• Nie Znaleziono Wyników

Kultury proinnowacyjne w świetle badań empirycznych

W dokumencie innowacyjne Uwarunkowania przekształceń (Stron 141-146)

Faza IV ocena - sprowadza się do ustalenia stopnia zgodności pomiędzy kul- kul-turą organizacji a jej strategią głównie w oparciu o analizę dokumentów

FAZA PRZYGOTOWAWCZA

3.1.4. Kultury proinnowacyjne w świetle badań empirycznych

Zanim przystąpimy do opisu aktualnych badań nad warunkami rozwijania innowacyjności, przedstawimy pokrótce, dla względnego porównania, bądź też wyciągnięcia ewentualnych wniosków sytuację będącą niejako protoplastą dzisiejszej; w interesującym nas oczywiście obszarze. Chodzi mianowicie o ruch racjonalizatorski i wynalazczy, który zamierzamy przedstawić, jako prehistorię innowacyjności.

Ruch racjonalizatorski i wynalazczy posiadał w okresie istnienia PRL znaczną wagę. Świadczyć o tym może fakt, iż tylko w okresie XX-lecia PRL zgłoszono łącz-nie 1,8 miliona projektów pracowniczych, które dały gospodarce narodowej ok.

19,8 miliarda złotych (wedle ówczesnych cen). Spośród zgłoszonych wniosków przyjętych zostało do realizacji ok. 62%, a z tego 81% zastosowano w produkcji.

Ponoszone przez państwo nakłady (utrzymanie Klubów Techniki i Racjonali-zacji, opłata dla kadry technicznej udzielającej robotnikom pomocy itp.) zwraca-ły się 8-9 krotnie. Oczywiście nie był to ruch spontaniczny. Istniało szereg aktów prawnych różnej rangi, które formalizowały a jednocześnie stymulowały owe przedsięwzięcia. Wymienić tu można dla przykładu: Okólnik nr 14 Ministra Prze-mysłu i Handlu z 21. X. 1948 r., Rozporządzenie Ministra z 22.III 1949, które normo-wały m.in. procedurę wykorzystania wniosków, premiowanie, udzielanie pomo-cy technicznej, itd. W roku 1950 wprowadzono w życie Dekret o wynalazczości pracowniczej, który uzupełniał poprzednie akty. W tym też czasie pojawiły się pierwsze KTiR. Kolejny Dekret ogłoszono 5 lat później. Miał być remedium na pojawiające się niedostatki i niedociągnięcia; zwłaszcza dotyczące wynagrodzeń dla twórców. Do procesów sanacyjnych włączyły się także Związki Zawodowe,

analiza dokumentówł

kwestionariusz standaryzowany / ankiet

wizyta w organizacji

obserwacja posiedzeń i narad kadry zarządzającej, również z udziałem pracowników

wywiady problemowe/

rozmowy indywidualne Rys. 3.1.5. Narzędzia diagnozowania kultury organizacyjnej

Źródło: Opracowanie własne na podstawie A. Wojtowicz, Zarys metodyki diagnozowania kultury organizacyj-nej, Zeszyty Naukowe Małopolskiej Wyższej Szkoły Ekonomicznej w Tarnowie 1(12)/2009 s.276

NOT oraz PZPR. Również Sejm zajął sprzyjające ruchowi stanowisko, dając temu wyraz w Ustawie: Prawo Wynalazcze z 31.V.1962r. Kolejnym krokiem była Uchwa-ła Rady Ministrów i CRZZ z 5.IV 1963 r. o dziaUchwa-łalności brygad racjonalizatorskich.

Regulowała ona i porządkowała wiele niezałatwionych do tamtej pory, albo źle zorganizowanych spraw. Należy dodać, że odpowiednią rolę przydzielono w tym względzie także administracji państwowej a zwłaszcza zakładowej. Dziś, w do-bie absolutnie dominującej własności prywatnej, uwagi dotyczące administracji zakładowej w zakresie stwarzania warunków dla innowacji, mają podstawowe znaczenie.

