• Nie Znaleziono Wyników

W okresie lat pięćdziesiątych XX w. ośrodki nauczania, niezależna czarna pra-sa oraz stowarzyszenia kulturalne, ośrodki pra-samokształceniowe stały się miejsca-mi spotkań zarówno czarnych, jak i białych obywateli kraju negujących założenia rasistowskiej polityki rządu. Ich celem była walka z nieludzkim i restrykcyjnym systemem, jednak w granicach dozwolonych regulacjami prawnymi, oraz stoso-wanie taktyki biernego oporu, a także, na przekór oficjalnej polityce państwa, podnoszenie kwalifikacji czarnej większości poprzez jej edukację. Największe za-sługi w tym względzie posiada bez wątpienia Uniwersytet w Fort Hare. Wykształ-cenie w nim zdobyło wielu późniejszych liderów politycznych kraju, między innymi Oliver Tambo, Nelson Mandela, Govan Mbeki, Mangosuthu Buthelezi i Robert Mangaliso Sobukwe oraz wielu czarnych intelektualistów, takich jak poeta Dennis Brutus, dziennikarz magazynu „The Drum” – Can Themba czy wspomniani

wcze-8  Alex La Guma (1925–1985) pisarz południowoafrykański, urodzony w Dystrykcie 6 w Kapszta-dzie, ze względu na przynależność do South African Communist Party od 1948 r. zmuszony został do  emigracji. W 1969 r. uzyskał nagrodę Lotus Prize w dziedzinie literatury za swą pracę.

197

śniej rzeźbiarz i malarz Ernest Mancoba oraz pisarz i nauczyciel Khosa – Archibald Campbell Jordan, a także przywoływany już wielokrotnie, charyzmatyczny przy-wódca religijny Arcybiskup Desmond Tutu. W 1960 r. 21-letni Mandela, przyszły przywódca walki o demokrację w Afryce Południowej, ubrany w swój pierwszy w życiu garnitur, tak opisywał to miejsce:

Fort Hare był prawdziwą latarnią morską dla wszystkich afrykańskich naukowców tak z po-łudniowej, jak i centralnej czy wschodniej Afryki. Dla czarnych Południowoafrykanów jak ja był to jednocześnie Oxford i Cambridge, Harvard i Yale, połączone razem10.

Istotnym forum do nieskrępowanej wypowiedzi dla wielu czarnych pisarzy stał się pierwszy nowoczesny magazyn adresowany do czarnych rodzin mieszkają-cych w mieście – „The Drum”. Magazyn stał się areną medialną dla nowej generacji pisarzy i fotografów, którzy zmienili sposób, w jaki czarni ludzie byli reprezento-wani w społeczeństwie Afryki Południowej i nie tylko11. Magazyn ten słynął ze zjadliwej satyry społecznej piętnującej wady i niedorzeczności apar theidu, było to możliwe, gdyż właścicielem gazety był milioner – Jim Bailey (1919–2000), syn Abe Baileya, magnata finansowego i donatora Kapsztadzkiej Galerii Narodowej. Wśród dziennikarzy związanych z tygodnikiem byli: Henry (Mr Drum) Nxumalo, Can Themba, Todd Matshikiza, Nat Nakasa, Lewis Nkosi. Tu prezentowali oni po raz pierwszy od wczesnych lat pięćdziesiątych12 żywą, miejską, czarną kulturę. Był to świat piwiarni, czyli shebeen (nielegalnych melin z alkoholem)13, i barwnych gangsterów (tsotsis) oraz południowoafrykańskiego jazzu i ragtime’u, dlatego inna nazwa nadana tej specyficznej kulturze to „marabi”, jednocześnie wykorzy-stywana do określenia tego specyficznego gatunku muzycznego, pochodzącego z okolic Pretorii i Johannesburga. Owa muzyka stała się nieodłącznym tłem dla proletariackiej kultury shebeen, miejsc, które dostarczyły rozrywki i pełniły istot-ną funkcję społeczistot-ną jako teren spotkań towarzyskich14

Fikcyjne reportaże opisywały historie ośmieszające dyskryminacyjną polity-kę rządu, ale jednocześnie dostarczały wstrząsających szczegółów skutków, ja-kie legislacja apartheidu wywarła na życie ludzi. Dziennikarze, stosując taktyki charakterystyczne dla europejskich środowisk lewicujących, m.in. karykaturę, opowiadania z kluczem oraz język wyłącznie angielski, starali się nawiązać współ-pracę z białymi antyapartheidowymi działaczami, by stworzyć z nimi wspólny front działania15.

