• Nie Znaleziono Wyników

żek dokonanych zmian, a przecież metamorfozy są ekstremalne i w wielu wypadkach nie sposób powrócić do stanu „sprzed”. Na ten aspekt zwraca uwagę Małgorzata Jacyno, opisując zachęty rynkowe namawiające do dokonywania zmian w życiu jed-nostek:

(…) treść owych zachęt (zwłaszcza zakres i rozmiar możliwych zmian) wskazuje na to, że sugerowane eksperymenty powinny być przeprowadzone przy zachowaniu wszelkich środków ostrożności; większość podpowiedzi dotyczy takich zmian, których ewentualne niepożądane skutki dają się łatwo wyeliminować: wyjedź w końcu na wymarzone wakacje, zapisz się na kurs jogi, znajdź sobie nowe hobby albo przygarnij psa, zaskocz przyjaciół i przygotuj egzo-tyczną ucztę, a zamiast sztućców podaj „po prostu” pałeczki, albo idź do fryzjera (Jacyno 2005:

149).

W wypadku radykalnych metamorfoz tego typu rady, tak charakterystyczne dla kultury indywidualizmu, przestają wystarczać. Założeniem radykalnej metamorfozy jest całkowita i ostateczna przemiana. Nie ma tutaj miejsca na łagodne eksperymen-towanie, próbowanie, porównywanie, a w konsekwencji dopiero wybieranie. Wy-klucza ona także możliwość wycofywania się z nietrafionych prób i wyborów. Tutaj

„przed” metamorfozą jednostka nigdy nie może mieć pewności, czy będzie usatys-fakcjonowana „po” ekstremalnej przemianie. Bez względu jednakże na jej odczucia powrót do stanu „sprzed” jest zazwyczaj niemożliwy. Jej zaufanie wobec ekspertów jest bardzo duże i opiera się na wierze w ich odpowiedzialność i umiejętności. Warto pamiętać, że kultura w koalicji z rynkiem stawia swoim uczestnikom coraz wyższe wymagania i obciążenia. Konsekwencją rosnącego apetytu rynku i jego nieustające-go oddziaływania na kulturę jest jej systematyczna zmiana oraz presja wywierana na jej uczestników. Rezultatem oddziaływania na kulturę zgodnie z owym pryncypium jest pojawienie się zjawiska ekstremalnych przemian.

Bajkowe przemiany w codziennym życiu

Analizując zjawisko radykalnych przemian, trudno się nie odwołać do kulturowych mitów, bajek oraz rozmaitych przypowieści, w których właśnie radykalna transfor-macja występowała. Żyjemy bowiem w czasach, kiedy dokonywanie ekstremal-nych transformacji stało się faktem. Dzięki rozwojowi technologii medyczekstremal-nych, nowoczesnych metod stosowanych przez chirurgię plastyczną, dzięki nowoczesnym technikom stomatologicznym, zaawansowanym metodom ortodontycznym i prote-tycznym, rozmaitym zabiegom stylisprote-tycznym, fryzjerskim, dekoratorskim czy też ogrodniczym – człowiek może przemieniać siebie i swoje otoczenie niemal tak jak w bajce.

W naszej kulturze piękno i brzydota zawsze miały duże znaczenie. Piękno w baj-kach było utożsamiane z młodością, witalnością i urodą. Najczęściej także pięknym bohaterom przypisywano pozytywne cechy charakteru oraz zdolności i rozmaite ta-lenty. Psychologowie społeczni bardzo dokładnie opisali i przebadali ową skłonność

ludzi do przypisywania pięknym osobom wyjątkowych umiejętności i cech. Określili ją jako zjawisko aureoli, które polega na tym, że

(…) jakaś pozytywna cecha człowieka opromienia swoim blaskiem wszystkie pozostałe jego cechy i decyduje o sposobie, w jakim widziany jest on przez innych. Atrakcyjność fizyczna stanowić może źródło takiej właśnie aureoli (Cialdini 2004: 157).

