• Nie Znaleziono Wyników

Spotkania ekspertek z kobietami zazwyczaj mają podobny przebieg. Wkraczają one do rzeczywistości wybranych kobiet, oceniając ich świat, styl ubioru i w ten sposób akcentują konieczność dokonania zmiany. Zmiana w zakresie stylistyki ubioru ma zmienić również sposób myślenia i postrzegania samych siebie. Trinny i Susannah występują w roli niezwykle uprzywilejowanej, dysponują władzą i wiedzą, która daje im pewność siebie i prawo do wartościowania i krytykowania przedstawicielek nieuprzywilejowanych grup społecznych. Kobiety reprezentujące grupy nieuprzywi-lejowane nie dysponują wiedzą i odpowiednim gustem. Są dysponentkami kapitału kulturowego charakterystycznego dla klas i grup społecznych pozbawionych dostępu i możliwości nabycia wiedzy i umiejętności społecznych w zakresie smaku i estety-ki, diet, właściwości pokarmów etc. Często brutalna ingerencja w życie przedsta-wicielek tych grup społecznych przypomina kolonizację i implementację wartości grupy przekonanej o własnym wyższym standardzie i rozwoju społecznym nad inną grupą społeczną. Życie kobiet, którym Trinny i Susannah radzą i którym proponują dokonanie zmian, różni się od tego, jakie znają same ekspertki. Nie przeszkadza im to jednak w często brutalnej i pozbawionej delikatności ingerencji i krytyce ko-biet z innych grup społecznych. Trinny i Susannah oceniały już gorące czterdziestki, prowincjonalne piękności czy wielbicielki psów. Obnażając kicz stylu kobiet, które reprezentują prowincjonalne elity, dokonują krytyki grup społecznych i ich sposobu życia. Wydaje się, że pragną przez zmianę myślenia i estetykę stroju zmienić utrwa-lone w społeczeństwie brytyjskim podziały społeczne. W praktyce jednak ich dzia-łania niezwykle uwidaczniają i obnażają istnienie owych nierówności społecznych i kulturowych, które manifestują się w stylu ubioru, traktowaniu własnego wizerun-ku i urody. Ich często brutalne ingerencje w zawartość szaf uczestniczek programu, z których wyrzucają ich stroje, jest ingerencją w styl życia i prywatność kobiet. Bluz-ka czy sweter nie jest tylko nośnikiem modnego stylu, ale również zawiera pamięć i przeżycia jego właścicielki. Zmiana jest zatem wynikiem dokonanej na bohaterkach programu symbolicznej przemocy i posiadanej nad nimi władzy. Nie mamy pew-ności, czy po takiej poradnikowej działalności i zmianie w bohaterkach programu pozostaje frustracja i stres, czy potrafią się one odnaleźć w nowym, obcym stylu i czy nie uświadomią sobie niekomfortowej sytuacji społecznej, w jakiej funkcjonują.

Rodzina i wychowywanie dzieci

Innym strategicznym miejscem dokonywania zmian i sprawowania kontroli jest ro-dzina i system wychowywania dzieci. Ron Becker w swojej analizie amerykańskiej wersji programu „Supernanny” oraz „Nanny 911” stwierdza, że program ten oferu-je widzom specyficzny sposób myślenia o rodzinie, o naturze problemów amery-kańskich rodzin i rodzaju pomocy, jakiej one potrzebują. Nuklearna rodzina mająca problemy z komunikacją i wychowaniem dzieci jest ukazywana raczej jako przy-kład tego, jak owa instytucja nie powinna funkcjonować. „(…) program

pokazu-je owe rodziny jako dysfunkcjonalne przypadki, które tylko podkreślają znaczenie tych, które funkcjonują «normalnie»” (Becker 2006: 176). Programy te mają zatem nie tylko zmienić sytuację rodzin, które nie są w stanie sprostać wymogom wycho-wawczym, ale również podkreślić znaczenie i rolę sprawnie funkcjonujących rodzin w społeczeństwie. Każdy odcinek programu wygląda podobnie – do wybranej rodzi-ny z problemami wychowawczymi przyjeżdża ekspert mający za zadanie zmienić zaistniałą sytuację, z którą rodzice nie są w stanie się uporać. Wszystko wydaje się niezwykle proste, należy jedynie zlokalizować problem, wskazać jego przyczynę, znaleźć rozwiązanie i wprowadzić je w życie. Rodzina, w której pojawia się ekspert, znajduje się w stanie kryzysu, zazwyczaj są w niej wyczerpani i rozdrażnieni rodzice i wiecznie płaczące i krzyczące dzieci. Superniania obserwuje rodzinę, ich zwyczaje, komunikację aż do momentu, gdy rozpoznaje problem. Wówczas wprowadza zmia-ny, proponuje techniki i metody, które mają doprowadzić do uporania się z danym problemem. Koniec każdego odcinka ukazuje rodzinę po pozytywnej przemianie, chaos jest opanowany i zastąpiony obrazem szczęścia rodzinnego, gdzie uspokojone i przystosowane do nowej sytuacji dzieci i ich rodzice wspólnie w coś grają, są na pikniku albo czytają razem książki. Według Rona Beckera program „Superniania”

wzmacnia romantyczne zideologizowane wyobrażenie amerykańskiej rodziny, bę-dącej autonomicznym i niezależnym organizmem, który musi samodzielnie poradzić sobie z problemem, najlepiej poza spojrzeniami innych członków społeczeństwa.

