• Nie Znaleziono Wyników

Transformacja lowańskiej neoscholastyki

i poznawczego ujęcia realności

3.2. U źródeł transcendentalnego neoscholastycyzmu

3.2.1. Transformacja lowańskiej neoscholastyki

Biorąc pod uwagę naszkicowaną przez Maréchala w 1906 i 1914 roku perspektywę przekroczenia Kantowskiego agnostycyzmu — wraz z wyni-kającymi z tego ewentualnymi konsekwencjami natury epistemologicznej i apologetycznej — można przyjąć, że stosunek do filozofii Kanta stanowi ten właśnie kluczowy punkt, w którym najgłębszej transformacji ulega związek belgijskiego jezuity z neoscholastyką szkoły lowańskiej, zy-skując również rys szczególnie charakterystyczny. Nadchodzi zatem czas, aby u progu analizy Maréchalowskiego Punktu wyjścia metafizyki posta-wić pytanie, w jakim stopniu, ostatecznie, filozofia belgijskiego jezuity mieści się w ramach rozwijanego w Louvain myślenia neoscholastyczne-go. Jest to o tyle istotne, że pozwala nie tylko precyzyjniej dookreślić kontekst historyczny i relacje zachodzące między Maréchalem a czołowy-mi zwolennikaczołowy-mi toczołowy-mizmu tego okresu, lecz także pełniej uchwycić natu-rę jego projektu ugruntowania realistycznej metafizyki. Aby jednak od-powiedzieć na to pytanie, trzeba najpierw podsumować przebieg jego naukowego rozwoju, począwszy od studium scholastyki w lowańskim ko-legium zakonnym, aż po rok 1914, kiedy to otwiera się nowy etap jego kariery, zorientowany wokół pracy nad Punktem wyjścia metafizyki.

Przede wszystkim należy więc podkreślić fakt, że gdy rozczarowany sta-tycznym racjonalizmem scholastyki, z którą zetknął się podczas swego trzyletniego pobytu w kolegium zakonnym jezuitów, rozpoczyna Maréchal w 1901 roku studia biologiczne na Wydziale Nauk Przyrodniczych Uni-wersytetu Lowańskiego, nosi już w sobie — nawet jeśli jeszcze nieusyste-matyzowane, to na pewno wyraźne — przekonanie o potrzebie powrotu do źródeł filozofii tomistycznej, pierwszy, choć nie w pełni udany kontakt z filozofią Kanta, a przede wszystkim podglebie dogodne do rozwoju idei dynamizmu, którą obudziła w nim lektura angielskich prekursorów psy-chologii empirycznej, a zwłaszcza studium pierwszych przedstawicieli fi-lozofii działania — Gratry’ego, Lacheliera i Boutroux. Idea ta, podobnie jak zmiana stosunku do Kanta — owoc ponownej lektury dzieł filozofa z Królewca — zaczyna się utwierdzać w jego myśleniu już na początku studiów w Louvain, coraz silniej ukazując swój immanentny oraz celowo-ściowy charakter, i to nie tylko za sprawą stale obecnej w tle jego badań

przyrodniczych, choć niedominującej w tym okresie, refleksji nad filozofią Tomasza z Akwinu, lecz także w rezultacie kontaktu z psychologią Leib-niza i Wundta. Szczególnie istotny wydaje się w tym względzie rok 1902, kiedy natrafiając na w pełni rozwinięte koncepcje dynamizmu aktów poznawczych w pismach Bergsona i Blondela, zderza się Maréchal jedno-cześnie z finalistycznym rozumieniem procesów biologicznych w Drie-schowskim witalizmie oraz z dynamicznym ujęciem procesów psychicz-nych w niemieckiej psychologii empirycznej, poszerzonym następnie o studium psychologii myślenia w wersji Jamesa i Brentana. Już zatem w okresie studiów lowańskich odkrywa Maréchal, że dynamizm obserwo-wany na poziomie biologicznym i psychicznym ma także kluczowe zna-czenie jako idea filozoficzna; co więcej, owa idea, wykryta niejako ekspe-rymentalnie w świecie organicznym, immanentyzuje się w jego badaniach psychologicznych, ciążąc ku metafizycznej koncepcji dynamicznej celowo-ści intelektu; wpływa więc zasadniczo nie tylko na sposób, w jaki Maré-chal ujmuje ów biologiczny finalizm świata organicznego, pogłębiony póź-niej dodatkowo polemiką z postulatami ewolucjonizmu, lecz także na kształt jego rozumienia istoty procesów podświadomych oraz najgłębszej natury świata doznań psychicznych, co znajduje swe odzwierciedlenie w przyszłej polemice z freudyzmem.

