• Nie Znaleziono Wyników

Pierwszy kontakt z filozofią Kanta

i poznawczego ujęcia realności

3.1. Kontakt z filozofią współczesną

3.1.4. Dialog z kantyzmem

3.1.4.1. Pierwszy kontakt z filozofią Kanta

Jeżeli wziąć pod uwagę fakt, że wspólnota filozoficznych idei łą-czących Maréchala, Scheuera i Rousselota — wspólnota rozwijająca się oczywiście na tym samym podłożu wyznaczonym przez doktrynę Tomasza z Akwinu — ma swój punkt oparcia w osobistym odniesieniu każdego z owych trzech myślicieli do filozofii Blondela, to motywem owego odnie-sienia jest niewątpliwie otwierająca się w Blondelowskiej filozofii dzia-łania możliwość przekroczenia Kantowskiego agnostycyzmu. Wydaje się również, że, chronologicznie rzecz ujmując, to Scheuer jako pierwszy, za-inspirowany Bergsonem i Blondelem, konkretyzuje po stronie schola-stycznej owe „wiszące w powietrzu” idee118, inicjując w ramach systema-tycznego nauczania erę nowego stosunku do Kanta — etap, na którym Kant przestaje być powoli traktowany jako śmiertelny wróg, niszczący zasadę przyczynowości, demolujący podstawy metafizyki i otwierający drogę do absolutnego idealizmu119. Jeśli wierzyć świadectwu Auguste’a Valensina, przekazanemu w korespondencji z Maurice’em Blondelem, Scheuer — entuzjasta Kanta — uważa, że aby być dobrym tomistą, trzeba

nych Maréchalowi materiałów. Por. J. J a v a u x: Quelques notes et citations tirées du „Bilan de la théologie du XXesiècle”. In: Joseph Maréchal. Réponses à Jean Javaux S.J. ..., boîte 9.

117 Por. A. M i l e t: L’oeuvre philosophique du R.P. Joseph Maréchal S.J. ..., s. 233—234.

118 Por. ibidem, s. 229.

119 Por. É. D i r v e n: De la formeà l’acte..., s. 24.

być kantystą120; jest on bowiem przekonany, że tomizm, jak pisze Édouard Dirven, komentując jego słowa, „może dostarczyć podstawy temu, co kantyzm wniósł najlepszego do naszego pokolenia, i przynajm-niej w zarodku kantyzm przekroczyć, konstruując całkowicie spójną dok-trynę. Prawdziwy tomista będzie zatem miał podwójne zadanie: najpierw przełożyć kantyzm na terminologię scholastyczną, aby otworzyć jego zna-czenie dla środowiska »ortodoksyjnego«, lub — co wychodzi na to samo, ale wiąże się z ryzykiem niezrozumienia w tymże środowisku — wyrazić tomizm w terminologii Kantowskiej; następnie — wyznaczyć ogólne linie przekroczenia kantyzmu, wychodząc od fundamentalnych zasad auten-tycznego tomizmu”121. „Ten ostatni punkt — dodaje Dirven — przekro-czenie Kantowskiego agnostycyzmu w perspektywie tomistycznej — to właśnie jest temat, który studiujemy u Maréchala”122. Dirven jest przeko-nany, że taka właśnie możliwość rozumienia relacji między filozofią tomi-styczną a kantyzmem otwiera się przed Maréchalem w momencie, gdy w 1905 roku, po zakończeniu studiów biologicznych, wraca do przenik-niętego filozoficznym oddziaływaniem Scheuera kolegium lowańskiego123. Wydaje się jednak, że możliwość ta ukazuje się oczom Maréchala już wcześniej — mniej więcej w tym samym czasie, w którym zmienia się jego ocena filozofii Kanta. Albert Milet bowiem zwraca uwagę na fakt, że po raz pierwszy zgodę na zbadanie doktryny myśliciela z Królewca otrzy-muje Maréchal od swych przełożonych w 1899 roku124, a więc u samego początku studium scholastyki w lowańskim kolegium zakonnym, w se-miempirycznym okresie swego naukowego rozwoju; analizę filozofii Kan-ta rozpoczyna więc, zanim jeszcze, zwracając się ku naukom przyrod-niczym, rozpozna celowościowe prawo rządzące światem organicznym, wejdzie w kontakt z psychologią eksperymentalną, a przede wszystkim — zanim odkryje dynamiczny charakter tomizmu oraz filozofii Bergsona i Blondela. Być może z tego właśnie względu — mimo że Maréchal bardzo skrupulatnie czyta Kanta, streszczając paragraf po paragrafie Krytykę czystego rozumu — nie potrafi uchwycić węzłowych punktów jego kon-cepcji i zarzuca podjętą lekturę125. W efekcie pierwsze systematyczne próby oceny filozofii Kanta, które znaleźć można w niewydanym tekście Maréchala Induction scientifique z 1900 roku, są raczej kalką antykan-towskich poglądów jego lowańskiego profesora Stanislausa De Backera i akcentując nieaprioryczny charakter poznania oraz gwarantowaną

empi-120 Fragmenty listu Valensina do Blondela cytuje w swojej książce Édouard Dirven.