Przekaz jest oczywisty: „jedynie rodzice są odpowiedzialni za wychowanie swoich dzieci” (Becker 2006: 185).

Tego typu interpretacja ukazuje rodzinę jako pozostawioną samą sobie, bez ja-kiegokolwiek wsparcia instytucji socjalnych i państwowych bądź wspólnotowych i rodzinnych. Przekaz płynący z programu „Superniania” jest taki, że rodzina jest definiowana w kategoriach rodziny nuklearnej, która powinna być na tyle silna i do-brze zorganizowana, aby we własnym zakresie rozwiązywać wewnętrzne problemy.

W programie unika się prezentowania innych członków rodziny poza rodzicami i dziećmi. Nie ma tam zatem ani dziadków i babć, ani cioć i wujków, ani żadnych przyjaciół czy sąsiadów rodzin. Rodzina jest przedstawiana zazwyczaj w przestrzeni prywatnej, a jeśli zdarza się że ktoś opuszcza domową przystań, to jedynie po to by odbyć spacer po opustoszałych ulicach i parkach. Brakuje tam również ukaza-nia jakichkolwiek instytucji. Rodzice wychodzą do pracy, ale nigdy nie są w niej ukazywani. Dzieci chodzą do szkół i przedszkoli, ale nigdy nie są w tym otocze-niu pokazywane. Przestrzeń prywatna jest przestrzenią problemów rodziny. Rodzi-na jest jak gdyby wyabstrahowaRodzi-na ze środowiska społecznego i instytucjoRodzi-nalnego.

Rodzina nuklearna musi sobie sama poradzić z wychowaniem swoich dzieci. Cała odpowiedzialność spoczywa na niej. Zdaniem Beckera „marginalizując różnorod-ność rodzinnych struktur, w których ludzie w dalszym ciągu żyją, i pokazując rodzi-ny jako prowadzące całkowicie samodzielne życie, program upowszechnia jedynie wąskie rozumienie rodziny” (Becker 2006: 185). Program „Superniania” pokazuje jednak, że istnieją rodziny, które potrzebują pomocy w wychowaniu swoich dzieci i sprostaniu roli rodziców. Roli tej nie może wykonywać jedynie cudowna i

magicz-Rodzina i wychowywanie dzieci 163 na superniania, która jak wróżka zjawia się u rodziny, przyjeżdżając land-roverem i odjeżdżając nim pod osłoną nocy. Takie nianie pojawiają się bowiem tylko w baj-kach albo telewizji, która również nie jest w stanie tej roli odegrać. Rola telewizji w tym wypadku polega raczej na ujawnianiu problemu. Rodziny potrzebują syste-mowych i globalnych rozwiązań. Profesjonalna pomoc powinna być dostępna dla rodzin, które w czasach popularyzacji liberalnej polityki muszą zazwyczaj samotnie borykać się z problemami wychowawczymi. Superniania, proponując kilka technik pomagających rozwiązać napięte sytuacje, nie rozwiązuje problemu kompleksowo.

Becker, analizując program w kontekście społeczeństwa amerykańskiego, zauważa, że tamtejsze rodziny muszą konfrontować się z takimi problemami jak wzrastają-ce koszty rat kredytowych, brak dostępu do ubezpieczeń zdrowotnych, wzrastająwzrastają-ce koszty utrzymania, niski poziom szkolnictwa publicznego. Te problemy narzucają konieczność kompleksowych zmian, a nie tylko jednostkowej odpowiedzialności.

One wymagają interwencji państwa oraz współpracy lokalnych społeczności. Poza tym istnieje jeszcze kwestia rodzin, których struktura nie ma charakteru nuklear-nego – są to samotne matki czy ojcowie lub rodziny ubogie, dla których praktyki

„Superniani” są zupełnie niewystarczające. Rodzina, jako część społecznego świa-ta, wymaga większej pomocy niż dwutygodniowy kurs z wróżką Dorotą Zawadzką, która przez kilka magicznych zabiegów zmieni i naprawi całą rodzinę borykającą się z różnymi problemami związanymi nierozerwalnie z istnieniem rodziny, takimi jak zdrowie, środki finansowe na jej utrzymanie, wzajemne rodzicielskie i rodzinne stosunki.

