• Nie Znaleziono Wyników

Pozycja prezydenta Republiki w strukturze władz publicznych

1.3. Struktura i kompetencje naczelnych organów państwa

1.3.1. Pozycja prezydenta Republiki w strukturze władz publicznych

Treść przepisów konstytucyjnych poświęconych instytucji prezydenta skłania do konstatacji, że w nowych realiach ustrojowych pozycja szefa państwa uległa daleko idącemu wzmocnieniu. Świadczy o tym już sama systematyka ustawy zasadniczej.

Artykuły odnoszące się do omawianego organu zostały zawarte w rozdziale

dru-49 O. Passelecq, op. cit., s. 58–59, 62.

50 Ph. Ardant, O. Duhamel, op. cit., s. 5–6.

gim, a więc bezpośrednio po rozdziale „O suwerenności”, a przed unormowaniami dotyczącymi rządu i parlamentu. Warto odnotować, że w pierwszych szkicowych projektach konstytucji przepisy regulujące pozycję prezydenta znajdowały się już w początkowych artykułach. Dopiero później zdecydowano się na ich umieszcze-nie po unormowaniach zawartych w rozdziale poświęconym problematyce suwe-renności51. Już na podstawie systematyki konstytucji z 1958 r. można zatem mówić o odejściu od zasady prymatu ciała przedstawicielskiego na rzecz wyraźnego pod-kreślenia znaczenia i roli egzekutywy w ustroju politycznym V Republiki52.

Tryb wyboru prezydenta przyjęty w konstytucji korespondował z koncepcja-mi wyrażanykoncepcja-mi przez Ch. de Gaulle’a na długo przed jego powrotem do władzy w 1958 r. Zgodnie z pierwotnym brzmieniem art. 6 głowę państwa wyłaniało na siedmioletnią kadencję kolegium złożone parlamentarzystów, członków rad gene-ralnych i zgromadzeń terytoriów zamorskich oraz delegatów rad municypalnych.

Łącznie liczyło ono ponad 80 tysięcy elektorów53. Ten sposób wyboru zastosowano jednak tylko jeden raz, podczas pierwszych wyborów prezydenckich w V Repub-lice, przeprowadzonych w 1958 r. Kolejna elekcja odbyła się już w głosowaniu po-wszechnym54. Zgodnie z postanowieniem art. 7 ust. 1 wybór następuje bezwzględną większością ważnie oddanych głosów. W wypadku braku takiego rezultatu należy przeprowadzić drugą turę głosowania. Nowa formuła elekcji wzmocniła autory-tet szefa państwa jako reprezentanta całego narodu. Dzięki tej zmianie prezydent reprezentuje naród w sensie, jaki nadaje pojęciu przedstawiciela art. 3 ust. 1 kon-stytucji. Stanowi on, że suwerenność narodowa należy do ludu, który wykonuje ją przez swoich przedstawicieli i w drodze referendum. Pozwala to wysnuć wnio-sek, że z tego względu stanowisko prezydenta zostało zrównane z podobnym sta-nowiskiem deputowanych55. Zgodnie z dobrze już utrwaloną tradycją konstytucja z 1958 r. przewidywała wybór szefa państwa na okres siedmiu lat56. Zasada ta po-została niezmieniona przez niemal 42 lata obowiązywania konstytucji V Republiki.

51 F. de Baecque, Qui gouverne la France?, PUF, Paris 1976, s. 51–52.

52 W. Skrzydło, Ustrój polityczny Francji, s. 143.

53 Ch. Debbasch, Constitution V République. Textes – Jurisprudence – Pratique, Dalloz, Paris 2004, s. 156.

Analizując przyczyny wprowadzenia wyboru głowy państwa przez kolegium elektorów, uwzględnić należy także czynniki natury praktycznej. Sfera oddziaływania prezydenta miała obejmować nie tylko Francję metropolitalną, ale całą Wspólnotę Francuską. Przyjęcie zasady głosowania powszechnego oznaczałoby, że prawo wyboru otrzymałaby ludność czarnej Afryki i Algierii, luźno powiązana z metropolią i, co naj-ważniejsze, znacząca ilościowo. Zob. E. Popławska, Instytucja prezydenta..., s. 27–28.

