał wyraz nienawiści do Polaków, mówiąc, że „wstałby z grobu, gdyby jakiś Polak został pochowany na cmentarzu obok niego” i dodał, że „trzeba móc nienawidzić, albowiem Bóg w Biblii jest nienawidzącym Bogiem”29.

W świetle zeznań świadków Trybunał przeprowadził szczegółową analizę trzech wyroków śmierci (wszystkie zostały wykonane) wyda-nych przez Rothauga i zbadał wnikliwie zarówno ich podstawy prawne, jak również sposób przeprowadzenia postępowań, po których były ferowane.

Pierwszym ocenionym w procesie był wydany po półgodzinnej roz-prawie wyrok skazujący na karę śmierci dwie oskarżone o sabotaż Polki, 17-letnią Durkę i 18-letnią Strauss, robotnice w fabryce zbroje-niowej. Oskarżone zostały ujęte w pobliżu miejsca, gdzie pokazały się płomienie, które nie spowodowały żadnej istotnej szkody. Poddane przesłuchaniu przez gestapo miały przyznać się do podpalenia, po czym zostały natychmiast postawione przed sądem, gdzie jedna z nich zaprzeczyła oskarżeniu. Wyrok skazujący za „oczywisty” dla sędziego sabotaż oparł on na zeznaniu funkcjonariuszy gestapo, którzy oświad-czyli, że przesłuchania podejrzanych odbyły się w „doskonałej zgodno-ści z zasadami”. Za dowód w sprawie sędzia uznał także list, który oskarżone próbowały zniszczyć w chwili ich aresztowania, nie zawie-rający jednak treści związanej z oskarżeniem. Sędzia nie zaintereso-wał się wiekiem oskarżonych Polek (Niemiec, który nie ukończył lat 18, nie mógł odpowiadać przed sądem specjalnym ani też nie było dopuszczalne skazanie go na karę śmierci) i nie dał wiary żadnym ich wypowiedziom. Przebieg tego postępowania został odtworzony przed Trybunałem na podstawie zeznań obrońcy Polek, któremu nie pozo-stawiono czasu na przygotowanie się do ich sprawy, oraz zeznań prokuratora, który je oskarżał, a także wyjaśnień samego sędziego, oskarżonego Rothauga, tłumaczącego szybkość postępowania wymo-gami ówczesnego prawa. Trybunał stwierdził, że w ustalonych wa-runkach oskarżony sędzia nie był w stanie, opierając się na materiale

28

Ibidem, s. 54. 29

Norymberski proces prawników… 35 dowodowym, którym dysponował, stwierdzić faktu popełnienia przez oskarżone przestępstwa sabotażu, a ich skazanie i stracenie podykto-wane było tylko tym, że były narodowości polskiej30.

Drugi wyrok śmierci zbadany przez Trybunał wydał oskarżony sędzia Rothaug za „akty terroru”, których miał się dopuścić 25-letni Jan Łopata, robotnik w gospodarstwie rolnym, który w czasie pracy przy sieczkarni w stodole – według relacji bauerki – miał trzykrotnie chwycić ją przez sukienkę za intymną część ciała, za co został przez nią uderzony w twarz. Oskarżony miał się przyznać, że uczynił to tylko raz „dla żartu” i powoływał się na polską dziewczynę obecną przy zdarzeniu. Sąd krajowy skazał Łopatę za znieważenie Niemki na karę 2 lat więzienia, które to skazanie Sąd Rzeszy, w wyniku skargi ministra sprawiedliwości o nieważność (Nichtigkeitsbeschwerde) uznał za nieważne i skierował sprawę do sądu specjalnego w celu prze-prowadzenia ponownego postępowania, ze wskazaniem na konieczność szczegółowego ustalenia możliwości zastosowania rozporządzenia o szkodnikach narodowych (Volksschädlingsverordnung), w świetle którego konieczne byłoby wymierzenie znacznie surowszej kary. Trybunał uznał, że w sprawie tej doszło do złamania fundamentalnej zasady prawa zakazującej dwukrotnego karania za ten sam czyn. Wskazanie na przepisy o karaniu szkodników narodowych otwierało drogę do wymierzenia kary śmierci za jakiekolwiek przestępstwo umyślne, inne aniżeli opisane w tym rozporządzeniu, jeżeli zostało popełnione przy wykorzystaniu nadzwyczajnych okoliczności wywoła-nych stanem wojny, a skazania na tę karę – jak określał § 4 rozporzą-dzenia – „wymaga zdrowe poczucie narodowe z powodu szczególnej zarzucalności czynu”.

