• Nie Znaleziono Wyników

życiowej dzieci i traktowania ich przez dorosłych

2.1. Motywy społeczno-biologiczne

Praktyki dzieciobójstwa dość powszechnie występowały, a dzisiaj rzadziej, lecz nadal występują, w wielu kulturach. Przykładami wskazywanymi w literaturze są liczne kultury żyjące czy to w bardziej odległych, czy bliższych nam czasach, a także kultury współczesne. Tak więc wymieniani są zarówno starożytni Grecy, jak

9 Należy przypomnieć, iż w tej rozprawie pojęcie dzieciobójstwa nie odnosi się do współczesnej prawnej definicji zawartej w kodeksie karnym z 1999 roku (Dz.U. Nr 64, poz. 729), według której dzie-ciobójstwo oznacza sytuację, kiedy matka zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego prze-biegu (art. 149 kk).

nież dawni i współcześni Chińczycy, Hindusi10 oraz Japończycy, Eskimosi, plemiona malajskie, brazylijskie, ludy zamieszkujące obszar wysp Pacyfiku, ludy nomadycz-ne (np. australijscy aborygeni) czy też przedstawiciele innych kultur, którzy żyli lub żyją w surowych, trudnych warunkach naturalnych (zob. np. Ghiglieri, 2001, s. 219;

Sumner, 1995, s. 282–287; Gromska, 1993; Korbin, 1977). Przytaczane są przykłady zachowań z różnych czasów i kultur, w których zabijano nowo narodzone dzieci, je-śli matka była silnie zaangażowana w pielęgnację i opiekę niesamodzielnego jeszcze starszego dziecka, jeżeli noworodek był dziewczynką, która urodziła się w czasie, gdy niewystarczająca była w grupie/plemieniu liczba małych chłopców (do 5 lat), bądź odwrotnie – jeśli dziecko było chłopcem, a „w cenie” były akurat dziewczyn-ki11. Dzieci zabijano też, jeśli rodziły się bliźnięta lub gdy dziecko było zdeformo-wane bądź z defektami12 oraz z powodu wielu innych jego cech, które postrzegane mogły być jako niewłaściwe, nieprzydatne lub zagrażające w różny sposób innym lub dobru grupy (Korbin, 1977; Sumner, 1995, s. 284–285; Bakan, 1971, s. 85–89; Ei-senberg, 1981; Ghiglieri, 2001, s. 215; Gromska, 1993; Kolankiewicz, 2002, s. 13–15).

Liczne są opracowania, które wyraźnie wskazują na istnienie dzieciobójstwa jako środka wykorzystywanego w „polityce ludnościowej”, czasem wręcz „uświęconego”

interesem społecznym i ekonomicznym (Sumner, 1995, s. 279, 281; zob. też Ma-rzec-Holka, 2004, s. 11). Wszystkie ludy Północy praktykują dzieciobójstwo z powo-du trudności w zaopatrzeniu w żywność – opisuje Sumner (1995, s. 285). Wskutek niskiego poziomu wiedzy na temat zapobiegania ciąży zabijanie dzieci było przez stulecia jedną z form kontroli urodzin, stosowaną zarówno przez rodziny o złych warunkach socjalno-ekonomicznych (wówczas zabijaniu dzieci przyświecała po-trzeba lepszej egzystencji), jak też przez rodziny o wyższym statusie materialnym, gdy dzieci były po prostu niechciane. Dzieciobójstwo oraz spędzanie płodu były najwcześniejszymi środkami stosowanymi przez ludzi chcących pozbyć się cięża-ru, jakimi są dzieci, były sposobem radzenia sobie z groźbą przeludnienia (zob.

Sumner, 1995, s. 279; Bakan, 1971, s. 85–89), rozumianego społecznie lub indywi-dualnie (w rodzinie). Niejednokrotnie w tym względzie funkcjonowały określone

10 Edward O. Wilson, socjobiolog, w swej książce O naturze ludzkiej (1988, s. 71), podaje, iż w przed-rewolucyjnych Chinach dzieciobójstwo noworodków płci żeńskiej było powszechnie praktykowane przez wiele klas społecznych. Szczególnie jednak wyższe klasy inwestowały w chłopców, którzy następ-nie poślubiali dziewczęta z klas niższych. Sytuacja ta doprowadziła, podobnastęp-nie jak w Indiach, do kon-centracji kobiet, a wraz z nimi posagów (majątków) w rękach klas wyższych. Jak więc widać, ostatecz-nie motywy dzieciobójstwa dziewczynek w tych kulturach są natury ekonomicznej (Wilson, 1988).

11 Przykłady tych zachowań w różnych kulturach odnajdujemy np. u Sumnera (1995, s. 284–285).

Przywołują one wypowiedzi wielu badaczy: Aborygeni niemal powszechnie praktykują dzieciobójstwo.