Działania, które podejmowano w omawianym czasie świadczą o wadze, jaką przywiązywano do tego rodzaju (innowacyjnego) zaangażowania pracownicze-go. Oprócz korzyści ekonomicznych dla twórców, dla zakładów pracy i dla pań-stwa istotnym było podtrzymywanie w ten sposób aktywności pracowniczej;

łącznie: pracowników fizycznych i kadry technicznej. Ta ostatnia odgrywała, bo-wiem niebagatelną rolę w tym ruchu. I mimo, że liczebnie była skromniejsza niż pracownicy wykonawczy, co oczywiste, to były okresy, kiedy liczbą zgłaszanych usprawnień wyprzedzała pozostałych. Dodajmy jednak, że najlepsze rezultaty osiągano w symbiozie wynalazczej, racjonalizatorskiej i w ogóle twórczej.

Kolejnym etapem na drodze współcześnie dyskutowanej innowacyjno-ści była rewolucja techniczno-naukowa. Okres tak zwanej Rewolucji Nauko-wo – Technicznej (RNT) w latach siedemdziesiątych poprzedniego stulecia jest niewątpliwie czasem i działaniami, do których wypada się odnieść pisząc o in-nowacyjności. Uczeni zajmujący się tymi zagadnieniem nadawali mu wielkie znaczenie ekonomiczne i społeczne, w sumie polityczne. Podobnie jak i teraz, w czasie wielkiego zainteresowania innowacyjnością (nie wiadomo na jak dłu-go?). Japoński naukowiec Shinto Shibata w czasopiśmie „Shiso” [Myśl] uznał, iż RNT tworzy wręcz model nowego człowieka. Artykuł był przedrukowywany w wielu europejskich czasopismach. Lech Zacher z PAN odnotował: „RNT jest obiektywnie dokonującym się procesem, związanym przede wszystkim z nową funkcją nauki, ze sprzężeniem nauki z techniką oraz z gospodarką…RNT jest procesem społecznym”. Czechosłowacki naukowiec Radovan Richta opubliko-wał znaną w całym świecie książkę Cywilizacja na rozdrożu. Konsekwencje rewolu-cji naukowo-technicznej dla społeczeństwa i dla człowieka.

Dziś, podobnie – problematyką innowacji zajmuje się wielu uczonych w róż-nych krajach. Jedynie dla drobnego zobrazowania przytoczyć można książki

na-szych sąsiadów (nota bene z udziałem polskich współautorów): rosyjską pracę opartą na materiałach międzynarodowej konferencji zatytułowaną Integracja nauki, obrazowania i biznesa, kak osnowa formirowanija innowacjonnoj ekonomi-ki. (wyd. 2013 r.), czy też białoruską książkę Pjerspektiwy innowacjonnogo razwitia rjespubliki Biełarus; też z 2013 roku.

RNT, poświęcili się nie tylko pojedynczy naukowcy, jej znaczenie docenia-ły rządy, a precyzyjniej - ówczesne agendy rządowe. W bydocenia-łym Związku Radziec-kim powołano przy Prezydium Akademii Nauk Radę Naukową „Socjalno-ekono-miczne i ideologiczne zagadnienia RNT” na czele, której stanął wicepremier prof.

D. M. Gwisziani. W Polsce w Polskiej Akademii Nauk powołano Zespół Badań nad zagadnieniami RNT i Komisję Zagadnień RNT oraz szereg instytutów, grup zlokali-zowanych w różnych ośrodkach naukowych; w tym resortowych. W Czechosłowa-cji powołano przy Akademii Nauk Zespół Badań Społecznych i Humanistycznych Aspektów RNT. To jedynie nieliczne przykłady, które świadczą o wadze, jaką przy-kładano do RNT. Wagę, którą przykładali do niej nie tylko ludzie nauki, ale również decydenci państwowi. Wniosek? Nowych zagadnień nauki nie da się rozwiązać bez zaangażowania ekonomicznego i organizacyjnego, czyli politycznego. Do-tyczy to także współczesnych problemów rozwoju i wdrożenia innowacyjności;

a może nawet przede wszystkim. Kapitaliści (przedsiębiorcy, właściciele) nie mu-szą chcieć być innowacyjnymi. Sytuacja, układy, własne interesy nie mumu-szą ich mo-tywować do takich właśnie działań. Tym bardziej, więc wskazana byłaby tu pozy-tywna ingerencja rządu (państwa).