54 Loi n° 62–1292 du 6 novembre 1962 relative à l’élection du Président de la République au suff rage uni-versel, „Journal Offi ciel de la République Française”, 7 XI 1962.

55 D. Chagnolaud, J.L. Quermonne, La Ve République, t. 2: Le pouvoir exécutif et l’administration, Flam-marion, Paris 2000, s. 20. G. Carcassonne twierdzi, że silna pozycja prezydenta nie wynika wcale z przy-jętego w 1962 r. sposobu jego wyboru. Jest odwrotnie. To rola odgrywana przez szefa państwa narzuciła taki, a nie inny tryb obsadzania tego stanowiska. Z tego punktu widzenia reforma konstytucyjna z 1962 r.

nie stanowiła więc istotnej zmiany jakościowej. Pozwoliła raczej na utrwalenie się systemu politycznego powstałego w 1958 r. Zob. G. Carcassonne, La Constitution, Seuil, Paris 2005, s. 56.

56 Początki reguły siedmiolecia (règle du septennat) sięgają postanowień ustawy konstytucyjnej z 18 li-stopada 1873 r., która misję pełnienia urzędu prezydenta Francji na siedem lat powierzała marszałkowi Mac-Mahonowi. Przyjęta długość mandatu wynikała zasadniczo z ówczesnych przewidywań co do czasu

Nowe uregulowanie tej kwestii przyniosło dopiero referendum przeprowadzone w 2000 r., w wyniku którego kadencja skrócona została do lat pięciu. Do 2008 r.

przepisy prawa nie limitowały liczby możliwych reelekcji na urząd prezydenta.

Podstawowym unormowaniem dotyczących pozycji ustrojowej głowy państwa jest art. 5 konstytucji. Przepis ten w obecnym brzmieniu stanowi, że prezydent Republiki czuwa nad przestrzeganiem konstytucji; zapewnia przez swój arbitraż właściwe funkcjonowanie władz publicznych, jak również ciągłość państwa; jest on gwarantem niepodległości narodowej, integralności terytorialnej i przestrzegania traktatów57. Pojęcie arbitra w tradycji konstytucyjnej Francji jest terminem ambi-walentnym. Podobnie jak w dziedzinie sportowej, może ono oznaczać bezstronne-go sędziebezstronne-go. Stąd mówi się o trybunale arbitrażowym bądź komisji arbitrażowej.

W prawie konstytucyjnym przez wielu autorów funkcja arbitra odnoszona jest do głoszonej przez B. Constanta koncepcji władzy neutralnej (pouvoir neutre), gdzie głowa państwa pozostaje wyłączona z procesu wytyczania kierunków działalności politycznej oraz wcielania w życie obranych koncepcji programowych.

W odniesieniu do V Republiki wskazuje się jednak, że arbitraż prezydencki jest przywołany w innym znaczeniu. Arbiter ma być panem sytuacji (maître de la situ-ation), przywódcą politycznym (chef politique), a nawet „kapitanem drużyny” (ca-pitaine d’équipe)58. W polskiej literaturze przedmiotu podobne ujęcie omawianego przepisu konstytucji uznaje W. Skrzydło, podkreślając, że termin „arbitraż” zawar-ty w treści art. 5 należy rozumieć szeroko, co oznacza prawo wyrażania swej woli oraz podejmowania decyzji wiążących dla innych organów państwowych. Prezydent może więc wywierać wpływ na każdą sferę, w której realizowana jest polityka naro-dowa59. K. Wojtyczek utrzymuje z kolei, że funkcja arbitrażu zakłada pewien dystans wobec bieżącej polityki, która pozostaje w gestii rządu. W sytuacji politycznej jed-norodności prezydenta i rządu władza szefa państwa wykracza poza zakres wyzna-czony treścią art. 5 konstytucji. Co więcej, prezydent, który de facto sprawuje funkcję rządzenia jako aktywny podmiot władzy wykonawczej, nie może zarazem pełnić funkcji arbitrażu, ponieważ byłby wtedy sędzią we własnej sprawie60.

potrzebnego na restaurację monarchii. Zob. D. Chagnolaud, J. L. Quermonne, La Ve République, t. 2:

Le pouvoir exécutif…, s. 34.

