• Nie Znaleziono Wyników

Konfl iktowy wariant koabitacji a stosunki pomiędzy organami władzy wykonawczej 156

4.1. Okres pierwszej koabitacji: François Mitterrand – Jacques Chirac (1986–1988)

4.1.2. Konfl iktowy wariant koabitacji a stosunki pomiędzy organami władzy wykonawczej 156

Charakterystycznym elementem kształtującym przebieg pierwszego okresu koa-bitacji były daleko idące różnice pomiędzy dotychczas realizowanym programem rządowym lewicy a programem prawicowej koalicji RPR–UDF. Druga alternacja władzy jawiła się jako „reakcja” w etymologicznym sensie tego słowa – ambicją no-wej większości parlamentarnej było dokonanie gruntownych zmian politycznych zmierzających do odwrócenia biegu reform przeprowadzonych przez kolejne rządy socjalistyczne w latach 1981–1986. Zgodnie z zapowiedziami premiera przekaza-nymi podczas konferencji prasowej z 21 lipca 1986 r. chodziło o wprowadzenie sy-stemu wartości innego od tego, na którym Francja opierała się poprzednio22. Uza-sadnieniem dla wyznaczenia odmiennych kierunków polityki były więc nie tyle względy politycznej skuteczności, ile przesłanki o charakterze ideowym, tkwiące głęboko w doktrynie reprezentowanego przez premiera nurtu prawicy.

W trakcie pierwszej koabitacji główną linię polityki rządu J. Chiraca wyzna-czała między innymi reprywatyzacja spółek państwowych. Planowano przekazanie w ciągu kolejnych pięciu lat sektorowi prywatnemu 65 przedsiębiorstw fi nanso-wych i przemysłonanso-wych, z których część znacjonalizowano w 1982 r., a część bezpo-średnio po II wojnie światowej – w latach 1945–194623. Wprowadzone zostały po-nadto ulgi fi skalne dla prywatnych przedsiębiorstw oraz oszczędności w wydatkach publicznych. Charakter symboliczny, ale dobrze obrazujący względnie liberalne nastawienie nowego rządu, miało zniesienie podatku od wielkich fortun. Przepro-wadzono także liberalizację rynku audiowizualnego, a w sferze reform ustrojowych – powrócono do większościowej ordynacji wyborczej w wyborach do Zgromadze-nia Narodowego24.

22 P. Avril, La Ve République. Histoire politique et constitutionnelle, PUF, Paris 1994, s. 292–293.

23 Loi n° 86–793 du 2 juillet 1986 autorisant le Gouvernement à prendre diverses mesures d’ordre écono-mique et social, „Journal Offi ciel de la République Française”, 3 VII 1986; H. Portelli, La politique en France sous la Ve Republique, Bernard Grasset, Paris 1987, s. 273.

24 A. Jamróz, Przemiany ustrojowo-polityczne współczesnej Francji (1958–1988), Dział Wydawnictw Filii Uniwersytetu Warszawskiego w Białymstoku, Białystok 1991, s. 116–117.

Realizacja programu rządu J. Chiraca, sygnalizująca jednoznacznie odejście od polityki społeczno-ekonomicznej gabinetów lewicy, była tłem napiętych stosunków pomiędzy prezydentem a premierem. O negatywnym nastawieniu F. Mitterranda do polityki nowego gabinetu świadczyły utrudnienia czynione przez szefa państwa w trakcie wdrażania programu rządowego. Już 26 marca 1986 r. na posiedzeniu Rady Ministrów ze strony prezydenta padła zapowiedź złożenia podpisu tylko pod tymi ordonansami, które będą oznaczać postęp w stosunku do dotychczasowych zdobyczy socjalnych. W praktyce doszło do odmowy podpisania trzech spośród 11 ordonansów, które zostały przedłożone przez rząd w okresie pierwszej koabi-tacji25. Celowość nowego unormowania regulowanych w nich materii zakwestio-nowano w pierwszych miesiącach współistnienia z prawicowym rządem: 14 lipca 1986 r. szef państwa odmówił podpisu pod ordonansem dotyczącym reprywatyza-cji, 2 października 1986 r. sytuacja taka miała miejsce w odniesieniu do ordonansu ustanawiającego nowe granice okręgów wyborczych w wyborach do Zgromadzenia Narodowego, natomiast 17 grudnia 1986 r. akceptacji prezydenta nie zyskała ure-gulowana w drodze ordonansu kwestia czasu pracy26.

