• Nie Znaleziono Wyników

Przypatrując się natomiast innym rodzajom teleturniejów, takim jak „Taniec z gwiazdami”, „You Can Dance”, „Bitwa na głosy” czy „Mam talent”, widzimy, że ujawnia się w nich jeszcze inny aspekt kulturowego katalogu wartości. Okazuje się, że kompetencje, umiejętności, praca, a nawet talent, niekoniecznie muszą zo-stać nagrodzone. Nie zawsze programy tego typu wygrywają obiektywnie najlepsi uczestnicy. Wielokrotnie zgromadzona przed ekranami aktywna publiczność po-dejmuje decyzje niezgodne z ocenami wystawianymi uczestnikom przez profesjo-nalnych ekspertów. Rozdźwięk w ocenach można interpretować jako formę buntu wobec obiektywnych, profesjonalnych reguł i praw. Porządek społeczny może być zatem podważony, a nawet – wolą i działaniem obywateli – zmieniony. Tego typu możliwość ustalania odmiennych reguł i nagradzania uczestników według własnych preferencji stanowi swego rodzaju przekaz społeczny – powinno się podejmować inicjatywy i przeprowadzać zmiany w istniejącej rzeczywistości i porządku świata.

Rozrywka – kwestie społeczne

Rozrywka zaanektowała kolejne przestrzenie w telewizji, to znaczy zagadnienia społeczne. Mediatyzacji i regułom atrakcyjności zostały poddane tematy i prob-lemy o wydawałoby się niskim walorze sensacyjności. Z jednej strony telewizja w dużym stopniu odgrywała rolę instytucji, która podejmowała niewygodną i trud-ną tematykę społecztrud-ną, realizując tym samym zadanie odpowiednich struktur zaj-mujących się polityką socjalną państwa. Telewizja wypełniała zatem lukę instytu-cjonalną, błyskawicznie reagując na zmieniającą się rzeczywistość i pojawiające się często zupełnie nowe wyzwania i problemy społeczne. Z drugiej strony po-dejmowanie przez telewizję tematyki społecznej wiąże się z nurtem coraz więk-szego zainteresowania, a nawet fascynacji życiem i codziennością zwykłych ludzi (Sztompka, Bogunia-Borowska 2008). „Życie codzienne to najbardziej oczywista, obecna w bezpośrednim doświadczeniu, najbardziej realna, przemożnie narzuca-jąca się naszej percepcji forma bytu” (Sztompka 2008: 25). Owa forma bytu jest doświadczana przez wszystkich uczestników życia społecznego, z tego też powodu jest materią interesującą każdego z nich.

Mówiąc metaforycznie, życie codzienne to pierwotne źródło i zarazem zwierciadło wszyst-kiego innego, co istnieje w społeczeństwie – systemów, organizacji, struktur, kultury. Tu toczy się produkcja i reprodukcja tych społecznych całości i tutaj oddziaływanie zastanych struktur i kultury jest realizowane (Sztompka 2008: 26).

Ukazując i obserwując życie ludzi w ich codziennym wymiarze, można zatem poznać mechanizmy i procesy dotyczące wielu aspektów tego życia – polityki, insty-tucji, relacji, struktur oraz obyczajowości, moralności czy etyki postępowania, które kierują i kształtują zachowania ludzkie. Okazuje się również, że życie człowieka wraz z szerokim spektrum jego problemów jest niezwykle atrakcyjne dla samej tele-wizji jako instytucji o charakterze rozrywkowym.

Perturbacje i zmagania ludzi z przeciwnościami losu, instytucjami, absurdalnymi przepisami i wieloma innymi sprawami stanowią idealny materiał dla logiki rozryw-ki. Realizm i naturalizm ludzkich doświadczeń jest zatem materiałem o wysokim stopniu ekranowej atrakcyjności. Ludzka egzystencja – pełna sprzeczności i trud-ności, bogata w emocje – okazała się idealną telewizyjną materią odnoszącą się do potocznego doświadczenia człowieka, tak jak kiedyś realizm filmowy, który odnosił się do tak zwanego prawdziwego życia

(…) kryterium i zarazem sprawdzianem owej prawdziwości miało być potoczne doświadcze-nie. Masowy widz (a więc drobnomieszczanin, proletariusz) miał rozpoznać na ekranie siebie i swoje problemy (Helman 1977: 88).