57 W pierwotnym tekście konstytucji, przyjętym w 1958 r., w art. 5 ust. 2 postanowiono, że prezydent Republiki jest gwarantem przestrzegania umów Wspólnoty. Wykreślenie tego fragmentu w 1995 r. w ist-niejących realiach politycznych oznaczało usunięcie przepisu o znaczeniu wyłącznie historycznym. Zob.

Loi constitutionnelle n° 95–880 du 4 août 1995 portant extension du champ d’application du référendum, instituant une session parlementaire ordinaire unique, modifi ant le régime de l’inviolabilité parlementaire et abrogeant les dispositions relatives à la Communauté et les dispositions transitoires, „Journal Offi ciel de la République Française”, 5 VIII 1995.

58 V. Constantinesco, S. Pierré-Caps, op. cit., s. 381–382.

59 W. Skrzydło, Ustrój polityczny Francji, s. 153.

60 K. Wojtyczek, Prawo konstytucyjne, [w:] A. Machowska, K. Wojtyczek (red.) Prawo francuskie, t. 1, Za-kamycze, Kraków 2004, s. 48–49. Szerzej na temat zróżnicowanych koncepcji politycznego arbitrażu głowy państwa zob.: J. Szymanek, Arbitraż polityczny głowy państwa (w świetle doktryny francuskiej), „Państwo i Prawo” 2008, z. 7; J. Szymanek, Arbitraż polityczny głowy państwa, Elipsa, Warszawa 2009; A. Chorążewska, Prezydent jako czynnik równowagi. Arbitraż prezydencki, „Przegląd Sejmowy” 2005 nr 6, s. 59–82.

Bez względu na formułowane w tym zakresie opinie art. 5 przesądza niewąt-pliwie o specyfi ce ustroju V Republiki. Wynika to z powierzenia prezydentowi trzech szczególnych funkcji: strażnika konstytucji, arbitra w sferze funkcjonowa-nia władz publicznych i gwaranta niepodległości narodowej61. Każda z tych funkcji wiąże się z określonymi środkami umożliwiającymi jej skuteczne wypełnianie. Jako strażnik konstytucji prezydent wnioskuje do Rady Konstytucyjnej o stwierdzenie zgodności ustaw i zobowiązań międzynarodowych z konstytucją, ma prawo odmo-wy podpisania aktów prawnych z nią sprzecznych oraz odmo-wyrażania swojego zdania przy interpretacji jej postanowień. Jako arbiter szef państwa mianuje premiera oraz dysponuje prawem rozwiązania Zgromadzenia Narodowego. Z funkcją gwaranta niepodległości narodowej wiązać należy z kolei postanowienia art. 16, de facto po-zwalające na przejęcie pełni władzy rządzenia w wypadku wystąpienia poważnego zagrożenia dla ciągłości państwa. W tym kontekście należy także rozpatrywać rolę prezydenta jako szefa armii oraz aktywnego podmiotu w polityce zagranicznej62. Wskazuje na to art. 15 konstytucji, czyniący z niego zwierzchnika sił zbrojnych oraz przewodniczącego najwyższych rad i komitetów obrony narodowej, a także art. 52, na mocy którego prowadzi on rokowania i ratyfi kuje traktaty. Szef państwa jest również informowany o wszelkich rokowaniach zmierzających do zawarcia umowy międzynarodowej niepodlegającej ratyfi kacji. W tak szerokim ujęciu funk-cji prezydenckiej trzeba także uwzględnić przepis art. 64, w świetle którego jest on gwarantem niezawisłości sądownictwa. Art. 5 konstytucji stanowi więc swego ro-dzaju wprowadzenie do rozdziału poświęconego prezydentowi. Nie może to jednak oznaczać, że wyczerpuje wszystkie aspekty jego roli w systemie politycznym63.