Zjawisko aureoli funkcjonuje także w bajkach. W klasycznych bajkowych opo-wieściach postacie dobre, łagodne i mądre są zazwyczaj ładne i sympatyczne. A oto kilka przykładów: Czerwony Kapturek jest śliczną rozśpiewaną dziewczynką, która pomaga i troszczy się o swoją babcię, okrutny i brzydki jest natomiast stary wilk, który ma ochotę zjeść nie tylko Kapturka, ale także jowialną i sympatyczną sta-ruszkę. Królewna Śnieżka również jest piękna, uczynna i radosna, wszyscy ją lubią i w związku z tym chętnie pomagają jej nie tylko leśne zwierzątka, ale i krasnoludki.

Podobnie jest w przypadku Kopciuszka, który także jest piękny, młody i oczywiście pracowity, jego siostry zaś złośliwe, leniwe, kapryśne, zazdrosne i oczywiście brzyd-kie. Symbolicznego pierwowzoru dzisiejszych, nagminnie wykonywanych operacji plastycznych, upatrywałabym właśnie w bajce o Kopciuszku i jego złych siostrach.

To tutaj pojawia się sytuacja, kiedy siostry niezdolne sprostać postawionemu przez pięknego księcia wymogowi wsunięcia stóp w maleńki pantofelek, który zgubiła uciekająca o północy wybranka jego serca, wpadają na niesamowity pomysł – jedna ucina sobie palec, zaś druga piętę. Ów chirurgiczny zabieg mógł zrównać szanse trzech sióstr w walce o księcia, gdyby nie fakt, że zauważył on ślady krwi. W tym wypadku synonimem piękna jest drobna stopa, a sam motyw bajki pochodzi z Chin, gdzie jeszcze do początku XX wieku praktykowano zwyczaj podwiązywania stóp dziewczynkom:

Stopę wyginano w łuk, a palce podginano pod spód i bandażowano. Na skutek chodzenia kość ulegała złamaniu i zrośnięciu (…). Celem tortur było uzyskanie stopy wielkości jednej trzeciej poprzedniego rozmiaru. Kobieta z tak zdeformowaną stopą praktycznie nie mogła się poruszać i wykonywać żadnych prac, co miało potwierdzać jej wysoką pozycję społeczną, jak również uzależniało ją całkowicie od męża. Ponadto, miniaturowe stopy spełniały szereg funk-cji erotycznych, wierzono również, że cierpienia podczas poruszania się wpływają dodatnio na ukrwienie narządów płciowych kobiety (Gromkowska 2002: 120).

Powyższy, dość drastyczny opis jest tylko jednym z ogromnej ilości rozmaitych bogato udokumentowanych sposobów konstruowania kobiecego ciała przez wie-ki. Ciało kobiece próbowano zmieniać i upiększać właściwie zawsze. Tradycyjne próby panowania nad nim oraz całkowitego jego transformowania urzeczywistniły się jednak dopiero w XXI wieku, chociaż już wcześniej w zależności od aktualnie panującej mody kobiety poddawały się presji i kontroli. Niech za przykład posłu-ży tutaj fragment powieści Wilhelma Lorrisa, gdzie znajdujemy receptę i sposób zapanowania nad zbyt dużymi piersiami: „jeśli jej piersi są zbyt ciężkie, niech weźmie duży kawał płótna i piersi płótnem tym przyciśnie” (Gromkowska 2004:

118). Gdy z kolei przyszła moda w osiemnastowiecznych Włoszech na duży biust, zaczęto produkować sztuczne biusty imitujące duże piersi. Oczywiście do czasów współczesnych moda odpowiednio na duże lub małe piersi zmieniała się jeszcze

Bajkowe przemiany w codziennym życiu 177 kilkakrotnie. W przytoczonych przykładach kanony dotyczące rozmiaru stóp czy wielkości biustu są jedynie sposobem na sprawowanie władzy i podkreślenie zaj-mowanej pozycji społecznej. Jeszcze innym przykładem niech będą dzisiejsze ko-biety – z jednej strony delikatne, nadmiernie szczupłe, często będące anorektycz-kami, z drugiej zaś wysportowane, o silnej budowie ciała. Oba te kulturowe wzorce są dzisiaj akceptowane, ponieważ i w jednym, i w drugim przypadku umożliwia-ją kontrolowanie ciała, przy czym dawniej ciało kobiece kontrolowali mężczyź-ni główmężczyź-nie przez narzucamężczyź-nie kanonów i stylów w modzie. Moda i styl ubieramężczyź-nia się kobiet odwzorowywały rolę kobiet w kulturze i społeczeństwie. Często i strój, i wygląd kobiety miał zaświadczać o statusie mężczyzny w społeczeństwie. Im bardziej strojnie i niewygodnie była ubrana kobieta, tym jej rola w społeczeństwie bardziej sprowadzała się do funkcji przedmiotowego poświadczania o pozycji męż-czyzny i tym skuteczniej uniemożliwiała podejmowanie samodzielnych działań.

