• Nie Znaleziono Wyników

Zarys historii ruchu kobiecego w Jordanii

Ruch kobiecy w Jordanii narodził się w latach 40. XX wieku, nieco później niż w wielu miejscach regionu. Powstanie pierwszej organizacji, Towarzystwa Kobie-cej Solidarności, datuje się na 1944 rok. Honorową prezydentką została ówczes-na królowa Misbah. W tym samym roku odwiedziła Jordanię Huda asz-Szarawi, założycielka Egipskiej Unii Feministycznej. Podczas ofi cjalnej wizyty na dworze królewskim poprosiła władcę o zgodę na założenie jordańskiego oddziału swojej organizacji. Wkrótce potem powstało Towarzystwo Kobiecej Jedności, pod prze-wodnictwem księżniczki (i późniejszej królowej) Zein Al-Sharaf104. Organizacje te koncentrowały się na aktywności dobroczynnej na rzecz ubogich kobiet i ich rodzin, z czasem rozszerzając obszary zainteresowań o kwestie żeńskiej edukacji, zdrowia czy zatrudnienia. O ile w innych krajach regionu pierwsze organizacje zakładane były najczęściej z inicjatywy kobiet pochodzących z arystokracji ziem-skiej czy klasy średniej, to w Jordanii początki miały zdecydowanie elitarny cha-rakter. Zaangażowanie rodziny królewskiej w inspirowanie, wprowadzanie (i ka-nalizowanie) prokobiecej polityki pozostało rysem charakterystycznym do dziś, silnie oddziałując na zakres działalności niezależnych podmiotów.

Omówienie tych blisko 70 lat jordańskiego ruchu kobiecego wymagałoby od-rębnej publikacji, ograniczę się więc jedynie do bardzo syntetycznej charaktery-styki. W historii tej możemy wyróżnić trzy fazy:

Pierwsza: trwająca od lat 40. XX wieku do ogłoszenia stanu wojennego. Po okresie niewielkich elitarnych organizacji kobiecych istotna zmiana nadeszła wraz z przybyciem dużej fali palestyńskich uchodźców po 1948 roku. Wejście na arenę polityczną doświadczonych politycznie działaczy i działaczek nadało nową dynamikę nieco ospałemu jordańskiemu życiu społecznemu, jednocześnie jed-nak ukształtowało jego agendę. Dla kobiet bliski arabskiemu sercu problem pa-lestyński był przepustką do sfery publicznej, ale oznaczało to odłożenie na wiele

104 Inicjatywie królowej Zein przypisuje się fragment jordańskiej konstytucji z 1952 roku, który gwarantował kobietom równość. Do dziś wspomina się ją z szacunkiem, przypominając o jej dzia-łalności w każdą rocznicę śmierci. Była ona także założycielką pierwszego kobiecego oddziału Czer-wonego Półksiężyca („Th e Jordan Times” 25.04.2012; Królowa Noor – autobiografi a 2005: 142).

lat postulatów związanych z równością płci. Codzienną działalność zdominowa-ły zmagania ze skutkami wojny, pomoc najbardziej potrzebującym i organizo-wanie palestyńskiego życia w nowej ojczyźnie. Na fali politycznego poruszenia, które ogarnęło cały świat arabski w latach 50., 17 czerwca 1954 roku powstała Federacja Kobiet Arabskich (AWF). W zebraniu założycielskim uczestniczyło około 100 kobiet, przewodniczącą została Emily Bisharat, pierwsza jordańska prawniczka. Oddziały Federacji powstały w głównych jordańskich miastach, aktywnie działało w nich kilka tysięcy członkiń. Program zdecydowanie wykra-czał poza dotychczasowe ramy organizacji dobroczynnych, streszwykra-czał się w ha-śle „równe prawa – równe obowiązki – jedność arabska” (Lowrance 1998: 90).