Pomimo przypisania poszczególnym wynikającym z art. 5 funkcjom głowy pań-stwa odpowiednich dyspozycji zawartych w innych artykułach konstytucji, posta-nowienia omawianego przepisu nie mogą być uznane za wolne od niejednoznacz-ności powodujących wiele trudniejednoznacz-ności interpretacyjnych. Skłania to do wyrażenia poglądu, że to nie treść art. 5 rzuca światło na właściwą wykładnię pozostałych po-stanowień dotyczących prezydenta, lecz właśnie owe szczególne kompetencje szefa państwa, zawarte w przepisach konstytucji, pozwalają na podjęcie próby zdefi nio-wania jego pozycji ustrojowej64. Wskazać należy na dwa możliwe sposoby odczyta-nia treści art. 565. Pierwszy z nich kładzie nacisk na konieczność jego rozpatrywania

61 Ph. Ardant, Institutions politiques..., s. 477–478; E. Gdulewicz, System konstytucyjny Francji, Wydaw-nictwo Sejmowe, Warszawa 2000, s. 37.

62 Ph. Ardant, Institutions politiques..., s. 477–478.

63 G. Conac, Article 5, [w:] F. Luchaire, G. Conac (red.), La Constitution de la République Française, Économica, Paris 1987, s. 236. J. Fournier wskazuje na szersze oddziaływanie omawianego artykułu, wy-różniając dwa zasadnicze działy, w jakich można umieścić kompetencje prezydenta. Pierwszy z nich opiera się właśnie na dyspozycjach art. 5 konstytucji. Należy do niego zaklasyfi kować między innymi uprawnienia dotyczące referendum, rozwiązania Zgromadzenia Narodowego, kompetencji nadzwyczajnych z art. 16, stosunków z władzą sądowniczą oraz z Radą Konstytucyjną. Drugi z działów dotyczy natomiast roli szefa państwa w procesie prowadzenia polityki narodu. Zob. J. Fournier, Politique gouvernementale: les trois leviers du Président, „Pouvoirs” 1987, nr 41, s. 63.

64 E. Popławska, Instytucja prezydenta..., s. 65–69.

65 M. Morabito, Le chef de l’État en France, Montchrestien, Paris 1996, s. 113–114.

w świetle przepisów konstytucyjnych dotyczących innych organów państwa. Naj-ważniejszą rolę odgrywa tu art. 20 konstytucji, wyposażający rząd w prawo określa-nia i prowadzeokreśla-nia polityki narodu. Taka wykładokreśla-nia powoduje nałożenie ograniczeń odnośnie do kompetencji szefa państwa, wynikających z wieloznacznych sformuło-wań art. 566. Drugi z wyróżnionych sposobów odczytania jego postanowień zmie-rza natomiast w stronę wyraźnego wzmocnienia instytucji prezydenta Republiki poprzez uznanie, że źródła wielu jego konkretnych uprawnień upatrywać można właśnie w ogólnych stwierdzeniach omawianego przepisu konstytucyjnego.

Zależność koncepcji arbitrażu od uwarunkowań o pozakonstytucyjnym charak-terze, a w szczególności od wystąpienia zbieżności większości prezydenckiej i par-lamentarnej, uniemożliwia przyjęcie na gruncie obowiązujących rozwiązań praw-nych jednoznacznej wykładni tego sformułowania. Zgodzić należy się wprawdzie, że treść art. 5 konstytucji świadczy o wyjątkowym statusie prezydenta w strukturze władz publicznych67, jednak bardziej precyzyjna z prawnego punktu widzenia ana-liza pojęcia arbitrażu jest trudna do przeprowadzenia68. Podejmowane były wpraw-dzie próby konkretyzacji tego terminu, wykraczające poza literalne odczytanie ustawy zasadniczej. Jedna z takich prób wiąże się z użyciem w pierwszych latach obowiązywania konstytucji V Republiki pojęcia „domena zastrzeżona” (domaine réservé) na określenie dziedzin, w których prezydent decyduje samodzielnie69. W grupie uprawnień należących do „domeny zastrzeżonej” szefa państwa, miały znajdować się problemy Algierii i Wspólnoty Francuskiej oraz sprawy zagraniczne i obrona narodowa. Taka interpretacja spotkała się jednak ze zdecydowaną krytyką.