W renesansie wzorem kobiecej urody była pełna, a nawet otyła, sylwetka, która za-świadczała o dobrobycie i statusie mężczyzny w społeczeństwie, dzisiaj natomiast wzorcem tym jest szczupła i smukła sylwetka kobiety, która również potwierdza pozycję mężczyzny. Oznacza ona, że stać go na opłacanie specjalistów, wyjazdów do salonów odnowy biologicznej, treningów z instruktorem fitness, kosmetyczek i tak dalej, które pomagają utrzymać ciało kobiece i urodę w ramach obowiązują-cego kanonu piękna. Naomi Wolf twierdzi, że

(…) „piękność” ma taką samą wartość wymienną jak złoto. Jak każde dobro ekonomiczne, de-terminowana jest politycznie, współcześnie na Zachodzie jest ostatnim i najlepszym systemem wierzeń, który utrzymuje nienaruszony system męskiej dominacji (…). „Piękność” nie jest uniwersalna ani niezmienna, choć Zachód udaje, że wszystkie ideały wywodzą się z jednego, Platońskiego Ideału Kobiety (Wolf 2008: 103).

Dzisiejsze życie i możliwości współczesnego człowieka w zakresie manipulacji i kreacji zarówno własnego wizerunku, jak i środowiska, są tak duże, że można je przyrównać do mitycznych i bajkowych przemian. Mimo rozmaitych prób podej-mowanych przez ludzkość właściwie od zarania wieków, dopiero dzisiaj w dużym stopniu można realizować z powodzeniem niektóre pomysły. Przypomnijmy sobie zatem podstawowe elementy struktury bajki. Są nimi: schematyzm motywów tema-tycznych i prostota fabuły, wysoce skonwencjonalizowana forma, charakterystyczne postaci, struktura oparta na kontrastowych zestawieniach, a także mnogość elemen-tów fantastycznych (Plesnar 1999: 11).

Prostota fabuły bajkowej struktury oznacza, że istnieje określony schemat ze stałymi elementami, który się powtarza, dając tym samym satysfakcję z przewidy-walności rozwoju akcji czytelnikom bajek i widzom programów o ekstremalnych metamorfozach. W strukturze bajek zawsze pojawia się bohater, który ma kłopot, pojawia się w końcu jednak ktoś, kto pomaga go radykalnie rozwiązać, następuje cudowna przemiana i szczęśliwe zakończenie. Programy poświęcone radykalnym przemianom są współczesną realizacją schematu klasycznej bajki.

Przyglądając się strukturze programów poświęconych radykalnym przemianom, dostrzegamy stale pojawiający się schemat. Doskonale opisuje go Ewa Grzeszczyk:

Uczestnicy albo zgłaszają się sami, albo są „nominowani” przez członków najbliższej ro-dziny, przyjaciół lub współpracowników. Najlepiej przy tym, aby stan ich mieszkania, wyglądu zewnętrznego albo psychiki jak najwięcej pozostawiał do życzenia – dzięki temu metamorfoza będzie spektakularna. Następnym krokiem jest przygotowanie dokumentacji video stanu przed przemianą (…). Następnie na scenę wkracza zespół ekspertów: zazwyczaj są to ludzie młodzi, modnie wyglądający, energiczni i entuzjastycznie nastawieni. Oceniają oni dotychczasowy wy-gląd/zachowanie obiektu, który ma przejść metamorfozę (…). Następnie eksperci ustalają plan przemian i zespół rusza do akcji. Relacja z niej w wypadku wielu programów jest wzbogacona przez komentarze uczestnika programu opowiadającego o swoich wrażeniach w trakcie prze-prowadzania przemian. Prezentacja efektu końcowego zazwyczaj wzbudza zachwyt uczestnika programu, jego rodziny, przyjaciół i znajomych oraz, oczywiście, zespołu ekspertów (Grzesz-czyk 2005: 181).