10  N. Mandela, The Long Walk to Freedom, Macdonald Purnell, Randburg 1995, s. 26.

11  Wkrótce powstały kolejne wschodnio- i zachodnioafrykańskie edycje magazynu. 

12  „The Drum” ukazywal się w latach 1951–1955, wydawcą był Anthony Samson.

13  Spożywanie alkoholu przez czarnych Afrykanów w okresie apartheidu zostało zabronione. 

14  J.  R. Austin,  Alternatives to competitions in music education,  NFER  Publishing  Company,  New Jersey 1990, s. 46.

15  Szerzej: M. Chapman (ed.), The Drum Decade: Stories From the 1950s, University of Natal  Press, Durban 2001 oraz doskonały film fabularyzowany Drum z 2004 r. w reżyserii Zoli Maseko.

Jakkolwiek czarni literaci związani z „The Drum” byli raczej politycznymi cynikami niż brali bezpośredni udział w działalności politycznej16, jednakże ich żywy i oryginalny wkład w kreowanie wielkomiejskiej kultury czarnego środowiska był niezwykle cenny. Wśród postaci związanych z tygodnikiem znalazł swe miejsce Esʼkia (dawniej Ezechiel) Mphahlele17 opisujący w autobiograficznej powieści Down Second Ave­

nue (1959) warunki życia w getcie townshipu w Pretorii oraz niedostatki

szkol-nictwa przeznaczonego dla czarnej młodzieży18. Mphahlele brał czynny udział w życiu ośrodka kulturalnego w Johannesburgu, w którym spotykali się ludzie różnych ras, dopóki polityka apartheidu nie zaczęła skutecznie przeciwdziałać mieszaniu się białych z Afrykanami. Ponadto działał w afrykańskim ruchu nauczy-cielskim. W 1950 r. został wybrany na sekretarza miejscowego koła organizacji nauczycielskiej. Na konferencji nauczycielskiej poddał krytyce rządowy system wychowania i kształcenia mający na celu kształtowanie „rasy niewolników”. Re-akcja władz była szybka – dymisja z pozbawieniem prawa zatrudnienia w szkol-nictwie Związku Południowej Afryki. Władze nie podawały powodów zwolnienia, nie były do tego zobowiązane. Gdy uczniowie zareagowali przeciwko zwolnieniu Mphahlelego, został on aresztowany za podburzanie do bojkotu; zwolniono go za kaucją. W 1957 r. pisarz wyemigrował na dobrowolne dwudziestoletnie wygna-nie z Afryki Południowej. Nie zrezygnował jednak ze swych ambicji nauczyciel-skich – stopień naukowy doktora uzyskał w 1968 r. na Uniwersytecie w Denver w Stanach Zjednoczonych. W 1977 r. powrócił do ojczyzny, stwierdzając jedno-znacznie iż: „chcę być częścią renesansu mojego narodu, tego, co wiąże się ze zmianą jego sposobu życia”19. W latach 1978–1987, gdy wykładał jako profe-sor na Uniwersytecie Witwatersrand w Johannesburgu, podkreślał konieczność tworzenia wspólnej kultury przez czarnych i białych południowych Afrykanów:

Ja osobiście nie mogę myśleć o przyszłości mojego ludu w Afryce Południowej jako czymś, w czym biały człowiek nie ma udziału. Bez względu na to, czy mu się to podoba, nasze losy są nieroz-łączne. Dostrzegam w kulturze Zachodu zbyt wiele rzeczy dobrych – na przykład muzykę, literaturę i teatr – by ją odrzucić20.

Podczas początkowych restrykcji apartheidu nieformalny proces wzajemnej pomocy i interakcji z innymi artystami spośród czarnej społeczności oraz

towa-16  Wiele współczesnych analiz dotyczących The Drum zarzuca pracującym tam dziennikarzom  seksizm.

17  W 1947 r. Mphahlele debiutował zbiorem nowel w języku angielskim Man Must Live [Człowiek  musi żyć] wydrukowanym w nakładzie 700 egzemplarzy. Był wtedy nauczycielem języka afrikaans i an-gielskiego w szkole średniej na przedmieściu Johannesburga i studiował zaocznie na University of South  Africa (UNISA). J. Chałasiński, K. Chałasińska, Bliżej Afryki, PAX, Warszawa 1965, s. 436– 442. Szerzej:  N. Ch. Manganyi, Looking Through the Keyhole, Ravan Press, Johannesburg 1981, s. 72–96. 

18  Były to: szkoła średnia St. Peters w Lesotho, Adams College w Natalu.

19  Cytat wg: N. C. Manganyi, Making Historyʼs Silences Speak. An Interview with N. C.

Manga-nyi, 5 March 2002, University of Pretoria, „Biography”, summer 2003, vol. 26, no. 3, s. 428–437.