Posługiwanie się tym pojęciem nie znajduje bowiem wystarczającego uzasadnienia w przepisach konstytucji70.

66 Przykładowo, zasadność zawężającej interpretacji art. 5 podkreśla Ph. Ardant, co wiąże się z koniecz-nością uznania roli rządu, przewidzianej w art. 20 konstytucji. W rezultacie prezydent powinien stać na straży tylko tych wartości, które enumeratywnie wyliczono w treści art. 5. Oznacza to, że szef państwa nie może według własnego upodobania (à sa guise) uzupełniać go w praktyce. Enumeracja przyjęta w konstytucji ma charakter ograniczający, a zatem na boku pozostawia wszystko to, co dotyczy pojęć tak istotnych, jak:

społeczeństwo, gospodarka, fi nanse publiczne, oświata i kultura, a więc dziedzin, które znajdują się w orbicie polityki rządu. Zob. Ph. Ardant, L’article 5 et la fonction présidentielle, „Pouvoirs” 1987, nr 41, s. 47–48.

67 A. Jamróz, Przemiany ustrojowo-polityczne..., s. 14.

68 Wskazuje się na trafność wyboru tego sformułowania i użycia go w tekście konstytucji, ponieważ syntezuje ono funkcję prezydenta, która zmienia się w zależności od okoliczności politycznych. Może on więc przyjmować formę arbitrażu aktywnego i zdecydowanego, bądź – w układzie koabitacji – wykony-wanego z dystansem, a przez to bardziej symbolicznego. Zob. R. Ghevontian, Czy prezydent V Republiki jest monarchą republikańskim?, „Przegląd Sejmowy” 2008, nr 6, s. 61.

69 Wyrażenie to zostało wprowadzone przez Jacques’a Chaban-Delmas’a, podczas kongresu Unii na rzecz Nowej Republiki (Union pour la Nouvelle République, UNR) odbywającego się w Bordeaux w dniach 13–15 listopada 1959 r. Jest to więc interpretacja funkcji prezydenta zaproponowana w środowisku partii gaullistowskiej. Pojęcie to nie stanowi wprawdzie wytworu doktryny prawa konstytucyjnego, ale bez wzglę-du na formułowane opinie na temat jego przydatności, jest ono stałym punktem odniesienia w analizie kompetencji przysługujących głowie państwa. Zob. D. Chagnolaud, J.-L. Quermonne, La Ve République, t. 2: Le pouvoir exécutif..., s. 65–67.

70 Koncepcja „domeny zastrzeżonej” została zresztą szybko odrzucona przez samego autora tego poję-cia, a także przez ówczesnego prezydenta Ch. de Gaulle’a. Tym śladem poszli także kolejni jego następcy.

Należy jednak odróżnić problem podstaw konstytucyjnych „domeny zastrzeżo-nej” od rzeczywistej praktyki w zaliczanych do niej dziedzinach71. Pojęcie „domeny zastrzeżonej” zyskało bowiem faktyczne umocowanie nie tyle w konkretnych prze-pisach prawnych72, ile w sferze praktyki. Stąd też można się przychylić do stanowi-ska W. Skrzydły, prezentującego opinię pośrednią pomiędzy bezkrytycznym uzna-niem istnienia „domeny zastrzeżonej” a jej całkowitym odrzuceuzna-niem. Wymienione sfery polityki należy bowiem traktować jako dziedziny uprzywilejowane, do któ-rych kolejni szefowie państwa przywiązywali szczególne znaczenie. Podobnie argu-mentuje O. Duhamel, zauważając, że posługując się słowem „zastrzeżona” (réservé), należy unikać dwojakiego rodzaju pomyłki. Po pierwsze, nie można automatycznie przyjmować, że pozostałe dziedziny są dla prezydenta zamknięte oraz, po drugie, że w ramach materii zastrzeżonych prezydent działa samodzielnie. W nowoczes-nym państwie żaden przywódca nie ma bowiem tak szerokiego pola manewru73. Przyjęcie powyższego nie wyklucza zatem uznania dominującej roli prezydenta w wymienionych dziedzinach. Jego uprawnienia w tych sferach są decydujące, ale niewyłączne, wiążąc się z wymaganiami dowództwa militarnego oraz nakazem jednolitości reprezentacji i działań państwa na arenie międzynarodowej. Obrona i dyplomacja w rzeczywistości nie stanowią wszakże „domeny zastrzeżonej”, jako że premier i rząd zachowują w tych sektorach kompetencje, dla których podstawę tworzy art. 20 konstytucji74.