Schemat i tematyka jest zatem bardzo podobna do wersji klasycznej bajki. Naj-pierw bohater ma problem, potem ktoś pomaga mu go rozwiązać, dokonuje się cu-downa przemiana i następuje szczęśliwe zakończenie. Tematyka i ostateczny cel każdego programu z serii ekstremalnych metamorfoz jest właściwie taki sam i mimo mnogości programów nie ulega zmianie.

Podobnie jak bajki, tak i forma telewizyjnych programów poświęconych rady-kalnym przemianom charakteryzuje się również konwencjonalnością i jednostron-nością postaci w niej prezentowanych. Jest to właściwie konsekwencja omówionej wcześniej skonwencjonalizowanej formy samego programu. Bohaterowie są zazwy-czaj jednowymiarowi. Repertuar ich emocjonalnych reakcji, zachowań oraz moty-wów decydujących o zgłoszeniu się do programu i poddaniu metamorfozom jest wynikiem ich stereotypowości. Wyobraźmy sobie na przykład bohatera, który zgła-sza protest po ekstremalnej metamorfozie, zachowuje się niestandardowo, wychodzi poza konwencję, krzycząc i złoszcząc się na to, co zrobili z nim eksperci. W takiej sytuacji zostałaby przełamana i podważona formuła nie tylko samego programu, ale także idei ekstremalnej metamorfozy, która zdecydowanie ma czynić ludzi szczęś-liwymi i usatysfakcjonowanymi z zaistniałej zmiany. Postacie, które pojawiają się w programach, muszą spełniać społeczne wyobrażenia o tym, kto może poddawać się takim całkowitym transformacjom. Istnieją zatem, podobnie jak w bajkach, stan-dardowe, jasno określone, stereotypowe postacie.

Inna cecha struktur bajek związana z postaciami to ich typologia i charaktery-styka. Najbardziej charakterystycznymi typami bohaterów w klasycznych bajkach są: po pierwsze bohaterowie, których dotykają kłopoty, po drugie doradcy i pomoc-nicy, którzy pomagają bohaterom owe kłopoty i trudności dnia codziennego prze-zwyciężyć, po trzecie osoby towarzyszące bohaterom. Są to najczęściej mężowie, żony, dzieci, rodzice, przyjaciele. Dokładnie ten sam zestaw bohaterów występuje w programach poświęconych cudownym przemianom. Mamy tam bohaterów, któ-rzy staną się przedmiotem cudownej, wręcz magicznej, przemiany. Jest również gro-no ekspertów uzbrojonych w wiedzę i gro-nowoczesny sprzęt niezbędny do dokonania przemiany, a także grupa osób towarzyszących swym bliskim w trudach przemiany, którzy bezpośrednio bądź pośrednio ich wspierają. Uzasadnione także wydaje się wskazanie czwartej grupy postaci niezbędnych do zaistnienia bajki lub programów

Bajkowe przemiany w codziennym życiu 179 ekstremalnych metamorfoz w szerszym kulturowym i społecznym kręgu, czyli czy-telników, obserwatorów oraz widzów.

Kolejna cecha struktury bajki to kontrastowe zestawienia. Najważniejszym ze-stawieniem tego typu jest tutaj sytuacja „przed i po”, z tego powodu do programów wybierani są tacy osobnicy, których metamorfoza będzie najbardziej spektakularna.

