• Nie Znaleziono Wyników

u początków odnowy scholastycznej

2.2. Geneza koncepcji dynamicznej celowości

2.2.1. Idea celowości w pracach biologicznych

2.2.1.1. Witalizm contra mechanicyzm

Próbując dookreślić wpływ, jaki na kształt Maréchala koncepcji dyna-micznej celowości intelektu w ramach tomizmu wywarły jego badania w zakresie biologii i nauk przyrodniczych, trzeba przede wszystkim przy-pomnieć za Agostinem Gemellim, że celem studiów w Uniwersytecie Lo-wańskim było przygotowanie belgijskiego jezuity do nauczania filozofii101. Wiąże się to z faktem, że psychologia empiryczna, którą w zamyśle przełożonych miał w przyszłości wykładać Maréchal, a której jądro, w jego przekonaniu, stanowiła biologia, konstytuowała wówczas nie tyle zupełnie niezależną dyscyplinę naukową, ile raczej nowy obszar badaw-czy, skupiający w sobie, niczym w soczewce, kluczowe pytania natury fi-lozoficznej. Nie dziwi zatem fakt, że dla swoich prac biologicznych poszu-kuje Maréchal jakiejś systematyzacji filozoficznej i że próbuje sięgać do tradycji scholastycznej, której odnowa przez kontakt z naukami ekspery-mentalnymi leży mu bardzo na sercu. Po okresie studium scholastyki w lowańskim kolegium Maréchal widzi wyraźnie, że do takiej systematy-zacji nie nadaje się statyczny racjonalizm102; dlatego też wraz z podję-ciem studiów przyrodniczych zaczyna poszukiwać innych rozwiązań. Pod-powiada mu je przywołany już wcześniej Victor Grégoire103, do którego osoby trzeba w tym miejscu powrócić. To właśnie on — w swojej pracy naukowej, oprócz wspomnianych badań cytologicznych, w ramach któ-rych prowadził także doktorat Maréchala — zajmował się również dwoma istotnymi problemami z zakresu biologii ogólnej: problemem dziedziczno-ści i problemem początków życia w kontekdziedziczno-ście ewolucji, poszukując dla

101 A. G e m e l l i: Necrologio: Il P. Giuseppe Maréchal S.J. ..., s. 224.

102 W przekonaniu Daniele’a Moretta, pokazuje to wyraźnie wspominany już, wczesny tekst Induction scientifique, w którym, obawiając się, „że jakakolwiek spontaniczność zruj-nowałaby pewność indukcji [...], Maréchal odrzuca wszelki dynamizm i proponuje statyczny racjonalizm, fundujący wszelką pewność na [...] pierwszej zasadzie” (por. D. M o r e t t o:

Genèse des „Cahiers” dans les premiers textes de Maréchal..., s. 102). W konsekwencji sam jego autor uznaje tekst za niesatysfakcjonujący, co potwierdza również tezę, że dopiero stu-dia przyrodnicze otwierają Maréchala na ideę dynamizmu.

103 Por. niniejszy rozdział, punkt zatytułowany Studia przyrodnicze w Louvain.

nich rozwiązań przeciwstawiających się biologicznemu mechanicyzmowi i odwołujących się do dynamicznej, otwartej na wątki filozoficzne wizji biologii104. Maréchal przejmuje badawcze zainteresowania swego nauczy-ciela i za jego namową podejmuje również około 1902 roku studium pism Hansa Driescha, uważanego za ożywiciela scholastycznego witalizmu i akcentującego nieredukowalny charakter celowościowego dynamizmu form żywych105. To właśnie w pismach Driescha styka się Maréchal z ideą celowości ukazaną w kontekście biologicznie zinterpretowanej, Arystotelesowskiej koncepcji entelechii106. Omawiając, w nawiązaniu do prac Grégoire’a, koncepcję Driescha, Armando Savignano podkreśla, że owa entelechia odgrywa w niej rolę zasady witalnej, „czegoś, co jest osta-teczną racją rozwoju i od czego zależy proporcjonalne zróżnicowanie sys-temu ekwipotencjalnego, [co — A.R.B.] nie zawiera żadnej przyporząd-kowanej przestrzennie części, ale jest zasadą aktywności”107. Ponadto w takim kształcie odgrywa ona również rolę zasady indywidualizacji i jedności bytów żywych, pozwalając zinterpretować zachodzenie fenome-nów witalnych nie tylko w kontekście przyczynowości sprawczej, lecz także, a może przede wszystkim, przyczynowości celowej — jako dążenie do osiągnięcia optymalnego stanu doskonałości108. Właśnie ta idea bar-dzo silnie oddziała na Maréchala. Co prawda, jak zauważa Albert Milet, jeśli w jego pierwszych, publikowanych od 1901 roku, recenzjach „pod-kreślić więcej niż raz charakterystyczne wyrażenia, jak na przykład »dy-namizm«, »dynamiczny punkt widzenia«, »wewnętrzna celowość«, zwroty te kryją sens zbyt jeszcze nieokreślony, aby je przeceniać”109; jednak sytuacja ta zmienia się już w 1903 roku, gdy Maréchal publikuje swój pierwszy artykuł L’ individualité dans la règne organique (Indywidualność w świecie organicznym). W tekście tym, oprócz bezpośredniego odwołania do eksperymentów Driescha110, zaznacza się już silnie wyakcentowana idea celowości. Maréchal bowiem, wychodząc od pojęcia komórki jako swoistego atomu biologicznego — fundamentalnej jednostki świata orga-nicznego — i ukazując najpierw historię jej rozumienia, a następnie po-dając definicję, próbuje wskazać racje przemawiające za przypisaniem