Użyte przez F. Mitterranda argumenty służące uzasadnieniu negatywnego sto-sunku wobec wskazanych inicjatyw rządowych były zróżnicowane. W przypadku reprywatyzacji prezydent powołał się na potrzebę zachowania narodowej nieza-leżności. Odmowę podpisania ordonansu dotyczącego wytyczenia granic okręgów wyborczych uzasadniono tradycją republikańską, wymagającą regulacji w formie ustawy. Natomiast w kwestii regulacji czasu pracy F. Mitterrand wskazał na sygna-lizowaną już konieczność utrzymania zdobyczy socjalnych. W przeciwieństwie do okoliczności odmowy podpisania dwóch pierwszych ordonansów, gdzie przedsta-wiona argumentacja opierała się na wykorzystaniu art. 5 konstytucji, ocena zapre-zentowana w przypadku ostatniego z nich miała charakter wyłącznie polityczny.

Podjęte w tym względzie decyzje wskazywały na zamiar utrzymania rozszerzającej wykładni kompetencji prezydenckich w dziedzinach, które wiązały się bezpośred-nio z realizacją programu rządowego. Chodziło przy tym o kwestie wykraczające poza obszary polityki zagranicznej i obronnej, w których pozycja prezydenta trady-cyjnie już była uprzywilejowana27.

Stanowisko szefa państwa wobec reprywatyzacji wywołało ostre reakcje premie-ra. W przemówieniu telewizyjnym z 16 lipca 1986 r., wygłoszonym dwa dni po odmowie podpisania ordonansu, J. Chirac zadeklarował: Po raz pierwszy prezydent sprzeciwia się woli jasno wyrażonej przez większość Francuzów28. Interesujące wy-niki – które bynajmniej nie potwierdzały powyższej opinii szefa rządu – przyniósł sondaż opublikowany 1 września przez dziennik „Le Figaro”, wedle którego 43%

respondentów uznało za właściwą decyzję prezydenta o odmowie podpisania

or-25 A. Hall, Historia francuskiej prawicy 1981–2007, Konsorcjum Akademickie, Kraków–Rzeszów–Za-mość 2009, s. 218.

26 P. Avril, La Ve République. Histoire..., s. 295.

27 Ibidem, s. 295–296.

28 Cyt. za: M. Duverger, La cohabitation…, s. 27–28.

donansu dotyczącego reprywatyzacji. Pogląd przeciwny reprezentowało natomiast 30%, a 26% nie miało w tej kwestii zdania. Z kolei wyrażone jeszcze przed zajęciem stanowiska przez szefa państwa opinie na temat ordonansu wyznaczającego grani-ce okręgów wyborczych rozkładały się następująco: 30% ankietowanych życzyło sobie jego podpisania, tyle samo było zdania przeciwnego, a 40% respondentów nie podzielało żadnego z powyższych stanowisk. Taki rozkład opinii pozwolił pre-zydentowi na dużą swobodę w podjęciu decyzji o zgłoszeniu weta, która nota bene nie wywołała już tak gwałtownych reakcji ze strony rządu29.