Por. ibidem, s. 26—27.

121 Ibidem, s. 45.

122 Ibidem, s. 46.

123 Por. ibidem, s. 47.

124 Por. A. M i l e t: L’oeuvre philosophique du R.P. Joseph Maréchal S.J. ..., s. 211.

125 Por. ibidem.

rycznym wkładem obiektywność poznawanych fenomenów, stawiają kan-tystów w jednym rzędzie z pozytywistami126. W konsekwencji Maréchalo-wskie poglądy z tego okresu stoją w opozycji do tych, które belgijski jezuita będzie głosił w późniejszym okresie swej filozoficznej działalności, co pozwala stwierdzić, że semiempiryczny okres jego naukowego rozwo-ju, jest też, w pewnym przynajmniej zakresie, okresem antykantowskim.

Albert Milet, a za nim André Hayen przekonują, że stosunek Maré-chala do Kanta zaczyna się zmieniać powoli już w 1901 roku, kiedy to belgijski jezuita — najprawdopodobniej u kresu swego filozoficznego stu-dium w Louvain — powraca do badania kantyzmu127 i tym razem, jak zauważa Hayen, odkrywa „istotną rolę, jaką odgrywa w krytycyzmie a priori i transcendentalność. Począwszy od tego momentu — podkreśla Hayen — jego przekonanie jest jasne: fikcyjny kantyzm, który odrzucają zbyt liczne podręczniki [scholastyczne — A.R.B.], jest tylko karykaturą;

wraz z Kantem coś się zmienia w samym wnętrzu filozoficznego myśle-nia — postawiony zostaje problem krytyczny”128. I mimo że nie od razu, jak zaznacza sam Maréchal, problem ten staje mu przed oczami z całą ostrością129, to jednak, w przekonaniu Mileta i Hayena, właśnie wów-czas — a nie w 1905 roku, zgodnie ze stanowiskiem Édouarda Dirvena — zaznacza się nowe podejście Maréchala do filozofii Kanta, choć oczy-wiście nie jest ono jeszcze w pełni rozwinięte130. Problem polega jednak na tym, że brakuje w tej kwestii udokumentowanych, jednoznacznych stwierdzeń samego Maréchala. Dirven uznaje, że dopiero dzięki Scheue-rowi porzuca Maréchal nastawienie antykantowskie131, sam jednak zauważa, że autor Punktu wyjścia metafizyki „nie chciał nigdy uznać za-sadności takiego roszczenia [Scheuera — A.R.B.]”132. Komentując stano-wisko Dirvena, Daniele Moretto podkreśla: „Podzielamy ideę Dirvena

126 Por. É. D i r v e n: De la formeà l’acte..., s. 28—29.

127 Por.: A. M i l e t: L’oeuvre philosophique du R.P. Joseph Maréchal S.J. ..., s. 211;

A. H a y e n: Un interprète thomiste du kantisme: Le P. Joseph Maréchal (1878—1945). „Revue internationale de philosophie” 1954, t. 8, s. 450. Podstawę do takiego twierdzenia, oprócz ewentualnych indywidualnych rozmów z Maréchalem, może dać Miletowi wzmianka, którą pozostawił belgijski jezuita w zapiskach określających wpływy, jakim podlegała jego filozo-fia. Oto bowiem w punkcie zatytułowanym Wpływ filozofów współczesnych Maréchal pisze:

„Od 1900—1901: Kant — transcendentalność rozumiana jako a priori funkcjonalne” (J. M a -r é c h a l: Influences subies dans le sens du finalisme intellectuel?..., boîte 17). W innym nato-miast miejscu, pisząc o odkryciu Kantowskiego transcendentalizmu, wskazuje Maréchal rok 1901. Por. J. M a r é c h a l: Addenda: sources doctrinales..., boîte 17.