104 Por. A. S a v i g n a n o: Joseph Maréchal filosofo della religione..., s. 58—61.

105 Por.: A. M i l e t: L’oeuvre philosophique du R.P. Joseph Maréchal S.J. ..., s. 206; L. C a -v a l i e r e: Introduzione al pensiero di Giuseppe Maréchal..., s. 7. W tym samym czasie badania nad Drieschem i ogólnie, nad całym ruchem antymechanistycznym w biologii podejmuje sam Grégoire, czego owocem są dwie jego prace: V. G r é g o i r e: Le mouvement antimécaniciste en biologie. „Revue des Questions Scientifiques” 1905, t. 13, s. 1—36; I d e m: Le matérialisme contemporain et le problème de la vie. Bruxelles—Paris 1908.

106 Por. A. S a v i g n a n o: Joseph Maréchal filosofo della religione..., s. 62—63.

107 Ibidem, s. 63.

108 Por. ibidem, s. 63—65.

109 A. M i l e t: Les premiers écrits philosophiques du P. Maréchal (1901—1913)..., s. 24.

110 Por. J. M a r é c h a l: L’ individualité dans la règne organique..., s. 421, 429.

komórce cech indywiduum, a w konsekwencji — za możliwością utoż-samienia jej z substancją111. „W świecie organicznym — stwierdza osta-tecznie — subsystencja i indywidualność nie są realizowane poniżej [po-ziomu — A.R.B.] komórki”112. W tym kontekście Maréchal podkreśla wyraźnie: „Jeśli manifestacje witalne wzięte same w sobie nie przekra-czają własności materii nieorganicznej, ich porządek, korelacja, zdolność adaptacji, konwergencja — powiedzmy to otwarcie — ich celowość znajduje rację dostateczną tylko w jedności energii źródłowej, substancjalnej, wywołującej serię działań i uzewnętrzniającej się pod rozmaitymi forma-mi aktywności, których bezpośrednie efekty obserwujemy”113. Oczywiście, nasuwa się natychmiast pytanie, do jakiego rozumienia celowości Maré-chal się odwołuje. On sam bowiem doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, że próba ujęcia celowości jako wewnętrznej, witalnej siły, rozciągającej się w pewnym sensie na wszelkie zewnętrzne przejawy aktywności orga-nizmu, może skutkować posądzeniem o próby wprowadzenia w obszar nauk empirycznych zasad metafizycznych114. Maréchal jest tego świado-my i nie unika takiej perspektywy. „Zważświado-my — pisze — na to słowo »celo-wość«: jest ono dość ulotne i może przysporzyć pewnych nieporozumień.