Należy wszakże w końcu spróbować określić, na czym polegała rzeczywista atrakcyjność / siła / znaczenie RNT. Oczywiście jednolitego poglądu nie było i być nie mogło, ponieważ zagadnienia RNT obejmowały zbyt wiele dziedzin ży-cia gospodarczego, społecznego i - jak sama nazwa wskazywała - naukowego.

Między innymi uznawano, że:

• główna wartość RNT polega na wpływie przemian techniczno-informatycz-nych na jakościowe zmiany w badaniach naukowych,

• wzrosło zainteresowanie społecznymi skutkami RNT; nie tylko w sensie po-zytywnym,

• niebywale zwiększyła się symbioza nauki i techniki; uznano, że nie można ich rozpatrywać jako prostej sumy oddzielnych osiągnięć, ale jako system nauka – technika,

• zaczęto zwracać baczniejszą uwagę na konieczność nowych procesów

za-rządzania, czyli rodzącą się zależność: udział ludzi w zarządzaniu w kontek-ście osiągnięć cybernetyki,

• wyodrębniły się nowe środki, metody badawcze i ich klasyfikacja. Ta ostatnia nie została nigdy jednoznacznie rozwiązana,

• struktura RNT „wymusiła nową organizację (w tym administracyjną) badań naukowo-technicznych i społecznych jednocześnie,

• nastąpiły strukturalne zmiany w zatrudnieniu i w kwalifikacjach oraz w sa-mym charakterze pracy,

• zwiększyło się wzajemne uzależnienie ludzi i ich pracy od siebie nawzajem,

• wytworzyła się nowa dynamika rozwoju sił wytwórczych.

Nie dokonujemy konkretnej klasyfikacji wymienionych problemów wycho-dząc z założenia, że zawsze jest ona związana z pewnym ograniczeniem. Stąd opis (zapewne nie pełny) atrybutywny.

Oprócz tych zagadnień, pojawiło się wiele szczegółowych tematów aktual-nych dla tamtego czasu. Miały one charakter futurologiczny, prawny, socjalny a także stricte polityczny. Było w niektórych rozważaniach dość dużo euforii, na-dziei, tak jak w każdym nowym przedsięwzięciu, z czego należy wysnuć wniosek o potrzebie jak najbardziej racjonalnego i praktycznego podejścia do zagadnień innowacyjności. Historia jest, bowiem potrzebna nie dla znajomości dat i faktów ale dla wyciągania z niej wniosków.

Były także przewidywania „obiektywnie pesymistyczne”. Dotyczyły one przede wszystkim wpływu RNT na zachwianie dotychczasowych zasad funk-cjonowania moralności, wyobcowanie się pewnych trendów naukowo-wytwór-czych spod kontroli społecznej, wzrostu znaczenia specjalizacji a zatem tworze-nie się pewnego rodzaju ograniczeń itp. Należy skonstatować, iż część z nich, niestety, sprawdziła się.

Badania współczesne

Polska Konfederacja Pracodawców Prywatnych Lewiatan, BRE Bank i Dun and Bradstreet są realizatorami cyklicznego programu badawczego nad innowacyjnością polskiej gospodarki „Kamerton Innowacyjności”. Efektem pro-gramu jest opracowywanie „Rankingu Najbardziej Innowacyjnych Firm w Polsce”

w czterech kategoriach- mikrofirm, przedsiębiorstw małych, średnich i dużych.

Pierwszy raport o innowacyjności powstał w 2005 roku. W latach 2005-2012 uka-zało się w sumie 8 takich raportów.

Badania te konsekwentnie wykazują, że innowacyjność firm rośnie ze wzrostem wielkości firmy. Największy odsetek firm innowacyjnych MŚP zatrudnia od 50 do 249 osób (średnie przedsiębiorstwa). Mniejsze firmy cechują się przeważnie kultu-rami introwertycznymi, skupiając się na własnym kapitale innowacyjnym, działają bardziej zachowawczo i pro transakcyjnie, wykorzystując trafiające się okazje do zdobycia i zatrzymania klientów, są zarządzane silną ręką przez właścicieli, którzy ze względu na obawę o swój majątek niechętnie podejmują ryzyko. Im mniejsza firma, tym jest również bardziej podatna na wpływy otoczenia zewnętrznego - motywowana zewnętrznie, słabo na nie oddziaływująca, konserwatywna wobec zmian, bardziej monochroniczna niż transcendentryczna37.

