• Nie Znaleziono Wyników

DETTLOFF SZCZĘSNY (FELIKS) MAKSYMILIAN

prof. dr hab. – historyk sztuki

Urodził się 5 X 1878 r. w Nakle nad Notecią. Był synem Wiktora i Honoraty z Drabińskich, jego ojciec był rzemieślnikiem (prowadził warsztat ta-picerski). Po uzyskaniu matury w r. 1898 podjął studia w Seminarium Duchownym w Poznaniu i Gnieźnie. W 1901 r. przyjął święcenia kapłańskie.

Jako młody ksiądz był bardzo zaangażowany m.in.

w duszpasterstwo robotników, uczestniczył w or-ganizacjach wspomagających najbiedniejszych.

Społecznikowskiej pasji dawał wyraz również w licznych tekstach publicystycznych ogłaszanych w prasie.

Do historii sztuki trafił już jako człowiek doj-rzały. Studia podjął w 1910 r., najpierw na Uniwer-sytecie w Monachium. Tam przez cztery semestry studiował, słuchając m.in. wy-kładów prof. Karla Volla – znawcy malarstwa niderlandzkiego i włoskiego – oraz prof. Bertholda Riehla – specjalizującego się w sztuce późnego średniowiecza.

Równolegle studiował muzykologię, archeologię klasyczną i filozofię. Uczestniczył też w wykładach Heinricha Wölfflina – najbardziej prominentnego wtedy historyka sztuki. W końcu Dettloff trafił do Wiednia – wówczas przodującego ośrodka histo-rii sztuki. Na tamtejszym Uniwersytecie w 1914 r. uzyskał doktorat na podstawie rozprawy Enwurf vom 1488 zum Sebaldusgrab napisanej pod kierunkiem wybitnej osobowości – prof. Maxa Dvořaka. Dysertacja opublikowana w Poznaniu w 1915 r.

dotyczyła interpretacji rysunkowego projektu relikwiarza-grobowca św. Sebalda w Norymberdze. Na drodze drobiazgowej analizy autor dokonał przekonującej atrybucji oraz wykazał istotne znaczenie rysunku jako medium pośredniczącego pomiędzy różnymi gatunkami sztuki. Plastyka późnego średniowiecza, ze szcze-gólnym uwzględnieniem twórczości Wita Stosza (Dettloff stanowczo opowiadał się za taką właśnie pisownią nazwiska artysty), stała się głównym obszarem jego badań naukowych. W swoich pracach wielką wagę przywiązywał do analizy form, której był wirtuozem dzięki legendarnej pamięci wzrokowej.

DETTLOFF SZCZĘSNY (FELIKS) MAKSYMILIAN

Gdy wrócił do Poznania z wiedeńskim doktoratem, był nie tylko jednym z najlepiej wykształconych polskich historyków sztuki, ale w Wielkopolsce przez kolejne lata po prostu jedynym. W związku z tym angażował się i był angażowany w wiele inicjatyw społecznych. Rozwinął szeroką działalność publicystyczną, ogłaszając m.in. artykuły popularyzujące zagadnienia historii sztuki i opieki nad zabytkami, a także recenzje z wystaw sztuki współczesnej. U początków większości poznańskich instytucji związanych z szeroko pojętą historią sztuki – muzealnictwa, służb konserwatorskich, uczelni, społecznego ruchu naukowe-go – stała inicjatywa i niestrudzona organicznikowska praca księdza Dettloffa.

Od 1914 r. był kierownikiem galerii malarstwa znajdującej się w Muzeum im.

Mielżyńskich przy Poznańskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk. W 1916 r. po-wierzono mu funkcję dyrektora Muzeum Archidiecezjalnego w Poznaniu. Rok później został mianowany diecezjalnym konserwatorem zabytków, a w 1918 r.

przez kilka miesięcy wspólnie z Józefem Kostrzewskim kierował Muzeum Wiel-kopolskim (wcześniej Kaiser-Friedrich-Museum, obecne Muzeum Narodowe).