Im większy bałagan i chaos w mieszkaniu czy też ogródku „przed” metamorfozą, tym lepiej. Podobnie z ciałem ludzkim, im większy nos czy też brzuch „przed”, tym lepiej, bądź im mniejsze piersi „przed”, tym lepiej dla tego, co się wydarzy w trak-cie transformacji. Porównanie stanu „sprzed” i „po” wypadnie bardziej widowisko-wo. Chociaż zdarzały się sytuacje, gdy zasada kontrastowego porównania wypadała bardzo korzystnie, ale racjonalny rezultat zabiegu był nieco przerażający. Tak stało się na przykład w programie „Extreme Makeover”, w którym młodej dziewczynie za bardzo powiększono piersi. Efekt był co prawda spektakularny, ale jednocześnie dość żałosny i budzący współczucie dla „przemienionej” dziewczyny. Zresztą ona sama nie była do końca zachwycona rozmiarem swojego nowego biustu, mimo że mężczyźni zaczęli na nią zdecydowanie bardziej zwracać uwagę. Bohaterka – zda-niem, którego o dziwo nie wycięto z programu – zapowiadała kolejną przemianę za kilka lat w celu tym razem zmniejszenia monstrualnych piersi: „Jak się znudzę, to so-bie je zmniejszę”. Być może z tego powodu producenci zdecydowali się pozostawić tę frazę. Sugeruje ona, że ekstremalnej metamorfozie można się w życiu poddawać wielokrotnie, bez specjalnych ograniczeń.

Kontrast wynikający z przeprowadzenia zabiegu porównania podkreśla znacze-nie i stopień zaistniałych zmian. Podobznacze-nie jest w każdej bajce, w której dochodzi do wielkiej przemiany. W każdej z nich wiele miejsca (zazwyczaj zdecydowanie więcej) poświęca się bohaterom, miejscom lub sytuacjom „przed”, podkreślając samotność, brak przyjaciół, radości, szczęścia, miłości, niż sytuacjom „po”. To, co dzieje się

„po”, widzowie i czytelnicy bajek muszą zazwyczaj sami sobie dopowiedzieć pozo-stawieni przed ekranem lub na końcu książki ze zdaniem „i żyli długo i szczęśliwie”, co sugeruje, że metamorfoza była na tyle skuteczna, że od tej pory ich życie będzie mijać bez problemów i trosk, które dotychczas czyniły ich nieszczęśliwymi.

Ostatnią cechą bajek, charakterystyczną także dla programów dotyczących ekstre-malnych metamorfoz, jest występowanie przedmiotów magicznych. Ich odpowied-nikiem w obecnych czasach są produkty zaawansowane technologicznie (kosmetyki, odżywki, leki na porost włosów, sztuczne kwiaty do wystroju mieszkań, środki od-chudzające, tanie technologie w budownictwie i tym podobne) oraz cudowne narzę-dzia (skalpele, wiertarki, licówki na zęby, maszyny do pomiaru tkanki tłuszczowej i przyrostu masy mięśni i tak dalej).

Jak zatem widać, istnieje wielkie podobieństwo struktury bajkowego świata do współczesnych programów koncentrujących się na przemianie. Obecnie realizuje się zatem odwieczne marzenie człowieka, wyrażające się w bajkowych opowieściach, o natychmiastowych przemianach, które całkowicie zmienią jego życie w pasmo szczęśliwości i sukcesów osobistych, intymnych, zawodowych, rodzinnych i wszel-kich innych.

Pozostaje jednak pytanie, czy rutynowe przemiany nie zmierzają do homogeni-zacji zbiorowości ludzkich, ich stylów życia, spędzania wolnego czasu, sposobów odżywiania się, meblowania i dekorowania wnętrz według gustów obcych ludzi – specjalistów. Redukcjonizm istoty ludzkiej do jej wyglądu i otoczenia życia stanowi odejście od Kartezjańskiej tradycji dualizmu i relacji pomiędzy tym, co duchowe, a tym, co cielesne. Status kulturowego kapitału uzyskuje ludzkie ciało i środowisko życia, które staje się „symbolem naszej osobowości, cech charakteru i możliwości życiowych” (Gromkowska 2002: 97). Współcześnie

(…) kobiety i mężczyźni, niezależnie od rasy czy wykształcenia, chcą wyglądać modnie, młodo i podobnie do obowiązującego ideału: niewielki, zgrabny nos, stosunkowo jasna skóra, umięśnio-ne szczupłe ciało. Ideał ten można osiągnąć szybko i przy stosunkowo niewielkim wysiłku włas-nym – po co katować się dietą, skoro chirurgicznie można usunąć tłuszcz, po co ćwiczyć, skoro chirurg może wszczepić implanty do złudzenia przypominające mięśnie (…). Nie trzeba nawet latami zapuszczać włosów – można je po prostu przedłużyć (Grzeszczyk 2005: 189).