Badania przeprowadzone w 2009 roku na Politechnice Łódzkiej uzupełniają powyższe spostrzeżenia o następujące fakty38. Im mniejsza firma tym większa obawa przed angażowaniem się we współpracę (obawa przed utratą samodziel-ności), słabiej rozwinięte zdolności komunikacji zewnętrznej (mała skuteczność komórek marketingu, PR, brak relacji z organizacjami z otoczenia biznesu). Za-uważono również słabe zaufanie wobec potencjalnych partnerów i długi proces jego budowania wobec aktualnych. Mniejsze firmy poszukują partnerów, do-stawców mało problematycznych, nieantagonistycznych. Również im mniejsza firma, tym mniejszy wpływ wywierają jej partnerzy na stopień jej innowacyjno-ści oraz trudniej jest jej współdziałać ze względu na brak praktyki39.

Badania przeprowadzone w 2008 roku40 na 118 przedsiębiorstwach zatrud-niających powyżej 50 pracowników, spośród których wyodrębniono 29 orga-nizacji przodujących pod względem innowacyjności wykazały, że występują zasadnicze różnice pomiędzy liderami a pozostałymi firmami pod względem kształtowania kultury innowacyjności. Różnice te dotyczyły przede wszystkim zachęcania do testowania zgłaszanych pomysłów, informowanie o przyczynach i sposobach wdrażania bądź odrzucania pomysłów pracowników (innowacyj-nych lub racjonalizatorskich), traktowanie popełnia(innowacyj-nych przez pracowników błędów jako podstawy do nauki, zachęcanie do przedstawiania propozycji dotyczących zmian i usprawnień, zachęcanie do samodzielnego

rozwiązywa-37 Ranking najbardziej innowacyjnych firm w Polsce, Kamerton innowacyjności [w:] www.innowacyjnefir-my.pl [dostęp 19.02.2014].

38 Katedra Zarządzania Politechniki Łódzkiej.

39 A. Adamik, Kulturowe uwarunkowania skuteczności działań innowacyjnych przedsiębiorstw, Współczesne Zarządzanie 1/2012 s. 177-178.

40 A. Świadek, Determinanty aktywności innowacyjnej w regionalnych systemach przemysłowych w Polsce, Wydawnictwo Uniwersytetu Szczecińskiego, Szczecin 2008.

nia problemów, uwzględnianie pożądanych postaw, np. kreatywności, na po-szczególnych etapach procesu zarządzania zasobami ludzkimi (podczas selekcji kandydatów, oceny pracowników, w procesie motywowania itp.). Ponadto pra-cownikom stwarza się możliwości wymiany wiedzy oraz pomysłów, zapewnia warunki dla ciągłego doskonalenia, a także toleruje się pewien stopień nieprze-widywalności działań, co pozwala przełamać rutynę i daje sposobność niestan-dardowego postępowania sprzyjającego innowacjom.

Badania wykazały również, że w grupie liderów system motywacyjny częściej uwzględnia promowanie innowacyjności, co przejawia się np. stosowaniem wyna-grodzenia uznaniowego w celu pobudzenia innowacyjności i podejmowania ryzy-ka. Stanowi to zachętę do zgłaszania pomysłów, poszukiwania nowych metod i spo-sobów działania oraz łagodzi obawy związane z ewentualnym niepowodzeniem41.

Atrybutami innowacyjnej kultury organizacji są, zatem przede wszystkim praca zespołowa, sprawny system komunikacji, elastyczność działania, zdol-ność adaptacji do zmian, inicjatywa w działaniu, zaangażowanie, kreatywzdol-ność czy odpowiedzialność. Innowacje wg przytoczonych powyżej badań, stanowią domenę przede wszystkim średnich przedsiębiorstw, natomiast sformułowane zalecenia w stosunku do pozostałych firm sprowadzają się głównie do koniecz-ności zwiększania elastyczkoniecz-ności, kładzenia większego nacisku na obszar badań i eksperymentowania, ukierunkowania na doskonalenie kadry, zwiększonego stopnia podejmowania ryzyka, tolerancji błędów i wyciągania wniosków na sku-tek ich popełniania.

3.1.6. Znaczenie równowagi praca – życie dla kształtowania kultury

W dokumencie innowacyjne Uwarunkowania przekształceń (Stron 141-146)

Outline

Powiązane dokumenty