Autor wyroku sądu specjalnego – oskarżony Rothaug – postąpił zgodnie ze wskazaniem i wywodził w uzasadnieniu, że z powodu powołań do Wehrmachtu silnie odczuwany jest w kraju brak rąk do pracy, co powoduje konieczność wykorzystania w dużej masie polskich robotników, także rolnych, którzy powinni być poddani stałej urzędo-wej kontroli ze względu na ich kryminalny charakter. Dalej podnosił, że społeczność wiejska ma prawo oczekiwać, że przeciwko sprawcom tego rodzaju „Terrorakten”, jakich dopuścił się oskarżony, będą czy-nione najsurowsze kroki, zaś czyn oskarżonego stanowiący poniżenie czci płciowej Niemki jest równocześnie zamachem na zachowanie czystości niemieckiej krwi. O samym oskarżonym sędzia napisał, że jego zwyrodniałą osobowość cechuje pobudliwość i wyraźna skłonność do kłamstwa, zaś jego mała wartość charakterologiczna jest

30

stym wynikiem „przynależności do polskich podludzi” („Zugehörigkeit

zum polnischen Untermenschtum”).

W wyjaśnieniach złożonych przed Trybunałem odnośnie do swej odmowy przesłuchania polskiej dziewczyny jako świadka zachowania przypisanego skazanemu, oskarżony sędzia Rothaug stwierdził, że nigdy nie słuchał zeznań polskich świadków. Wyrok skazujący Łopatę na karę śmierci sędzia wydał, powołując zarządzenie o postępowaniu karnym przeciwko Polakom i Żydom z 1941 r., którego przepis stano-wił, że kara śmierci będzie wymierzona także za czyn nie zagrożony w ustawie tą karą, jeżeli „wykazuje on szczególnie niskie nastawienie sprawcy lub z innych powodów jest szczególnie ciężki” (III [2] zd. 2) W uzasadnieniu autor wyroku stwierdzał, że ze względu na zachowa-nie oskarżonego, stanowiące „szczyt zachowa-niesłychanej bezczelności”, jest ono czynem szczególnie ciężkim, co „zmusza do uznania kary śmierci jako jedyną sprawiedliwą pokutę wymaganą w interesie bezpieczeń-stwa Rzeszy, także dla odstraszenia tak samo nastawionych Pola-ków”. Przewodniczący Trybunału, chcąc ustalić motywy Rothauga, który negatywnie ocenił prośbę skazanego o ułaskawienie, zapytał oskarżonego, czy w tej konkretnej sprawie nastąpiłoby unieważnienie pierwszego wyroku, uznającego czyn za znieważnie, gdyby skazanym był Volksdeutsch. Oskarżony odpowiedział: „Panie przewodniczący, to jest bardzo interesujące, ale nie mogę sobie wyobrazić teoretycznie takiej możliwości, ponieważ punkty ciężkości są trudne do przeniesie-nia na Niemca”31.

Trzeci wyrok śmierci wydany 13 marca 1942 r. Trybunał uznał za wynikający z rasowej nienawiści przewodniczącego sądu specjalnego Rothauga do 69-letniego Leona Katzenbergera, oskarżonego o prze-stępstwo „zhańbienia rasy” (Rassenschande), stanowiące naruszenie ustawy o ochronie niemieckiej krwi i czci z 1935 r., głoszącej, że „Pozamałżeńskie stosunki płciowe między Żydami i obywatelami niemieckiej lub pokrewnej krwi są zabronione” (§ 2), a „Mężczyzna, który narusza zakaz § 2, podlega karze aresztu lub więzienia” [do lat 15] (§ 5 ust 2)32. Oskarżony Katzenberger przyznał się do tego, że na przełomie 1939 i 1940 r. niemiecka kobieta, z którą przyjaźnił się przez wiele lat, siedziała na jego kolanach i wymieniała z nim czuło-ści, jednakże nigdy nie doszło między nimi do obcowania płciowego. Słowa oskarżonego potwierdzała owa niemiecka kobieta i wyjaśniła,

31 Ibidem, s. 56–58. Vide także: F. Ryszka, Państwo stanu..., s. 407; T. Cyprian, J. Sawicki,

Nieznana Norymberga..., s. 109–112.

32

Tekst wyroku opubl. jako załącznik do G. Spendel, Rechtsbeugung durch Rechtspechung, Berlin, New York 1984, s. 120–130.

Norymberski proces prawników… 37 że wieloletnia przyjaźń rodzin sprawiła, iż miał on do niej stosunek ojcowski, za co sama została oskarżona o składanie fałszywych ze-znań. O motywach, którymi kierował się sędzia Rothaug, mówił przed Trybunałem jako świadek lekarz biegły sądowy, który przed procesem wyraził wobec sędziego wątpliwość, czy oskarżony w jego wieku był w stanie obcować płciowo, na co usłyszał odpowiedź, że do skazania go wystarczy, „co ta świnia powiedziała, że niemiecka dziewczyna mogła siedzieć na jego kolanach” i wskazał, że badanie lekarskie oskarżone-go ma być czystą formalnością, gdyż „i bez teoskarżone-go zostanie pozbawiony głowy”. Prokurator oskarżający Katzenbergera zeznał przed Trybuna-łem, że przewodniczący sądu specjalnego Rothaug pouczał go w czasie przerwy w rozprawie, że oczekuje z jego strony żądania kary śmierci dla oskarżonego i jak to żądanie ma być uzasadnione.