O ile materie uregulowane w dwóch pierwszych ordonansach zostały niezwłocz-nie przyjęte w postaci ustawy, o tyle odmowa podpisania ordonansu dotyczącego czasu pracy opóźniła znacząco realizację zamierzeń rządowych. Wprowadzeniu oczekiwanych regulacji w formie ustawy stanęło na przeszkodzie uznanie przez Radę Konstytucyjną naruszenia procedury ustawodawczej. Chodziło o konstytucyj-ność wzmiankowanej już tzw. poprawki Séguina. Spowodowało to pięciomiesięcz-ną zwłokę w wejściu w życie stosownych regulacji. Okres pomiędzy uchwaleniem 2 lipca 1986 r. ustawy upoważniającej do podjęcia regulacji w formie ordonansu a przeprowadzeniem głosowania nad tekstem ustawy regulującym zawarte w nim materie wyniósł natomiast przeszło dziesięć miesięcy30. Przypadek ten dowodzi, że w warunkach koabitacji z lat 1986–1988 rola prezydenta polegała przede wszystkim na hamowaniu poczynań rządu wywodzącego się z przeciwnego obozu politycz-nego. Nawet jeśli szef państwa nie mógł się im przeciwstawić, pozostające w jego gestii uprawnienia pozwalały mu na opóźnianie wprowadzenia w życie niektórych aspektów programu rządowego. Można więc było mówić o należącej do prezydenta władzy powstrzymywania (faculté d’empêcher), którą – gdy w ramach egzekutywy występują programowe różnice – przeciwstawia się władzy stanowienia (faculté de statuer), należącej do rządu31. Odmowa podpisu pod ordonansem dotyczącym re-gulacji czasu pracy świadczyła o tym, że przy zaistnieniu sprzyjających okoliczności ustrojowo-politycznych następstwem takiej decyzji może być skuteczne uniemoż-liwienie realizacji ustalonej linii politycznej w zamierzonym przez rząd terminie.

Zdolność prezydenta do utrudniania realizacji programu rządowego ma jednak praktyczne ograniczenia, wśród których wymienić należy ryzyko zablokowania właściwego funkcjonowania organów państwa w wypadku politycznego zróżnico-wania obu segmentów egzekutywy32.

Napięcia pomiędzy prezydentem a rządem ujawniły się także na tle innych aspektów realizacji programu gabinetu J. Chiraca. W grudniu 1987 r. F. Mitterrand wbrew woli premiera nie wyraził zgody na zwołanie parlamentu na sesję nadzwy-czajną, której przedmiotem miał być status należącego do państwa

przedsiębior-29 Ibidem, s. 28.

30 M.-A. Cohendet, La cohabitation: leçons..., s. 170–171.

31 J. Gicquel, De la cohabitation, s. 71–72.

32 P. Auvret, La faculté d’empêcher du président de la République, „Revue du Droit Public et de la Science Politique en France et à l’Étranger” 1986, nr 1, s. 162–168.

stwa Renault. W wystosowanym 16 grudnia 1987 r. komunikacie prezydent przed-stawił następującą interpretację swoich uprawnień:

Rząd (...) nie może ani decydować o zwołaniu sesji nadzwyczajnej, ani ustalać jej porządku obrad. Te kompetencje należą do zakresu wyłącznej odpowiedzialności i wyłącznej oceny pre-zydenta Republiki33.

Stanowisko szefa państwa – bez wątpienia utrudniające wdrożenie w życie zamie-rzeń rządu – nie spotkało się z krytyką J. Chiraca. 20 grudnia premier stwierdził: Jest to całkowicie zgodne z jego prezydenckimi prerogatywami. Nigdy tego nie kontestowa-łem34. Szef rządu zapowiedział jednocześnie, że problem statusu przedsiębiorstwa Renault zostanie podjęty podczas sesji zwyczajnej w kwietniu 1988 r.35 Precedenso-wa praktyka w zakresie podpisyPrecedenso-wania ordonansów oraz zwołyPrecedenso-wania sesji nadzwy-czajnych parlamentu paradoksalnie przyczyniła się do wzrostu pozycji prezydenta w niektórych aspektach procesu decydowania politycznego. W odniesieniu do przy-toczonej wypowiedzi J. Chiraca można stwierdzić, że stanowisko przez niego zajęte sankcjonowało de facto prezydencką wykładnię wskazanych przepisów konstytucyj-nych, prowadząc do wzmocnienia pozycji najwyższego urzędu w państwie36.

Kolejnym przejawem aktywności prezydenta była rola obrońcy praw i wolności obywatelskich oraz ochrony gorzej sytuowanych. Zyskała ona miano funkcji try-buna ludowego (fonction tribunitienne). Przywiązywanie dużej wagi do tego typu problemów stanowiło istotne novum na tle praktyki dotychczasowej37. Ochrona wolności publicznych nie była bowiem tematem akcentowanym przez kolejnych prezydentów V Republiki przed 1986 r. Kwestie te zostały podjęte szerzej dopiero przez F. Mitterranda, stając się jednym z podstawowych składników funkcji prezy-denckiej omawianego okresu38. W ten sposób szef państwa przypisał sobie kompe-tencje nowe, w istniejących okolicznościach umożliwiające kontestowanie polityki rządu. Spośród licznych wypowiedzi F. Mitterranda dotyczących ochrony wolnoś-ciowych praw obywateli oraz ich sytuacji ekonomicznej, warto przytoczyć opinię wypowiedzianą w pierwszych tygodniach koabitacji:

33 Cyt. za: J.-C. Zarka, Fonction présidentielle et problématique majorité présidentielle/majorité parlemen-taire sous la Cinquième République (1986–1992), L.G.D.J., Paris 1992, s. 127.