Przygotowano propozycje poprawek do prawa rodzinnego, prawa pracy, podję-to kwestie edukacji dziewczynek, organizowano lekcje pisania i czytania dla ko-biet, słowem w centrum uwagi była równość płci w różnych sferach życia. Już w listopadzie AWF wystosowała do premiera memorandum w sprawie praw wyborczych105 i choć nie przyniosło ono oczekiwanego rezultatu, to zainicjowa-ło dyskusję o statusie jordańskiej kobiety, w którą włączyzainicjowa-ło się wiele podmiotów politycznych i społecznych (por. Brand 1998a). Federacja sprzeciwiła się propo-zycji rządu, by prawa wyborcze uzyskały tylko kobiety piśmienne, zbierając set-ki odcisków palca pod petycją: „My, obywatelset-ki Jordanii, pozbawione z powodu trudnych warunków ekonomicznych i tradycji dostępu do edukacji, domagamy się pełnego prawa do głosowania na równi z naszymi niepiśmiennymi braćmi i wykształconymi siostrami, ponieważ fundamentalnych praw nie można dzie-lić” (za: Lowrance 1998: 90). AWF nie ograniczała swojej aktywności do kwestii krajowych. Występowała zdecydowanie w obronie praw Palestyńczyków (co już wówczas w Jordanii było ryzykowne politycznie), zajmowała stanowisko w spra-wach międzynarodowych, takich jak wojna w Algierii czy agresja na Egipt. To przyczyniło się do konfrontacji z rządem i w 1957 roku, na fali rozprawy z opo-zycją, zakazano jej działalności. Wolności demokratyczne zostały ograniczone, zabroniono działalności partiom, policyjne represje stały się stałym elementem życia politycznego na kolejne lata. Część działaczek kontynuowała aktywność polityczną w podziemiu, w ramach partii komunistycznej, Al Bas czy palestyń-skiego ruchu oporu (por. Lowrance 1998).

Druga: to okres między rokiem 1973 a 1989. Była to faza przejściowa, kiedy pojawiły się możliwości odrodzenia ruchu kobiecego po latach ogólnego poli-tycznego zastoju. W politykę na rzecz równości aktywnie zaangażowało się pań-stwo. 5 marca 1974 roku dekret króla Husajna wprowadził poprawkę ordynacji, przyznając kobietom prawa wyborcze, wpisując się tym samym w ofi cjalne przy-gotowania do ogłoszonej przez ONZ na 1975 rok Dekady Kobiet.

105 W odpowiedzi zaproponowano cenzus wykształcenia, którego nie było w wypadku męż-czyzn.

Jednocześnie, znane działaczki z Emily Bisharat na czele powołały niezależ-ne stowarzyszenie Kobieca Federacja w Jordanii (WFJ)106, prowadzące aktywną działalność na arenie międzynarodowej, zwłaszcza panarabskiej. W kraju federa-cja podążała śladem swej poprzedniczki, wydawała gazetę, prowadziła szkolenia, warsztaty rękodzieła, seminaria, przedszkola etc. Angażowała się w dziedzinie edukacji, prawa pracy, starała się mobilizować Jordanki do korzystania z naby-tych praw politycznych. Już w pierwszym roku działalności WFJ miała ponad 1000 członkiń, a w kolejnych latach potroiła tę liczbę. Połowa z nich prowadziła działalność w miejscowościach poza Ammanem.

Pierwszą kobietą, która weszła w skład rządu, była In’am Al-Muft i, powoła-na w 1979 roku powoła-na stanowisko ministra ds. rozwoju społecznego. Jednym z jej pierwszych kroków było rozpoczęcie prac nad utworzeniem nowej organizacji kobiecej, która zjednoczyłaby różne mniejsze grupy i stowarzyszenia działające w Królestwie. Miałaby reprezentować kraj na kobiecej konferencji w Kopenha-dze. W 1981 roku, pod patronatem Ministerstwa Rozwoju Społecznego, została powołana do życia Powszechna Federacja Jordańskich Kobiet (GFJW). Miesiąc później decyzją ministra spraw wewnętrznych zakazano działalności niezależnej WFJ107. Znowu punktem niezgody była otwarta krytyka rządu. Zakaz działalno-ści pociągnął za sobą problemy ze służbą bezpieczeństwa, konfi skatę paszportów (tym samym blokując możliwość reprezentowania niezależnego ruchu kobiece-go na zewnątrz) czy trudności ze znalezieniem pracy (większość stanowisk wy-magała akceptacji służb bezpieczeństwa). GFJW zdominowała polityczną scenę kobiecą na całą dekadę, pomimo wątpliwej legitymizacji. Część organizacji ko-biecych, w obawie przed ingerencją władz w ich działalność, nie przystąpiła do Federacji.

Trzecia: proces liberalizacji rozpoczęty w końcu lat 80. otwiera nowe możli-wości dla działań ruchu kobiecego, choć ciągle miejsce na niezależność pozosta-je ograniczone. Jordania w 1980 roku podpisała Konwencję w sprawie likwida-cji wszelkich form dyskryminalikwida-cji kobiet (CEDAW), a w 1992 roku z pewnymi zastrzeżeniami konwencja ta została ratyfi kowana. Aktywne zaangażowanie się w problematykę praw kobiet księżniczki Basmy doprowadziło do jej monopolu na działania w tej sferze i powstania konserwatywnego feminizmu państwowego.