Uznanie przez sąd, że oskarżony dopuścił się Rassenschande nie otwierało jeszcze drogi do skazania go na karę śmierci, dlatego sędzia powołał w wyroku dwa przepisy rozporządzenia przeciwko „szkodni-kom narodowym” z 1939 r. Przepis § 2 tego rozporządzenia stanowił:

Kto wykorzystując środki przedsiębrane dla obrony przed niebezpieczeństwem lotniczym popełnia zbrodnię lub występek przeciwko ciału, życiu lub własności, będzie karany więzieniem do 15 lat lub więzieniem dożywotnim, a w szczególnie ciężkich przypadkach śmiercią.

Drugi powołany przepis zatytułowany Wykorzystanie stanu wojny

jako zaostrzające karę głosił:

Kto umyślnie wykorzystując spowodowane stanem wojny nadzwyczajne okolicz-ności popełnia inny czyn zabroniony, będzie karany z przekroczeniem ustawowych granic kary, więzieniem do 15 lat, więzieniem dożywotnim lub śmiercią, jeżeli wy-maga tego zdrowe poczucie narodowe z powodu szczególnej zarzucalności czynu (§ 4).

Przepisy te posłużyły jako podstawa wymierzenia kary śmierci Katzenbergerowi, ponieważ w procesie była mowa o tym, że po wybu-chu wojny odwiedził on raz, a być może dwukrotnie ową niemiecką kobietę, której mąż przebywał na froncie, udając się do niej po zapad-nięciu zmroku, gdy uliczne latarnie nie świeciły z powodu zarządzo-nego zaciemnienia, mającego chronić przed bombardowaniem. Według wywodu zawartego w uzasadnieniu skazania, oskarżony wykorzystał w ten sposób dla popełnienia przestępstwa zhańbienia niemieckiej krwi środki przedsiębrane dla obrony przed niebezpieczeństwem lotniczym, tj. zaciemnienie (Verdunklung) (§ 2 rozporządzenia) i równo-cześnie działał, korzystając z nadzwyczajnych okoliczności spowodo-wanych stanem wojny (§ 4 rozporządzenia).

W wyroku napisano, że „wiele razy zakradał się” on do mieszkania kobiety, a zmrok na ulicy dawał mu poczucie pewności, gdyż „instynk-townie unikał przy swoich przedsięwzięciach zaobserwowania przez przechodniów”, zaś odwiedziny takie wykorzystywał „co najmniej do podtrzymania stosunku”. Drugorzędną jest kwestią – wywodził wyrok – „czy dochodziło faktycznie do pozamałżeńskiego stosunku płciowego, czy też prowadzono tylko rozmowy, ponieważ obecny był mąż kobiety”. Sąd nie uwzględnił wniosku oskarżonego o przesłuchanie jako świad-ka męża kobiety, stwierdzając, że zachowanie „hańbiące rasę” było kontynuowane przez wiele lat, co najmniej do przełomu 1939/1940 r. W konkluzji wyroku zachowanie Katzenbergera zakwalifikowane zostało jako „Rassenschande” w rozumieniu § 2 ustawy o ochronie niemieckiej krwi i czci oraz „zbrodnię przeciwko ciału niemieckiej kobiety” popełnioną przez „szkodnika narodowego”, a także za „szcze-gólnie ciężki wypadek” przestępstwa popełnionego przy wykorzysta-niu ogólnej sytuacji stworzonej przez stan wojny33. Kara śmierci została wymierzona na podstawie § 4 Volksschädlingsverordnung, wskazującego na nią, „jeżeli wymaga tego zdrowe poczucie narodowe z powodu szczególnej zarzucalności czynu zabronionego” z powoła-niem się na § 73 StGB, który nakazywał, w przypadku gdy jeden i ten sam czyn narusza wiele przepisów karnych, stosować przepis przewi-dujący karę najsurowszą. W uzasadnieniu wymierzonej kary sąd argumentował, że skazany „znał dokładnie stanowisko wyrażane przez poczucie narodowe niemieckich ludzi w kwestii rasowej i był świadom, iż swoim zachowaniem uderza w oblicze narodu niemieckie-go”, co sprawiło, że „jedyną możliwą odpowiedzią uwzględniającą jego osobowość jest kara śmierci”34.

Outline

Powiązane dokumenty