Nie dziwi zatem fakt, że Maréchal wpisuje się w program neoschola-stycznej szkoły lowańskiej w takim zakresie, w jakim dąży do wprowa-dzenia myśli scholastycznej w kontakt z najnowszymi rodzajami badań eksperymentalnych i bez nadmiernego przywiązania do autorytetu Toma-sza z Akwinu, odwołuje się raczej do tomistycznego arystotelizmu niż do tomizmu w czystej postaci; transformuje natomiast ów program w chwili, gdy stawiając w centrum ideę dynamicznej celowości, zarzuca lowańczy-kom statyczny charakter ich filozoficznej syntezy naukowych faktów oraz brak pogłębionego ujęcia dynamicznych zasad zapewniających właściwe rozumienie filozofii Akwinaty. Zrozumiałe staje się również, że zarzuty te expressis verbis formułuje w 1908 roku, a więc już po obronie doktoratu w Louvain, w końcowym okresie swych studiów teologicznych. Konty-nuowane bowiem w tym czasie badania biologiczne i pogłębione analizy psychologiczne ujawnią mu ostatecznie niezdolność nauk eksperymental-nych do budowy integralnej nauki o życiu — niezdolność spowodowaną faktem niemożności precyzyjnego uchwycenia, na podstawie obowiązu-jącej w owych naukach metodologii, właściwej natury najwyższego, inte-lektualnego przejawu dynamicznej celowości, przede wszystkim ze wzglę-du na wymykający się tej metodologii stosunek do realności, który owa intelektualna celowość generuje. Jednocześnie — co wyraźnie pokazuje Maréchal właśnie w 1908 roku — ten sam osadzony w perspektywie filo-zofii tomistycznej intelektualny dynamizm, ujawniając swój metafizyczny charakter i zarazem zdolność do uchwycenia najgłębszych podstaw

real-ności, otwiera, w przekonaniu belgijskiego jezuity, szansę na przekrocze-nie agnostycznych ograniczeń kluczowej z punktu widzenia współczesnej filozofii koncepcji Kanta — koncepcji, której własną interpretację zaczyna Maréchal systematycznie głosić od 1905 roku. Tymczasem neoscholasty-cy lowańsneoscholasty-cy nie tylko nie dostrzegają owej drzemiącej w intelektualnym dynamizmie szansy na rozwiązanie aporii problemu krytycznego, lecz także ich stosunek do współczesnej filozofii jest dużo bardziej zdystanso-wany niż Maréchala. I znów, belgijski filozof kontynuuje tradycję lowań-ską w takim zakresie, w jakim postuluje ona dialog z myślą współczesną, transformuje jednak charakter tego dialogu, nie tylko ze względu na fakt, że, jak pokazuje przykład kontaktu z filozofią Bergsona i Blondela, mogą się dzięki temu wykrystalizować jego osobiste idee filozoficzne, lecz tak-że ze względu na inną perspektywę rozumienia samej natury owego dia-logu. Widać to zwłaszcza w stosunku do Kantowskiego krytycyzmu, z którym lowańczycy polemizują, gdyż dostrzegają w nim największe za-grożenie klasycznej metafizyki, Maréchal natomiast upatruje w nim dla niej największej szansy. Z tego też względu w kwestii stosunku do filozo-fii Kanta różnica między poglądami belgijskiego jezuity a programem szkoły lowańskiej rysuje się najwyraźniej. Owszem, przyświeca im ta sama idea uprawiania filozofii w wolności od bezpośrednich celów apolo-getycznych i podobny dystans wobec pojęcia filozofii chrześcijańskiej, choć w myśleniu Maréchala wyrasta on raczej z obawy przed konfesyjno-ścią filozofii, w której ramach dostrzega jednak pozytywną przestrzeń dla nadprzyrodzoności, w ujęciu zaś neoscholastyków lowańskich — z dąże-nia do racjonalizacji scholastyki i zapewniedąże-nia jej niezależności wzglę-dem teologii. Co więcej, w programie lowańczyków te dwa elementy mieszczą się precyzyjnie w polu kontestacji filozofii Kanta, natomiast w ujęciu Maréchala są wynikiem jej akceptacji. W efekcie po 1908 roku widać, że pogłębiony (zwłaszcza wskutek rocznego pobytu w Niemczech) kontakt belgijskiego jezuity z niemiecką psychologią empiryczną i stop-niowe przesuwanie pracy naukowej z obszaru biologii w psychologię, mają w dużej mierze charakter wspierający doprecyzowywany do 1913 roku i oparty na idei dynamicznej celowości intelektu filozoficzny pro-gram rozwiązania problemu krytycznego; propro-gram zakładający także, oprócz przekroczenia ograniczeń Kantowskiego agnostycyzmu, krytyczne ugruntowanie realistycznej metafizyki. Z tego też powodu dookreślenie właściwego kształtu problemu krytycznego pozwoli dokładniej uchwycić projektowaną przez Maréchala perspektywę owego zaplanowanego w ra-mach Punktu wyjścia metafizyki ugruntowania nastawienia metafizycznego i odpowiedzieć zarazem ostatecznie na pytanie, w jakim stopniu filozofia Maréchala mieści się w ramach rozwijanego w Louvain myślenia neo-scholastycznego.