Czy uznajecie wprost — pyta retorycznie swych domniemanych adwersa-rzy — podporządkowanie kompleksu padwersa-rzyczyn zbiorowemu efektowi lub pewnej globalnej równowadze? Nie opuszczacie [więc — A.R.B.] terenu doświadczenia; taka celowość daje się stwierdzić z tą samą pewnością, co jakikolwiek fakt. Czy utrzymujecie ponadto, że to podporządkowanie jest lub musi być rezultatem formalnego dążenia, świadomego bądź nieświa-domego zmierzania [visée] do określonego celu? Wasze pojęcie celowości należy [zatem — A.R.B.] do metafizyki ogólnej; jednakże doświadczalne stwierdzenie jego obiektywności staje się nieskończenie trudniejsze i nie może osiągnąć już ani precyzji, ani oczywistości namacalnej w bezpośred-nim doświadczeniu”115. W konsekwencji, pokazując dwie możliwe per-spektywy tłumaczenia zachodzącej w przyrodzie, harmonijnej koordynacji fenomenów witalnych — perspektywę biologicznego mechanicyzmu, od-wołującego się do fizyczno-chemicznej przyczynowości, oraz perspektywę witalizmu, opartego na koncepcji celowości i sprzeciwiającego się reduk-cji fenomenów witalnych do poziomu mechanizmów rządzących światem nieorganicznym — Maréchal proponuje nie odrzucać a priori tej ostatniej, ale potraktować ją jako hipotezę alternatywną i w pełni uprawnioną; co więcej, w sposób przekonujący podważającą nieuprawnione roszczenia

111 Por. ibidem, s. 379—393.

112 Ibidem, s. 398.

113 Ibidem, s. 392.

114 Por. ibidem, s. 392—393.

115 Ibidem, s. 394.

mechanicyzmu116. Jednocześnie, rozpatrując dwa możliwe metafizyczne ujęcia celowości w ramach perspektywy witalistycznej: pierwsze, od-wołujące się do stale interweniującego czynnika zewnętrznego jako przy-czyny celowej, i drugie, zakładające istnienie wewnętrznej zasady jedno-ści i celowojedno-ści117, następująco precyzuje swe stanowisko: „Wewnętrzna zasada celowości: wielu ją rozpoznaje, lecz są zakłopotani, wskazując ją precyzyjniej; traktują ją jako »nieznaną«, choć proklamują jej istnienie — nawet, można powiedzieć, definiują jej własności: owa zasada ma pod-trzymać ścisłą jedność żywotną, którą kieruje, rozciągać jednocześnie swój wpływ na wszystkie części, koordynować szczegółowe reakcje w taki sposób, aby ocalić harmonię całości, podtrzymując w niej, aż do pewnego punktu, jej specyficzną fizjonomię”118. „Dochodzimy więc — przekonuje Maréchal — [...] do stwierdzenia wewnętrznego dążenia do dalszego rezultatu, to znaczy [do stwierdzenia — A.R.B.] celowości w me-tafizycznym sensie tego słowa. I zwróćcie bacznie uwagę na cechy tej ce-lowości: opiera się ona najpierw w całości na komórce-jaju, później, w wyniku licznych segmentacji, rozwija swe skutki we wszystkich kie-runkach, różnicuje części, koordynuje ewolucję — nigdy wszak na ko-rzyść samych części — zawsze z perspektywy całości i według ogólnego planu. [...] cały organizm — podsumowuje Maréchal — konstytuuje jedną i tę samą substancję ożywianą ową starą »formą organiczną« schola-styków, to znaczy wyjątkową w swym źródle energią, zdeterminowaną w swym dążeniu i zdolną przejawiać się na zewnątrz w postaci licznych aspektów witalnych fenomenów [...] połączonych i podporządkowanych wspólnemu celowi”119. Widać zatem wyraźnie, że belgijski jezuita szuka sposobu spotkania z sobą dwóch poziomów interpretacji celowości — po-ziomu eksperymentalnego i popo-ziomu metafizycznego. Jak jednak zauważa Daniele Moretto, „mimo że wydaje się wychodzić od celowości metafizycz-nej, Maréchal jest w rzeczywistości [jeszcze — A.R.B.] na etapie ekspono-wania celowości jako teorii naukowej, która nie mogąc być bezpośrednio poddana eksperymentowi, ma elementy zbieżne, podtrzymujące ją i czy-niące godną zaufania. Pozostają jednak — dodaje Moretto — otwarte pyta-nia: Jaka jest spekulatywna wartość pojęcia »forma substancjalna«, które tłumaczy celowość bez eksperymentalnej weryfikacji? Jeśli scjentyzm może być odrzucony, to czy na płaszczyźnie eksperymentalnej, to znaczy teoretyczno-naukowej, czy też metafizycznej?”120. W 1903 roku Maréchal nie potrafi na te pytania udzielić jeszcze zdecydowanej odpowiedzi.

116 Por. ibidem, s. 393—394, 423—429.

117 Por. ibidem, s. 429—430.

118 Ibidem, s. 397.

119 Ibidem, s. 427—428.

120 D. M o r e t t o: Genèse des „Cahiers” dans les premiers textes de Maréchal..., s. 107—108.