Telewizyjne prezentacje społecznych zagadnień zaczęły być ukazywane jako mikronarracje poszczególnych ludzi. Personalizacja kwestii społecznych spo-wodowała, że programy telewizyjne poruszające kwestie społeczne są nasycone emocjami i autentycznymi odczuciami, co zresztą umożliwia widzowi identyfika-cję z bohaterami. Antyfikcjonalizm tych prezentacji umożliwia oddanie nastroju i atmosfery zdarzeń i przeżyć. Weryzm prezentowanych ludzkich narracji staje się podstawową atrakcją tych programów. Widz, który zmagał się z niezliczoną ilością kwestii, które ujawniły się wraz z transformacją ustrojową, wolnorynkową gospodarką oraz globalizacją, ma szansę na skonfrontowanie swoich doświadczeń z tymi przeżywanymi przez bohaterów poszczególnych historii. Zmiany cywiliza-cyjne i procesy globalizacywiliza-cyjne spowodowały jednak również zagęszczenie tema-tów i problemów nieznanych dotąd polskiemu społeczeństwu. Dzięki programom wykorzystującym rozrywkowy sposób traktowania tematyki społecznej potoczna wiedza mogła zostać rozszerzona. Widzowie zyskują szansę na medialne przeżycie i poznanie niektórych miejsc czy też środowisk, do których zazwyczaj nie mają do-stępu. Członkowie społeczeństwa mają świadomość istnienia rozmaitych miejsc, takich jak zakłady karne, szpitale, izby przyjęć, porodówki, domy opieki społecz-nej, domy dziecka, izby wytrzeźwień, ale ich wiedza ma charakter raczej wyob-rażeniowy niż doświadczeniowy. Podobnie jest ze znajomością struktury i logiki funkcjonowania różnych środowisk, na przykład policji drogowej, grup kryminal-nych, środowisk lekarskich czy prawniczych. Telewizja dostarcza wiedzy na temat ich funkcjonowania dzięki monitorowaniu biografii i doświadczeń poszczególnych bohaterów. W rezultacie z jednej strony istnieje możliwość dotarcia i wniknięcia w przestrzenie wyobrażone, a nie doświadczone, to znaczy, że zajrzenie za spo-łeczne kulisy staje się formą spospo-łecznego treningu i edukacji. Z drugiej zaś strony dotychczasowa niedostępność owych kulis społecznego świata z ich porządkiem i logiką funkcjonowania staje się atrakcyjną przestrzenią dla konstruowania me-dialnego spektaklu. Spektaklu jeszcze bardziej podniecającego, gdy na scenie po-jawiają się autentyczni bohaterowie, którzy nie są telewizyjną iluzją. Poszczególne programy tego nurtu różnią się między sobą intensywnością i poziomem atrak-cyjności, spiętrzeniem emocji, stopniem fikcjonalności lub faktyczności, nastrojo-wością czy prezentowaną atmosferą. Różnorodne gatunki spełniają jednak kryteria rozrywki, która sięga po tematykę społeczną. Mamy tu bowiem zarówno programy

Rozrywka – kwestie społeczne 137 przyjmujące formę telewizyjnych rozmów, jak i seriale fabularno-dokumentalne z sal sądowych, dokumentalne seriale medyczne oraz programy interwencyjne.

Tematy społeczne, charakteryzując się wysokim stopniem atrakcyjności, stały się zatem podstawą różnego typu programów telewizyjnych. Ludzkie dramaty, przeży-cia, silne emocje, konflikty, krzywdy, nieszczęścia czy rodzinne zatargi – stały się przedmiotem rozstrzygnięć i dyskusji w telewizyjnym medium. W najbardziej zna-nym widowisku dyskusyjzna-nym „Rozmowy w toku” od kilku lat toczą się konwersacje na najrozmaitsze tematy, które pojawiły się wraz z transformacją ustrojową, takie jak dyskryminacja, mieszane małżeństwa, zmiany w systemie edukacyjnym. Właś-nie transformacja otworzyła przestrzeń konfrontowania i poruszania spraw mających charakter intymny, uznawanych do tej pory za tematy niemedialne, które nie nadają się do analizowania w telewizji: kwestie preferencji seksualnych, trójkątów małżeń-skich, zdrad, sprawy związane z korzystaniem z usług seksualnych i ich konsekwen-cji, nadmierna potencja lub jej brak, problem wstydliwych chorób wenerycznych.