20  Cytat wg: J. Krzywicki, Wprowadzenie do imaginarium literatury afrykańskiej. W kręgu tradycji, cz. 1, Trio, Warszawa 2002, s. 86. 

199

rzyszące im zaangażowanie ze strony białych artystów i mecenasów były nadal ważnymi czynnikami kształtującymi czarną produkcję artystyczną. Jednakże już wkrótce, w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX w. wyłoniły się także inne, bardziej zorganizowane, choć wciąż pozostające poza oficjalną polityką rządu, struktury wsparcia rdzennej kultury afrykańskiej.

Od 1954 r. w Afryce Południowej działał African Education Movement [Afry-kański Ruch Edukacyjny] animowany w dużej mierze przez białych Południowo-afrykanów, nieakceptujących polityki apartheidu, takich jak np. Myrtle Berman. Ruch ten ukierunkowany był w swych działaniach „na dostarczanie alternatyw-nych form edukacji, przeznaczoalternatyw-nych dla uzdolnionej czarnej młodzieży”. Wów-czas przez kilka lat domy kultury działały jako nieformalne szkoły21.Powstało wiele liczących się ośrodków nauczania sztuk pięknych – Centrum Sztuki przy ul. Pol-ly w Johannesburgu oraz Centrum Sztuki i Rzemiosła w Rorkeʼs Drift w Natalu, Ndaleni Art Centre/School [Szkoła Sztuk Ndaleni]22 afiliowana przy Kolegium Na-uczycielskim w Richmond z lat 1949–1981 czy Afrykańskie Centrum Sztuki zało-żone w 1959 r., działające przy natalskim South African Institute of Race Relations [Południowoafrykański Instytut ds. Relacji Rasowych]23. W 1959 r. angielski biz-nesmen i kolekcjoner lord Robert Beauclerk Loder (ur. 1934 r.) założył Fundację African Arts Trust, która wspierała rozwój ubogich czarnych twórców24.

Ważny dla poprawy warunków życia czarnych twórców był wzrastający me-cenat dotyczący tworzonej przez nich sztuki, oferowany ze strony białych mar-szandów. Do szczególnie istotnych postaci związanych z tą formą wsparcia czarnej niezależnej kultury należeli: Linda Goodman-Givon, Fernande Haenggi, Harold Jeppe, Everard Read, Matthew Whippman oraz przywoływany już kilkakrotnie Egon Guenther. Prowadzili oni niezależne galerie sztuki, które prezentowały czar-nych twórców szerszemu gronu liberalnie nastawioczar-nych białych kolekcjonerów. Obok wymienianej już Galerii Egona Guenthera, były to takie miejsca w johan-nesburskim centrum, jak: Galeria Adler Fielding (początkowo istniała jako Gale-ria Lawrence Adler), GaleGale-ria 101, GaleGale-ria 21, GaleGale-ria Goodman, GaleGale-ria Lidchi, Galeria Whippmanʼs oraz Galeria Everarda Read (była to przekształcona Galeria Pietera Wenninga). Galeria Goodman czy Galeria Everarda Reada przetrwały pró-bę czasu i do dziś mają potężny wpływ na południowoafrykański rynek sztuki25.

21  Efektem polityki była fala protestów zakończona masakrą w Sharpeville w 1960 r.

22  W rzeczywistości były to jedynie kursy dla nauczycieli plastyki w szkołach elementarnych –  tzw. Specialist Art Teachersʼ Course.

23  Patrz: A. Pawłowska, Intelektualni przywódcy ruchów artystycznych w Republice Południowej

Afryki w latach 1952–1994, [w:] A. Żukowski (red.), Przywództwo i przywódcy we współczesnej Afryce. Forum politologiczne, t. 7, Wydawnictwo UWM, Olsztyn 2008, s. 405–407.

24  Od 1980 z Lodgerem współdziałał brytyjski abstrakcjonista Anthony Caro. Szerzej: G. Nor-man,  Art Marke A collector who backs his own hunches: Trends mean nothing to Robert Loderi, „Independent”,  31  July  1994,  http://www.independent.co.uk/arts-entertainment/art-market-a-collec- tor-who-backs-his-own-hunches-trends-mean-nothing-to-robert-loder-abstract-expressionism-is-his-great-love-and-he-wants-us-to-share-it-as-geraldine-norman-reports-1418059.html (10.10.2013).

25  Szerzej o południowoafrykańskim życiu artystycznym lat 1960–1990, zwłaszcza w Johannes-burgu w archiwum internetowym: http://www.art-archives-southafrica.ch (6.01.2013).