Kobieta nie może dźwigać dwójki dzieci naraz. Z tego powodu, jeśli ma jedno nie umiejące jeszcze cho-dzić i urodzi następne, noworodek jest zabijany; W brytyjskiej Nowej Gwinei ojciec dusi noworodka po urodzeniu, by uniknąć kłopotów i konieczności sprawowania nad nim opieki. Córki są oszczędzane ze względu na wykup, który weźmie za nie ojciec; Na Tahiti zabijano dziewczynki jako nieprzydatne dla celów wojny, służenia bóstwu, łowienia ryb czy nawigacji.

12 I te zachowania są często opisywane przez badaczy, antropologów. Przykładowo: Bondei z Afry-ki Zachodniej duszą niemowlę przy urodzeniu, jeśli jeden z rozlicznych omenów i znaków, które obser-wują, jest niepomyślny. Niemowlę zostaje zabite także wówczas, gdy wpierw zaczynają mu rosnąć górne zęby; Na wybrzeżu Zanzibaru porzuca się dzieci słabe i zdeformowane; Hotentoci porzucali dziewczyn-ki bliźniaczdziewczyn-ki – cytuje innych badaczy Sumner (1995, s. 284–285).

normy kulturowe: na przykład na Hawajach zwyczajowo zabijano dzieci, które uro-dziły się jako czwarte lub kolejne w rodzinie, na Tahiti do XIX wieku istniał obo-wiązek zabijania własnych dzieci przez rodziny z najniższych klas społecznych, je-śli posiadały już sporo potomstwa. Podobny obowiązek zabijania własnych dzieci dotyczył ubogich warstw w starożytnym Rzymie (Zob. Sumner, 1995, s. 284–285;

Bakan, 1971, s. 30–31). Takie „racjonalne” dzieciobójstwo było obyczajowo sank-cjonowane wśród wielu kultur, nawet tych, które generalnie cechował czuły i opie-kuńczy stosunek do dzieci (Eisenberg, 1981).

Jak widać, różne są przesłanki, które racjonalizowały dzieciobójstwo. Wskazy-wane wcześniej względy demograficzne i dobro ogółu lub społecznie oceniany brak przydatności dziecka (jego cech), a także problemy sprawiane danej społeczności przez dzieci o określonych cechach, wpływały na występowanie w różnym natęże-niu i odmianach praktyk zabijania dzieci.

Analizując uwarunkowania dzieciobójstwa, zwrócić należy uwagę na jeszcze jed-ną, moim zdaniem, bardzo interesującą koncepcję tłumaczącą to zjawisko. Według niektórych autorów, dzieciobójstwo i zabijanie dzieci częściej charakteryzuje te kul-tury i tych ludzi, którzy w dłuższej perspektywie dążyli (czy obecnie dążą) do spło-dzenia większej liczby dzieci kosztem poświęcenia w danej sytuacji jednego dziec-ka. Autorzy ci – o poglądach darwinistycznej proweniencji (zob. np. Baudler, 1995;

Ghiglieri, 2001; Buss, 2007) – tłumaczą, iż dzieciobójstwo w historii wielu kultur i w swym aktualnym obrazie często uwarunkowane było (i nadal jest) ograniczo-nymi możliwościami tzw. inwestycji rodzicielskiej, tj. ograniczoograniczo-nymi możliwościa-mi poświęcenia potomstwu uwagi, względów i środków13. Ograniczone możliwości inwestycyjne w połączeniu z okolicznościami niesprzyjającymi przetrwaniu nowo-rodków (na przykład ze względu na surowe warunki życia rodziny lub niekorzystne cechy samych dzieci) szczególnie silnie indukują chęć pozbycia się dziecka. Z tego względu dzieciobójstwo występowało głównie w sytuacjach i kontekstach demo-graficznych, społecznych czy ekonomicznych utrudniających przetrwanie dziecka.

Dzieciobójstwo może więc być postrzegane jako efekt działania instynktu (mecha-nizmu) maksymalizowania ogólnego sukcesu reprodukcyjnego (Ghiglieri, 2001, s. 219 i 221; Buss, 2007, s. 195 i następne). Okazuje się więc, iż można mówić o za-bijaniu dzieci w kategoriach naturalnej formy adaptacyjnej – mechanizmu, który służy przetrwaniu i zachowaniu gatunku (rodu). Odnosząc idee Darwina do prob-lemu dzieciobójstwa, zwolennicy tej koncepcji podkreślają, iż naturalna selekcja – której formą wydaje się w tym aspekcie dzieciobójstwo – działa nie tylko na po-ziomie indywidualnym (jednostki), ale też makroorganizmu, jakim jest grupa czy społeczność. Mechanizmy i zachowania, które służą interesowi grupy, gatunku – w tym dzieciobójstwo – są, zdaniem przedstawicieli tego nurtu, wyraźnie obecne