W nowej rzeczywistości status istotności zyskała także ludzka cielesność, dla-tego wiele uwagi poświęcano tematyce chorób współczesnych, takich jak bulimia czy anoreksja, rozmaitym dietom i sposobom odżywiania się, nadmiernej lub zbyt niskiej wadze, rozstępom, sprawności fizycznej, modyfikacjom ciała i operacjom plastycznym, kwestiom powiększania bądź zmniejszania biustu, a nawet rozpatry-wano znaczenie wielkości męskich genitaliów. Problematyki relacji międzyludzkich nie ograniczano tylko do cielesności i seksualności, chociaż temat erotyki i seksu dość często w tych programach był podejmowany. Wydaje się, że dzisiaj zdarza się to nieco rzadziej, co zapewne wynika z nasycenia przestrzeni medialnej tą tematyką oraz swobodnego do niej dostępu. Coraz częściej zaczęły się też pojawiać równie intymne, aczkolwiek mające ważne społeczne konsekwencje, zagadnienia związane z rozwojem cywilizacyjnym, takie jak bezpłodność, metody prokreacyjne, adopcja, galerianizm, ciąże nastolatek, odmowa obecności mężczyzn przy porodzie, ostra-cyzm społeczny i stosunek Kościoła do metody in vitro lub inseminacji, wczesna ini-cjacja seksualna młodzieży, podział obowiązków małżeńskich, emancypacja kobiet.

Dyskusjom poddawano również kwestie nowych form rodzinnych, życie singli, kon-kubinat, metody wychowawcze, godzenie pracy z macierzyństwem, nowe ojcostwo i idee tacierzyństwa, rodziny patchworkowe. Ważnym obszarem „Rozmów w toku”

są tematy dotyczące relacji rodzinnych i zawodowych. W wypadku tych pierwszych dyskutuje się o relacjach małżeńskich, relacjach z teściami, dziećmi, z dalszą rodzi-ną, o zależnościach pomiędzy rodzeństwem i sąsiadami. Relacje zawodowe rozpa-truje się w odniesieniu do pracy, a zatem do stosunków pomiędzy pracownikami lub pomiędzy podwładnymi lub szefostwem. Przestrzeń życia zawodowego w ogóle sta-ła się ważnym tematem tych rozmów, zwsta-łaszcza że na tym polu pojawiły się zagad-nienia nowe oraz znane już wcześniej, ale takie, które teraz mogły zostać upublicz-nione jako atrakcyjne tematy dyskusji. Są to zagadnienia związane z umiejętnościami i kompetencjami w poszukiwaniu pracy (na przykład z pisaniem CV, odbywaniem rozmów kwalifikacyjnych, służbowym strojem) lub dotyczące bezrobocia, życia za-wodowego, pracoholizmu, konkurencyjności na rynku pracy, a także lobbingu czy

molestowania seksualnego w miejscu pracy. W programie porusza się wszystkie bie-żące tematy, jak choćby styl życia polskich celebrytów, bądź też w toku rozmowy udziela się porad, jak sobie radzić z mężem pedantem.

Z jednej strony tematyka o charakterze społecznym podjęta przez medium telewi-zyjne wypełniała lukę i braki wynikające z funkcjonowania instytucji społecznych, z drugiej zaś programy tego typu dotknęły kwestii polskiej obyczajowości, kształto-wały kryteria i ustanawiały standardy dyskutowania na tematy wcześniej marginali-zowane i wykluczane z publicznego dyskursu. „Rozmowy w toku” TVN-u, a wcześ-niej „Na każdy temat” Polsatu, podjęły zatem tematykę dotyczącą obyczajowości i polskiej kultury, wyciągając na światło dzienne kwestie intymne i zakrywane przed publicznością, które dotychczas omawiało się jedynie w ścisłym gronie bliskich osób. Programy zajęły się problematyką najbliższą zainteresowaniu i zaangażowaniu człowieka – codzienną egzystencją.