34 Cyt. za: ibidem.

35 F. Mitterrand – w przeciwieństwie do Ch. de Gaulle’a w marcu 1960 r. – nie podjął próby uzasadnie-nia zajętego stanowiska. Szef państwa wysunął natomiast roszczeuzasadnie-nia do ustalauzasadnie-nia porządku duzasadnie-nia podczas trwania sesji nadzwyczajnej. W tym zakresie konstytucja się nie wypowiada, pozostawiając miejsce do podejmowania w doktrynie zróżnicowanych interpretacji przepisów konstytucyjnych. Zob. Ch. Gouaud, La cohabitation, Ellipses, Paris 1996, s. 50. Stanowisko F. Mitterranda było też odczytywane jako nagła rehabilitacja dotychczas krytykowanego gaullistowskiego precedensu w postaci wzmiankowanej odmowy zwołania parlamentu na sesję nadzwyczajną. Zob. M.-A. Cohendet, La cohabitation: leçons..., s. 203.

36 J.-C. Zarka, Fonction présidentielle..., s. 129.

37 X. Vandendriessche, L’apport du Président Mitterrand au droit constitutionnel de la Cinquième Répub-lique, „Revue du Droit Public et de la Science Politique en France et à l’Étranger” 1996, nr 3, s. 661–662.

38 C.-A. Colliard, Les pouvoirs du Président de la République en cas de coexistence institutionnelle (mars 1986–mai 1988), „Revue du Droit Public et de la Science Politique en France et à l’Étranger” 1989, nr 6, s. 1575.

Jest moją powinnością wskazać podstawowe dziedziny, te, które wynikają z uprawnień pre-zydenta Republiki zdefi niowanych przez konstytucję, a następnie dodał: Dla wszystkich którzy zaliczają się do mniejszości, winien jestem sprawować funkcję arbitra, reprezentować tę część Francuzów, którzy mogliby cierpieć z powodu braku sprawiedliwości.

Z kolei 17 września 1987 r. szef państwa wyraził następujący pogląd: Francja potrze-buje prezydenta, który chroni nasze instytucje i który broni najsłabszych39. Znacze-nie tych kwestii rosło w sytuacji ubiegania się po raz kolejny o urząd prezydenta.

Zaangażowanie szefa państwa powodowało zarazem, że w prowadzeniu polityki społecznej możliwości nieskrępowanego wykorzystywania przez rząd uprawnień wynikających z art. 20 konstytucji ulegały ograniczeniu40.

Ważnym aspektem polityki wewnętrznej, kształtującym stosunki w ramach wła-dzy wykonawczej była także praktyka nominacji na kluczowe urzędy państwowe. Je-śli chodzi o stanowiska wyliczone bezpośrednio w konstytucji i w stosownej ustawie organicznej (art. 13 ust. 3, 4), których obsadzanie następuje na posiedzeniach Rady Ministrów, wypracowano modus vivendi, dający prezydentowi wpływ na większość z nich. Niepisane porozumienie zostało zawarte w odniesieniu do trzech katego-rii stanowisk. Pierwsza obejmowała nominacje uznawane przez szefa państwa za

„szczególnie delikatne”, co do których planowano utrzymać stan dotychczasowy.

Zaliczono tu stanowiska w kierownictwie policji (Direction Générale de la Police Nationale). W drugim sektorze znajdować się miały stanowiska wysokiego szczebla należące do sfery, w której Francja musiała prezentować jednolity punkt widzenia.