128 A. H a y e n: Un interprète thomiste du kantisme..., s. 450—451.

129 Por. List Josepha Maréchala do Alberta Mileta, 4 listopada 1943 roku..., boîte 19.

130 Por.: A. M i l e t: L’oeuvre philosophique du R.P. Joseph Maréchal S.J. ..., s. 211;

A. H a y e n: Un interprète thomiste du kantisme..., s. 450; É. D i r v e n: De la forme à l’acte..., s. 47.

131 Por. É. D i r v e n: De la formeà l’acte..., s. 54.

132 Ibidem, s. 27.

o zwrocie Maréchala w kierunku Kanta, jednak są jeszcze punkty niejas-ne w jego komentarzu. Najpierw, nie jest pewniejas-ne, że to wpływ Scheuera spowodował przejście Maréchala od fazy antykantowskiej do kantowskiej [a nawet, jeśli wierzyć słowom Maréchala, że żadna nowa, istotna idea nie zrodziła się w nim dzięki kontaktom z Scheuerem, jest pewne, że owo przejście nie dokonało się pod jego wpływem — A.R.B.] [...]. Następ-nie — dodaje Moretto — zmiany 1906 roku, tak jak przedstawia je Dirven, zakładają przejście z jednego ekstremum w kierunku drugiego”133, co jest tym bardziej wątpliwe, że sam Maréchal nigdzie nie wskazuje tej daty jako istotnej dla swego rozumienia Kanta; jeżeli czyni w tej kwestii jakieś wzmianki, to raczej odwołując się do swej wznowionej w 1901 roku lektury Kanta134, co właśnie akcentuje Milet, a za nim Hayen. Kory-gując stanowisko Dirvena, Moretto proponuje zatem następującą chrono-logię: „Do 1901 roku przeważała u Maréchala epistemologia semiempi-rycystyczna, bez Tomasza i Kanta; później, od 1902 do 1904 roku, przychodzi okres przejściowy, w którym ujawniają się nowe elementy, [sama — A.R.B.] prezentacja problemu pozostaje [jednak — A.R.B.]

płynna; następnie, od 1905 do 1907 roku, konfrontacja z Kantem zaczyna prowadzić do [pogłębionej — A.R.B.] refleksji. Wreszcie wykład [Scola-stique et Néo-scola[Scola-stique — A.R.B.] z 1908 roku dochodzi wprost do idei, że odpowiedzieć Kantowi można tylko, powracając do Tomasza”135. Wy-daje się, że chronologia ta byłaby możliwa do przyjęcia, jeśliby uznać, po pierwsze, że ów drugi okres rozpoczyna się od akcentowanej przez Mile-ta i Hayena, pogłębionej lektury KanMile-ta w 1901 roku; po drugie, że choć studium Tomasza i Kanta nie jest w tym okresie dominujące w działalno-ści naukowej Maréchala, to jednak rozwija się ono regularnie w tle domi-nującego wówczas nurtu badań belgijskiego jezuity (przede wszystkim biologicznych, ale także psychologicznych), absorbując jednocześnie nowe idee filozoficzne — w tym zwłaszcza, od 1902 roku, Blondelowską koncepcję dynamizmu działania. Ostatecznie, to właśnie w tym okresie należy prawdopodobnie ulokować stopniową reorientację myślenia Maré-chala w kierunku Kanta — reorientację cechującą się, w dużej mierze dzię-ki Blondelowi, innym klimatem patrzenia na filozoficzne dzieło myśliciela z Królewca136i jednocześnie poszukującą innego niż do tej pory

propono-133 D. M o r e t t o: Genèse des „Cahiers” dans les premiers textes de Maréchal. In: Au point de départ..., s. 99.

134 Por. J. M a r é c h a l: Addenda: sources doctrinales..., boîte 17.

135 D. M o r e t t o: Genèse des „Cahiers” dans les premiers textes de Maréchal..., s. 100.

136 Można bez wątpienia przyjąć, że filozofię Kanta traktuje Blondel jako krytyczne wy-zwanie, które otwiera przed metafizyką możliwość ugruntowania własnych podstaw, zgodnie z wymogami współczesnej, epistemologicznie zorientowanej filozofii. „To już nie wyłącznie kwestię Kartezjańską — pisze Blondel — to kwestię Kantowską trzeba było rozwiązać na nowo, definiując relację poznania, działania do bytu” (por. M. B l o n d e l: L’Action. Paris 1950, s. 490). „Przyznanie działaniu miejsca uprzywilejowanego wśród ludzkich fenomenów —

wane przez scholastyków, bo zainspirowanego filozofią działania, sposo-bu przekroczenia jego agnostycyzmu. W konsekwencji wskazany przez Moretta trzeci, zaczynający się w 1905 roku, okres byłby nie tyle czasem generowania nowych idei, ile bardziej systematycznej artykulacji — nie-wątpliwie pod wpływem filozoficznego klimatu stworzonego przez Scheuera — idei już nabytych. Wyrazem tego jest przygotowany w 1906 roku, nieopublikowany tekst Problème des rapports entre foi et raison (Pro-blem stosunków wiary i rozumu) — pierwszy, w którym Maréchal ujawnia kluczowe elementy swego rozumienia filozofii Kanta.