Wydaje się, że już sama możliwość zmiany własnego wyglądu jest wartością ce-nioną kulturowo. W programach, w których dokonuje się operacji plastycznych, in-dywidualne wyobrażenie siebie ma zdecydowanie mniejsze znaczenie niż wizja osób z zewnątrz. To inni, w tej roli eksperci, wiedzą lepiej, jaki wizerunek osoby zostanie zaakceptowany społecznie. W wypadku chirurgii plastycznej w programach ukazu-jących radykalne przemiany wydaje się, że to, co społeczne, staje się ważniejsze niż to, co indywidualne.

Chirurgia plastyczna przedstawia ludzkie ciało jako fizyczny materiał, który może pod-legać ekstremalnym przeróbkom. Zdjęcia „przed” i „po” nie tylko kształtują subiektywną sa-moświadomość, ale wkraczając w repertuar publicznych obrazów, jednocześnie normalizują interwencje w fizyczny wygląd. Najbardziej intrygujące w tego typu zdjęciach (…) jest to, że nie promują one nieustannych modyfikacji naszych obrazów tak, by przedstawiły nas lepszymi, lecz reklamują możliwość modyfikacji naszych ciał, by odpowiadały one naszym wyidealizo-wanym obrazom siebie. Współczesne koncepcje ciała, umysłu, wyglądu i pamięci są w rów-nym stopniu warunkowane przez obecny w kulturze stan ciągłej modyfikacji (Dijck 2010: 124).

Stworzenie idealnego człowieka i jego perfekcyjnego środowiska budzi pewne wątpliwości. Docenianie smaku życia przejawia się w umiejętności zauważenia i do-cenienia całej różnorodności jego aspektów. Masowo przeprowadzane przez specja-listów metamorfozy ludzkiego środowiska, powierzchowności czy stylu życia po-ciągają za sobą i promują transformację kulturowo-społecznych wartości, przekonań czy zachowań. Czyż owe masowo przeprowadzane zabiegi przemian nie są współ-czesną wersją symbolicznej somy opisywanej przez Aldousa Huxleya w książce

„Nowy wspaniały świat”, czyli cudownej tabletki, która ma natychmiast rozwiązać wszelkie problemy? Soma jest jak joga, jak udana operacja plastyczna, wysprzątany ogród, skompletowany księgozbiór:

(…) ukoi gniew, pogodzi z wrogami, doda cierpliwości i wytrwałości. Dawniej można to było osiągnąć wielkim wysiłkiem po latach trudnych ćwiczeń woli. Dziś połyka się dwie lub trzy półgramowe tabletki i załatwione20.

20 A. Huxley (2002), Nowy wspaniały świat, przeł. B. Baran, Warszawa: Muza, s. 226.

Bajkowe przemiany w codziennym życiu 181 Z jednej strony kultura mobilizuje ludzi do refleksji i działania. Z drugiej zaś można ją traktować jako formę postępującej homogenizacji oraz procesów este-tyzacji różnych sfer życia człowieka zachodzących według eksperckich kanonów.

Doskonale ilustrują to słowa jednej z uczestniczek programu „Extreme Makeover.

Home Edition”: „mam teraz to, co oglądałam w telewizji i czasopismach”.

W kulturze rodzą się rozmaite mniej lub bardziej wyraziste tendencje. Telewizja charakteryzuje się tym, że z niektórych z nich czyni społeczną i kulturową wartość oraz popularyzuje je w prezentowanych przez siebie treściach. Telewizja nadaje zna-czenia niektórym zachowaniom i trendom. Kultywuje je i upowszechnia na szeroką skalę. Tak dzieje się w wypadku popularyzowania wszelkiego rodzaju zmian. Zarów-no przemiany o charakterze miękkim wynikające z telewizyjnego poradnictwa, jak i twarde przeprowadzane w krótkim czasie na oczach widzów, nawet jeśli się naro-dziły się w kulturze – swoją popularność zawdzięczają telewizyjnej popularyzacji.

Rozdział 7

Teleinterwencjonizm – wizualizacja