Dotyczyło to polityki zagranicznej i spraw obronnych, gdzie nominacje wymagały uprzedniej zgody prezydenta. Co do pozostałych stanowisk uznano istnienie sek-tora rządowego. Obostrzone zostało to jednak odpowiednimi warunkami, wśród których umieszczono wymóg uprzedniego informowania szefa państwa o planach rządu. Wypracowanie wzmiankowanego porozumienia nie oznaczało wszakże, iż w omawianym okresie nie dochodziło do znaczących nieraz nieporozumień na tle nominacji określonych osób na konkretne stanowiska państwowe41.

Realizacja konfl iktowego wariantu koabitacji skłaniała do częstszego wykorzy-stywania trybu pracy członków rządu bez obecności prezydenta, czego nie mogły zapewnić posiedzenia Rady Ministrów. Widocznym przejawem woli pozbawienia głowy państwa wpływu na bieżące działania rządu była praktyka zwoływania Rady Gabinetowej. W pierwszych czterech miesiącach funkcjonowania rządu J. Chiraca miały one miejsce trzykrotnie, w tym w związku z opracowaniem budżetu. W ko-lejnych miesiącach posiedzenia Rady Gabinetowej odbywały się nawet częściej – od grudnia 1986 r. do czerwca 1987 r. doszło do ośmiu takich spotkań. Debaty prowa-dzone w ramach tego gremium podnosiły rangę urzędu premiera i wzmacniały

jed-39 Cyt. za: ibidem, s. 1575–1576.

40 H. Hourdin, Les questions sociales, enjou de la cohabitation, „Pouvoirs” 1999, nr 91, s. 116.

41 F. Luchaire, Article 13, [w:] F. Luchaire, G. Conac, op. cit., s. 124–125; Ch. Gouaud, La cohabitation, s. 46–49.

ność rządu, nawet jeśli nie mogły zapobiec wyrażaniu przez niektórych jego członków odmiennego punktu widzenia na temat obranego kierunku prowadzonej polityki42.

4.1.3. Polityka zagraniczna i obronna jako sfera aktywności obu ośrodków egzekutywy

W praktyce funkcjonowania ustroju V Republiki polityka zagraniczna i obronna traktowane są jako dziedziny szczególnego zainteresowania szefa państwa. W ukła-dzie koabitacji zagadnienie to można rozpatrywać przez pryzmat rewizji dotych-czasowego podziału ról, ukształtowanego w tym zakresie pomiędzy organami eg-zekutywy. W warunkach ich politycznej jednorodności prezydent obejmuje pieczę nad najistotniejszymi sprawami państwa, wytyczając główne kierunki polityki za-granicznej i obronnej. Zadaniem rządu jest natomiast prowadzenie polityki w jej codziennym wymiarze i w sytuacji, gdy jest ona już jasno zdefi niowana i wewnętrz-nie spójna43. Wyjątkowy charakter omawianych materii wynika nie tyle z faktu, że jest to sfera, w której pozycja szefa państwa ulega uwydatnieniu, ile z konieczno-ści wypracowywania w tym obszarze trwałego konsensu. Kompetencje prezydenta w dziedzinie obrony i stosunków z innymi państwami powinny bowiem być wy-konywane w ramach ścisłej współpracy z szefem rządu. Natura polityki obronnej i polityki zagranicznej wymusza zatem istnienie w tych sferach fundamentalnej zgo-dy pomiędzy głównymi aktorami koabitacji44. W tak newralgicznych kwestiach ma ona zapewniać spójność i przewidywalność działań państwa. Odróżnia to wskazane dziedziny od polityki wewnętrznej, gdzie konfl ikt polityczny w strukturze organów państwa z reguły nie prowadzi do zbyt daleko idących następstw politycznych na arenie międzynarodowej.