Zachwycające zmiany, jakie zachodzą pod wpływem technik eksperta, są często godne podziwu. Wymagają przy tym ogromnego wysiłku emocjonalnego i konse-kwencji ze strony rodziców. Zmiana stylu wychowania dzieci i nowe reguły postę-powania z nimi zmieniają życie rodziny na lepsze. Przekaz wydaje się oczywisty – wystarczy wprowadzić drobne zmiany, trzymać się reguł, słuchać eksperta i być konsekwentnym, a życie rodzinne stanie się szczęśliwe. Rodzice na koniec każdego programu obiecują kontynuować przyjęte zasady, są odprężeni i zadowoleni. Pozbyli się problemu, rozwiązali kłopoty, zdobyli patent na dobre i szczęśliwe życie w dwa tygodnie. Są silni i dają sobie radę przy minimalnej pomocy eksperta, który jak do-bra wróżka zjawił się u nich w domu. Do zmiany nie byli potrzebni ani członkowie rodziny, ani sąsiedzi, ani szkolny psycholog czy jakakolwiek instytucja. Rodzina jest samowystarczalna i silna. Radzi sobie z trudnościami w zaciszu domowego ogniska.

Nie obarcza nikogo zobowiązaniami i odpowiedzialnością, które na siebie przyjęła.

Przykłady tego typu można mnożyć. Telewizja wkracza właściwie w każdy ob-szar życia człowieka. Dostarcza porad dotyczących spędzania wolnego czasu („Kino, kanapa, książki” – „Miasto kobiet” – TVN Style) i podróżowania („Ciekawe świa-ta” Polsat Cafe), organizowania przyjęć, relacji międzyludzkich („Trudne związki”

Polsat Cafe), a nawet radzi w zakresie ludzkiej seksualności. W programie „Dobre-nocki” Polsat Cafe prowadząca i towarzyszący jej eksperci z zakresu ginekologii i seksuologii radzą, jak rozwiązywać problemy intymne, jak rozmawiać o własnej intymności i komunikować się w tych kwestiach z partnerami. Poza tym udzielają

odpowiedzi na wiele pytań: „Czy gadżety mają naprawdę tak duży wpływ na życie erotyczne?”, „Kiedy zmiana pozycji seksualnych zamienia się w zwyczajną gimna-stykę?”, „Erotyczna przeszłość kobiety – atut, a może bariera nie do pokonania?”18.

Okazuje się, że zawsze można coś poprawić, aby podnieść jakość egzystencji.

Oznacza to, że wciąż należy umacniać swoje kompetencje, zdobywać wiedzę, mobi-lizować się do działania i kontrolowania otoczenia. Zadowolona jednostka nie tylko lepiej wygląda i efektywniej spędza wolny czas, odczuwa zadowolenie ze swojej in-tymności, ale również jest ważnym czynnikiem rynkowego świata. Telewizja zago-spodarowuje obszary niewiedzy, ale też anektuje przestrzenie wolne dotychczas od zewnętrznej ingerencji, takie jak prywatna szafa, wychowanie dziecka czy intymność.

Telewizyjne poradnictwo wkroczyło we wszystkie obszary ludzkiego życia, pro-pagując wzorce i podając gotowe recepty działań, które są w stanie zmienić standard naszego życia. Tego typu programy mogą jednak również być postrzegane z zupeł-nie innej perspektywy – jako opresyjne i koncentrujące się na jednostkowym życiu człowieka, a nie na istnieniu wspólnoty. Gloryfikacja własnego dobrostanu, ciągłe skupienie na własnych przyjemnościach, na spełnianiu kulturowych wzorców mogą być również postrzegane jako symboliczna przemoc.

Rola i znaczenie teleporadnictwa mogą być wynikiem kulturowych kompetencji do funkcjonowania w społecznym świecie. Przyrost wiedzy, nowe technologie ży-wienia, rozwiązania w zakresie kosmetologii i wiele innych nowości powodują, że poziom komplikacji i informacji z różnych dziedzin wymaga podjęcia dodatkowych działań w celu ogarnięcia i uporządkowania owego nadmiaru. Poza tym wiedza ta jest nowa, a zatem jej transmisja odbywa się poza tradycyjnym przekazem dokonu-jącym się między pokoleniami. Telewizyjne programy poradnikowe zastępują dzisiaj domowe porady starszej generacji, której wiedza w dużym stopniu się zdezaktualizo-wała. Transmisja nowej wiedzy odbywa się zatem często przez telewizyjne medium.

Zmiana wymaga ciągłej pracy, zaangażowania i nowatorskich form przekazu.

Telemetamorfozy – apoteoza ekstremalnych