Atrakcyjność podejmowanych w „Rozmowach w toku” tematów wynika z zasa-dy reinterpretacji, a właściwie kwestionowania istniejącej zasazasa-dy obyczajowej. We-dług klasycznej definicji tego pojęcia

(…) obyczaj jest ustalonym sposobem postępowania, z którym grupa wiąże pewne oceny mo-ralne i którego naruszenie wywołuje pewne sankcje negatywne. Obyczaj zakłada pewien przy-mus w uznaniu wartości i przyprzy-mus w definiowaniu sytuacji (Szczepański 1965: 120–121).

Wydaje się zatem, że innowacyjne talk-show powinny poddawać kulturowym renegocjacjom kulturowe obyczaje oraz system aksjonormatywnych praktyk. Tele-wizyjne widowiska dyskusyjne tworzą przecież wrażenie pełnej otwartości, postawy aprobującej negocjacyjne wartości, zrozumienia i akceptacji dla problemów ludz-kich, zarówno zawodowych, jak i prywatnych. Dzięki swojej konstrukcji, zaintere-sowaniu osoby prowadzącej program, dzięki przyjaznym ekspertom i negocjującej publiczności, a także dzięki swobodnej argumentacji oraz postawie zrozumienia i po-mocy – sprawiają wrażenie braku jakiegokolwiek przymusu.

Wydaje się zatem, że nowomedialny dyskurs z nurtu rozrywki wykorzystującej kwestie społeczne jest wyzwolony z dominacji i panowania jednego obowiązującego systemu prawd obyczajowych i norm kulturowych. Jest programem modernistyczne-go postępu, przełamywania tabu, transgresji kulturowych i obyczajowych przemian.

Obyczaj charakteryzuje się jednak pewną solidną podstawą. Jest trwały i niechętnie poddaje się modyfikacjom. Obyczaje są

(…) związane z systemami wartości uznawanych przez grupę, następnie z ustalonymi defini-cjami sytuacji, w których te wartości mogą się znaleźć, i ze wzorami zachowania się wobec nich (Szczepański 1965: 120–121).

Obyczaje są zatem emanacją kulturowych norm i wartości, które wiążą się z okre-ślonymi zachowaniami.

Prowadząca telewizyjne rozmowy występuje w roli osoby starającej się zro-zumieć przypadki łamania norm, wykraczania poza przyjęte społecznie obyczaje.

Zadaje prowokujące pytania, przyjmuje postawę życzliwej uprzejmości w docieka-niu do istoty danej kwestii. Często okazuje zdziwienie, czasem się wzrusza, kręci

Rozrywka – kwestie społeczne 139 z niedowierzaniem głową. Jest to właściwe wejście w rolę sympatycznej i życzli-wej postaci, prawie rodziny, która nie potępia, nie ocenia, nie wartościuje, ale uła-twia wyznanie prawdy i przedstawienie argumentacji. Po drugiej stronie znajduje się przedstawiciel wiedzy eksperckiej, na przykład psycholog, prawnik bądź ksiądz, który ucieleśnia i manifestuje swoją osobą stanie na straży czegoś bardziej oficjal-nego. Tym czymś może być system prawny, religijny lub społeczny i obyczajowy.

Publiczność ma prawo wyrażać swój stosunek do sprawy, ma prawo poznać prawdę, bronić zaproszonego gościa lub polemizować z jego tezami, może nawet otwarcie krytykować stanowisko odbiegające od ogólnie uznanych społecznych i kulturowych norm. W konsekwencji jednak historie zaproszonych do studia osób są traktowa-ne instrumentalnie i jeżeli cokolwiek czynią, to raczej utwierdzają w przekonaniu o wartości istniejącego ładu i porządku społecznego, niż go modyfikują. Program nie dekonstruuje istniejących zasad, ale je legitymizuje i umacnia, a przedstawiane w nim postacie stanowią dziwaczne przypadki, które jedynie wspomagają promowa-nie oswojonego systemu obyczajów i zasad społecznego funkcjonowania. Doskonale tę tezę udaje się opisać znanej badaczce mediów:

(…) tabu zatem w mediach można naruszać, a reguły łamać, ale pod ściśle określonymi wa-runkami. Przykłady testowania istotności norm społecznych muszą być tak dobrane, by dysku-sja nad nimi pozwalała na jasne, bezproblemowe wybory aksjologiczne (Lisowska-Magdziarz 2008: 235).