W warunkach pierwszej koabitacji wyraźnym sygnałem woli utrzymania przez prezydenta dotychczasowego decydującego wpływu na omawianą gałąź polityki, także po wyborczym zwycięstwie prawicy w 1986 r., były kontrowersje wokół obsa-dy stanowisk ministra spraw zagranicznych oraz ministra obrony. Pierwotnie mia-ły one zostać objęte przez J. Lecanueta i F. Léotarda, czołowych polityków nowej centroprawicowej większości. Sprzeciw F. Mitterranda można uznać za pierwsze zamanifestowanie gotowości do obrony swoich prezydenckich kompetencji. Dodać należy, że próba się powiodła, jako że obaj kandydaci nie objęli wskazanych stano-wisk. Na ich miejsce wysunięto kandydatury, którym nie można już było przypisać istotnego znaczenia politycznego: Jeana-Bernarda Raimonda jako szefa dyplomacji

42 M. Duverger, Le système politique français, PUF, Paris 1990, s. 320.

43 Ph. Ch.-A. Guillot, Cohabitation et relations internationales: du domaine reservé au domaine disputé, [w:] F. Rouvillous (red.), La cohabitation, fi n de la République?, François-Xavier de Guibert, Paris 2001, s. 154–155.

44 M. Duverger, Bréviaire de la cohabitation, PUF, Paris 1986, s. 105–106.

i André Girauda jako ministra obrony45. Zdaniem szefa państwa, krok taki uza-sadniała konieczność ułożenia harmonijnych stosunków z ministrami pełniącymi funkcje zwierzchników obu wspomnianych resortów46.

W trakcie pierwszej koabitacji podejmowano także próby redefi nicji podziału uprawnień przynależnych organom władzy wykonawczej. Przykładowo, 10 lipca 1986 r. w obozie wojskowym Suippes J. Chirac następująco odniósł się do sposobu, w jaki postrzega zakres swoich konstytucyjnych obowiązków w sferze wojskowości:

W tej dziedzinie, podobnie jak w innych, zamierzam w pełni sprawować moją funkcję. Wy-konujecie swoje podstawowe zadanie pod zwierzchnictwem prezydenta Republiki, szefa armii i w ramach polityki określanej przez rząd47.

Premier nie kontestował więc zwierzchnictwa głowy państwa nad siłami zbroj-nymi, starał się jednak zaakcentować konieczność pogodzenia tego z przypisaną szefowi rządu odpowiedzialnością za obronę narodową oraz funkcją dysponenta sił zbrojnych, którą sprawuje on na mocy art. 21 konstytucji48. Z kolei w wywiadzie opublikowanym 8 lipca 1987 r. na łamach dziennika „Le Monde” J. Chirac przed-stawił własną wizję podziału kompetencji w omawianych dziedzinach:

W domenach polityki zagranicznej i obrony obowiązki prezydenta i rządu są podzielone, ale linia podziału nie jest jasno wytyczona przez konstytucję. Praktyka sprzyja większej odpowie-dzialności prezydenta Republiki, ale zgoda rządu stanowi nieuchronną konieczność, z racji tego że realizacja podjętych decyzji zależy od tego ostatniego49.

Przytoczona opinia stanowiła wyraz dążeń urzędującego premiera do zakwestio-nowania faktycznego istnienia „domeny zastrzeżonej” prezydenta50. Należy zauwa-żyć, że w takiej interpretacji omawiany termin – będący, jak wiadomo, wytworem praktyki i niemający ścisłej podstawy konstytucyjnej – powraca do właściwych mu ram ustrojowych.

Opinie ówczesnego szefa rządu nie kwestionowały wprawdzie istotnej roli urzę-du prezydenckiego, ale – co zrozumiałe – w poglądach głowy państwa akcenty zo-stały rozłożone w sposób odmienny. Swoją wizję podziału funkcji w polityce zagra-nicznej F. Mitterrand przedstawił podczas wizyty w Tokio w maju 1986 r. Uznając komplementarność ról prezydenta i premiera, stwierdził: W ostateczności Francja winna iść tylko jedną drogą w polityce zagranicznej. W innym miejscu szef państwa wyraził następujące przekonanie: Premier jest zasadniczo powołany do uczestnictwa u boku prezydenta Republiki we wszystkich debatach dotyczących polityki zagranicz-nej51. Swoje poglądy F. Mitterrand zaprezentował także 13 października 1986  r.

45 P. Avril, J. Gicquel, Chronique constitutionnelle française (16 janvier–30 avril 1986), „Pouvoirs” 1986, nr 38, s. 174–176; H. Portelli, La politique en France..., s. 273.