Odrodzenie Polski dało dodatkowe impulsy do i tak już niezwykłej aktywności społecznej Szczęsnego Dettloffa. Był jednym z inicjatorów powołania w 1919 r.

w Poznaniu wyższych uczelni artystycznych – plastycznej (Szkoły Zdobniczej) i muzycznej (Konserwatorium Muzycznego). W Poznańskim Towarzystwie Przyjaciół Nauk powołał w 1921 r. Komisję Historii Sztuki oraz serię wydawniczą

„Prace Komisji Historii Sztuki”.

Głównym polem działalności był jednak powstający z jego inicjatywy Uni-wersytet. Pojawienie się i rozwój uniwersyteckiej historii sztuki w Poznaniu były także jego zasługą. Już w czasie I wojny w 1917 i 1918 r. prowadził wy-kłady w ramach Towarzystwa Wykładów Naukowych będącego zalążkiem Uniwersytetu. 11 XI 1918 r. powstała Komisja Organizacyjna Uniwersytetu Polskiego w Poznaniu, a już w maju 1919 r. rozpoczęły się zajęcia dydaktycz-ne na Wszechnicy Piastowskiej. Kierownikiem Seminarium Historii Sztuki został ks. doc. dr Szczęsny Dettloff. Już w roku następnym został profesorem nadzwyczajnym, a w 1924 r. – profesorem zwyczajnym.

Kolejne lata wypełniła intensywna aktywność naukowa i  dydaktyczna.

W ciągu swojej długiej pracy wykształcił liczne grono wybitnych absolwentów obejmujących stanowiska na wyższych uczelniach, w muzeach, w instytutach badawczych, w służbach konserwatorskich. Wśród jego uczniów znaleźli się m.in.: Gwido Chmarzyński, Zdzisław Kępiński, Zygmunt Świechowski, Piotr Skubiszewski, Alicja Karłowska-Kamzowa i wielu innych. Pośrednio stali się nimi prawie wszyscy poznańscy historycy sztuki, gdyż swoją nieprzeciętną osobowością Dettloff określił charakter poznańskiego środowiska. W 1925 r.

uczestniczył w komisji rządowej ds. rewindykacji dzieł sztuki z ZSRS.

Dettloff był znawcą sztuki, przywiązywał wielką wagę do poznania zabytków z autopsji. Mimo że w swojej pracy naukowej bardzo konsekwentnie

specjali-– 107 specjali-–

DETTLOFF SZCZĘSNY (FELIKS) MAKSYMILIAN

zował się w plastyce późnego średniowiecza Europy Środkowej, problematyka ta niewiele miejsca zajmowała w jego wykładach. Wśród ogłoszonych tematów jedynie w roku akademickim 1932/1933 pojawił się cykl wykładów poświęconych sztuce Wita Stosza. Dominowała problematyka sztuki włoskiej – szczególnie re-nesansowej, licznie reprezentowana była także tematyka dotycząca relacji sztuki włoskiej i krajów zaalpejskich. Preferencje te wynikały zapewne z kilku przyczyn.