13 Pojęcie „inwestycji rodzicielskiej” jest popularne na gruncie tych teorii wyjaśniających zjawiska zabijania dzieci, które odwołują się do motywów biologicznych i przetrwania gatunku. W praktyce oznacza ono, iż rodzice ze względu na ograniczone możliwości zapewnienia wychowania i dóbr po-tomstwu, w przypadku dziecka, u którego nie widzą pełnych szans na jego przetrwania lub widzą je gorzej w porównaniu z szansami innych swoich dzieci, nawet przyszłych, nie będą w to dziecko in-westować i uciekają się do takich zachowań, jak zabijanie, porzucanie lub odtrącenie psychospołecz-ne (zob. Ghiglieri, 2001, s. 215–219).

w życiu kolejnych pokoleń (Wynne-Edwards, 1962 podano za: Bakan, 1971, s. 88;

Baudler, 1995; Ghiglieri, 2001; por. też: Niehoff, 2001; Buss, 2007, s. 195 i dalej). Na-wet w czasach współczesnych dzieciobójstwo pod względem swojego statusu mo-ralnego jest postrzegane jako czyn mniej rażący niż zabójstwo dorosłego bądź też dziecka w późniejszym okresie życia niż noworodek14 (Wiliams, 1960, s. 15).

Powyższą tezę zdają się też potwierdzać także i inne motywy i okoliczności wy-stępowania dzieciobójstwa. Analizy badaczy wskazują na przykład, iż szczególnie zagrożone zabijaniem były dzieci nieślubne. Na przykład w kulturze Wikingów dziecko poczęte z konkubiną mogło być wręcz oficjalnie zabite przez prawowitą małżonkę ojca dziecka (Zenz, 1979). Zjawisko zabijania nieślubnych dzieci było szeroko rozpowszechnione nie tylko w starożytności i kulturach archaicznych, lecz także w nowożytnych społeczeństwach europejskich. Zabijanie noworodków z tzw.

„nieprawego łoża” występowało szczególnie często wśród służących i robotników rolnych. Wraz z rosnącym w średniowieczu wpływem Kościoła katolickiego licz-ba tego typu przypadków w Europie rosła, gdyż nieślubne dzieci nie posiadały żad-nych praw, a matka musiała poddać się publicznej pokucie kościelnej. Dzieci zabi-jano więc ze strachu przed publicznym osądem i społecznym ostracyzmem. Z tych też względów Fryderyk Wielki zakazał Kościołowi w Prusach nakładać pokutę na niezamężne matki, gdyż ta popychała je do dzieciobójstwa, które stało się na tam-tych terenach zjawiskiem niemal powszechnym (Bakan, 1971, s. 37).

Zwracam uwagę, iż z punku widzenia ewolucyjnego dzieci nieślubne miały gor-sze warunki do życia i przetrwania ze względu na niższą pozycję, jaką im przy-znawano w wielu kulturach15. Automatycznie też pogarszały się warunki życia ich matek, narażonych na społeczne potępienie czy wręcz środowiskowy ostracyzm.

Sytuacja ta zagrażała przetrwaniu – rodzenie i utrzymywanie dzieci nieślubnych jest więc w tej perspektywie działaniem „przeciwstawnym” naturalnej tendencji do przetrwania (dziecka i matki).

Dzieciobójstwo popełniane z przedstawionych powyżej motywów przybierało czasem ukryte formy. Dzieci zabijane były na przykład jakoby przez zapomnienie lub niezręczność, zaduszenie lub przygniecenie, gdy spały we wspólnym z rodzica-mi łożu. Wiele takich zdarzeń, jak sądzą badacze, nie rodzica-miało charakteru całkowicie przypadkowego. Philippe Aries przytacza tu interpretacje historyków francuskich, według których biskupi XVII-wiecznej Francji z dającą do myślenia gwałtownoś-cią zakazywali kładzenia dzieci do łóżka rodziców, gdyż nazbyt często ginęły tam uduszone (Aries, 1995, s. 14).

14 Wiliams przytacza tu wypowiedź jednego z lekarzy angielskich z 1911 roku: w porównaniu z in-nymi przypadkami morderstwa, dzieciobójstwo przynosi najmniej szkody...Umysł ofiary nie jest jeszcze rozwinięty, aby była ona zdolna cierpieć w poczuciu zbliżającej się śmierci. Nie jest ona zdolna odczu-wać strachu lub przerażenia, ani też jej świadomość nie jest dość rozwinięta, by mogła odczuodczu-wać w sil-niejszym stopniu ból fizyczny. Strata noworodka nie czyni też szczerby w kole rodzinnym, nie pozbawia dzieci matki czy żywiciela rodziny, ani też nikogo nie pozbawia przyjaciela, pomocnika czy towarzysza.

Zbrodnia ta nie wzbudza poczucia niebezpieczeństwa. Nikt nie czuje się mniej bezpiecznym z tego po-wodu, że zbrodnia taka została popełniona... (Williams, 1960, s. 15).

15 Dzieciobójstwo z powodu obawy przed społecznym lub religijnym potępieniem odnotowywane jest także w czasach współczesnych (Whiting i inni, 1981, za: Eisenberg, 1981).

Outline

Powiązane dokumenty