Możliwość zajrzenia za kulisy wielu spraw jest pociągająca, możliwość złamania tabu zawsze stanowi atrakcję, otarcie się o to, co zakazane i społecznie nieuznawane, daje poczucie zdobycia wyjątkowej wiedzy. Telewizja jednak, stwarzając atrakcyjny spektakl, jedynie pozoruje działania dążące do zmiany. W gruncie rzeczy, podobnie jak w tradycyjnym hollywoodzkim filmie, tylko trenuje widza w akceptacji istnieją-cego porządku. Pokazuje to, co dziwne, nieznane, co budzi naturalne zainteresowa-nie i ma potencjał, aby stać się telewizyjną rozrywką. Bycie tematem rozrywki zainteresowa-nie oznacza jednak, że zostaje zakwestionowane istnienie systemu aksjonormatywnego i porządku społecznego. W ukazywaniu przypadków transgresyjnych i przeciwsta-wianiu się stereotypom jest raczej zawarty komunikat o możliwości utraty ontolo-gicznego bezpieczeństwa i zakotwiczenia w bezpiecznym, oswojonym i znanym świecie pewnych reguł, które czasami może zdają się uwierać, ale które w rezultacie czynią ludzką egzystencję prostą. Gra w talk-show to gra, w której widz czerpie przy-jemność z uzyskiwania pewności o zakotwiczeniu w przejrzystym świecie reguł. Jest to zresztą klasyczna cecha gatunków, w których raczej oczekuje się potwierdzania reguł niż ich burzenia. Przyjemność widza i poczucie bezpieczeństwa są bowiem czerpane z rozpoznawalności istniejących zasad, a nie z ich unicestwiania. „Jeśli o coś tu chodzi, to właśnie o pozytywne dowartościowanie konserwatywnie rozu-mianych norm i reguł mających obowiązywać w życiu zbiorowym i indywidualnym ludzi” (Lisowska-Magdziarz 2008: 236).

Również telewizyjne programy z zakresu problematyki sądowniczo-kryminalnej mogą być rozpatrywane w aspekcie rozrywkowym. Treści prezentowane w progra-mach „Sąd rodzinny”, „Sędzia Anna Maria Wesołowska”, „Detektywi” czy „W11”

oprócz dostarczania widzowi porcji dramatyzmu upraszczają kwestie tego, co jest dobre, i tego, co jest złe, tego, co społecznie i kulturowo jest akceptowane, i tego, co kultura i społeczeństwo odrzucają. Każdy z tych programów służy utrwaleniu podziału na dobrych i złych, na tych, którzy wybrali drogę popieraną społecznie, i tych, którzy z niej zboczyli, próbując ustanawiać własne społeczne zasady. Na stra-ży porządku społecznego stoją instytucje i przedstawiciele prawa oraz sama tele-wizja. Wszyscy oni czuwają nad utrzymaniem określonego ładu społecznego. Jed-ni wydają wyroki, karząc winnych łamaJed-nia porządku, inJed-ni ich ścigają. Publiczność biorąca udział w prezentowanych sprawach sądowych również zajmuje stanowisko, które często wyraża przez pozytywne lub negatywne pomruki. Zdarza się również, że świadkowie w sprawach starają się nie zajmować stanowiska, które mogłoby obciążyć winnego. W trakcie procesu zawsze jednak podejmują właściwe decyzje, przedstawiając prawdę i stając po stronie skrzywdzonych. Podczas owego telewizyj-nego spektaklu – który również realizuje aspekt rozrywki przez tworzenie napięcia, utrzymywanie dramaturgii całej narracji, humorystyczne zachowania osób na sali sądowej, ich charakterystyczny dla różnych środowisk styl wypowiadania się – widz ma szansę zapoznać się z procedurami i funkcjonowaniem instytucji sądowniczych czy pracy policji.