Ogólne dyspozycje konstytucyjne dotyczące pozycji ustrojowej szefa państwa, znajdują uszczegółowienie w innych przepisach ustawy zasadniczej. Kompetencje pozostające w gestii szefa państwa podzielić można zasadniczo na dwie kategorie.

Do pierwszej z nich zaliczyć należy te uprawnienia, przy których wykonywaniu prezydent dysponuje znacznym stopniem niezależności. Nie jest w tym wypadku wymagana kontrasygnata75 premiera i, w określonych wypadkach, właściwego

mi-Przyjmowano bowiem pogląd o możliwości oddziaływania również na innych polach polityki państwa.

Zob. M. Duverger, Le système..., s. 258–259; E. Popławska, Instytucja prezydenta..., s. 157–160.

71 W polityce zagranicznej i obronnej zadanie określania głównych jej kierunków należało przede wszyst-kim do szefa państwa. Co więcej, praktyka ta była akceptowana nie tylko w okresach politycznej jednorod-ności prezydenta i rządu, ale także w warunkach koabitacji. Zob. G. Carcassonne, Les rapports du Président français et du Premier ministre, „Revue Française d’Administration Publique” 1997, nr 83, s. 399–400.

72 Odnosi się to w szczególności do niejednoznacznego rozgraniczenia kompetencji w sferze obrony narodowej pomiędzy prezydentem a premierem i rządem. Przewaga szefa państwa wyraźnie wynikała na-tomiast z postanowień dekretu nr 64–46 z 14 stycznia 1964 r. przyznającego mu uprawnienie decydowania o użyciu broni jądrowej. Zastąpiono go dekretem nr 96–520 z 12 czerwca 1996 r., ale pierwszoplanowa rola prezydenta w podjęciu decyzji o zastosowaniu broni nuklearnej została utrzymana. Zob. Décret n° 64–46 du 14 janvier 1964 relatif aux forces aériennes stratégiques, „Journal Offi ciel de la République Française”, 19 I 1964; Décret n° 96–520 du 12 juin 1996 portant détermination des responsabilités concernant les forces nucléaires, „Journal Offi ciel de la République Française”, 15 VI 1996; U. Kempf, Von de Gaulle bis Chirac:

das politische System Frankreichs, Westdeutscher Verl., Opladen 1997, s. 55–56; K. Wojtyczek, op. cit., s. 54.

73 O. Duhamel, Le pouvoir politique…, s. 183–184.

74 W. Skrzydło, Ustrój polityczny Francji, s. 153; M. Sinkondo, La Constitution de la Ve ou le pouvoir as-sagie par la démocratie, „Revue Politique et Parlementaire” 1998, nr 997, s. 65–66.

75 W. Skrzydło zwraca uwagę na odmienne rozumienie kontrasygnaty w V Republice, niż ma to miejsce w klasycznych systemach parlamentarnych, gdzie oznacza ona przede wszystkim przejęcie

odpowiedzial-nistra. Druga – znacznie szersza – grupa kompetencji szefa państwa charakteryzuje się natomiast wymogiem kontrasygnaty, która jest niezbędna, aby określone decy-zje przez niego podjęte mogły wejść w życie76. Położenie szczególnego nacisku na problematykę koabitacji każe zwrócić uwagę, że znaczenie instytucji kontrasygna-ty, podobnie jak wielu innych instytucji ustrojowych uregulowanych w konstytu-cji, pozostaje uzależnione od układu sił politycznych. W sytuacji istnienia „efektu większościowego” prezydent ma szczególnie silną pozycję, a kontrasygnata traci swoje rzeczywiste znaczenie. W warunkach koabitacji następuje jednak uznanie jej roli ustrojowej, przez co uwypuklony zostaje brak ciągłości pomiędzy obiema wskazanymi konfi guracjami politycznymi77.