Dettloff był niewątpliwie miłośnikiem i głębokim znawcą sztuki Italii, choć nie poświęcił jej wielu publikowanych prac. Poznał ją w trakcie licznych podróży do Włoch (miało być ich 27!). U podstaw, jak można przypuszczać, leżało prze-konanie profesora, że dzieje sztuki włoskiej stanowią kanon, swoisty kręgosłup historii sztuki, do niej pozostałe obszary pozostają w relacji. Jest ona nie tylko rdzeniem historii sztuki, ale także należy do podstawowych treści wykształcenia humanistycznego. Ideały te Uniwersytet ma wcielać w życie. O ile wykłady po-święcał dziejom sztuki w aspekcie powszechnym, to zajęcia ćwiczeniowe z reguły skupione były na sztuce najbliższej okolicy – Wielkopolski. Wynikało to z dwóch powodów. Jeden był natury pedagogicznej – Dettloff wielką wagę przywiązywał do bezpośredniego kontaktu z autentycznym dziełem sztuki. Sam pisał tylko o tym, co znał z autopsji, i zachęcał do tego swoich uczniów. Oczywistą częścią dydaktyki na jego seminarium były wspólne wyjścia w teren, aby wspólnie anali-zować dzieła in situ. Nie było to oczywistością w tym czasie. Z tego nastawienia wynikało też znaczenie, jakie w dydaktyce nadawał objazdom zabytkoznawczym trwającym czasami kilka tygodni, które organizował z wielkim nakładem energii i osobistego zaangażowania. Miało ono także wymiar finansowy. Jak wspominają jego uczniowie, potrafił zdobyć dofinansowanie dla niezamożnych studentów.

W jego przekonaniu adepci historii sztuki ze szkoły poznańskiej mieli nie tylko uzyskać gruntowną wiedzę o zasadniczych kierunkach rozwoju sztuki, ale także mieli zostać wyposażeni w umiejętności praktyczne – rozumienia, datowania, klasyfikacji, także anonimowych dzieł sztuki, pozbawionych pisanej metryki.

Miało to zasadnicze znaczenie w momencie podjęcia samodzielnej pracy za-wodowej. Profesor Szczęsny Dettloff bardzo dbał, aby możliwie szybko adepci wchodzili w „dojrzałe” życie naukowe. Ułatwiał publikację wyników prac semi-naryjnych i magisterskich w prasie czy też organizowanie wystaw. Ewenementem w historii muzealnictwa polskiego była poważna wystawa wielkopolskiej plastyki gotyckiej zorganizowana w 1936 r. przez Koło Naukowe Historii Sztuki. Drugi powód był – jak można przypuszczać – natury etycznej. Dettloff był przekona-ny, że w badaniach naukowych musi do pewnego stopnia panować „dzielnico-wość”, gdyż poszczególne ośrodki uniwersyteckie ponoszą odpowiedzialność za opracowanie dziejów kultury artystycznej swoich regionów. Odzwierciedlał się w tej postawie mądry i odpowiedzialny patriotyzm uczonego. Jak pisał we wspomnieniu o nim Michał Walicki: „Był rzadkim przykładem prawdziwego humanisty, który walcząc o należne polskiej kulturze prawa, nigdy nie pozwolił

DETTLOFF SZCZĘSNY (FELIKS) MAKSYMILIAN

sobie na najmniejszy bodaj ukłon w kierunku fałszywie pojętego patriotyzmu”.

Jego patriotyzm był bowiem pojęty prawdziwie, chciałoby się powiedzieć: po wielkopolsku. Jako uczony formatu międzynarodowego wolny był od prowin-cjonalnych kompleksów, a w związku z tym poczuwał się do odpowiedzialności za swoją prowincję. Okres międzywojenny – wypełniony w życiu prof. Dettloffa wytężoną pracą przynoszącą mu wiele satysfakcji i radości – przerwał wybuch II wojny światowej. Ostatni przedwojenny objazd późną wiosną i latem 1939 r.

należał do najdłuższych – półtoramiesięczna trasa wiodła przez tereny central-nej Polski do Małopolski i na Kresy Południowo-Wschodnie. Jak wspominała Zofia Krzymuska-Fafius, był to „ostatni moment, żeby zobaczyć zabytki sztuki przed wojną”.

Na początku okupacji, w październiku 1939 r., został uwięziony przez Niem-ców jako zakładnik. Uwolniony został 4 grudnia, uniknął wówczas śmierci dzięki wstawiennictwu niemieckiego historyka sztuki – prof. K.H. Clasena z Królewca.