46 P. Avril, La Ve République. Histoire..., s. 291.

47 Cyt. za: Ch. Gouaud, La cohabitation, s. 55.

48 G. Conac, Article 15, [w:] F. Luchaire, G. Conac, op. cit., s. 128.

49 Cyt. za: G. Conac, Article 21, [w:] F. Luchaire, G. Conac, op. cit., s. 160.

50 J.-C. Zarka, Fonction présidentielle..., s. 80.

51 Cyt. za: G. Conac, Article 52, [w:] F. Luchaire, G. Conac, op. cit., s. 238.

w trakcie wizyty w obozie Caylus, gdzie dał do zrozumienia, że pierwszeństwo w sferze wojskowości przysługuje Pałacowi Elizejskiemu. F. Mitterrand stwierdził bowiem: W tej dziedzinie cały autorytet należy do prezydenta Republiki. Mam na-dzieję, że jest to dobrze rozumiane. To właśnie w tym punkcie angażuję autorytet, którego wymaga moja funkcja52. Natomiast 21 listopada 1986 r. szef państwa od-niósł się nie tylko do sfery obronności, ale także do polityki zagranicznej. Zapo-wiadając, że niezbędna jest w tym względzie kontynuacja dotychczasowej polityki określanej przez prezydenta, F. Mitterrand oświadczył: W tych materiach nie ma, nie może być blokady53. Utrzymane zostały więc w mocy opinie wypowiadane jesz-cze zanim doszło do pierwszego okresu koabitacji. W wystąpieniu z 10 lipca 1985 F. Mitterrand wskazał bowiem na konieczność utrzymania „domeny zastrzeżonej”, także w razie zwycięstwa ówczesnej opozycji w zbliżających się wyborach parla-mentarnych. W trakcie tego wystąpienia szef państwa stwierdził: Gdyby doszło do zawłaszczenia przez kogokolwiek polityki zagranicznej w wyniku zmiany większości, byłby to zamach stanu54.

W okresie pierwszej koabitacji miało miejsce wiele przykładów oryginalnej praktyki w dziedzinach polityki państwa zaliczanych do „domeny zastrzeżonej”.

W pierwszych miesiącach trwania koabitacji dało się zaobserwować dużą aktyw-ność szefa rządu. Diarchia na szczytach władzy zauważalna była w pierwszym rzę-dzie w sferze stosunków z innymi państwami, o czym świadczyło podwójne przed-stawicielstwo na arenie międzynarodowej. W latach 1986–1988 podczas spotkań na najwyższym szczeblu – bez względu na to, czy miały one dwustronny, czy też wielostronny charakter – Francja była reprezentowana nie tylko przez prezyden-ta Republiki, ale prezyden-także przez premiera. Według określenia V. Giscarda d’Esprezyden-taing prezydent i premier tworzyli w takich sytuacjach „dyplomatyczny tandem”55. Sta-nowiło to przejaw zabiegów szefa rządu o stworzenie wizerunku męża stanu, co miało znaczenie niebagatelne w perspektywie zbliżających się wyborów prezyden-ckich. J. Chirac starał się więc podkreślać, że w materii polityki zagranicznej jako szef rządu podejmuje decyzje, które wydają mu się najlepsze dla Francji56. Wśród

W pierwszych miesiącach trwania koabitacji dało się zaobserwować dużą aktyw-ność szefa rządu. Diarchia na szczytach władzy zauważalna była w pierwszym rzę-dzie w sferze stosunków z innymi państwami, o czym świadczyło podwójne przed-stawicielstwo na arenie międzynarodowej. W latach 1986–1988 podczas spotkań na najwyższym szczeblu – bez względu na to, czy miały one dwustronny, czy też wielostronny charakter – Francja była reprezentowana nie tylko przez prezyden-ta Republiki, ale prezyden-także przez premiera. Według określenia V. Giscarda d’Esprezyden-taing prezydent i premier tworzyli w takich sytuacjach „dyplomatyczny tandem”55. Sta-nowiło to przejaw zabiegów szefa rządu o stworzenie wizerunku męża stanu, co miało znaczenie niebagatelne w perspektywie zbliżających się wyborów prezyden-ckich. J. Chirac starał się więc podkreślać, że w materii polityki zagranicznej jako szef rządu podejmuje decyzje, które wydają mu się najlepsze dla Francji56. Wśród

Outline

Powiązane dokumenty