Grupa kompetencji niewymagających kontrasygnaty wskazana została w art.

19  konstytucji, który zwalnia z tego wymogu realizację części uprawnień prezy-denta Republiki. Kontrasygnata nie jest konieczna przy powoływaniu premiera, na mocy art. 8 ust. 1 konstytucji. Inaczej niż miało to miejsce w rozwiązaniach wcześniejszych, nominacja następuje bez konieczności uzyskania uprzedniej lub następczej inwestytury od organu przedstawicielskiego. Mianowanie na stanowisko premiera ma skutek natychmiastowy i nie jest uzależnione od wyniku głosowa-nia w parlamencie78. Prezydent musi jednakże mieć na uwadze układ polityczny w Zgromadzeniu Narodowym, a w szczególności istnienie stabilnej większości, która będzie udzielać wsparcia nowemu rządowi. Tylko w takich warunkach może być zapewniona skuteczność rządzenia. W świetle art. 8 ust. 1 decyzję o odwołaniu go z funkcji prezydent podejmuje w wyniku złożenia przez premiera dymisji rządu.

ności związanej z wydaniem określonego aktu prawnego. W systemie rządów realizowanym we Francji po 1958 r. rola kontrasygnaty sprowadza się natomiast do ograniczenia samodzielności prezydenta, co wiąże się z wprowadzeniem wymogu podejmowania decyzji w porozumieniu z członkami rządu. P. Sarnecki za-uważa z kolei, że – w przeciwieństwie do klasycznego modelu parlamentarnego – kontrasygnata stosowana w V Republice nie oznacza działania prezydenta tylko na wniosek organów, które mają następnie te działania kontrasygnować. Szef państwa może bowiem wykazywać własną inicjatywę zarówno przy realizowaniu uprawnień kontrasygnowanych, jak i niekontrasygnowanych. Zob. P. Sarnecki, Ustroje konstytucyjne państw współczesnych, Zakamycze, Kraków 2003, s. 297–298; W. Skrzydło, Ustrój polityczny Francji, s. 154. Na temat rozumienia pojęcia kontrasygnaty pod rządami konstytucji V Republiki zob. szerzej: B. Branchet, Contribution à l’étude de la constitution de 1958. Le contreseing et le régime politique de la Ve République, L.G.D.J., Paris 1996, s. 1–10.

76 W literaturze przedmiotu istnieje wyraźna rozbieżność w zakresie utożsamiania kompetencji niewy-magających kontrasygnaty z kompetencjami własnymi prezydenta Republiki. Wskazuje się, że w sytuacji, gdy wprawdzie nie istnieje wymóg kontrasygnaty, ale prezydent może działać jedynie na wniosek, nie można mówić o kompetencji własnej szefa państwa. Stanowisko takie przyjmuje M. Duverger, a spośród autorów polskich A. Jamróz. Obecna jest jednak również interpretacja przeciwna, gdzie brak wymogu kontrasygnaty stanowi wystarczającą przesłankę wyliczenia kompetencji własnych prezydenta. Pogląd taki wydają się reprezentować Ph. Ardant i P. Pactet, a w literaturze polskiej W. Skrzydło. Zob. M. Duverger, Le système..., s. 257–258; Ph. Ardant, Institutions politiques..., s. 489–491; A. Jamróz, Status konstytucyjny Prezydenta Francji, „Państwo i Prawo” 1990, z. 9, s. 81; P. Pactet, F. Mélin-Soucramanien, op. cit., s. 416–417;

W. Skrzydło, Ustrój polityczny Francji, s. 153–155.

77 M.-J. Guédon, Article 19, [w:] F. Luchaire, G. Conac (red.), La Constitution..., s. 572.

78 M. Lascombe, Le droit constitutionnel de la Ve République, L’Harmattan, Paris 2005, s. 81–82. Nie są w takiej sytuacji wymagane – tak jak to miało miejsce w okresie IV Republiki na mocy art. 45 ust.

1 konstytucji z 27 października 1946 r. – zwyczajowe konsultacje, które poprzedzały desygnowanie przez prezydenta przewodniczącego Rady Ministrów.

Outline

Powiązane dokumenty