Wywieziono go do Generalnej Guberni. Do końca okupacji przebywał w Zakopa-nem i Nowym Targu, utrzymując się z pracy biurowej. W 1944 r. uczestniczył jako wykładowca i egzaminator w pracach tajnego Uniwersytetu Ziem Zachodnich w Częstochowie. Już w kwietniu 1945 r. po powrocie do Poznania podjął pracę na Uniwersytecie, odbudowując Katedrę Historii Sztuki i przywracając do życia środowisko naukowe. 20 III 1953 r. został zwolniony z Uniwersytetu, którego był współzałożycielem i który po wojnie odbudowywał. Powodem był donos o nie-stosownych (zdaniem donosiciela) komentarzach prof. Dettloffa dotyczących śmierci Stalina. Wszczęto postępowanie dyscyplinarne i rozpętano publiczną nagonkę, w ramach której postawa Dettloffa została potępiona przez gremia uniwersyteckie jako „uchybiająca godności profesora”, gdyż „nie dał wyrazu so-lidaryzowania się z Narodem Polskim i postępową ludzkością w obliczu śmierci Józefa Stalina”1. Na fali odwilży w 1956 r. ks. prof. Dettloff został przywrócony do pracy na poprzednio zajmowanym stanowisku kierownika Katedry, jednak podeszły wiek i pogarszający się stan zdrowia (stopniowa utrata wzroku) nie pozwoliły już na powrót do wcześniejszej aktywności.

Za zasługi otrzymał w r. 1956 tytuł członka honorowego, który został mu przyznany przez Stowarzyszenie Historyków Sztuki. Rok później nadano mu tytuł Honorowego Obywatela Miasta Poznania, został też mianowany na członka rzeczywistego PAN. W 1958 r. przeszedł w stan spoczynku. Mimo pogarszające-go się stanu zdrowia przypogarszające-gotował w tym czasie do druku swoje główne dzieło – dwutomową monografię Wit Stosz (Wrocław 1961) wieńczącą kilkudziesię-cioletnie dociekania, która ukazała się na kilka miesięcy przed jego śmiercią.

Pozostaje ona do dziś fundamentem badań nad twórczością tego artysty. Zmarł 4 XI 1961 r. w Poznaniu. Został pochowany na Junikowie.

1 Fragment Uchwały Senatu UP z 12 marca 1953 r.

– 109 –

DETTLOFF SZCZĘSNY (FELIKS) MAKSYMILIAN

Pozostawił po sobie istotny dorobek naukowy (jego bibliografia obejmuje 263 publikacje), liczne grono wybitnych uczniów oraz – co równie ważne – wdzięczną pamięć. Jego postać jest dla poznańskiego środowiska historyków sztuki wciąż żywa, ale i legendarna zarazem, żywa w czytanych i komentowanych w dalszym ciągu dziełach, w tradycji ukształtowanych przez niego instytucji.

Aura jego osobowości, opowieści i anegdoty przekazywane z pokolenia na po-kolenie ciągle trwają i określają ludzki wymiar tej tradycji. Na archiwalnych zdjęciach często pojawia się wśród grona młodzieży studenckiej – „magister cum discipulis”. We wspomnieniach jego uczniów zgodnie podkreślane są jego wyjątkowa osobowość, szczególne zaangażowanie i pedagogiczny dar. Są oni też zgodni w rzeczach najistotniejszych – był człowiekiem dobrym, uwielbianym przez studentów, mistrzem i mentorem ujmującym bezpretensjonalną postawą i bezpośredniością. Dettloffowski dowcip – celny kalambur, czasem nieco ru-baszny żart – jest także częścią jego legendy. Stowarzyszenie Historyków Sztuki obrało go jako patrona dorocznej nagrody dla młodych naukowców, oddając w ten sposób cześć temu wybitnemu uczonemu i stawiając go za wzór – badacza, nauczyciela i człowieka.