Basma przewodniczyła delegacji jordańskiej na konferencję kobiecą w Pekinie, koordynowała też wszystkie przygotowania w ramach powołanej przez siebie Narodowej Komisji ds. Kobiet. Ofi cjalne stanowisko delegacji Haszymidzkiego Królestwa Jordanii wpisane w „arabską tradycję i kulturę, pozostawało w zgo-dzie z islamskim zgo-dziedzictwem”, a w skład delegacji weszła także

reprezentant-106 Często nazwa tej organizacji jest tłumaczona niepoprawnie jako Jordańska Federacja Ko-bieca. Jak mi wspominały założycielki, w nazwie chciały wyrazić inkluzywność – otwarcie zarówno na Jordanki, jak i Palestynki.

107 Z czasem udało się zarejestrować nową organizację pod nazwą Unia Kobiet Jordańskich (JWU), jej problemy jednak się nie skończyły.

ka Frontu Akcji Islamskiej. Wywołało to sprzeczne interpretacje, zwłaszcza gdy po powrocie była to jedyna partia, przed którą księżniczka złożyła sprawozdanie z podjętych działań. Z jednej strony wskazywano, że był to sposób na pozyska-nie przychylności kręgów religijnych, z drugiej – na marginalizację pozyska-niezależnych organizacji kobiecych. Przypieczętowaniem tej nowej strategii było utworzenie Jordańskiego Krajowego Forum dla Kobiet (JNFW). Ofi cjalnie była to organi-zacja pozarządowa i tak też była postrzegana przez zagranicznych donatorów (do tej pory wiele międzynarodowych instytucji nie dostrzega lub nie chce do-strzec różnicy między królewskim NGO-sem a niezależnymi organizacjami kobiecymi, pozbawiając te ostatnie ze względu na słabą infrastrukturę dostępu do grantów). Na czele JNFW stanęła członkini rodziny królewskiej, księżniczka Basma, w skład wchodzili ministrowie i urzędnicy państwowi. Połowa komite-tu zarządzającego była mianowana, co nie tylko zapewniało oczekiwany przez władze kierunek zmian, ale także chroniło przed wpływem niezależnych inicja-tyw kobiecych i bardziej progresywnych postulatów. Pomimo wielu głosów kry-tycznych wobec kierunku polityki i osiągnięć feminizmu państwowego, a przede wszystkim wobec jego monopolu,

nawet najbardziej zagorzałe krytyczki zachowują pewną dozę optymizmu dla tego pro-jektu. Część niezależnych działaczek feministycznych pozostaje w najlepszej wierze, zo-stawiając otwartą możliwość współpracy z tą organizacją, by osiągnąć wszystko to, co możliwe. W końcu, jak podkreślają, każda organizacja, która mobilizuje kobiety na rzecz ich praw, uczy, jak się organizować, by o nie walczyć, może przynieść dobre rezultaty. Jest możliwe, że jak uczestniczki dojrzeją i zdobędą wiedzę, wymkną się spod kontroli tych, którzy mieli nadzieję użyć ich do własnych celów (Lowrance 1998: 95).

Pomimo tych politycznych napięć lata 90. przyniosły bezprecedensowe oży-wienie wokół kwestii praw kobiet w Jordanii. Sprzyjały temu co najmniej trzy czynniki:

– proces politycznej liberalizacji;

– międzynarodowe (zwłaszcza ONZ-owskie) inicjatywy, który stymulowały działania na forach narodowych;

– wykorzystanie politycznego klimatu przez lokalne organizacje dla stwo-rzenia różnorodnej agendy kobiecej wypełniającej szerokie spektrum od edukacji, rynku pracy, problemu przemocy po kwestie politycznej repre-zentacji.

Kobiety wkroczyły do zinstytucjonalizowanej polityki na najwyższym szczeb-lu – pojawiły się w senacie, parlamencie, w 1996 roku do grona sędziowskiego dołączyła pierwsza kobieta. Umaymah Dahan została pierwszą doradczynią premiera ds. kobiet. Zwieńczeniem cykli seminariów, warsztatów, jakie miały miejsce w całym kraju, był II Szczyt Kobiet Arabskich w Ammanie w listopadzie 2002 roku. Uczestniczyły w nim przedstawicielki organizacji pozarządowych,

świata polityki i pierwsze damy z 18 krajów arabskich. Na zakończenie sesji in-augurującej dwudniowe obrady królowa Rania wygłosiła oświadczenie dotyczą-ce zmian w prawie, które wywołało aplauz audytorium. Zmiany te „miały zagwa-rantować Jordankom zapisaną w konstytucji równość”. Wśród przepisów, które obiecano znowelizować, wymieniano równe prawo do obywatelstwa. Rozbudzo-ne nadzieje dotąd się nie ziściły.

Powiązane dokumenty