Bibliografia

Bibliografię publikacji Dettloffa, obejmującą 263 pozycje, opracował R. Piechowiak: Prace drukowane ks. prof. Szczęsnego Dettloffa (1878–1961). Próba rekonstrukcji bibliografii, „Ar-tium Quaestiones” XXIV, 2013, s. 315–362. A r c h i w a l i a: archiwum ks. prof. Szczęsnego Dettloffa przechowywane w Bibliotece Kórnickiej PAN; Archiwum UAM, dokumenty do-tyczące ks. prof. Szczęsnego Dettloffa, sygn. 126/41/10, 15/611/7; maszynopisy wspomnień i wywiadów z uczniami Dettloffa oraz archiwalia przechowywane w Pracowni Badań Życia Artystycznego Instytutu Historii Sztuki UAM. Ws p o m n i e n i a i   b i o g r a m y: Bana-szak M., Dettloff Feliks (Szczęsny) Maksymilian (1878–1961), w: Słownik polskich teologów katolickich 1918–1981, t. 5, red. ks. L. Grzebień SJ, Warszawa 1983, s. 294–300; Dębicki J., Szczęsny Dettloff (1878–1961), „Rocznik Historii Sztuki” XXXVI, 2011, s. 29–37; Grzelczak P., Sprawa ks. Szczęsnego Dettloffa. UAM 1953, „Artium Quaestiones” XXII, 2011, s. 79–100;

Iwanoyko E., Ks. prof. dr Szczęsny Dettloff – historyk sztuki, w: Wit Stosz. Studia o sztuce i recepcji, red. A. Labuda, Warszawa–Poznań 1986, s. 179–186; Jakimowicz T., Ksiądz pro-fesor Szczęsny Dettloff – działalność organizacyjna i społeczna, „Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk. Sprawozdania” 104, 1988, s. 19–24; Jarzewicz J., Wstęp, w: Szczęsny Dettloff.

O sztuce i zabytkach Poznania. Wybór studiów i artykułów z lat 1916–1947, Poznań 2011, s. 5–19; Karłowska-Kamzowa A., Dettloff Szczęsny (1878–1961), w: Wielkopolski słownik biograficzny, Warszawa–Poznań 1981, s. 146–147; Labuda A.S., Horyzont wielkopolski, horyzont europejski. Seminarium historii sztuki Uniwersytetu Poznańskiego 1919–1939, w: Dzieje historii sztuki w Polsce. Kształtowanie się instytucji naukowych w XIX i XX wieku, red. A.S. Labuda, współpraca K. Zawiasa-Staniszewska, Poznań 1996, s. 168–192; Pańczyk H., Głos w dyskusji, „Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk. Sprawozdania” 104, 1988, s. 24–25;

Piwocki K., Profesor Szczęsny Dettloff, w: Późny gotyk. Studia nad sztuką przełomu

średnio-DETTLOFF SZCZĘSNY (FELIKS) MAKSYMILIAN

wiecza i czasów nowych. Materiały z sesji Stowarzyszenia Historyków Sztuki, Wrocław 1962, Warszawa 1965, s. 11–16; Świechowski Z., Naukowe dzieło Szczęsnego Dettloffa w dwudzie-stopięcioletnią rocznicę śmierci, „Poznańskie Towarzystwo Przyjaciół Nauk. Sprawozdania”

104, 1988, s. 7–18; Walicki M., Świechowski Z., Skubiszewski P., Ks. prof. dr Szczęsny Dettloff (1878–1961). Pamięci człowieka. Wspomnienia pośmiertne, życiorys i bibliografia, „Biuletyn Historii Sztuki” XXV, 1963, s. 304–311; Wspomnienia Zofii Krzymuskiej-Fafius dotyczące okresu studiów, oprac. A. Organisty, w: Z. Krzymuska-Fafius, Studia nad rzeźbą średnio-wieczną na Pomorzu Zachodnim, Szczecin 2009, s. 121–140; Żuchowski T., Ks. prof. Szczęsny Dettloff (1878–1961), „Artium Quaestiones” XXII, 2011, s. 5–19.

Jarosław Jarzewicz

– 111 –